2. Udział w monitorowaniu rozwoju rynku papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych, w szczególności poprzez ocenę dowodów wskazujących, że stosowanie papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych prowadzi do uzależnienia od nikotyny, a ostatecznie do spożycia wyrobów tytoniowych.
Szczerze mówiąc to niespecjalnie mnie dziwi ten punkt. Wszyscy którzy śledzą poczynania tego, jak i poprzedniego, rządu zapewne zauważyli, że we wszelkich sporach powołują się na wytyczne WHO. A ta z kolei powtarza powszechne kłamstwo, które rozpanoszyło się od lat, że nikotyna strasznie uzależnia. Dopiero teraz powoli zaczynają się pojawiać badania i dowody na fakt, że nikotyna ma prawdopodobnie mniejsze działanie uzależniające niż myślano przez lata. I dopiero w połączeniu z tytoniem i wszelkimi dodatkami jakie w nim są, silnie uzależniała palaczy. Patrząc z punktu widzenia ludzi, którzy nadal tak myślą, logicznym się wydaje, ze szukają na to dowodów. Oczywiście nikt w polskim rządzie nie śledzi żadnych badań i pewnie zdziwiliby się, gdyby usłyszeli, że nikotyna ma podobne działanie jak kofeina.
Podobnie jest z zarzutem, że waping to prosta droga do palenia. To WHO tak twierdzi, a za nią powtarzają niedouczeni urzędnicy od tzw. zdrowia w poszczególnych państwach,( z wyjątkiem kilku, które podeszły do tego mądrze i nie uległy rozdmuchanej panice), nie mając na to dowodów. A nawet jest wręcz odwrotnie. Większość badań, które wrzucałam tutaj do Salonu, potwierdza że jest to kompletna bzdura. Ale nasz rząd tego nie wie, albo nie chce się dowiedzieć i będzie szukał nieistniejących dowodów, bo ich nie ma. Taka jest prawda.
A tak na marginesie, nie uważacie, że zwrot "
stosowanie papierosów elektronicznych i pojemników zapasowych ma prowadzić do uzależnienia" jest po prostu śmieszny. Urządzenie i parownik mają uzależniać ?
Sporo jest w tym wszystkim dowodów na kompletną ignorancję ludzi, którzy rządzą w naszym kraju.