Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
-
- Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: ndz lip 19, 2015 10:55 pm
- Lokalizacja: nad Wisłokiem
- Podziękował: 63 razy
- Otrzymał podzięk.: 147 razy
- Płeć:
Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Dziękuję wszystkim za porady!
Podróż na trasie Rzeszów-Heraklion ( linie Small Planet - w te i z powrotem) przebiegła bez jakichkolwiek problemów.
Zarówno na jednym, jak i drugim lotnisku nie padło ani jedno słowo ze strony kontrolujących
- na widok moich epsianych sprzętów (zestawy: "zapalarka" Vaporesso Target i rura Kajtek na Nemku), ogniw (5szt zabezpieczonych w kartonowych pudełeczkach)
i płynów (3x30ml samogonów opisanych tylko nazwą smaku - w woreczku strunowym), które to rzeczy wyłożyłem z bagażu podręcznego do koszyków.
Ładowarki i kable pozostały w plecaku razem z resztą sprzętu elektronicznego.
Pozostała część 'paliwa' i ep-warsztat leciały w bagażu rejestrowanym.
ps.
Lot na Kretę był krótki, więc nawet nie potrzebowałem szukać okazji, by zaspokajać się chmurką np. w kibelku.
Powrót był nieco dłuższy, więc tak bardziej z ciekawości puściłem kilka tłumionych wapów w otwór
do wrzucania papierów.
Do zabawnej sytuacji doszło podczas postoju samolotu (międzylądowanie w Bydgoszczy z zakazem opuszczania pokładu),
kiedy stanąłem w otwartych drzwiach i puściłem chmurę...
Natychmiast doskoczyła stewardessa i zaczęła mnie omiatać wzrokiem wzdłuż i wszerz...,
a ja spokojnie stoję z rękami w kieszeniach...
- zdawało mi się... (powiedziała do koleżanki)
W tej sytuacji poszedłem do tylnego wejścia i tam już oficjalnie spytałem dziewczyn, czy mogę puścić "dyskretną chmurkę"
- na co uzyskałem zgodę i powapowałem do woli.
Podróż na trasie Rzeszów-Heraklion ( linie Small Planet - w te i z powrotem) przebiegła bez jakichkolwiek problemów.
Zarówno na jednym, jak i drugim lotnisku nie padło ani jedno słowo ze strony kontrolujących
- na widok moich epsianych sprzętów (zestawy: "zapalarka" Vaporesso Target i rura Kajtek na Nemku), ogniw (5szt zabezpieczonych w kartonowych pudełeczkach)
i płynów (3x30ml samogonów opisanych tylko nazwą smaku - w woreczku strunowym), które to rzeczy wyłożyłem z bagażu podręcznego do koszyków.
Ładowarki i kable pozostały w plecaku razem z resztą sprzętu elektronicznego.
Pozostała część 'paliwa' i ep-warsztat leciały w bagażu rejestrowanym.
ps.
Lot na Kretę był krótki, więc nawet nie potrzebowałem szukać okazji, by zaspokajać się chmurką np. w kibelku.
Powrót był nieco dłuższy, więc tak bardziej z ciekawości puściłem kilka tłumionych wapów w otwór
do wrzucania papierów.
Do zabawnej sytuacji doszło podczas postoju samolotu (międzylądowanie w Bydgoszczy z zakazem opuszczania pokładu),
kiedy stanąłem w otwartych drzwiach i puściłem chmurę...
Natychmiast doskoczyła stewardessa i zaczęła mnie omiatać wzrokiem wzdłuż i wszerz...,
a ja spokojnie stoję z rękami w kieszeniach...
- zdawało mi się... (powiedziała do koleżanki)
W tej sytuacji poszedłem do tylnego wejścia i tam już oficjalnie spytałem dziewczyn, czy mogę puścić "dyskretną chmurkę"
- na co uzyskałem zgodę i powapowałem do woli.
-
- Użytkownik
- Posty: 116
- Rejestracja: ndz gru 27, 2015 10:03 pm
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
- Podziękował: 329 razy
- Otrzymał podzięk.: 161 razy
- Płeć:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Ostatnoio często latałem do UK z Katowic i nie spotkałem się z jakimikolwiek utrudnieniami. Samogony w 20ml butelkach w bagażu podręcznym spakowane oczywiście do woreczka + dwa zasilanie nie stanowiły żadnego problemu.SG + ochrona kiedyś w Pyrzowicach bywały wyjątkowo upierdliwew.Teraz już jest znacznie lepiej.
