Paliłem w czterech ścianach robiąc Londyn z pokoju do czasu aż mój laptop przestał działać. Oddany na gwarancje, okazało się że jest zalany (cała płyta główna i wszytko co w środku było w mieszance gliceryny z glikolem) lepka, tłusta i słodka para powoli kondensowała się w laptopie który ją zasysał i zasysał przez dwa lata aż w końcu przestał działać. Oczywiście laptop przeznaczony do grania tak więc pracując był stale gorący. Od tamtej pory pełen przeciąg latem jak palę w pokoju, zimną ograniczam się do szpary w oknie przez którą wydmuchuję dym.
PS. Kolega wspomniał o osadzaniu się na oknach, u mnie tylko zimą kiedy w mieszkaniu jest cieplej niż na zewnątrz.
Zamglony pokój a w nim...
-
- Patronauta
- Posty: 5830
- Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 5236 razy
- Otrzymał podzięk.: 7081 razy
- Płeć:
Zamglony pokój a w nim...
Nie mają żadnego wpływu. Tak samo jak na trzęsienia ziemi, ocieplający się klimat, łysienie czy dziury w zębach.
Edit: No dobra. Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że jednak mają wpływ na ocieplanie się klimatu, bo produkcja i transport wszelakich dóbr ma na to wpływ.
Edit: No dobra. Po zastanowieniu doszedłem do wniosku, że jednak mają wpływ na ocieplanie się klimatu, bo produkcja i transport wszelakich dóbr ma na to wpływ.
_____________________________________________
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
-
- Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: sob mar 16, 2019 9:29 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 17 razy
- Otrzymał podzięk.: 14 razy
- Płeć:
Re: Zamglony pokój a w nim...
Wiesz co, chmurzę dość często i dużo w mieszkaniu (dzięki Bogu kobieta się aż tak o to nie czepia, mimo że pali zwykłe papierosy), i zauważyłem tylko jeden niuans, a odnosi się on do osadzania się na oknach, stają się delikatnie jakby zamglone, jakby brudnawe, ale sprzęt elektroniczny chodzi bez zarzutów i już od dłuższego czasu nie było z tym problemów. Szybę wystarczy przetrzeć i wszystko bangla jak banglało. ^^
-
- Użytkownik
- Posty: 517
- Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podzięk.: 439 razy
- Płeć:
Zamglony pokój a w nim...
Może to znacie. Wasze przytulne cztery ściany, siedzicie wygodnie w miejscu wam bliskim, czujecie że to wasza ostoja spokoju. Lokum, w którym w końcu możecie odetchnąć.Macie czas dla siebie. Jedni czytają książki, drudzy dziergają na drutach, malują, a innych z kolei dopadł znak czasu - siedzą na kompach, przeglądając salon, ogrywają nowe tytuły na konsolach z uporem maniaka, albo oglądają dobry film bądź po prostu kolejny smętny program w telewizji (o co nas, waperów bym oczywiście nie osądzał. Nie od dziś wiemy, że jesteśmy kastą oświeconą, i trudne sprawy oglądamy co najwyżej w sytuacjach, kiedy to widzimy kolejnego człowieka z analogiem w paszczy, który to wieści nam - '' przestań się tym truć! '' ) A jedni są gdzieś pomiędzy. No ale ja nie dokładnie o tym, po prostu chciałem zrobić drobny wstęp. Zastanawia mnie, jaki wpływ na naszą elektronikę mają unoszące się kłęby gilceryny i glikolu. Wiadomo, po szybach widać, że się to w pewnym stopniu osadza. Nie chciałbym pewnego dnia odpalając PS z zamiarem rozkwaszenia kilku pikselowych wrogich ryjków w sposób bezpośredni dowiedzieć się, że sprzęt dokonał żywota.Może lepiej nie wapować przy konsoli, pc czy innej elektronice?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 0 gości