I dlaczego ja się nie uparłem żeby go mieć na ostatnich targach, dlaczego ....
Chyba trzeba będzie szybką ciocię z Chin poprosić o prezent
TESLA Nano 120W - MACHINA z duszą
-
- Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: czw maja 18, 2017 5:56 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podzięk.: 800 razy
- Płeć:
Re: TESLA Nano 120W - MACHINA z duszą
Sorry, ale się nie skuszę. Moje drewniaki ważą z ogniwem 120-150 g...
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Re: TESLA Nano 120W - MACHINA z duszą
Niestety tak. To jest waga bez ogniw. Z ogniwami i parownikiem przekroczy 400 gram...
-
- Moderator
- Posty: 4179
- Rejestracja: ndz cze 21, 2015 5:49 pm
- Lokalizacja: Thalloris
- Podziękował: 20800 razy
- Otrzymał podzięk.: 5362 razy
- Płeć:
TESLA Nano 120W - MACHINA z duszą
Haze pisze:Uważny czytelnik powyższej treści może odnieść wrażenie, że Tesla nieco mnie zafascynowała...
To widać nawet po użytej Ikonie tematu
a Tesla jest piękna... Dzięki Haze
Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
-
- Użytkownik
- Posty: 1439
- Rejestracja: sob wrz 24, 2016 6:47 pm
- Lokalizacja: Salon
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1076 razy
- Płeć:
Re: TESLA Nano 120W - MACHINA z duszą
Pięknie przygotowany post Jestem bardziej pod jego wrażeniem, niż samego urządzenia
Ale chyba mnie przekonałeś na tyle, że jak poczuję potrzebę posiadania boksa na dwa akumulatory, to się na Teslę zdecyduję. Dzięki!
Ale chyba mnie przekonałeś na tyle, że jak poczuję potrzebę posiadania boksa na dwa akumulatory, to się na Teslę zdecyduję. Dzięki!
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
TESLA Nano 120W - MACHINA z duszą
Natenczas wielce mi lubej Tesli NANO deskrypcję przedłożyć Wam zamiaruję:
Powabne pukle kół zębatych uradują palce każdego zegarmistrza i oczy każdego automatechnika (prawda TooCruel?), specjalnie z daaawnych czasów, czasów ognia i pary, pomnego obrzędów nad tokarniami odprawianych. A zimne brzemię z górą pół funta stali konfidencji doda - to między innymi sprawy odróżnia Teslę od pośledniejszych maszynerii - 250 g przeciw ordynaryjnym 150-170 g. Aleć nie lękajcie się cherlawi - forma Tesli wygodę dużą demonstruje a paluch sam krąg przyzwania ognia znajduje. Uważność zwrócić trzeba na lewar uśpienia gaszący w zupełności trzewia machiny - wskutek niego niechcące odpalenie niepodobieństwem się staje!
I wierzch i fundamenta w tradycji pozostają - sprężynowe gniazdo kotła protestów żadnych nie wzbudza a ogniw wrota jak Lota żona trwają:
Wizjer wieści wszelakie jasno pokazuje:
Nader niezmącony jak jutrznia pozostając.
Potęga: 120 W
Oporności dopuszczone: 0,05 - 3,5 ohm
Sposobności: VW, Ni200, Ti, SS, TCR
Ogniwa: 2x 18650
Obfitość: 24 x 55 x 87 mm
Brzemię: 254 g
I dla wapowych śmiałków z okładem się nada.
Najsampierw voltów kształtu pokazanie:
Niewzruszoność kształtu po troszę szpilami wzburzona, wszak dla waponautów niespostrzegalna. Tesla pilnie uproszona i voltów kształt na wstępie odmieni - wystarczy SOFT i HARD zaklęcia wymówić:
Arcymagowie i USER zaklęcia użyć potrafią coby machinę w pełności okiełznać - wizjer temu służy:
A Tesla zaklęta akuratnie wolę maga oddaje:
Mocy straszliwej dobywa ze swych trzewi Tesla:
I z duszy dokłada i dziesięć od sta do mocy wyglądanej.
