Myślę, iż warto tutaj wyraźnie rozróżnić dwa zjawiska fizyczne z którymi mamy do czynienia:
- pryskanie, czyli rozrzut cieczy wynikający z gwałtownego odparowania liquidu,
- odparowanie połączone z następczym skraplaniem oparów na chłodnych elementach konstrukcji parownika.
O ile w pierwszym przypadku obecność siatki zabezpieczającej może rzeczywiście w czymś pomóc, tak w drugim już niekoniecznie. Powiem więcej - może zaszkodzić, gdyż to właśnie na siatce może następować intensywne skraplanie, co przy braku/ograniczeniu spływu może powodować przedostawanie się liquidu do ust.
Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
-
- Użytkownik
- Posty: 332
- Rejestracja: pt lut 19, 2021 9:40 pm
- Lokalizacja: Zgierz
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podzięk.: 115 razy
- Płeć:
Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
Tomba pisze:A ja nie potrzebuję takich wynalazków, bo mi nic nie strzela na żadnym parowniku.
Nawet nie chodzi o strzelanie, u mnie też ten problem nie występuje, ale na dripach 810 taka siatka fajnie wycisza syk zaciąganej chmurki.
-
- Patronauta
- Posty: 5830
- Rejestracja: wt maja 21, 2019 1:29 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 5236 razy
- Otrzymał podzięk.: 7081 razy
- Płeć:
Re: Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
A ja nie potrzebuję takich wynalazków, bo mi nic nie strzela na żadnym parowniku.
_____________________________________________
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
................. Od 21.05.2009 zero analogów......................................
-
- Użytkownik
- Posty: 332
- Rejestracja: pt lut 19, 2021 9:40 pm
- Lokalizacja: Zgierz
- Podziękował: 22 razy
- Otrzymał podzięk.: 115 razy
- Płeć:
Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
A ja wręcz odwrotnie, na Ursa Quest sprawuje się rewelacyjnie. Kwestia parzenia zależna jest od mocy na jakiej się chmurzy. W końcu to metal i czym większa moc, gdzieś ciepło się skumuluje, te cieniutkie druty oczywiście jako pierwsze przyjmą je. Sama kwestia siateczki jest taka, że paradoksalnie czym gęstsza, tym lepsza, skropliny nie wydostają się. Ja wapuję na 24- 26 W i ani nie nagrzewa się, ani skropliny nie przedostają się do ust. Uważam to za rewelacyjny pomysł, po prostu nie każdy może z niego skorzystać.
-
- Użytkownik
- Posty: 1883
- Rejestracja: śr paź 03, 2018 8:59 am
- Lokalizacja: Gizycko
- Podziękował: 996 razy
- Otrzymał podzięk.: 2234 razy
- Płeć:
Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
Ja mam zupełnie podobnie. Może do MTL-a jeszcze jakoś daje radę, ale do DTL to już niekoniecznie. Rzeczywiście, liquid nie strzela w pysk (mam chyba 2 takie parowniki, co robią to namiętnie) ale przy dłuższym wapowaniu zbiera się na tej siatce i po przechyleniu kapie na usta. Wolę poćwiczyć lepszy setup niż na skróty iść z tą siatką.
Don't drip and drive.
MTL: Aspire Paradox, BP Mods Pioneer
DTL:
MTL: Aspire Paradox, BP Mods Pioneer
DTL:
-
- Użytkownik
- Posty: 280
- Rejestracja: pt lis 29, 2019 6:17 pm
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 95 razy
- Otrzymał podzięk.: 226 razy
- Płeć:
Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
Siatka czy spirala wewnątrz ustnika mająca zapobiegać "kometom" to dosyć stary wynalazek. Producenci ciągle chwalą się, że akurat ich siatka jest rewolucyjna, a wychodzi jak zwykle, czyli do du...
Pamiętam jak 7-8 lat temu taki ustnik po raz pierwszy pojawił się w jakimś dripperze (niestety nazwa wyleciała mi z głowy, ale to jakiś sprzęt na dwie grzałki był, coś z wyższej półki). Producent chwalił się, że zmieni to oblicze wapowania. Nawet nie wprowadzili możliwości wymiany ustnika, był zintegrowany. I skończyło się to tym, że ludzie kupowali klona, który siatki nie miał i przekładali cały cap z tym zintegrowanym dripem do oryginalnego decka. Albo dremelkiem wycinali siatkę.
Myślałem kiedyś, że to jest zależne od chmury generowanej przez parownik, ale nawet w spokojnym MTL skropliny i tak lecą do ust.
Pamiętam jak 7-8 lat temu taki ustnik po raz pierwszy pojawił się w jakimś dripperze (niestety nazwa wyleciała mi z głowy, ale to jakiś sprzęt na dwie grzałki był, coś z wyższej półki). Producent chwalił się, że zmieni to oblicze wapowania. Nawet nie wprowadzili możliwości wymiany ustnika, był zintegrowany. I skończyło się to tym, że ludzie kupowali klona, który siatki nie miał i przekładali cały cap z tym zintegrowanym dripem do oryginalnego decka. Albo dremelkiem wycinali siatkę.
Myślałem kiedyś, że to jest zależne od chmury generowanej przez parownik, ale nawet w spokojnym MTL skropliny i tak lecą do ust.
-
- Moderator
- Posty: 2668
- Rejestracja: pn sty 06, 2020 1:39 pm
- Lokalizacja: Trzebież
- Podziękował: 3887 razy
- Otrzymał podzięk.: 1933 razy
- Płeć:
Ustniki z siatką - Wasze wrażenia
Zamówiłem jakiś czas temu kilka ustników, w tym z siatką przeciwgejzerową wewnątrz. Nie mam raczej problemów ze strzelającymi grzałkami, ale sam kształt i wygląd dripa jest fajny, to czemu by nie wziąć? Założyłem to na próbę do Juggerknota MR, ponieważ oryginalny drip jest bardzo niski i chmura lekko podgrzewała mi paszczę. Niestety uważam, że ilość spożywanego płynnego liquidu przy tym dripie zwiększyła się znacznie. Skropliny uwięzione w siatce, są zaciągane przy sztachu na zewnętrzną jej stronę, a stąd już krótka droga do skosztowania samogonu w płynie. Przy zwykłym dripie zawsze coś się skondensuje, ale spływa swobodnie do wewnątrz atomizera do powtórnego podgrzania.
Jakie Wy macie spostrzeżenia?
Jakie Wy macie spostrzeżenia?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości