Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Dział przeznaczony na sprawy techniczne związane z e-papierosami
Awatar użytkownika
DooshPastesh
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1881
Rejestracja: śr paź 03, 2018 8:59 am
Lokalizacja: Gizycko
Podziękował: 996 razy
Otrzymał podzięk.: 2232 razy
Płeć: nieokreślona

Re: Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: DooshPastesh » wt kwie 14, 2020 4:47 pm

Uwierz mi, sprawdziłem dziesiąt ustników do niego. Wiele to nie pomogło...
Don't drip and drive.
MTL: Aspire Paradox, BP Mods Pioneer
DTL:
Awatar użytkownika
Darek1966
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 139
Rejestracja: pt paź 14, 2016 3:35 pm
Lokalizacja: Jawor
Podziękował: 122 razy
Otrzymał podzięk.: 87 razy
Płeć: Mężczyzna

Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: Darek1966 » wt kwie 14, 2020 4:03 pm

Witam, no więc ostatni jestem w sprawie Anani i oprócz tego, co koledzy napisali, oczywiście się zgadzam, ale według mnie wymienny drip załatwiłby sprawę siorbania i zaciągania LQ. Brała mnie ochota na użycie wiertarki w wiadomym celu i sprawdzenia słuszności mojej tezy, ale nie mój sprzęt i trza go oddać w nienaruszonym stanie, więc odpuściłem sobie (wcześniej doprowadziłem do używalności kilka parowników MTL za pomocą kilku malutkich wierteł, więc jakieś tam praktyki mam). Wracając do tematu, wykonanie na najwyższym poziomie, reszta do luftu delikatnie mówiąc.
Zasilania. SX mini SL,ijoy shogun, ehpro cold, ehpro cold steel,wismec, ijoy lux
Parowniki. Kayfun lite 19, millenium,i wiele innych
***** **

Obrazek
Awatar użytkownika
DooshPastesh
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1881
Rejestracja: śr paź 03, 2018 8:59 am
Lokalizacja: Gizycko
Podziękował: 996 razy
Otrzymał podzięk.: 2232 razy
Płeć: nieokreślona

Re: Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: DooshPastesh » śr kwie 08, 2020 2:59 pm

Siorbanie to gwóźdź do trumny. :mrgreen:
Don't drip and drive.
MTL: Aspire Paradox, BP Mods Pioneer
DTL:
Awatar użytkownika
iron64
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3677
Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 3216 razy
Otrzymał podzięk.: 2633 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: iron64 » śr kwie 08, 2020 11:18 am

Czy w zasadzie to jakość wykonania bardzo wysoko z tego co napisaliście. A smak raczej dolne partie, może nie muł na dnie, ale trochę ponad nim? A siorbanie dobija go w całości? Czy tylko trochę uzupełnia efekt końcowy?
Obrazek
Awatar użytkownika
Metall
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2067
Rejestracja: sob lip 27, 2019 2:20 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 2128 razy
Otrzymał podzięk.: 2038 razy
Płeć: Mężczyzna

Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: Metall » śr kwie 08, 2020 10:27 am

Kończymy ten bezmiar beznadziei z Anani w roli głównej - obiegówka zamknięta. Nowych zgłoszeń nie przyjmuję. Amen.
Awatar użytkownika
DooshPastesh
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1881
Rejestracja: śr paź 03, 2018 8:59 am
Lokalizacja: Gizycko
Podziękował: 996 razy
Otrzymał podzięk.: 2232 razy
Płeć: nieokreślona

Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: DooshPastesh » pt kwie 03, 2020 9:25 pm

Asmodus Anani... Na życzenie kolegi @
Awatar użytkownika
Metall
podjąłem się recenzji tego conajmniej dziwnego parownika.

Wygląd, Jakość wykonania.
Nie będę owijał w bawełnę. To jest jakość pierwsza klasa. Anani mocno wybiega przed szereg spośród znanych nam i docenianych marek. Przyzwyczailiśmy się już do tego, że Chińczycy potrafią zrobić jakościowo dobry produkt. Wotofo, VandyVape czy Hellvape prezentują nam wysoki standard. Dlaczego Anani tak przykuł moją uwagę? Jestem zachwycony jakością wykończenia, połyskiem ultemu, pracą gwintów. Po prostu wszystko jest na najwyższym poziomie. Nie ma żadnych rys czy niedociągnięć. Jest perfekcyjnie i profesjonalnie. Chciałbym żeby wszystkie urządzenia robiono z takim pietyzmem jaki włożył Asmodus w ten atomizer. Mógłbym mieć ten parownik tylko po to, żeby go rozkręcić i oglądać jak został perfekcyjnie wykonany. Winszuję.

