WAŻNE! Poprzyjmy Europejską Inicjatywę Obywatelską w sprawie zmiany Dyrektywy Tytoniowej

[Tommy Black]

Szkoda że tutaj temat umiera śmiercią naturalną. Rozumiem że Salonowa petycja na change.org jest tylko Salonowa, ale warto pamiętać i o tym.

Nic nie umiera. Temat z EIO jest nawet podwieszony jako ogłoszenie globalne i widoczny w całym Salonie. I jest dostępny nie tylko w Salonie. W dalszym ciągu można i trzeba nawet tam oddawać glosy.
Natomiast aby nie epatować i męczyć petycjami nie przypięliśmy "salonowej" petycji choć ma ona inny charakter i innego adresata. Ale też w dalszym ciągu zbieramy tam podpisy bo to jest dla nas i nie tylko dla nas, bardzo ważne.

[SuwMar]

Szkoda że tutaj temat umiera śmiercią naturalną. Rozumiem że Salonowa petycja na change.org jest tylko Salonowa, ale warto pamiętać i o tym.

[Krasnal45]

Dla zdecydowanych jednak podpisać inicjatywę (ja jednak również jestem jak najbardziej "za") podpowiedź i ułatwienie:
Wprawdzie SCh dokładnie opisał ścieżkę dostępu, ale tu macie drogę na skróty https://vapingisnottobacco.eu/en/eci/
Co do błędu w kodzie pocztowym o którym wspomniała Basia, wystarczy pominąć myślnik. Czyli zamiast np. 00-000, wpisujemy 00000.

[iron64]

Fajnie to wszystko opisałeś Tommy, widać że nie jest Ci obcy temat, niemniej myślę, że nie potrafisz zagwarantować tego, że znów nie zdarzy się coś gorszego niż poprzednio. Można to tłumaczyć jak kto woli, np. strachem przed nowym. Tylko, że do obecnej dyrektywy jako tako przywyknęliśmy i dajemy radę. A co jeśli nowa dyrektywa okaże się dla nas zgubna i epapierosy traktować będzie na równi z narkotykami? Albo choćby dowali 80% vat na wyroby i płyny? Albo opłatę środowiskową za produkcję smogu? Albo... Głupie powiecie? A nie znacie tego z innych dziedzin? Choćby aktualne ceny paliw w Polsce (opłata na plusy rządu), albo smog vs diesle? Przecież to podobny poziom głupoty do tego co wyżej narysowałem.

Jak wspomniałem, nie jestem przeciw, tyle tylko, że jeśli mam za czymś lub przeciw czemuś głosować chciałbym znać to coś. Tym razem nie wiem czym planuje się zastąpić obecną dyrektywę, stąd moja powciągliwość.

[Tommy Black]

Ale skąd to wiesz, Tommy?

Skąd wiem? W wielkim skrócie...bez dat, i źródeł...
Ano z historii, z lektur setek artykułów, opracowań, rozmów sieciowych i telefonicznych z ludźmi, którzy, jak ja, interesowali się nie tylko nowościami w sklepach ein ale i wszystkim tym co się działo wokół ein.
Kiedy wdrażano Dyrektywę ein dopiero wkraczało w świat i nie tylko nasz świat. Nie było nic, wiedzy, badań, opracowań jakichkolwiek na jakimkolwiek poziomie. Nie było raportu Brytyjskiego Towarzystwa Lekarskiego, nie było jeszcze publikacji profesorów: Farsalinosa, Goniewicza, Sobczaka i wielu znanych nam od niedawna lekarzy. Ale pojawiły się elektroniczne papierosy. To był czas kiedy w Hollywood papierosy znikały z ekranów kin, kiedy palenie stawało się coraz bardziej passe.Oczywiście o jakiejkolwiek reklamie już nie mogło być mowy. PMI wymyśliło amoniak i cukier w Marlboro, aby coraz bardziej uzależniać palaczy. Inne koncerny gorączkowo szukały podobnych sztuczek. Ein kompletnie zlekceważyły. To Big Pharma zauważyła zagrożenie. Rynek plastrów, gum, aerozoli wart był miliardy dolarów. A tu pojawia się zagrożenie... To Big Pharma rozpoczęła wojnę z ein w Brukseli, pozyskując w pierwszej kolejności pana Dillona, maltańskiego szefa Komisji Zdrowia UE. Big Tobacco dołączył później, już na etapie nielegalnego lobbingu. Z 400 spotkań które nie były rejestrowane, śledczym udało się udokumentować tylko 40. To wystarczyło aby pana Dillona w atmosferze skandalu odwołać. Tylko odwołać, bo taki był deal z szefem UE panem Barroso. Dla wzmocnienia efektu pan Dillon wytoczył potem kilka procesów o, cholera wie o co... nieważne. Cyrk się przetoczył, nikomu nic nie udowodniono. Powstawała Dyrektywa. To dopiero był cyrk. Big Tobacco przekonany przez Big Pharmę uruchomił swoje kanały dezinformacyjne i finansowe. Początkowe zapisy w Dyrektywie to swoiste kuriozum legislacji a może raczej totalnego chaosu i bełkotu. Do dziś redakcja Dyrektywy budzi najdelikatniej mówią, zażenowanie. Wszystko na cito, z pominięciem elementarnego ratio. Bo w trakcie procedowania pojawiały się coraz nowsze ein, coraz ciekawsze płyny. Dyrektywa stawała się najbardziej pożądanym aktem prawnym na świecie. Osobliwie dla dwóch wielkich graczy tylko. Ale graczy dysponujących nieograniczonymi środkami finansowymi i wpływami. Choćby w mediach. Reklamy Big Pharmy pozwalały utrzymać na rynku wiele, nawet szacownych gazet. A te gazety pisały ...łatwo się domyślić co...
To jest temat z którego mógłbym napisać kilkusetstronicową książkę. Zresztą, Havano Oscuro zawierała już trochę fabularyzowanych faktów z historii powstawania Dyrektywy.
Ale teraz już tak nie będzie. Już nie będzie tak kryminalnego lobbingu. Już są badania na temat ein. Już jest inna świadomość i zwykłych ludzi i wielu decydentów. I już obie potęgi myślą i działają inaczej. No i ich drogi się od tamtego mrocznego czasu mocno rozeszły.
Obojętne czy będziecie głosować czy nie, czas obecnej Dyrektywy dobiega końca. Co będzie w zamian może też zależeć od nas. Choć to, jak widzę, będzie chyba najtrudniejsze.

[iron64]

Tommy, nie jesteś z pierwszej łapanki. Nie czujesz, że coś tu śmierdzi?

Brak zakazu handlu internetowego. Bo nie było tego zakazu w przedkładanej ostatecznej wersji, nie wymagała go też Unia. I co? Wstał jeden skurwysyn, niby z nami zaprzyjaźniony i...szkoda pisać bo trzeba jakoś pisać.
Teraz już tak nie będzie.

Ale skąd to wiesz, Tommy?
Sam osobiście przeciwny nie jestem, nazwałbym się powściągliwym póki co. Bo tak się zastanawiam, co zrobimy jeśli BT przedstawi dowody naukowe, że ich wyroby (typ wyrobów) są mniej szkodliwe niż inne e-? A wiemy, że potrafią to zrobić, bo na świecie tylko ryby nie biorą, a naukowcy są na ogół wybierani tacy, co marnie zarabiają i dość łatwo jest kupić dowody i badania naukowe.

[Pelikan2]

Jestem przeciwny tej inicjatywie. I jest to bardzo, ale to bardzo głupi pomysł.
Otóż tylko największy naiwniak może sądzić , że wycofanie Ep z ustawy tytoniowej polepszy życie Waperów.

Tak, powstanie mowa ustawa regulują EP, a jej konsekwencją będą kolejne restrykcje i wzrost cen.
A już próba przepchania tego na forum UE i ujednolicenie rynku w całej UE to więcej niż głupota- przynajmniej z punktu widzenia polskiego konsumenta.
Może przypomnę dla tych co nie pamiętają:
W 2003 roki paczka Lm kosztowała 4,35zł - po wstąpieniu do Unii w ciągu 3-4 miesięcy zdrożała do 8zł (w ramach tzw wyrównywania cen)

Cała ta inicjatywa skończy się tak, że owszem, powstanie nowe prawo regulujące Ep, wyłączające Ep z dyrektywy tytoniowej, i ujednolicające prawo na poziomie UE - tylko że to prawo będzie dostosowane do zarobków niemieckich, szwedzkich czy duńskich, a sama ustawa będzie jeszcze bardziej restrykcyjna.

