Słodka tytoniówka

[fistaszek]

@

Bezimienny

Od rana katuję Piramid (opcja 3%) i mint, o którym wspomniałem wcześniej, trochę przesadziłem z cytryną, idzie do poprawki, ale ogólnie bardzo pozytywny odbiór tego Pyramid, zajebisty aromat tytoniowy, zostaje na stałe u mnie.

[fistaszek]

No i sprawa wyjaśniona. Dzięki @

Bezimienny
Moje poprawki się przegryzają, w szale mieszania zrobiłem też wersję Pyramid Mint. Za miesiąc przekonam się, czy to Camel z powiewem świeżości, czy mint z posmakiem tytoniu.

[Bezimienny]

Aromat zmieniał nazwę na przestrzeni lat. Camel -> s'Camel -> Dromedary -> Pyramid.
Camtel był mniej słodką wersją, niemniej jednak nie był on tym, czym obecny Pyramid.

Tak na moje oko, to Camel miał przypominać niebieskie Camele, a Camtel żółte.

[fistaszek]

Camtela już nie ma na stanie.

Ciekawa sprawa, w google jeden z wyników wskazuje, że Camtel to właśnie Pyramid:

https://www.edymek.net/pl/p/Aromat-Inaw ... CAMTEL/460

[iron64]

Jest zbliżony do Camela, jednak Camtel jest jeszcze bliższy.

[Bezimienny]

Nie da się odwzorować smaku papierosa 1:1. Chociaż pewną analogię dostrzegam - przy zaciąganiu się Camelami czułem delikatną slodycz. Połączenie słodkości i drewna w Pyramidzie może trochę do nich nawiązywać.

[fistaszek]

Kupując ten aromat sugerowalem sie opiniami, że jest to aromat a'la Camel. Potwierdzisz?
Jeśli chodzi o warzenie robię podobnie, czyli muszę podolewać aromatu do tego co już się przegryza i ponownie odczekać.

[Bezimienny]

Spróbuj Pyramid od Inawery.

Sugerowane steżenie jest 1-3%.
Zrobiłem na 1,5% i po kilkunastu dniach "na niucha" jest tego za mało. Muszę dodać trochę %, ale nie chcę znów czekać w nieświadomości . Możesz podać jakie proporcje dajesz bym mógł sobie coś zbliżonego uwarzyć?

Ja daję niepełne 3%. Robię to tak: mam 100 ml bazy, więc aby zrobić stężenie 3% musiałbym odjąc 3 ml bazy - zostałoby mi jej wtedy 97 i dodać 3 ml aromatu. Ja jednak te 3 ml dodaję do całych 100 ml bazy. Wychodzi mi wtedy 103 ml płynu. I taka proporcja odpowiada mi najbardziej. Musisz być cierpliwy, samogon z tym aromatem to minimum miesiąc. A im jest starszy tym bardziej wyłania się słodycz i posmak drewna.

[fistaszek]

Spróbuj Pyramid od Inawery.

Sugerowane steżenie jest 1-3%.
Zrobiłem na 1,5% i po kilkunastu dniach "na niucha" jest tego za mało. Muszę dodać trochę %, ale nie chcę znów czekać w nieświadomości . Możesz podać jakie proporcje dajesz bym mógł sobie coś zbliżonego uwarzyć?

[Wampir z Pniew]

Ja Tribece mieszam 15%, czyli do 60ml butelki wlatuje 10 aromatu i reszta bazy, lubię gęsto więc 70/30 i mi to smakuje. Ogólnie jest pewnien ciekawy aspekt z tym aromatem, chodzi o to że świeżo zmieszany ( 3 dni powiedzmy?) mi smakuje bardziej, tytoń w nim jest taki bardziej żywy, po paru tyg wybija się ta słodycz a ten tytoń się tak wygładza i mi już wtedy tak nie smakuje jak właśnie taki świeży. Myśle że warto spróbować po tych 3 dniach i jeśli smakuje to wapować. Z resztą jeśli mnie pamięć nie myli to Piotrek z @Vapelab mi tak doradził z tą Tribecą ( zbiczuj mnie jeśli się mylę Chef ) i jak spróbowałem tej metody to tak jak mówię, w wydaniu na świeżo jest o wiele lepiej.

Nie biczuje, tak było.
Ja często nawet mieszam rano a wieczorem już zalewam. Po tygodniu dla mnie traci właśnie ten taki pazur, dokładnie jak piszesz. Świeża jest taka mięsista. Ogólnie wszystkie Tribeci i inne wynalazki na acetylopirazynie tak mają i nie wiem z czego to wynika, stąd jak już szuje skarpetoidy w tytoniu to znaczy, że trzeba się spieszyć.