Światowa Organizacja Zdrowia „to żart”

[bartolomeo]

Instytucja stworzona do wyciągania kasy.

[iron64]

Ja znam jednak Populizm i Szybkość się zwie.

[Tommy Black]

Ten odejdzie to wstawią następnego pionka.

Niestety, dlatego tak często pisuję o WHO, że tam porządek może zaprowadzić tylko interwencja zbrojna. Większość moich znajomych uważa że żartuję.A ja wcale nie żartuję.
Nie znam innej, tak przeżartej korupcją, indolencją i niekompetencją jak ta organizacja. FIFA i UEFA to szczeniaki...

[DamianGR]

https://www.change.org/p/united-nations ... or-general
Ten odejdzie to wstawią następnego pionka. Ale podpisałem również z myślą o ich działaniach przeciw EIN.

[Tommy Black]

Szef Światowej Organizację Zdrowia (WHO) Tedros Adhanom Ghebreyesus oświadczył w środę, że wiele krajów w Afryce i Ameryce Łacińskiej jest dopiero na "wstępnym etapie epidemii". "Nie łudźmy się, czeka nas długa droga. Wirus pozostanie z nami na długi czas" - dodał.

Cóż za odkrywcza myśl. Skoro wirus pozostanie z nami na długo to może WHO na krócej?



Więcej na https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... ign=chrome

Edit, bo WHO potrafi zaskoczyć nawet w Europie. Przynajmniej niektórych.

Ryzyko transmisji wirusa między osobami za pośrednictwem listów i przesyłek jest niskie - powiedziała ekspertka europejskiego oddziału Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dr Catherine Smallwood, odpowiadając na pytanie PAP o bezpieczeństwo wyborów korespondencyjnych.

"Jak wiemy, ten wirus rozprzestrzenia się między ludźmi przez kropelki oddechowe lub czasami przez kropelki oddechowe, które są w stanie skazić powierzchnie. Ale opierając się na tym, co wiemy, (należy wnioskować, że) ryzyko skażenia przesyłki komercyjnej albo listu jest stosunkowo niskie" - powiedziała brytyjska ekspertka.

"Po drugie, ponieważ zwykle listy idą kilka dni, ryzyko, że wirus przez ten czas, w różnych temperaturach, w systemie pocztowym pozostanie na powierzchni w formie aktywnej, jest również bardzo niskie, więc ogólnie rzecz biorąc oceniamy to ryzyko jako niskie" - dodała.

Jak przypomniała ekspertka WHO, głównym sposobem transmisji wirusa jest bliski kontakt między ludźmi.

Więcej: https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... ce=special

Jakoś tylko zapomniała, że do przeprowadzenia tych wyborów, nawet w w systemie pocztowym, potrzebne są dziesiątki tysięcy ludzi i setki tysięcy międzyludzkich kontaktów. Zupełnie na tym etapie rozprzestrzeniania się wirusa w Europie, zbędnych i ryzykownych.
Wiarygodność i odpowiedzialność przede wszystkim za to co robi i mówi WHO, są rzeczywiście wybitnie niskie. I to już nie jest żart. To tragifarsa.

[wertjacek]

Bez służalczego WHO nie byłoby możliwe ukrycie skali zagrożenia jakie stanowi epidemia koronawirusa

To właśnie WHO jeszcze w lutym bardzo wylewnie chwaliła reakcję chińskiego rządu. Xi Jinping i jego administracja mieli kupić czas reszcie świata. Warto przy tym zauważyć, że 14 stycznia oficjalne stanowisko tej organizacji wyglądało następująco:

Wstępne dochodzenie przeprowadzone pod przewodnictwem chińskich władz wykazało brak jednoznacznych dowodów na przenoszenie się nowego koronawirusa (2019-nCoV) zidentyfikowanego w Wuhan pomiędzy ludźmi.

WHO właściwie przez długi czas bezkrytycznie przejmowało wszystko to, co przekażą im władze Chińskiej Republiki Ludowej. Jednocześnie organizacja ignorowała wszelkie informacje sprzeczne z narracją kreowaną przez Pekin. Warto po raz kolejny wspomnieć o Tajwanie. Żadne ostrzeżenie płynące z Republiki Chińskiej – nieuznawanej przez Chiny kontynentalne – nie zostało uwzględnione przez Światową Organizację Zdrowia. Skądinąd w styczniu o zagrożeniu nasz rząd informować miał także polski wywiad. To nie tak, że Tajwan był jedynym źródłem informacji.

