Pieczeń z frytkami i szarlotka, czyli ciekawe badanie...

Postautor: **Vlad** » sob kwie 14, 2018 9:16 am

Spoko, akurat o tym, mógłbym godzinami, dniami, latami.
Co do góralskich, to klimat może i jest, ale potraw góralskich jest nie wiele, a z oryginalnością jeszcze gorzej.
Ale to na Twojej wycieczce ma być tylko dodatkiem, ale miłym, także jak skorzystać, to raczej z w miarę pewnego miejsca.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **Iceberg** » sob kwie 14, 2018 4:21 am

Hej Vlad, dziekuje Ci bardzo ze poswieciles mi czas a a wiele z miejsc, ktore podales nawet mi nie mignely przed oczyma podczas szukania...
Oczywiscie zaraz spisze adresy no i zaczne sie pakowac, gdyz kolo poludnia trzeba wyjsc...
Odwiedze tez oczywiscie pare sklepow z e-papierosami (za kazdym razem, gdy po "e" pisze "papieros" mam wrazenie ze profanuje EIN-y )...
Jezeli chodzi o klimaty goralskie to pewnie tez bym ich nie lubil, gdybym mieszkal w Polsce, ale odleglosc i czas robia swoje...

Postautor: **Vlad** » pt kwie 13, 2018 8:39 pm

Nie wiem na ile Ci się to przyda, ale ja już mam zboczenie, że na wszystko patrzę od kuchni, czyli jak jest zrobione i jak smakuje.
Otóż, jeżeli chodzi o klimaty góralskie, to nie moje klimaty, także tu bardziej bym odradził niż doradził[emoji5].
Ale jest wyjątek, Stodoła 47 na Floriańskiej 47, jak najbardziej góralska. Jeżeli chodzi o jedzenie, z całego serca polecam, szefem kuchni jest P. Janek Piwowarczyk, od którego wielu się uczyło i wielu powinno się uczyć. Z Panem Jankiem, kręcił swój pierwszy odcinek Pan Makłowicz. Kelnerki są po góralsku, młode i ładne[emoji5].
Morskie oko, akurat oni nie są jakoś słynni w krakowskiej gastronomii, ale pewnie mają swich klientów i recenzje też dobre.
Jeżeli chodzi o sam żurek, lubię, ale jakoś się nigdy nie skupiałem, pyszny jadłem, ale poza Krakowem.
Pierogi , polecam Pierożki u Wincenta.
Natomiast jeżeli chodzi w ogóle o kuchnię polską, to Pod Aniołami na Grodzkiej 35, Pod Baranem Gertrudy 21, i Hawełka na Rynku, ale w tych już trochę drożej.
To co warto wziąć pod uwagę:
( kuchnia polska)
Piwnice Pałacu Pokutyńskich Karmelicka 29
C.K. Browar, Podwale 6
Miodova, Szeroka 3
Teraz sam Kazimierz:
(europejska i steki)
Portofino, Szeroka 9
Pimiento, Józefa 26
Kuchnia u Doroty,Augustiańska 4

Jak Ci się już wszystko znudzi, polecam:
Zazie Bistro, Józefa 34
Bistro Praska , Petrusińskiego 2
Albo trochę pojechany Karakter, szefem kuchni jest młody Daniel Myśliwiec, stawiam go w pierwszej piątce krakowskich kucharzy.

Słodkie z kawą:
Wentzl
Hawełka
Z klimatem:
Cafe Botanica , Bracka 9
Nowa Prowincja, Bracka 3

Gąska ma b. dobre opinie, ale w tamte strony rzadko zaglądam, także nie wiedziałem nawet że coś takiego jest.

Smacznego[emoji5]

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **Iceberg** » pt kwie 13, 2018 10:51 am