Doznania organoleptyczne.

Kiedy już opadły emocje, założyłem pierwszy setup. Zaraz za nim drugi i trzeci. Trochę powapowałem, potem czwarty i jeszcze kilka innych. Nie potrafię uwierzyć, że sprzęt który zrobił tak dobre pierwsze wrażenie może być tak spierdolony. Przepraszam za wyrażenie, ale inaczej nie można tego nazwać. Przez ten parownik przewinęło się pełnie spektrum grzałek MTL. Od złożonych Superfine-ów do nanocoili. Każdy setup charakteryzował się tymi samymi cechami.
Przytłumiony smak i siorbanie. Złożone grzałki dawały nieco lepszy smak, ale powodowały powódź w ustniku. Nanocoile dawały mniejszą chmurę i mniejsze wycieki przez ustnik, za to gubiły smak całkowicie. Z tym smakiem w tym parowniku jest tak, ze czuję go tam gdzieś w głębi, ciągnę kilka sztachów, jeden po drugim z nadzieją, że w końcu wyjdzie. Niestety bezskutecznie. No nijak nie mogę dobrać się do niego. Z drugiej strony nie mogę powiedzieć, że jest bez smaku zupełnie. Smak jest, ale daleko mu choćby do średniej półki.Śmiesznie tani Soulmate zjada go na śniadanie. Berserker wsiada po nim na konia, a Hastur wyciera nim plwociny. Do tego dochodzi to siorbanie. Ten parownik zachowuje się jak fajka wodna. Jakby setup był do połowy zanurzony w liquidzie. Siorbanie zarówno dźwiękowe (bulgotanie i siorbanie) jak i smakowe. Leje się z niego do ust niemiłosiernie. Jedynie nanocoile typu 5 zwojów, 28GA, 2mm średnicy powodowały, że przy pionowym trzymaniu i dłuższym ustniku było w miarę ok. Z doznań przyjemnych zaliczam przeciąg powietrza, który jest dla mnie idealny. Idealny chyba dla większośći. Mógłbym go nazwać uśrednionym wzorcowym. Nie za ciasny nie za lużny. Jest to standaryzowany środek ciasności MTL.

Podsumowanie.

Nie ma co tu się rozczulać. Lamborghini z silnikiem diesla. Tak bym podsumował ten sprzęt. Perfekcyjna jakość wykonania z tragicznym finiszem. Ten atomizer ma wady, które go dyskwalifikują w mojej ocenie.Za te pieniądze można kupić garść Soulmate-ów, Berserkera czy inny popularny sprzęt i cieszyć się z dobrego smaku i zaoszczędzonych pieniędzy.

Sorry, @
Awatar użytkownika
Metall
.

Obrazek
Don't drip and drive.
MTL: Aspire Paradox, BP Mods Pioneer
DTL:
Awatar użytkownika
Maciejko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1146
Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1235 razy
Otrzymał podzięk.: 1684 razy
Płeć: Mężczyzna

Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: Maciejko » ndz mar 29, 2020 8:22 pm

No i spędziłem trzy dni na testowaniu Anani. Czy to był stracony czas? Raczej nie, zawsze dowiedziałem się czegoś nowego i przekonałem się, że czasami warto pewne kwestie przemyśleć i przeczytać recenzję kogoś postronnego.
Żeby to wszystko jakoś uporządkować to podzielę tę mini-recenzję na fragmenty, o odpowiednich tytułach.

Jakość wykonania - czy to klasa Asmodusa?
Zdecydowanie tak. Wszystkie elementy spasowane są wręcz perfekcyjnie. Gwinty chodzą bardzo gładko, aż człowiek ma ochotę tak je sobie zakręcać i odkręcać. Tylko, że 2 na 3 gwinty, jakich tutaj uświadczymy to połączenia plastik-plastik albo plastik-metal. W zasadzie tylko metalowy gwint bazy, wkręca się w metalowy gwint przy baniaku. Otwór do dolewek - do którego dostajemy się poprzez odkręcenie podstawy ustnika - ma gwint plasticzany. Podobnie baniak, wykonany z tworzywa, przykręca się do metalowego gwintu na kominie. Nie wiem jak jest z trwałością, ale na pewno uważać trzeba, że zawsze dokręcać idealnie prosto.
Mimo tych mankamentów, wszystko działa świetnie. Charakterystyczne zielonkawe asmodusowe o-ringi też sprawiają solidne wrażenie. Także wykonanie i jego jakość jest na tip-top.

