WHO na wojnie...

Co nowego piszą o e-papierosach?
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

WHO na wojnie...

Postautor: Tommy Black » czw sty 04, 2018 7:29 am

basika pisze:Zastanawiałam się czy dać ten tekst na koniec roku i zrezygnowałam, bo to sylwester, beztroska zabawa przed nami i po co sobie psuć humor


I bardzo dobrze zrobiłaś nie dając tego tematu w Sylwestra i nie chodzi nawet o psucie sobie i innym humoru. Kto zresztą mógłby kojarzyć WHO z humorem? To podobnie jak FIFA organizacja przestępcza i aby liczyć że coś tam się zmieni potrzebna jest interwencja zbrojna.To co niektórzy jednak biorą za humor tak naprawdę nazywa się bardzo prostym sprytem.
Ze strony koncernów tytoniowych oczywiście. Przecież wystarczy na czele WHO postawić kogoś takiego jak Margaret Chan czy właśnie teraz Ghebreyesus. Pospolita kretynka i pożyteczny idiota.Walka z tytoniem w oparach absurdu, zadymienie świata bezsensem i prymitywną głupotą.Na takim tle wszelkie działania koncernów tytoniowych, czyli pozorowana troska o palaczy wprost lśnią rozwagą i dalekowzrocznością.
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

WHO na wojnie...

Postautor: basika » śr sty 03, 2018 6:47 pm

who.jpg

Zastanawiałam się czy dać ten tekst na koniec roku i zrezygnowałam, bo to sylwester, beztroska zabawa przed nami i po co sobie psuć humor myśląc o idiotycznej, bezsensownej polityce Światowej Organizacji Zdrowia. Dzisiaj wracam do tematu. Jest nowy rok, a my musimy chodzić twardo po ziemi, bo kto jak kto, ale waperzy nie mają lekko i powinni znać swoich wrogów. Jest nim niestety WHO, która od lat jest tak zaślepiona w walce z firmami tytoniowymi, że zapomniała o ludziach chorych, bo uwięzionych w nałogu palenia i tym oprócz zakazów, nie ma nic do zaoferowania.
Świetnie o tym napisał na swoim blogu Dick Puddlecote, który nie przebiera w słowach, ale jak zawsze trafia w sedno problemu, a ja wrzucę tu kilka fragmentów.

Przypominam, że 1 lipca 2017r Tedros Ad-hanom Ghebreyesus objął urząd dyrektora generalnego Światowej Organizacji Zdrowia, zastępując dr Margaret Chan, która sprawowała ten urząd od 1 stycznia 2007 r.
I jeśli ktoś liczył na jakiś przełom w działaniach WHO, to przeżyje gorące rozczarowanie. Nowy dyrektor przyznał, że nie interesuje go to, co pomaga palaczom w rzuceniu nałogu, ale że po prostu ....nienawidzi przemysłu tytoniowego.
Tym samym potwierdził nam wszystkim, że jest jeszcze bardziej obłąkany niż jego poprzedniczka Margaret Chan, która w 2010 roku chwaliła Koreę Północną za jej sukcesy w walce z otyłości, nie dostrzegając problemu głodu jaki dotyka obywateli tego kraju, która publicznie zachwycała się reżimem takich dyktatorów jak Rodrigo Duterte, Kim Dzong Un, czy Władimir Putin. Już wtedy zadawano sobie pytanie, czy istnieje jakikolwiek polityk zbyt brutalny dla WHO, jeśli tylko walczy z napojami gazowanymi i paleniem w barach ?

Teraz ten, jak Dick go określił, afrykański szaleniec oświadcza, że nieważne jest co robią firmy tytoniowe, lub co mogą zrobić w przyszłości. Ważne jest, że WHO jest w stanie wojny nie z problemem palenia, ale z przemysłem tytoniowym.
Ok. branży nie można było zaufać w przeszłości i nie należy ufać teraz, mimo iż te same firmy tytoniowe wprowadzają na rynek nowe produkty, które według nich są mniej szkodliwe , które deklarują że chcą przyczynić się do świata wolnego od dymu tytoniowego.
Czy jest to zgodne z prawdą powinny ocenić rzetelne badania naukowe, których jest coraz więcej, ale ten etiopski uczony nie potrzebuje żadnych cuchnących dowodów. Może nie wiedzieć wiele o systemach dostarczania nikotyny, ale wie co lubi. I nie dostrzega, że każdy skok naprzód w historii zdrowia publicznego był wspierany przez prywatny przemysł i innowacje, Tylko kretyn mógłby myśleć, że motyw zysku nie jest potężną siłą do wykorzystania.
Niestety, dr Tedros jest tym bardzo kretynem, ponieważ jest zdeterminowany, aby temu zapobiec.
„W tym krytycznym momencie nie możemy się zatrzymać. Rządy i organizacje zdrowotne, takie jak nasza, toczą wojnę z przemysłem tytoniowym i będziemy walczyć, dopóki nie pokonamy Big Tobacco.”
Nie starają się pokonać raka, chorób serca, POChP ani żadnej innej choroby, która jest konsekwencją palenia. Nie, priorytetem jest zniszczenie legalnego przemysłu tytoniowego. To jest to! Kropka. A my waperzy, znaleźliśmy się w centrum tej wojny i coraz bardziej obrywamy. Bo to jest ta sama WHO, która wspierała rząd w Tajlandii, który zkazał wapingu i gdzie grozi 5 lat więzienia za posiadanie liquidu, która zaleca to samo Indiom.

A teraz dr Tedros zamiast walczyć z papierosami, pod pięścią stratosfery swego ignoranctwa, zamierza zniszczyć produkty niepalne – będące szansą w globalnych wysiłkach zmierzających do ograniczenia palenia papierosów. I namawia do odrzucenia tych produktów.

Jak widać, WHO nigdy nie chodziło o zdrowie i nigdy nie będzie. Ci niebezpieczni ekstremiści nawet nie zapewniają wolnej przestrzeni, nie chcą dać prawa wyboru, które przyniosłoby efekty w przyszłości. Pod przywództwem etiopczyka WHO właśnie zadeklarowało, że zamiast pracować nad poprawą życia i zdrowia na świecie, jego głównym celem jest zniszczenie legalnego przemysłu.
On i członkowie WHO, którzy wybrali go na dyrektora generalnego, są najwyraźniej obłąkani.

https://dickpuddlecote.blogspot.hu/2017 ... y.html?m=1
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Wróć do „W mediach - Komentarze”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości