Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Awatar użytkownika
Vlad
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 688
Rejestracja: 21 mar 2018, 18:34:38
Punkty reputacji: 284
Lokalizacja: Okolice Krakowa
Otrzymał podzięk.: 26 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: Vlad » 18 mar 2021, 18:37:24

Mnie się też wydaje, że w przypadku Muji wyczesywanie to jest zmniejszanie ilości nosnika. Widzę że sporo użytkowników z powrotem wróciło do Muji. Ja zaczynałem na Muji, brat mnie uczył. Potem za namową sprzedawców zacząłem kombinować z innymi nośnikami, ale wróciłem do Muji. A Muji chyba potrzebuje dokładności co do milimetra, tak przynajmniej na różnych parownikach zauważyłem. Jak się jest z tym skrupulatnym, Muji potrafi się odwdzięczyć. Na Kylinie M po dobraniu odpowiedniej szerokość paska, w tej chwili idealnie to 1/3 szerokości płatka, czyli niecałe 18mm, długość 23mm cięte po skosie, także dołem jest krótsza. Po dwóch tygodniach rozkręciłem parownik i Muji jest dalej biała. Dziennie przepuszczam około 25 ml. Natomiast kiedy dawałem pół płatka Muji, albo 2 cm i wyczesywałem, zdarzało się że część była sucha, znaczy że po prostu było za grubo. Większość płynów na 70 VG/30 PG. Używam tylko niewybielanej, bo smak na wybielanej według mnie jest gorszy.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Art80
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 44
Rejestracja: 14 mar 2021, 15:36:05
Punkty reputacji: 43
Lokalizacja: Genève
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podzięk.: 28 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: Art80 » 18 mar 2021, 17:06:29

Dokładnie, tak jak szanowni przedmówcy łaskawie zauważyli. Kwestia mody, pewnych nawyków, oraz podświadomego naśladownictwa się uwypukla.
Siła influencerów oraz ich wpływ na zachowania mas, rzadziej zdrowych nawyków mających jakikolwiek wpływ na jakość wapowania (inna sprawa mała ilość miejsca na bawełnę w bazie).
Pewnie, gdyby jeden z drugim oblizywał :jezor: końcówki nośnika przed skręceniem parownika, znalazło by się kilku naśladowców.

K45
vaping or life-simple choices are best


Kilogramy, różnej maści żelastwa
dobrej i mniej dobrej jakości
przemoert
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 83
Rejestracja: 20 sty 2021, 19:47:48
Punkty reputacji: 67
Lokalizacja:
Otrzymał podzięk.: 3 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: przemoert » 18 mar 2021, 12:39:02

Też używam Muji i z wyczesywaniem jest zależne od parownika. W niektórych przypadkach po wyczesaniu transport się delikatnie poprawia, a w innych bez wyczesania transport nie istnieje. Natomiast bardzo rzadko wyczesuję tak masywnie jak ma to miejsce na większości filmików na YT. Z tego co oni tam wyczeszą, to często drugi parownik można by "zawatować". Ja to robię w ten sposób, że po prostu odcinam odpowiedni fragment płatka do średnicy grzałki i danego parownika (do tego dochodzę metodą prób i błędów), przewlekam przez grzałkę, przycinam, tak żeby zostało trochę więcej niż ma być finalnie, roztrzepuję tępą stroną szczypczyków, a następnie czeszę. Dosłownie dwa mocniejsze pociągnięcia z dołu, kilka delikatniejszych z góry i koniec. Przycinam wtedy na finalną długość i pakuję w kanały. Generalnie dla mnie jest to uniwersalne, chociaż niektóre parowniki wymagają modyfikacji sposobu, ale to raczej oczywiste.

eD
Awatar użytkownika
iron64
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3675
Rejestracja: 26 lis 2018, 13:58:59
Punkty reputacji: 4240
Lokalizacja:
Podziękował: 172 razy
Otrzymał podzięk.: 210 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: iron64 » 18 mar 2021, 11:12:42

Ja ostatnio stosuje sznurówki Vapefly, bo leniwy jestem. Idealnie pasują pod grzałki 3,5 mm. Może nie rozczesuje, ale po przycięciu rozkładam włókna palcami. Lubię duży transport, nawet lekki nadtransport i taka metoda mi to zapewnia. Scottish roll zwykle robię muji, ale jak wspomniałem leniwy jestem i z rok będzie pewnie już jak ostatnio muji użyłem. ;)
Obrazek
Awatar użytkownika
ErNOL
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2269
Rejestracja: 29 lis 2019, 12:30:00
Punkty reputacji: 5498
Lokalizacja: łódzkie
Podziękował: 748 razy
Otrzymał podzięk.: 1321 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: ErNOL » 18 mar 2021, 10:16:51

Cinmar pisze:Od dobrego roku korzystam wyłącznie Muji

Bo to mega bawełna jest!
2 kilogramy parowników + reklamówka (papierowa) modów... :facepalm:
www.ernol9xp7.blogspot.com
Máte zpackané hlavy ...
Czarna owca... :jezor:
Rest in peace brother... [*]
***** *****
Obrazek
Awatar użytkownika
Insane
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 670
Rejestracja: 15 maja 2018, 22:35:31
Punkty reputacji: 2074
Lokalizacja:
Podziękował: 212 razy
Otrzymał podzięk.: 15 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: Insane » 18 mar 2021, 10:13:56

Zgadzam się w 100% w Tajfunie niezależnie od średnicy grzałki, bawełnę można po prostu włożyć w kanały bez zbędnych zabaw. Z drugiej strony taki Kylin Mini V2, czyli dosyć problematyczny parownik w kwestiach transportu. Obcinałem bawełnę pod kątem 60° i znowu zero problemów i zero czesania.