Po prostu nie wierzę i tyle,gdyż każde grzebanie w EP przynosiło do tej pory coraz bzdurniejsze paragrafy i coraz głupsze restrykcje. I nowa ustawa wyłączająca ep z dyrektyw może i powstanie, ale -- stawiam 3 palce u lewej stopy i lewe jądro, że przyniesie nowe ograniczenia i koszty, i dla Waperów będzie tylko gorzej.

[SzamanDM]

Przypomnijmy sobie ile sklepów splajtowało, widzieliśmy to. I dlatego musimy zrobić wszystko, żeby EIN nie było kojarzone z wyrobami tytoniowymi.

Z pewnością nie będzie kojarzone. Szczególnie wtedy gdy media podchwycą, że inicjatorem tej inicjatywy jest korporacja utopiona w wyrobach tytoniowych.
Rozumiem ekscytację ale proszę o trochę rozsądku.

[basika]

Mnie to nie odpowiada. Myślisz, że BT zmądrzało bo cytują teraz słynne 95% od PHE?

A ja myślę, że nie w tych kategoriach powinniśmy oceniać działania BT. Dla nich, jak dla każdej firmy, wyznacznikiem jest rachunek ekonomiczny. Nie da się ukryć, że w większości krajów cywilizowanych spada sprzedaż tradycyjnych papierosów ( w Afryce i Azji też do tego dojdzie, prędzej czy później) i dla nich to w tej chwili walka o przetrwanie. Zaryzykuję stwierdzenie, że rzeczywiście zmądrzeli, bo prawdopodobnie dotarło do nich, że obecne przepisy są i dla nich niekorzystne i odpiłowali gałąź na której sami chcą się utrzymać. Dlatego będą walczyli o EIN i teraz rzeczywiście jest nam z nimi po drodze. Pewnie to bardzo krótka droga i potem nie zdziwię się, gdy zadbają tylko o siebie i za wszelką ceną będą próbowali zmonopolizować rynek. Ale powiedzmy sobie szczerze, że obecna Dyrektywa jest nie tylko niesprawiedliwa, (bo co ma wspólnego EIN z papierosami?), ale uruchomiła szereg działań które niszczą ten rynek, a nam utrudniają życie. Przypomnijmy sobie ile sklepów splajtowało, widzieliśmy to. I dlatego musimy zrobić wszystko, żeby EIN nie było kojarzone z wyrobami tytoniowymi. Ja już zagłosowałam i każdego do tego zachęcam.
Mam nadzieję, że tym razem branża, czyli nasi producenci i sklepy staną z nami do walki. Oni bardzo boleśnie doświadczyli na własnej skórze, skutki tej idiotycznej Dyrektywy.
Mam już pierwsze sygnały, że tak się dzieje. Na naszym salonowym facebooku, po komunikacie o tej inicjatywie odezwało się wiele sklepów. Widać poruszenie i chęć walki. Ludzie udostępniają na swoich stronach ten post.
Jeden z naszych fanów wpadł na bardzo dobry pomysł. Wrzucę tu screen jego wypowiedzi.
Przy okazji dałam tam wskazówkę jak postąpić, gdy w ankiecie pojawia się informacja o błędzie w kodzie pocztowym - może się komuś przyda.

Screen SR.PNG

By nie było tak pesymistycznie powtórzę tylko to co napisałem wcześniej: obym był złym prorokiem.

Też mam taką nadzieję, i myślę, że teraz powinniśmy zaryzykować, bo co mamy do stracenia?

[SzamanDM]

Wtedy gdy zaczną się prace oni znów nas wy... bez mydła. Niestety tak to widzę.
Coś im nie pasuje w blokadach, które wpływają na sprzedaż Glu czy innych ikosów, szukają poparcia u tych, z którymi walczyli. Niestety ja pamiętam to jak słoń! Ty zresztą również pamiętasz skurw... co wtedy wstał jak sam napisałeś.
By nie było tak pesymistycznie powtórzę tylko to co napisałem wcześniej: obym był złym prorokiem.
To jest inicjatywa ogólnoeuropejska. Kwestia skąd ta inicjatywa wypłynęła i przez kogo jest opłacana będzie dyskutowana nie tylko tutaj, nawet nie dlatego, że mam zamiar się wszędzie o tym rozpisywać. Nie, nie mam takiego zamiaru.