Cały artykuł tu: https://bezprawnik.pl/xi-jinping-oto-tw ... onawirusa/

To nie jest do końca prawda. Ostatnio oglądałem australijski reportaż z Chin i kulisy rozpowszechniania się pandemii. Znalazły się w nim relacje z każdego miesiąca australijskich lekarzy uwiezionych w Chinach i poskładane w całość. W listopadzie WHO wysłało lekarzy by przyjrzeli się problemowi w Wuhan i poczyniło stosowne kroki. Nie zostali wpuszczeni, rząd chiński przedstawił problem jako opanowany w zarodku, po czym przez miesiąc blokował i dezinformował zainteresowanych.W grudniu dopiero przyznali się, że wirus wymknął im się spod kontroli i tu dopiero WHO nie zdało egzaminu, nie wstrzymując jakiekolwiek kontakty z tym krajem.
Co do Chin, od listopada do końca lutego, zniknęło 1,3 mln abonentów z sieci komórkowych, zakladając że połowa z nich zmieniła numer, czy też zrezygnowała z posiadania komórek, wynika że 600 tys. ludzi po prostu poszło w niebyt. A Chiny przyznawają się do 2,5 tysiąca bodajże. Zastanawiające rozbieżności w liczbach.

[Krasnal45]

Mam nadzieję, że kiedy zostaną wznowione, WHO już nie będzie istnieć.

No coś Ty? Wierzysz, że BigTobacco i BigPharma pozbędą się swojego rzecznika i ambasadora?

[Tommy Black]

A tak jeszcze się zastanawiam, co bardziej podnieca WHO. Kasa czy władza. Bo w sumie od zawsze słyszymy frazes "zgodnie z zaleceniami WHO".

Tak, nam szczególnie te "zalecenia" się przysłużyły. Aktywność WHO i jej 'zaleceń" w czasie prac nad sławetną TPD w Europejskiej Komisji Zdrowia były bez precedensu.
Bez żadnych dowodów, bez żadnych badań, WHO podsuwała w Brukseli materiały spreparowane przez koncerny tytoniowe niespecjalnie się z tym nawet kryjąc.
To działania WHO miały główny wpływ na kształt tej durnej Dyrektywy. I te 20 mg nikotyny maksymalnie to też pomysł WHO, krytykowany od początku przez lekarzy i naukowców związanych z ein.
Długo by pisać o tych czasach i rozpoczynać ich kronikę kryminalną. Teraz, kilka dni temu, Komisja wstrzymała prace nad rewizją TPD z powodu pandemii. Mam nadzieję, że kiedy zostaną wznowione, WHO już nie będzie istnieć.

[Wampir z Pniew]

@Tommy Black Wszak to żadna organizacja a korporacja, która działa w białych rękawiczkach.

Piotrze! W czym?
Te rękawiczki już dawno są czarne od liczenia banknotów.

Nadal twierdzę, że w białych, bo ich stać na to, żeby zawsze były nieskazitelnie czyste. $$$

No i nadal bardzo się dziwię ludziom, że przyjmują za pewnik to co mówią Chiny. Widzę, że wielu osobom bardzo wygodnie żyje się w demokratycznej rzeczywistości i zapominają, że państwom komunistycznym się nie wierzy (żadnemu się nie wierzy, ale im przede wszystkim). W "ZSRR" w Prawdzie też pisali, że kłosy żyta na dwie pięści obrodziły podczas gdy nie nadążali wywozić zagłodzone trupy z ulic i dróg. Zresztą kto widział takie kłosy, bo reszta szła na eksport w sumie.

A tak jeszcze się zastanawiam, co bardziej podnieca WHO. Kasa czy władza. Bo w sumie od zawsze słyszymy frazes "zgodnie z zaleceniami WHO".

[Tommy Black]

Bez służalczego WHO nie byłoby możliwe ukrycie skali zagrożenia jakie stanowi epidemia koronawirusa

To właśnie WHO jeszcze w lutym bardzo wylewnie chwaliła reakcję chińskiego rządu. Xi Jinping i jego administracja mieli kupić czas reszcie świata. Warto przy tym zauważyć, że 14 stycznia oficjalne stanowisko tej organizacji wyglądało następująco:

Wstępne dochodzenie przeprowadzone pod przewodnictwem chińskich władz wykazało brak jednoznacznych dowodów na przenoszenie się nowego koronawirusa (2019-nCoV) zidentyfikowanego w Wuhan pomiędzy ludźmi.

WHO właściwie przez długi czas bezkrytycznie przejmowało wszystko to, co przekażą im władze Chińskiej Republiki Ludowej. Jednocześnie organizacja ignorowała wszelkie informacje sprzeczne z narracją kreowaną przez Pekin. Warto po raz kolejny wspomnieć o Tajwanie. Żadne ostrzeżenie płynące z Republiki Chińskiej – nieuznawanej przez Chiny kontynentalne – nie zostało uwzględnione przez Światową Organizację Zdrowia. Skądinąd w styczniu o zagrożeniu nasz rząd informować miał także polski wywiad. To nie tak, że Tajwan był jedynym źródłem informacji.

Cały artykuł tu: https://bezprawnik.pl/xi-jinping-oto-tw ... onawirusa/