Postautor: tajwoj » wt sie 02, 2016 2:20 pm
W tym roku leciałem dwa razy na Litwę i z powrotem. Z Okęcia. Raz przez Kopenhagę (SAS) i raz przez Rygę (jakieś linie łotewskie, chyba Baltic Air).
Zero problemów.
Moda z bateryjkami, gotowego do użycia, miałem w kieszeni koszuli, zapasowe baterie w pojemniczku, w podręcznym. Do tego ładowarka i 3x20ml płynu samomieszki w nieoznakowanych buteleczkach.
100ml płynu i zapasowego moda miałem w rejestrowanym.
Mod z wyjętymi bateryjkami, w bagażu rejestrowanym, niczemu nie zagraża i chyba nikogo nie interesuje, tak samo jak płyn w butelce. Ludzie powszechnie wożą jakieś butelki w bagażu rejestrowanym i nikt w to nie wnika, chyba że w jakimś zboczonym kraju sprawdzą czy nie jest to alkohol ponad limit albo perfumy.
Klamoty do robienia grzałek miałem w rejestrowanym, z wyjątkiem około 1mb drutu na grzałkę, który miałem w podręcznym.
Ale w rejestrowanym zawsze mam jakieś narzędzia typu multimetr, szczypce, nóż, jakieś śrubokręty i kawałek kabelka z polskim gniazdkiem żeby móc się podłączyć do sieci w dowolnym kraju i nikt się temu nie dziwi.
Następnym razem wezmę do podręcznego już zrobione grzałki.
Added in 1 hour 37 minutes 28 seconds:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Dodane.
Lepiej w podręcznym nie mieć drutu w dłuższych odcinkach np. 0,5mb czy 1mb, bo może to być potraktowane jak próba przemycenia garoty na pokład.