Nader PRZEDNIO Tesla tu sprawuje - volty mecyj nie wyczyniają, czyniąc mało co mniej niźli Dicodesowe dzieła. Spirali materia influencji na ognia poskromienie nie ma - wybornie jest i dla SS316:
I dla TCR faktora (NiFe30):
Volty i na zeschłym sznurze poskromione nadobnie zostają:
Słabości wielkich w Tesli nie znajduję, a śmiech na mym licu gości odkąd w prawicy ją dzierżę. Są na świecie machiny potężniejsze i mniej drogocenne wszak DUCHEM mało która Tesli sprosta!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
POSŁOWIE
Uważny czytelnik powyższej treści może odnieść wrażenie, że Tesla nieco mnie zafascynowała. No i będzie miał rację . Dlatego nie roszczę pretensji do jakiejkolwiek obiektywności mojej oceny ale mimo wszystko powiem, że właściwie to przyczepić można się jedynie dwóch rzeczy:
* dość mocno postrzępionego napięcia w trybie VW - wiadomo, że bezwładność cieplna grzałek całkowicie znosi ten problem, no ale jednak kształt napięcia jest mało elegancki,
* dokładania sporego bonusa do mocy zadanej - praktycznie dla każdej nastawy dostajemy 10% i więcej mocy; wiadomo że od przybytku głowa nie boli, no ale w imię zasad trzeba to wytknąć. Na marginesie to wychodzi, że Tesla nie powinna mieć w nazwie "120W" tylko "135W" .
No dobrze, a co w zamian?
* bardzo przyzwoicie działająca TC - jak widać można ją zrobić bez chaosu i zjazdów napięcia do zera; normalnie prawie jak u Dicodesów,
* ŚWIETNIE pomyślane (z małym zastrzeżeniem) sterowanie mocą podczas CAŁEGO sztacha - nie tylko dopał na początku, ale sekunda po sekundzie (do 10 sekund); i w dodatku działa to jak w zegarku,
* a to wszystko dostępne z poziomu bardzo zmyślnego menu - tzw. ekran główny menu w Tesli nie istnieje, po wejściu w tryb ustawień poruszamy się po tym co jest normalnie wyświetlane na ekranie, dopiero chęć zmiany opcji powoduje (ewentualnie) wyświetlenie ekranu wyboru. Powiem, że równolegle testowałem eVica Primo i w jego przypadku musiałem 2 razy zajrzeć do instrukcji (po 5 minutach rzucania bluzg) bo za cholerę nie mogłem dojść do 2 opcji. Przy Tesli ani razu nawet nie pomyślałem o instrukcji, wszystko szło intuicyjnie.
* no i ten KLIMAT! Niech sobie to będzie chińska sztampa, ale powiem szczerze, że ostatni raz miałem takiego banana na paszczy jak 3 lata temu kupiłem pierwszego drewniaka od Taxiego!
Powabne pukle kół zębatych uradują palce każdego zegarmistrza i oczy każdego automatechnika (prawda TooCruel?), specjalnie z daaawnych czasów, czasów ognia i pary, pomnego obrzędów nad tokarniami odprawianych. A zimne brzemię z górą pół funta stali konfidencji doda - to między innymi sprawy odróżnia Teslę od pośledniejszych maszynerii - 250 g przeciw ordynaryjnym 150-170 g. Aleć nie lękajcie się cherlawi - forma Tesli wygodę dużą demonstruje a paluch sam krąg przyzwania ognia znajduje. Uważność zwrócić trzeba na lewar uśpienia gaszący w zupełności trzewia machiny - wskutek niego niechcące odpalenie niepodobieństwem się staje!
I wierzch i fundamenta w tradycji pozostają - sprężynowe gniazdo kotła protestów żadnych nie wzbudza a ogniw wrota jak Lota żona trwają:
Wizjer wieści wszelakie jasno pokazuje:
Nader niezmącony jak jutrznia pozostając.
