Szukam porady ws. niebezpiecznej recenzji E-Dymka

[Wampir z Pniew]

Ciekawa dyskusja się zrobiła widzę dlatego też pozwolę sobie dorzucić swoje trzy grosze jako, że parę lat
spędziłem za ladą w stacjonarnym sklepie i bawiłem się w serwis wszystkiego co nadawało się do wapowania.
Ogólnie problem jest taki, że o ile my, czyli emeryci i renciści EIN potrafimy bezpiecznie obchodzić się ze sprzętem w każdej
konfiguracji i zwracamy uwagę na szczegóły, dlatego też możemy bezpiecznie założyć tanka z ruchomym pinem
na hybrydę o tyle młodzież (i jak każdy z nas jak był młody) olewa BHP po całości.
Przez lata widziałem wiele parowników z uszkodzonymi pinami oraz izolatorami od nich, dosłownie mikrometry
już chyba dzieliły od zrobienia zwarcia. O ile baterie oraz mody posiadały zabezpieczenia przeciwzwarciowe
o tyle z mechanikami wiemy jak jest. W najgorszym stanie sprzęt przynosili właśnie młodzi, którzy stanowią podstawową publikę e-dymka.
Pamiętam jak pewnego dnia przyszedł koleś z jakimś klonem Nemesisa a na tym miał Subtanka. Radośnie
inhalował się i prosił o pomoc, bo co weźmie macha to wszystko parzy jak cholera. Resztę możecie
dopowiedzieć sobie sami a chłopu powiedziałem, żeby się cieszył, że rekonstrukcji gęby nie ma.
I nie mówię, że to był jednostkowy przypadek, to się działo ciągle i jak odchodziłem to nadal takie sytuacje
miały miejsce. I wiecie co jest najgorsze? Czym klient był młodszy tym bardziej zainteresowany był
mechanikiem. Spędzałem sporo czasu i objaśniałem ale czasami na prawdę jak groch o ścianę...
Dlatego dobrze, że uwaga została zwrócona a Tobiasz zamiast pisać idiotyczny komentarz powinien zrobić edycję filmu
i przed odpaleniem zestawu umieścić sporą adnotację.

[Superlux]

Tak, to ja sam po pijaku testowałem.

Przetestowane na klasycznych mechanikach, nie na hybrydach. Przycisk power włączony na stałe, z oczywistych względów nie pamiętam jak długo to trwało ... Panasonic CGR18650CH, wspomniany w ww filmie Samsung INR1865025R, LG HE2, jakieś Sanyo którego już nie pamiętam. To były czasy burzy i naporu, 2012 - 2016.
Wszystkie zdechły ale bez wielkiego bummmm, po prostu rozgrzały się bardzo mocno, spociły i wylały. To wszystko, oczywiście sam mod również parzył a grzałka w parowniku nadawała się do wymiany. Oglądałem już podobne filmy, kiedyś bawili się w to Jankesi.

Problem w tym że tu nie chodzi o włączony i przyblokowany przycisk... tylko o zwarcie, wtedy jest szansa na to że pojawią się fajerwerki. Ostatni test to chyba właśnie spinka, ale również bez większych szaleństw. To samo ogniwo zamknięte w niektórych mechanikach, mogłoby zachować się znacznie ciekawiej...

[Bogu]

jaka jest różnica pomiędzy RTA, a atomizerem na własne grzałki?

W przypadku pinów, RTA i RDA mają piny na gwint (w większości przypadków), a Sub-Ohm tanki mają na wcisk, które mogą się ruszać.

Wszyscy testujący hybrydowe rurki, których recenzję idą w świat, powinni bezsprzecznie poinformować widzów, że takich sprzętów należy używać wyłącznie z parownikami z wystającym pinem.

Większość z nich tak też robi.

Nie ważne jest natomiast to, czy jest to RTA, RDA czy sub-ohm. Ważny jest tylko ten nieszczęsny pin.

Ponownie, piny na wcisk mogą się ruszać pod wpływem wywieranego nacisku przez baterię lub grzałkę. W przypadku gwintu do tego nie dochodzi.

A tutaj fajny filmik o tym wybuchają mechaniki. Co prawda po rosyjsku, ale myślę że da się wyłapać o co chodzi. Jak będzie potrzeba to przetłumaczę:

.

Z tego co widzę i rozumiem jako tako, nie sprawdza on pinów ani spięć, tylko rozładowanie ciągłe. Na końcu zrobił spięcie na samym akumulatorze, z którego gazy mogły wylecieć swobodnie, nie będąc pod ciśnieniem, tak jak w przypadku zamknięcia w rurce. Poza tym każdy akumulator będzie reagował inaczej. To jest test kontrolowany, w prawdziwym życiu wygląda to trochę inaczej, jak z resztą widać w filmie wrzuconym przeze mnie wcześniej.

[Bezimienny]

@

Bogu,
Ja się nie czepiam, ale jaka jest różnica pomiędzy RTA, a atomizerem na własne grzałki? Tylko taka, że do jednego sami robimy grzałki, a do drugiego kupujemy gotowce. Pin nie ma tutaj znaczenia. Ba, 3/4 (jak nie wiecej) tych "sub-ohmów" ma wystający pin. A w drugą stronę, zdarzają się RTA, w których pin nie wystaje wcale (w mniejszości co prawda, ale są takie).
Wszyscy testujący hybrydowe rurki, których recenzję idą w świat, powinni bezsprzecznie poinformować widzów, że takich sprzętów należy używać wyłącznie z parownikami z wystającym pinem. Nie ważne jest natomiast to, czy jest to RTA, RDA czy sub-ohm. Ważny jest tylko ten nieszczęsny pin.
A tutaj fajny filmik o tym, jak wybuchają mechaniki. Co prawda po rosyjsku, ale myślę że da się wyłapać o co chodzi. Jak będzie potrzeba to przetłumaczę:

.