Wygląd - kwestia gustu, ale chyba można się wypowiedzieć, nie?
No z wyglądu to jest taki śmieszny karypel. Niski i gruby. Ale ma jakiś tam swój urok. W wersji czarnej, którą testowałem, czerń jest bardzo stylowa - bo jest matowa. Dzięki temu dobrze pasuje do czarnych zasilań, które wykonane są, bądź pokryte powłoką, z tworzywa sztucznego, np. Tesla WYE czy Vaporesso Gen. Przy okazji, mimo takiego niezbyt klasycznego wyglądu, jest po prostu uroczy. Ale jak napisałem - kwestia gustu. Mnie się podoba.

Przeciąg - czy to jest typowy MTL?
No jest. Nie mam tutaj mowy o RDTL. Jednak jest to taki dosyć luźny MTL. Fani żylaków za uszami raczej nie mają czego tutaj szukać. Ale też nie jest to poziom luzu Soulmate. Taki MTL ni w pięć, ni w dziesięć. Ale parownika z takim przepływem powietrza mógłbym używać na codzień, mimo, że zdecydowanie wolę ciaśniejsze.
Przy okazji powietrze przepływa gładko, bez zawirowań i turbulencji. Nic nie świszczy, nie gwiżdże, nie ryczy, nie bębni i nie bulgocze. Wróć, bulgocze. Ale o tym później.

Oddawanie smaku - czy jest aż tak źle, jak mówił @
Awatar użytkownika
Metall
?

No właśnie, czy jest aż tak tragicznie? Moim zdaniem - nie. Jest zupełnie... zwyczajnie. Nie ma "ochów i achów", ale nie ma też jakiegoś kompletnego braku smaku. Nie jest to najwyższa półka, smak jest nieco płaski i wyprany z głębi. Ale jest. Miałem okazję używać gorszych atomizerów. Jako, że akurat miałem zalany ten sam płyn w Taifunie GTR (grzałka i nośnik takie same), który jest jednym z moich faworytów, postanowiłem sobie zrobić porównanie. No i Taifun, jak się pewnie każdy domyśla, wypadł lepiej. Ale Anani nie był aż tak bardzo daleko w tyle, żeby dzieliła je jakaś przepaść. Smak na Ananim był bardziej jednolity, zlewający się w jedną całość, prostoliniowy. Z tytoniowego miksu z wanilią i kokosem, czułem taką przyjemnie słodko-tytoniową masę, z akcentami tej wanilii i kokosa. Na Taifunie było bardziej sekwencyjnie, wybiórczo. Tytoń grał główne skrzypce, podkreślony nieco słodką wanilią i zakończony kokosowym powiewem. Ale nie mogę powiedzieć, że Anani smak oddaje bardzo źle. Taki średniak, no.

Kwestie użytkowe - czy to daje radę?
No właśnie, dochodzimy do sedna tego wszystkiego. Czy w codziennym użytkowaniu Anani się sprawdza? Czy może być takim solidnym, mocnym średniakiem, dla niezbyt wyszukanych smaków? Jak dla mnie - niestety nie.
Dlaczego? Przede wszystkim - siorbanie i bulgotanie. Przy obcowaniu z Ananim to chleb powszedni. Po kilku sztachach liquid się skrapla w ujściu komina i w ustniku, powodując radosne bulgotanie i popijanie skroplin. Niestety nie znalazłem metody, aby temu zapobiec. Wymiana ustnika nic nie daje, ze względu na charakter jego mocowania i kształt całego komina. Średnica komina jest bardzo mała, taka sama jak średnica otworu ustnika. Jednak te skropliny zbierają się nie tylko w ustniku i na jego dnie, ale także w kominie. I z uwagi na jego mała średnicę, tworzą cienką warstwę, taki bąbelek, który sobie siorbiesz przy zaciąganiu. Pomaga włożenie zrolowanej chusteczki w ustnik co jakiś czas, a w zasadzie to co chwilę, żeby odsączyć nadmiar skroplin. Niepraktyczne.
Inna sprawa to otwory do dolewki. Są takie niezbyt duże i butelka z grubszym dzióbkiem nie mieści się nich. Efektem tego jest to, że sporo liquidu nie trafia do zbiornika, tylko zbiera się obok otworów. Potem przy zakręcaniu dekielka z ustnikiem, to wszystko wyciska się na zewnątrz i trzeba znowuż używać jakiejś chusteczki. Którą na pewno mamy pod ręką, w końcu co chwilę trzeba "przepychać komin".
Wiem, że ten fakt dolewki dla niektórych nie jest bardzo istotny, ale mnie takie rzeczy denerwują. Lubię jak jest czysto po prostu.

Podsumowanie - czy warto?
Jak dla mnie - niespecjalnie. Jest na rynku masę parowników MTL, które smakują, pracują, wyglądają o wiele lepiej i są o wiele mniej irytujące. Anani w zasadzie poza nietuzinkowym wyglądem i świetnym wykonaniem, nie wyróżnia się absolutnie niczym. A posiada także negatywne cechy, które przemawiają na jego niekorzyść. W tej półce cenowej jest w czym wybierać. I mam wrażenie, że prawie każdy wybór będzie o wiele lepszy. Gdyby chociaż ten Anani oddawał rewelacyjnie smak, to nawet można byłoby przeboleć te niedogodności z siorbaniem i dolewaniem. Ale nie oddaje. I lepiej se kupić coś innego.
Na koniec zdjęcie i tyle. Bo wygląd to jedna z najlepszych cech tego atomizera.
Obrazek
Awatar użytkownika
Maciejko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1146
Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1235 razy
Otrzymał podzięk.: 1684 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: Maciejko » czw mar 26, 2020 6:32 pm

Nie widzę potrzeby, ani sensu, aby Twoje czy moje posty kasować. Przedstawiłaś realne obawy, podyktowane troską o własnego bratanka. Nie ma w tym nic złego.
Ja to nawet rozumiem. Ale rozumiem też to, że ryzyko przekazania sobie wirusa poprzez paczkę nie jest duże. I rozumiem też, że nasza jedna paczka nic nie zmieni - firmy kurierskie i spedycyjne nadal będą normalnie funkcjonować, nawet jak z tej obiegówki zrezygnujemy.

Pozdrawiam i życzę zdrowia dla bratanka.
cukinia
Waperka
Waperka
Posty: 212
Rejestracja: czw paź 24, 2019 12:11 pm
Lokalizacja: POZNAŃ
Otrzymał podzięk.: 115 razy
Płeć: Kobieta

Re: Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: cukinia » czw mar 26, 2020 6:24 pm

Na konkursy, obiegówki już dawno nie zaglądałam. Tu zajrzałam, bo moje oczy wypatrzyły "MTL".
W życiu ogólnie wychodzę z założenia, że małe działania mają sens. Efekt motyla.
Zdaję sobie też sprawę z tego, że każda wydana złotówka ma sens, bo napędzi rynek i da miejsca pracy.

Dlatego zwracam honor i się już nie czepiam. Prawdopodobnie emocje wzięły górę z uwagi na bratanka, który codziennie bez maseczki i środków do dezynfekcji ma do czynienia z kierowcami z całej Europy.

PS: usuń proszę moje posty i Twoje odpowiedzi.

Wysłane z mojego SM-G955F przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Maciejko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1146
Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 1235 razy
Otrzymał podzięk.: 1684 razy
Płeć: Mężczyzna

Przetestujmy go razem! - asMODus Anani MTL RTA

Postautor: Maciejko » czw mar 26, 2020 6:03 pm

Ale ja nie rozumiem jaki masz problem? Nie podoba Ci się? To nie bierz udziału. Ja nie mam zamiaru odmawiać sobie wszystkiego, zamknąć się na świat i zabudować w fortecy z papieru toaletowego. Są jakieś granice wszystkiego. Skoro wszystkie sklepy prowadzą sprzedaż wysyłkową, ludzie zamawiają i wszystko jakoś działa, to czemu mam się obawiać paczki od kogoś z nas? Powtarzam - nie spotykamy się z kurierami, korzystamy z paczkomatów.

Jasne, warto ograniczyć kontakt z ludźmi, niepotrzebne wyjścia z domu. Ale warto w tym wszystkim zachować chociaż odrobinę normalności, żeby nie ucierpieć na fiksum-dyrdum.
Ta obiegówka jest dobrowolna, a my jesteśmy dorosłymi ludźmi i mamy własny rozum. Jeżeli komuś się to nie podoba - to po co w ogóle na to zwraca uwagę?

Jakoś na konkursy z nagrodami nie zwróciłaś uwagi. Tam jest w porządku, bo można coś wygrać za darmo? Nie wiem po co siać takie panikarstwo i defetyzm. Nie jest to ani dobre, ani potrzebne.

Wróć do „Dział techniczny”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 0 gości