Juuling. Groźna moda zza oceanu.

[basika]

Moda na ten konkretny model papierosów elektronicznych rozpowszechniła się przez Twittera i Instagrama, gdzie oznaczony jest tagami #doit4juul. Juul to nazwa produktu, który podbił serca dzieciaków. Elektroniczny papieros wygląda jak dłuższy lub krótszy, w zależności od modelu, pendrive.

Czyli prawdą jest, że według danych Nielsen jest to najlepiej sprzedający się e-papieros w Stanach Zjednoczonych, z 32% udziałem w rynku wszystkich kategorii e-papierosów, o czym pisałam tu: viewtopic.php?f=80&t=3025
A przyznam szczerze, że nie bardzo w to wierzyłam. Teraz już rozumiem dlaczego - to niezły kamuflaż dla dzieciaków.

Pokładam duże nadzieje, że ta głupia moda nas ominie
Po pierwsze wydaje mi się, że nasze społeczeństwo nabrało już dystansu i nie łyka tak bezkrytycznie jak kiedyś wszystkiego co amerykańskie
Po drugie jest to produkt bardzo drogi, starter kit - 50 $

@

tomgrim2 też na to liczę, choć można go dostać również za 35 $, więc cena nie zabija, ale na szczęście jak do tej pory produkt ten nie znalazł się na naszym rynku, a sprowadzanie go jest obciążone ryzykiem i to pewnie jest barierą dla naszych dzieciaków. I bardzo dobrze, bo te dane to woda na młyn dla przeciwników EIN.

[tomgrim2]

Pokładam duże nadzieje, że ta głupia moda nas ominie
Po pierwsze wydaje mi się, że nasze społeczeństwo nabrało już dystansu i nie łyka tak bezkrytycznie jak kiedyś wszystkiego co amerykańskie
Po drugie jest to produkt bardzo drogi, starter kit - 50 $ w tym 4 wkłady, jeden wkład ok. 3,5 $ czyli praktycznie tyle co paczka papierosów.
No i po trzecie, paradoksalnie TPD powinna nas przed tym produktem obronić. Według ustawy dopuszczalna zawartość nikotyny to 20mg/ml a tutaj mamy aż 50mg w 0,7ml płynu.

[Tommy Black]

W amerykańskich szkołach zapanowała niebezpieczna moda. Pedagodzy i władze decydują się na wprowadzenie drakońskich środków kontroli, aby zapobiec zjawisku Juulingu. Wszystko za sprawą elektronicznych papierosów, które wyglądają jak przenośna pamięć USB.

Uczniowie palą te elektroniczne papierosy praktycznie wszędzie - w łazienkach, bibliotekach, a nawet pod ławkami podczas lekcji. Wszystko dlatego, że urządzenie pozwala na sporą dyskrecję, a zapach dymu jest w zasadzie niewyczuwalny. Nie znaczy to jednak, że nie jest szkodliwy.

Moda na ten konkretny model papierosów elektronicznych rozpowszechniła się przez Twittera i Instagrama, gdzie oznaczony jest tagami #doit4juul. Juul to nazwa produktu, który podbił serca dzieciaków. Elektroniczny papieros wygląda jak dłuższy lub krótszy, w zależności od modelu, pendrive.

Cały artykuł niżej.

Czytaj więcej na http://mamdziecko.interia.pl/rodzice/ne ... ign=chrome