-
- Waperka
- Posty: 1556
- Rejestracja: wt cze 30, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Italia
- Podziękował: 2584 razy
- Otrzymał podzięk.: 2382 razy
- Płeć:
Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
gosiaby pisze:zawsze uważałam, że polskie służby bardziej się czepiają i bardziej kontrolują bagaż podręczny.
mnie tak skanowali kiedys na Balicach nebulizator syna, ktory mialam w podrecznym i wlasnie nie wyciagnelam na tasme osobno! pani zapytala: "Boze co pani tam ma???" i zaraz podszedl uzbrojony kolega; patrze na ekran , fakt wygladalo podejrzanie
-
- Waperka
- Posty: 214
- Rejestracja: wt lip 07, 2015 1:10 pm
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 775 razy
- Otrzymał podzięk.: 379 razy
- Płeć:
Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
el Petto pisze:Minął rok i trochę się podziało w m.czasie...
Czy ktoś zauważył jakieś zmiany stosunku służb lotniskowych do przewozu naszych szpargałów?
Rozchodzi mi się głównie o płyny:
- pakować wszystko (do 1l) w bagaż podręczny, czy dla bezpieczeństwa rozdzielić i w rejestrowanym też mogą sobie lecieć?
- są jakieś problemy z nieobrandowanymi butelkami z samogonami?
W czerwcu leciałam na trasie Gdańsk - Skavsta i z powrotem. Wywiozłam bezproblemowo ok. litra nieobrandowanych samorobnych liquidów w bagażu rejestrowanym i kilka małych opakowań (10-20 ml w podręcznym, mieszczących się w dozwolonym limicie wywozu płynów). Zaskoczeniem była dla mnie odprawa w drodze powrotnej - zawsze uważałam, że polskie służby bardziej się czepiają i bardziej kontrolują bagaż podręczny. Tym razem w Polsce nie zainteresowali się moimi modami, a Svenssony się zaniepokoiły. Bagaż podręczny zeskanowny trzy razy plus kontrola na obecność materiałów wybuchowych. Najlepiej osobno na taśmę wyłożyć baterie i nie powinno być problemów.
-
- Patronauta
- Posty: 148
- Rejestracja: wt cze 16, 2015 5:34 pm
- Lokalizacja: Radom
- Podziękował: 48 razy
- Otrzymał podzięk.: 200 razy
- Płeć:
Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
W tym roku leciałem dwa razy na Litwę i z powrotem. Z Okęcia. Raz przez Kopenhagę (SAS) i raz przez Rygę (jakieś linie łotewskie, chyba Baltic Air).
Zero problemów.
Moda z bateryjkami, gotowego do użycia, miałem w kieszeni koszuli, zapasowe baterie w pojemniczku, w podręcznym. Do tego ładowarka i 3x20ml płynu samomieszki w nieoznakowanych buteleczkach.
100ml płynu i zapasowego moda miałem w rejestrowanym.
Mod z wyjętymi bateryjkami, w bagażu rejestrowanym, niczemu nie zagraża i chyba nikogo nie interesuje, tak samo jak płyn w butelce. Ludzie powszechnie wożą jakieś butelki w bagażu rejestrowanym i nikt w to nie wnika, chyba że w jakimś zboczonym kraju sprawdzą czy nie jest to alkohol ponad limit albo perfumy.
Klamoty do robienia grzałek miałem w rejestrowanym, z wyjątkiem około 1mb drutu na grzałkę, który miałem w podręcznym.
Ale w rejestrowanym zawsze mam jakieś narzędzia typu multimetr, szczypce, nóż, jakieś śrubokręty i kawałek kabelka z polskim gniazdkiem żeby móc się podłączyć do sieci w dowolnym kraju i nikt się temu nie dziwi.
Następnym razem wezmę do podręcznego już zrobione grzałki.
Added in 1 hour 37 minutes 28 seconds:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Dodane.
Lepiej w podręcznym nie mieć drutu w dłuższych odcinkach np. 0,5mb czy 1mb, bo może to być potraktowane jak próba przemycenia garoty na pokład.
Zero problemów.
Moda z bateryjkami, gotowego do użycia, miałem w kieszeni koszuli, zapasowe baterie w pojemniczku, w podręcznym. Do tego ładowarka i 3x20ml płynu samomieszki w nieoznakowanych buteleczkach.
100ml płynu i zapasowego moda miałem w rejestrowanym.
Mod z wyjętymi bateryjkami, w bagażu rejestrowanym, niczemu nie zagraża i chyba nikogo nie interesuje, tak samo jak płyn w butelce. Ludzie powszechnie wożą jakieś butelki w bagażu rejestrowanym i nikt w to nie wnika, chyba że w jakimś zboczonym kraju sprawdzą czy nie jest to alkohol ponad limit albo perfumy.
Klamoty do robienia grzałek miałem w rejestrowanym, z wyjątkiem około 1mb drutu na grzałkę, który miałem w podręcznym.
Ale w rejestrowanym zawsze mam jakieś narzędzia typu multimetr, szczypce, nóż, jakieś śrubokręty i kawałek kabelka z polskim gniazdkiem żeby móc się podłączyć do sieci w dowolnym kraju i nikt się temu nie dziwi.
Następnym razem wezmę do podręcznego już zrobione grzałki.