Mam wrażenie, że ostatnio bardzo popularne jest wręcz wydrapywanie nośnika i to w parownikach, w których takie zabiegi są całkowicie zbędne. Nijak ma się to do delikatnego i zmysłowego przeczesania bawełny. Tak przynajmniej stwierdzam po obejrzeniu recenzjo-prezentacji nowszych parowników.

Nie chodzi o żadną ideologię, po prostu na Youtube jakiś czas temu zaczęli tak robić. Absolutnie nie mam do tego pretensji, czasami będzie to zabieg konieczny. Z tym że jak już tak zaczęli robić, to przestać nie potrafią, nawet na moment.

Żeby była jasność, ja nikomu czesać nie zabraniam wręcz przeciwnie, na zdrowie! Zastanawia mnie po prostu, po co te dodatkowe kroki, które często nic nie dadzą.
Awatar użytkownika
Cinmar
Patronauta
Patronauta
Posty: 1137
Rejestracja: 09 wrz 2018, 09:33:45
Punkty reputacji: 1328
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 75 razy
Otrzymał podzięk.: 156 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: Cinmar » 18 mar 2021, 10:00:35

@
Awatar użytkownika
Insane
, sprawa jest bardzo prosta z mojego punktu widzenia.

Od dobrego roku korzystam wyłącznie Muji (wszystkie Kendo, Bekony mam dawno za sobą), a co za tym idzie, jak się utnie, tak będzie. :-D
Czasami roztrzepię końcówki, innym razem wyczeszę, a równie często "wtyknę" w kanały i po sprawie. No, od biedy jak mam kaprys, zrobię sobie scottish roll.
Traktuję zagadnienie czysto użytkowo i nie planuję dorabiać do tego jakiejkolwiek ideologii.
Naturalnie w moim przypadku sprawa się tyczy wyłącznie parowników MTL. Proces technologiczny innych sprzętów jest mi obcy.
Obrazek
Awatar użytkownika
ErNOL
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2269
Rejestracja: 29 lis 2019, 12:30:00
Punkty reputacji: 5498
Lokalizacja: łódzkie
Podziękował: 748 razy
Otrzymał podzięk.: 1321 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: ErNOL » 18 mar 2021, 08:42:41

Myślę, że warto wyczesać i odchudzić, ale nie w każdym przypadku. Są parowniki, gdzie grzałka ma 3 mm średnicy, a kanały na bawełnę są bardzo małe. Wtedy łatwo o ich mechaniczne zatkanie. W innych parownikach nie ma takiej potrzeby, np. Taifun GT4 ma takie mega duże kanały, że wyczesywanie nie ma najmniejszego sensu.
A warto też zadać pytanie czy jest to wyczesywanie? Czy tylko "roztrzepaniem" końcówki nośnika, czy de facto zmniejszeniem ilości bawełny. Dla mnie osobiście wyczesanie = odchudzenie (zmniejszenie ilości nośnika).
:)
2 kilogramy parowników + reklamówka (papierowa) modów... :facepalm:
www.ernol9xp7.blogspot.com
Máte zpackané hlavy ...
Czarna owca... :jezor:
Rest in peace brother... [*]
***** *****
Obrazek
Awatar użytkownika
Insane
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 670
Rejestracja: 15 maja 2018, 22:35:31
Punkty reputacji: 2074
Lokalizacja:
Podziękował: 212 razy
Otrzymał podzięk.: 15 razy
Płeć: Mężczyzna

Jak to jest z tym wyczesywaniem bawełny?

Postautor: Insane » 18 mar 2021, 08:30:21

Obrazek

Czytałem na temat wielu ciekawych sposobów dotyczących końcowej pielęgnacji bawełny w celu polepszenia transportu. Większość ludzi po odpowiednim ustawieniu grzałki i włożeniu do niej bawełny bestialsko ją wydrapuje, po czym układa się taki nośnik w odpowiednie kanały. Stało się to swojego rodzaju standardem, tak się po prostu robi i już!

Muszę się przyznać, że ja nie wyczesuje! Wystarcza mi odpowiednie docięcie nośnika (w zależności od atomizera). Szczerze to już nawet nie pamiętam, kiedy ostatnio miałem problemy z transportem w atomizerze. Warto zaznaczyć, że używam głównie płynów 60VG/40PG więc może w tym tkwi cała tajemnica? Sporadycznie zdarzyło mi się używać płynów 70VG/30PG jednak z nimi również nie miałem żadnych problemów.

Widziałem kiedyś stare chińskie porzekadło na zderzaku, które głosiło „Lepsza watka przemoczona aniżeli wysuszona ”. Coś w tym jest, trzeba przyznać. Należy również pamiętać, że nadtransport także niekorzystnie wpływa na smak. Dodatkowo powinniśmy, a nawet jesteśmy zmuszeni w tym przypadku podać większą moc na grzałkę.

Osobiście nie mam nic do zabaw we fryzjera, ale myślę, że w większości przypadków mija się to z celem. Wyjątkiem mogą być tu jedynie płyny o bardzo dużej lepkości lub atomizery ewidentnie źle zaprojektowane.

Może to tylko ja jestem z innej planety, a wyczesywanie nośnika jest bezwzględnym obowiązkiem, którego żaden waper nie może zaniechać. Przyznać się! Kto jeszcze nie wyczesuje?

Wróć do „Informacje, dyskusje, komentarze, zapytania”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Tricksos i 99 gości