[Bogu]

Tu nie ma co się pieścić, tu trza w mordę lać.
To tacy jak On wyznaczają trendy i wychowują młodzież...załamka, ale w mordę lać trzeba.

W mordę jak w mordę, takie dziecko umysłowe to wystarczyłoby w rzeczywistości na ulicy pogrozić palcem. Takie czasy, ludzie nie interesują się faktami, tylko tym co ładne, kolorowe i świecące, a jeszcze jak prezentowane przez klaunów, to rzucają kasą w ekran niezależnie czy dobre czy nie.
Ja będę robił swoje, pozostanę przy swoim flegmatyźmie w dążeniu do dzielenia się wiedzą i faktami.

Dzięki wszystkim za wsparcie. Pełen szacun.

[bo71rys]

Merytoryczne komcie wywalone i wrzucił to piękne arcydzieło "jenzyka bolzgiego".

Dobre chociaż i to, ale czy gimbaza "skuma", po co ta informacja?

[Superlux]

Tu nie ma co się pieścić, tu trza w mordę lać.
To tacy jak On wyznaczają trendy i wychowują młodzież...załamka, ale w mordę lać trzeba.

[Sobear]

Merytoryczne komcie wywalone i wrzucił to piękne arcydzieło "jenzyka bolzgiego".

[bo71rys]

@

Bogu Także dodałem komentarz na YT, a dzięki Twoim wyjaśnieniom, stałem się bogatszy o dodatkową wiedzę.

[Bogu]

No bo przecież porównuje tego mechanika do innych rurek od Timesvape - Dreamera i Keena, które tego nie mają.

Patrząc na to w ten sposób, to się w pełni zgadzam.

Musi mieć tylko wystający pin.

A nie każdy ma.

Zawsze mnie śmieszą te uwagi, żeby nie korzystać z parownikami typu sub-ohm. To jak ostrzeżenie o zawartości nikotyny w ładowarce. No bo jak wkręce do parownika, którego producent określa jako sub-ohm tank, grzałkę o oporności przykładowo 1.2 oma, to nadal można używać określenia "sub-ohm"?

To jest określenie umowne, nie dosłowne. Nawet RDA czy RTA może być Sub-Ohm jak zainstalujesz grzałki o oporności poniżej 1 oma. Jak sama nazwa wskazuje, Sub-Ohm, czyli dosłownie "Pod Omem". Nazywanie atomizerów na grzałki fabryczne Sub-Ohm przyjęło się od ich powstania, i tak są nazywane do dziś. Czepiasz się szczegółów.

Owszem, zawsze były parowniki z pływającym pinem. Czy to Smoki, czy iJusty. Były Subtanki, Atlantisy, Tritony. Jeżeli na danej grzałce pin stykając się z nią wystaje poza obrys gwintu, śmiało można używać z hybrydą. Używałem tak Subtanka Mini, używam Nautiliusa GT. Nigdy nie miałem żadnych problemów. Najważniejsze jest wiedzieć co się robi i upewnić się czy wszystko jest bezpieczne przed odpaleniem rurki.

Po pierwsze, brawo. Po drugie, Ty może wiesz co robisz, znasz się na tym na tyle żeby być świadomym. Ale skąd jakiś tam świeżak ma o tym wiedzieć? Zero w tym filmie informacji na temat czego NIE robić, jak upewnić się czy można tak używać czy nie, czy pin ma być taki, sr*ki czy owaki. Swieżak weźmie co ma pod ręką i założy. Nie masz pojęcia jakie skrajne przypadki widziałem, jak typ chociażby dał 70W na 0.8 oma grzałkę w RTA i dziwił się że rozpuścił mu się izolator. Świeżaki nie mają pojęcia co robią, chyba zapomniałeś jak było z Tobą na początku. Każdy z nas był zielony.

Mam wrażenie, że najwięcej bajek o mechanikach opowiadają osoby, które nigdy z nich nie korzystały, bądź robiły to bardzo rzadko. Trzeba się bardzo postarać żeby zrobić "bum".

Lub tacy, którzy doświadczyli tego typu sytuacji, albo którzy mają szerszą wiedzę w zakresie elektroniki niż Ty. Wcale nie trzeba się starać. Wystarczy nie wiedzieć, że rurka powinna stygnąć po użyciu, a zamiast tego robi się coraz cieplejsza.

W większości przypadków wina wybuchu to używanie niewłaściwych ogniw i wady konstrukcyjne kiepskich klonów.

Też, ale nie zawsze. W większości przypadków jest to błąd użytkownika wynikający z niewiedzy. Praktycznie każde video które widziałem trafiające w USA do telewizji, że mechanik wybuchł, było spowodowane zwarciem, często właśnie przez atomizery Sub-Ohm.

EDIT: I czy naprawdę trzeba się tak starać? Zwróć uwagę w ilu przypadkach użytkownicy nawet nie mieli moda w ręku. Ku przestrodze!
https://www.youtube.com/watch?v=Krhd78sr7wA