Vlad pisze:Iceberg, w każdym razie jakbyś chciał żebym Ci doradził jeżeli chodzi krakowską gastronomie, to służę pomocą, bo nie chwaląc się, chyba jestem lepszy niż tripadvisor[emoji5].
Musisz się określić tylko co do kwoty i preferencji.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Hej Vlad,dzieki za propozycje z ktorej z checia skorzystam a pisze dopiero dzisiaj, gdyz ostatnio tak pomiedzy studiem,zakupami , corka, ktora mowi ze jest Polka tylko wtedy gdy gdzies wyjezdzam bo wie ze dostanie prezent...
Znalazlem pare miejsc, ktore moga byc ciekawe a zalezy mi na tym, gdyz jade z kumplem, ktoremu opowiadalem przez ponad dwadziescia lat niestworzone historie na temat wyjatkowosci polskiego bigosu i zurku, chociaz moze nie przesadzalem, gdyz szczegolnie zurek moglbym jesc codziennie co pewnie zrobie zaczynajac od niedzieli...
jezeli chodzi o preferencje to lubie wszelkiego rodzaju wiejski kicz folklorystyczny, te wszystkie ptaszki,kolory, stroje ludowe a najlepiej jakby jeszcze sala zrobiona z okraglych poczernialych belek tetnila zyciem a energiczne i zdrowe kelnerki tworzylyby cos w rodzaju malego tornada za kazdym przejsciem kolo stolika...
Znalazlem cos takiego jak "Morskie Oko" na placu Szczepanskim a jako ze moj czas w Polsce jest limitowany, wiec musialem okroic troche plan i nastroj gor znalezc w Krakowie (Podobna ta restauracja sie wlasnie do tego nadaje)...Oczywiscie pierogi, ale tych pierogarni to jest w miescie wiele, wybralem "Krakowiacy" na Szewskiej...
Oczywiscie nie bedziemy caly tydzien przesiadywac w restauracjach bo chce mu pokazac miasto, moze poczuje te specyficzna atmosfere Krakowa...
Roznego rodzaju puby,knajpki znalazlem na Kazimierzu a miejsce to mi jest wyjatkowo bliskie...
Nawet udalo mi sie znalezc dwa zapowiadajace sie swietnie koncerty experymentalno-rock'owe, taki styl dla mnie nie ma sensu na video, ale wiem ze odbior na zywo moze byc zupelnie i nieoczekiwanie odjechany...
Desery, lody czy kawa pewnie u Wenzla...
Bede mieszkal na Debnikach,naprzeciwko Wawelu, wiec punkt idealny, gdyz wszedzie blisko...
Slyszalem tez wiele dobrych opini na temat restauracji "Gaska" kolo rynku podgorskiego i mysle ze mozna by tam wstapic...
Nie pije alkoholu, wiec chcialbym znalezc jakas knajpke, gdzie podaja koktaile owocowe i sok ze swiezych owocow...
Jezeli masz jakies sugestie to z checia poslucham...

Postautor: **Vlad** » czw kwie 12, 2018 9:24 pm

Ok, to się zgodzę, w innych kwestiach nie mam zamiaru nikomu doradzać[emoji5].

Chociaż, przypomniała mi się historia z doradztwem, gdzie wszyscy sikają ze śmiechu[emoji5], ale to dłuższa historia.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **basika** » czw kwie 12, 2018 9:15 pm

Vlad pisze:Nie gadaj głupot Basiu, bo wiem że zwykle głupoty to ja gadam, ale tym razem o 90ciu% krakowskich restauracjach mogę Ci dużo opowiedzieć

@

Vlad, nie wątpię, ale ja nie knajpki krakowskie miałam na myśli

Postautor: **Vlad** » czw kwie 12, 2018 8:02 pm

Nie gadaj głupot Basiu, bo wiem że zwykle głupoty to ja gadam, ale tym razem o 90ciu% krakowskich restauracjach mogę Ci dużo opowiedzieć [emoji5]

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **basika** » czw kwie 12, 2018 6:43 pm

Iceberg pisze:Paleczkami je sie o wiele wolniej i o wiele mniej sie nabiera a wszystkim wiadomo ze szybkie jedzenie nie jest zbyt zdrowe, chociaz widzialem mistrzow, ktorzy szybciej jedli paleczkami, nizeli widelcem...

Rafał, przekonałeś mnie, spróbuję jeść pałeczkami

A na @

Vlad-a uważaj, bo wyprowadzi Cię na manowce :lol:

Postautor: **Vlad** » czw kwie 12, 2018 5:35 pm

Iceberg, w każdym razie jakbyś chciał żebym Ci doradził jeżeli chodzi krakowską gastronomie, to służę pomocą, bo nie chwaląc się, chyba jestem lepszy niż tripadvisor[emoji5].
Musisz się określić tylko co do kwoty i preferencji.

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

Postautor: **Iceberg** » czw kwie 12, 2018 5:09 pm

basika pisze: Ja do dzisiaj nie jem patyczkami i kompletnie nie rozumiem po co się tak męczyć, skoro nóż i widelec są o wiele wygodniejsze. Palcyma też jadam

Hej...Jestem tak rozkojarzony przed tym wyjazdem do Krakowa ze zamiast "podglad" wcisnalem "wyslij"...
Jesli chodzi o paleczki to jest w tym cos wiecej, nizeli tylko technika jedzenia...
Paleczkami je sie o wiele wolniej i o wiele mniej sie nabiera a wszystkim wiadomo ze szybkie jedzenie nie jest zbyt zdrowe, chociaz widzialem mistrzow, ktorzy szybciej jedli paleczkami, nizeli widelcem...
Poza tym w chinskiej czy japonskiej restauracji jakos glupio uzywac nozy i widelcy, ktore oczywiscie na zyczenie mozna dostac ale co to za przyjemnosc...
Prawde mowiac nie rozumiem za bardzo smakow typu "pieczen z frytkami", jakos sama nazwa wydaje mi sie dziwna, choc z drugiej strony jezeli dostane w Polsce smak bigosu i zurku to niezle zaoszczedze na czasie i wiecej zobacze...

Poprawiłam. basika