Added in 1 hour 37 minutes 28 seconds:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Dodane.
Lepiej w podręcznym nie mieć drutu w dłuższych odcinkach np. 0,5mb czy 1mb, bo może to być potraktowane jak próba przemycenia garoty na pokład.
"... Iusiurandum patri datum usque ad hanc diem ita servavi." Hannibal
https://tayvoy.com/pomiary-ogniw/
https://tayvoy.com/pomiary-ogniw/
-
- Użytkownik
- Posty: 121
- Rejestracja: ndz lip 19, 2015 10:55 pm
- Lokalizacja: nad Wisłokiem
- Podziękował: 63 razy
- Otrzymał podzięk.: 147 razy
- Płeć:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Minął rok i trochę się podziało w m.czasie...
Czy ktoś zauważył jakieś zmiany stosunku służb lotniskowych do przewozu naszych szpargałów?
Rozchodzi mi się głównie o płyny:
- pakować wszystko (do 1l) w bagaż podręczny, czy dla bezpieczeństwa rozdzielić i w rejestrowanym też mogą sobie lecieć?
- są jakieś problemy z nieobrandowanymi butelkami z samogonami?
Czy ktoś zauważył jakieś zmiany stosunku służb lotniskowych do przewozu naszych szpargałów?
Rozchodzi mi się głównie o płyny:
- pakować wszystko (do 1l) w bagaż podręczny, czy dla bezpieczeństwa rozdzielić i w rejestrowanym też mogą sobie lecieć?
- są jakieś problemy z nieobrandowanymi butelkami z samogonami?
-
- Sponsor
- Posty: 154
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 9:17 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podzięk.: 317 razy
- Płeć:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Ja przed wylotem do Francji pytałem na lotnisku Okęcie w specjalnym punkcie informacyjnym czy to jest prawda. Miła pani stwierdziła że w LOC-ie nic podobnego nie obowiązuje. Nie miałem także problemu z e-papierosem w bagażu podręcznym. Ani w Warszawie, ani w Nicei. A kolbę zabrałem o pokaźnych rozmiarach.
Irek.
Zapomniałem dopisać. Wylatywałem 21 czerwca, wracałem 26 czerwca.
Irek.
Zapomniałem dopisać. Wylatywałem 21 czerwca, wracałem 26 czerwca.
-
- Płeć:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Czarterowe linie Small Planet zakazują przewozu również w bagażu podręcznym. Na wyjazd zabrałem więc dwa zestawy po utracie których rozpacz nie byłaby przeogromna. Jeden rozmontowałem - bateria i parownik oddzielone od zasilania - i włożyłem do rejestrowanego, drugi pozostawiłem w podręcznym.
Nie było kłopotów.
Jakikolwiek egonowaty czy body z baterią do rejestrowanego to raczej kiepski pomysł.
Nie było kłopotów.
Jakikolwiek egonowaty czy body z baterią do rejestrowanego to raczej kiepski pomysł.
-
- Płeć:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
wydaje mi się, że jeśli wszystko ładnie rozkręcisz i wyczyścisz, to nie powinni się zorientować co leci w bagażu, a wszelkie grzałki do clerków etc. w bagażu podręcznym (to w sumie chyba jedyne co mogło by zwrócić czyjąś uwagę) no i akusy również podręczny, w takim wypadku nic nie powinno zagrażać a na odprawie nie powinni się zorientować, że jest tam coś co być nie powinno, z drugiej strony czy faktycznie mamy potrzebę wozić ze sobą aż tyle sprzętu aby nie zmieścił się w bagaż podręczny? zapasowe akusy w pudełka, jakaś nieduża ładowarka do nich (zawsze można zaopatrzyć się w starego thrustfire'a który jest mniejszy od zasilaczy to większości laptopów), mały woreczek strunowy z osprzętem do kręcenia grzałek i na te 2tyg. powinno wystarczyć, sam w zeszłym roku leciałem samolotem w bagaż podręczny poszło 8 akusów, 800ml lq (9x90ml na wszelki wypadek rozlałem w odrobinę mniejsze ilości w razie gdyby ktoś upierdliwy się trafił na kontroli) zestaw do kręcenia na 2-3dni w razie potrzeby nagłej wymiany grzałki (reszta doszła kurierem) i jedyne na co kontrola wróciła uwagę to była pinceta - z tym, że ja faktycznie leciałem na znacznie dłuższy okres czasu.
-
- Płeć:
Re: Zakaz przewożenia e-fajek w lotniczym bagażu rejestrowanym
Hmmm...ciekaw jestem, czy dotyczy to też e-fajek w stanie "rozmontowanym"? Np. body bez akumulatorów, same subtanki... Tzn. po prostu by spełnić warunek niestwarzania ryzyka pożaru przez iskrzenie czy kumulację ciepła, jak tam opisywali w tym oświadczeniu. Nie mogłem nigdzie znaleźć takiej info...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość