Jak PREMIXują się w UK
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Jak PREMIXują się w UK
Nie wiem, czy oni (amerykanie) publikują pełny skład w MSDS, czy tylko substancje klasyfikowane jako potencjalnie szkodliwe. Ale tak, jest tam jakiś skład. I nadal oczekiwałbym takich kart od naszych producentów. Cieszę się, że sprawiłem Ci radość
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Re: Jak PREMIXują się w UK
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=600179
Added in 4 minutes 17 seconds:
Tu jest pełna lista od TPA:
https://shop.perfumersapprentice.com/specsheetlist.aspx
Są też dokumenty SDS US (SAFETY DATA SHEET) zawierające więcej szczegółów. Dla tego Twojego aromatu, tutaj: https://shop.perfumersapprentice.com/msds/600179.pdf
Added in 4 minutes 17 seconds:
Tu jest pełna lista od TPA:
https://shop.perfumersapprentice.com/specsheetlist.aspx
Są też dokumenty SDS US (SAFETY DATA SHEET) zawierające więcej szczegółów. Dla tego Twojego aromatu, tutaj: https://shop.perfumersapprentice.com/msds/600179.pdf
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Re: Jak PREMIXują się w UK
No lepsze to niż nic. A możesz znaleźć takie świadectwo dla "Strawberries and Cream", bo to jeden z ich liquidów, który mnie uczula... ciekawe czy przy nim też będzie "Allergens: None"?
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Jak PREMIXują się w UK
W gotowcach aromatów jest za dużo (moja opinia) i zupełnie nie wiadomo co (jak sam zauważyłeś).
To, co wiem o tym, co najczęściej chmurzę, nie jest wiedzą oczywiście pełną, ale lepsza niż u innych:
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=344909
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=222R95
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=349523
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=351516
Vanillą custard truję się świadomie
To, co wiem o tym, co najczęściej chmurzę, nie jest wiedzą oczywiście pełną, ale lepsza niż u innych:
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=344909
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=222R95
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=349523
https://shop.perfumersapprentice.com/sp ... rch=351516
Vanillą custard truję się świadomie
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Jak PREMIXują się w UK
miblah pisze:To jeden z powodów unikania przeze mnie gotowców
A robiąc samogon to niby wiesz co ma w sobie aromat? Oczywiście wiadomo, że skala zagrożenia jest tu mniejsza bo aromatów dodajemy w ilościach procentowych ale czepiam się bo mnie akurat potrafi uczulić właśnie taki 2-3% dodatek. Weźmy np. pewnego popularnego producenta aromatów na "I" - na butelce oczywiście zero informacji o składzie, na stronie podobnie, a najlepsze że na ich aromatach nie ma nawet daty przydatności do spożycia Jest tylko jakiś "nr partii", z którego co najwyżej można się DOMYŚLIĆ daty produkcji...
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Re: Jak PREMIXują się w UK
Mnie żółknąć zaczęła butelka skłonkera, po zalaniu "panem chmurką - cziskejk". Ma w sobie chyba aromat cytryny. Poszedl do kibla.
Added in 5 minutes 29 seconds:
Już pisałem o tym, że producenci na aromatach spożywczych musza pisać skład (przepisy), a na tych do naszego użytku nie mają zamiaru, zasłaniając się tajemnicą handlową, prawem i co tam jeszcze sobie wymyślą.
To jeden z powodów unikania przeze mnie gotowców
Added in 5 minutes 29 seconds:
Już pisałem o tym, że producenci na aromatach spożywczych musza pisać skład (przepisy), a na tych do naszego użytku nie mają zamiaru, zasłaniając się tajemnicą handlową, prawem i co tam jeszcze sobie wymyślą.
To jeden z powodów unikania przeze mnie gotowców
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Jak PREMIXują się w UK
Haze pisze:Po drugie, i NAJWAŻNIEJSZE, na butelce (i kartoniku) znajdziemy taką ciekawą tabelkę:
Haze pisze:Poprawcie mnie jeśli się mylę ale nie widziałem nic takiego na ŻADNYM z naszych rodzimych produktów. Wprawdzie jednostek trzeba się domyślać (zakładam, że to procenty) ale chociaż z grubsza widać co jest w składzie!!
Mnie wystarczyłaby informacja czyjej produkcji są i jakie są aromaty użyte w produkcjki danego premixu. Bo brak takiej informacji jest jakimś kolosalnym niedopatrzeniem ustawodawcy.
Nie obchodzi mnie czy unijnego czy polskiego. Mogę się założyć że gdyby taka informacja była obowiązkowa 3/4 premixów natychmiast zniknęłaby z rynku.
Ja już od dawna pisuję o tych premixach i ciągle trafiam na coś, na co nigdy nie powinienem trafić.
Dziś zauważylem przeciek i to spory w atomizerze Shield u góry. To praktycznie niemożliwe. Wziąłem lupę i przyglądam się...uszczelka silikonowa, dotąd bezbarwna ciemno żółta.