Potęga: 120 W
Oporności dopuszczone: 0,05 - 3,5 ohm
Sposobności: VW, Ni200, Ti, SS, TCR
Ogniwa: 2x 18650
Obfitość: 24 x 55 x 87 mm
Brzemię: 254 g
I dla wapowych śmiałków z okładem się nada.
Najsampierw voltów kształtu pokazanie:
Niewzruszoność kształtu po troszę szpilami wzburzona, wszak dla waponautów niespostrzegalna. Tesla pilnie uproszona i voltów kształt na wstępie odmieni - wystarczy SOFT i HARD zaklęcia wymówić:
Arcymagowie i USER zaklęcia użyć potrafią coby machinę w pełności okiełznać - wizjer temu służy:
A Tesla zaklęta akuratnie wolę maga oddaje:
Mocy straszliwej dobywa ze swych trzewi Tesla:
I z duszy dokłada i dziesięć od sta do mocy wyglądanej.
Nader PRZEDNIO Tesla tu sprawuje - volty mecyj nie wyczyniają, czyniąc mało co mniej niźli Dicodesowe dzieła. Spirali materia influencji na ognia poskromienie nie ma - wybornie jest i dla SS316:
I dla TCR faktora (NiFe30):
Volty i na zeschłym sznurze poskromione nadobnie zostają:
Słabości wielkich w Tesli nie znajduję, a śmiech na mym licu gości odkąd w prawicy ją dzierżę. Są na świecie machiny potężniejsze i mniej drogocenne wszak DUCHEM mało która Tesli sprosta!
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
POSŁOWIE
Uważny czytelnik powyższej treści może odnieść wrażenie, że Tesla nieco mnie zafascynowała. No i będzie miał rację . Dlatego nie roszczę pretensji do jakiejkolwiek obiektywności mojej oceny ale mimo wszystko powiem, że właściwie to przyczepić można się jedynie dwóch rzeczy:
* dość mocno postrzępionego napięcia w trybie VW - wiadomo, że bezwładność cieplna grzałek całkowicie znosi ten problem, no ale jednak kształt napięcia jest mało elegancki,
* dokładania sporego bonusa do mocy zadanej - praktycznie dla każdej nastawy dostajemy 10% i więcej mocy; wiadomo że od przybytku głowa nie boli, no ale w imię zasad trzeba to wytknąć. Na marginesie to wychodzi, że Tesla nie powinna mieć w nazwie "120W" tylko "135W" .
No dobrze, a co w zamian?
* bardzo przyzwoicie działająca TC - jak widać można ją zrobić bez chaosu i zjazdów napięcia do zera; normalnie prawie jak u Dicodesów,
* ŚWIETNIE pomyślane (z małym zastrzeżeniem) sterowanie mocą podczas CAŁEGO sztacha - nie tylko dopał na początku, ale sekunda po sekundzie (do 10 sekund); i w dodatku działa to jak w zegarku,
* a to wszystko dostępne z poziomu bardzo zmyślnego menu - tzw. ekran główny menu w Tesli nie istnieje, po wejściu w tryb ustawień poruszamy się po tym co jest normalnie wyświetlane na ekranie, dopiero chęć zmiany opcji powoduje (ewentualnie) wyświetlenie ekranu wyboru. Powiem, że równolegle testowałem eVica Primo i w jego przypadku musiałem 2 razy zajrzeć do instrukcji (po 5 minutach rzucania bluzg) bo za cholerę nie mogłem dojść do 2 opcji. Przy Tesli ani razu nawet nie pomyślałem o instrukcji, wszystko szło intuicyjnie.
* no i ten KLIMAT! Niech sobie to będzie chińska sztampa, ale powiem szczerze, że ostatni raz miałem takiego banana na paszczy jak 3 lata temu kupiłem pierwszego drewniaka od Taxiego!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 10 gości