Gryzienie w ustach

[KlaudiaRose]

Jak jest taki dziwny posmak, to może to być tak, jak ktoś pisał refluks. Mój mąż jakiś czas temu palił papierosy- rzucił w ogóle. Tak rzucił i ma nadzieję, że już nigdy do palenia nie wróci. Wyszły jednak u niego przy okazji takie rzeczy jak: refluks, nadżerki na żołądku.

Koleżanko @

KlaudiaRose, w Salonie piszemy po polsku.

eD

[gonsior666]

Mam tak samo, tydzień na lekach i już dużo lepiej. Lekki throw hit, taki jaki ma być i smak liquidów zupełnie inny. Prawie już przez tę wirusówkę wywaliłem wszystkie samogony nowe.

k87

[Nikotynos]

U mnie dzisiaj samo już wszystko wróciło do normy. Samogony smakują jak wcześniej, nie podrażniają i nie powodują kaszlu. Samogon i set ten sam od kilku dni więc jednak coś po chorobie (mocniejszym przeziębieniu) długo mnie trzymało, bezobjawowo. Dziwne jakieś teraz te wirusówki.

[Wojt]

A może, po prostu, masz refluks. Co by tłumaczyło drapanie z rana, no i w ogóle podrażnienie gardła. Spróbuj nie jeść i nie pić "pod korek", nie najadać się na noc i spać pochylony do góry. Ogólnie uważam, że DTL sprzyja rozwojowi refluksu, co nie jest mi obce.

Wysłane z mojego Drag 3, za pomocą TV12 Prince Baby.

/MGdy

[Vlad]

Najlepsze na dry hit jest ustawienie tak zasilania, oczywiście mało które ma taką możliwość, żeby startował z niższego napięcia, wtedy setup zdąży się odpowiednio nasączyć. Ja tak lubię i tak mam ustawione. Druga strona medalu jest taka, że lubi czasem pluć płynem. Oczywiście piszę o skrajnych przypadkach, bo najlepiej tak setup zrobić, by tego nie było.

/MGdy

[BloodCat]

Ja po wyjaśnieniu Krasnala, w przypadkach kiedy chemia się nie zmieniła, tj. chmurzę to samo i nagle jest niemiło, stawiam właśnie na osmoloną grzałkę, lub dry hit mini.
Teraz jak wiem jak na to patrzeć, zwróciłem uwagę, że szczypiące pierwsze buchy na niektórych moich meshach, to właśnie dry hit, tym bardziej, że po chwili jak transport rusza, efekt znika.
Także często podrażniałem się układając 2 / 3 setupy pod rząd i nie dając się im napędzić, ssałem jak głupi.
Szczypanie było ze mną głównie na Doomie RTA. Smak był niby OK. Więc zwalałem na nikotynę. Jednak odkąd go (setup Dooma) dobrze ułożyłem, płyn z tej samej butelki smakuje niewiele lepiej, ale zupełnie nie szczypie.

Drugą rzeczą wartą podkreślenia, są mimo wszystko aromaty. Trafiałem i to nawet ostatnio 2x z rzędu na aromaty, które obojętnie jak je rozrobić i do czego by nie wlać, dawały nieprzyjemne, ostre w smaku chmury.

K45

[Nikotynos]

@

BloodCat No to u mnie tylko opcja trzecia z Twojej listy plus (być może) nie zregerowana do końca błona śluzowa. Dzisiaj baza już dużo mniej mnie drażni czyli chyba jest jakiś przełom. Ale zważywszy na to, że jednak podrażnia (co widać w przypadku infekcji) to będę dalej schodził z nikotyną. Ciągle podrażnione gardło, skrzela, tchawica moim zdaniem w dłuższej perspektywie może doprowadzić (poza większą podatnością na infekcje) pewnie też do nowotworu.

[Krasnal45]

Dry hit, to takie nieprzyjemne drapanie w gardle, niekoniecznie z powodu bobra. Zwykle z przedawkowania nikotyny, nietolerowania glikolu, jakiegoś stanu zapalnego itp.
Bóbr to nieprzyjemny smak i zapach powstający z palenia się przesuszonej bawełny w grzałce.

[BloodCat]

Ooo, to proszę ładnie o oświecenie, bo wrzucałem to do jednego worka. Dziękuję z góry.

[Krasnal45]

Dry hit, bóbr, czy jak tam zwał

Dry hit a bóbr panie @

BloodCat, to dwa zupełnie różne pojęcia.