Uszczelka którą ciężko ściągnąć schodzi bez problemu i elastyczna już nie jest.Do wymiany, dobrze że Geeki dały w komplecie.
Szkoda że nie zwrócilem uwagi który to premix. Na pewno podałbym tu jego nazwę a producentowi wysłał całego Shielda.Wraz z ciekawą lekturą i propozycją.
Dość tego. Żegnajcie polskie premixy!
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Jak PREMIXują się w UK
Zacznę od zacytowania jednej z wczorajszych dyskusji:
Tak się akurat złożyło , że robiąc ostatnio zakupy na angielskim Amazonie stwierdziłem, że sprawdzę co tam ciekawego miksują w Anglii? No i zakupiłem takie cudo:
Na pierwszy rzut oka wygląda typowo, podobnie do tego co można zobaczyć w naszych sklepach. Oczywiście aktualnie... bo jeszcze 2 lata temu podniecałbym się, że jednak można zrobić estetyczne, kolorowe etykiety i kartony.
Jeśli chodzi o smak to żadnych części ciała mi nie urwał, mimo że to chyba najbardziej zbliżony do naturalnego melon jakiego próbowałem. Tyle tylko, że jest jakby ... podpieczony, coś jak ciasto melonowe (jest w ogóle takie?). Siłą rzeczy jest więc dla mnie trochę za słodki. Jak najbardziej wapowalny ale bez szału...
Ciekawsze natomiast są dwie rzeczy:
Po pierwsze dostajemy równe 60 ml, bez zostawiania miejsca NIBY na dolewkę shota. Skoro butelka ma gabaryt wskazujący na 60 ml to dokładnie tyle dostajemy, a nie 50 albo nawet 40 (!) jak u niektórych naszych pomysłowych producentów.
Po drugie, i NAJWAŻNIEJSZE, na butelce (i kartoniku) znajdziemy taką ciekawą tabelkę:
Poprawcie mnie jeśli się mylę ale nie widziałem nic takiego na ŻADNYM z naszych rodzimych produktów. Wprawdzie jednostek trzeba się domyślać (zakładam, że to procenty) ale chociaż z grubsza widać co jest w składzie!! Bardzo chciałbym widzieć takie tabelki na wszystkich produktach e-ćmikowych - może doszedłbym wtedy co mnie uczula w niektórych aromatach/liquidach (czasami DRASTYCZNIE, objawy alergii pojawiają się przy 3-5 sztachu) .
Tommy Black pisze:Pelikan2 pisze:Po co mieszać, jak można kupić świetne premixy w cenie 100zl/50ml
Otóż przede wszystkim mieszać po to aby wiedzieć co się chmurzy. Ja do dziś nie wiem co jest w większości premixów i już nie chcę wiedzieć. [...] To co jest w większości sprzedawane jako premixy to chyba odrzuty z jakiejś fabryki trutek na gryzonie.To powinno być karalne.
No i gdzie można kupić "świetne premixy w cenie 100zl/50ml" ? Sądzę że nawet w Londynie miałbym z tym problem.
Tak się akurat złożyło , że robiąc ostatnio zakupy na angielskim Amazonie stwierdziłem, że sprawdzę co tam ciekawego miksują w Anglii? No i zakupiłem takie cudo:
Na pierwszy rzut oka wygląda typowo, podobnie do tego co można zobaczyć w naszych sklepach. Oczywiście aktualnie... bo jeszcze 2 lata temu podniecałbym się, że jednak można zrobić estetyczne, kolorowe etykiety i kartony.
Jeśli chodzi o smak to żadnych części ciała mi nie urwał, mimo że to chyba najbardziej zbliżony do naturalnego melon jakiego próbowałem. Tyle tylko, że jest jakby ... podpieczony, coś jak ciasto melonowe (jest w ogóle takie?). Siłą rzeczy jest więc dla mnie trochę za słodki. Jak najbardziej wapowalny ale bez szału...
Ciekawsze natomiast są dwie rzeczy:
Po pierwsze dostajemy równe 60 ml, bez zostawiania miejsca NIBY na dolewkę shota. Skoro butelka ma gabaryt wskazujący na 60 ml to dokładnie tyle dostajemy, a nie 50 albo nawet 40 (!) jak u niektórych naszych pomysłowych producentów.
Po drugie, i NAJWAŻNIEJSZE, na butelce (i kartoniku) znajdziemy taką ciekawą tabelkę:
Poprawcie mnie jeśli się mylę ale nie widziałem nic takiego na ŻADNYM z naszych rodzimych produktów. Wprawdzie jednostek trzeba się domyślać (zakładam, że to procenty) ale chociaż z grubsza widać co jest w składzie!! Bardzo chciałbym widzieć takie tabelki na wszystkich produktach e-ćmikowych - może doszedłbym wtedy co mnie uczula w niektórych aromatach/liquidach (czasami DRASTYCZNIE, objawy alergii pojawiają się przy 3-5 sztachu) .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości