LUX torpeda od iJoya

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

LUX torpeda od iJoya

Postautor: Tommy Black » pt gru 08, 2017 9:41 am

Haze pisze: ...i nie wywołają zakwasów w bicepsach pod koniec dnia używania


Nie będę ukrywał bo czasem ze swojej nory wyjść muszę, że nie jestem kulturystą i trochę siłowni by mi się przydało, zwłaszcza w zimie, kiedy odpada mój ulubiony sport, czyli obserwacja motyli. Nie kultura fizyczna jednak, legła u podstaw zakupu tego LUXa.
Bardzo chciałem mieć do innego moda ogniwa iJoy, które byly w komplecie LUXa a których "luzem" nigdzie szybko w Polsce dostać nie mogłem. Bo bardzo chciałem mieć też szybko. :-P
Był jeszcze jeden powód. To chipset zaprojektowany przez firmę IWEPAL z którym miałem już do czynienia w modzie MAXO. Czyli też w wadze ciężkiej bo na 4 ogniwa. Chcialem sprawdzić, oczywiście nie tak fachowo jak dr inż. @
Awatar użytkownika
Haze
, czy ten chipset się rozwija. No i ja czasem chodzę sobie na grzyby, co prawda nigdy nie znalazlem grrzyba ale chodzę.
Wtedy przydaje się coś w czym nie trzeba co chwilę zmieniać ogniw i co w razie napaści mrówek pomoże ocalić ostatnią partyturę. :P
A poważniej, po prostu mi się ten mod spodobał i czasem warto mieć coś, co choć nazywa się LUX! :)
Adamowi oczywiście bardzo dziękuję za jak zwykle fachową i co ważne, obiektywną recenzję. Dużo łatwiej dziś o mody niż o fachowość i obiektywizm... *czajniczek*
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

LUX torpeda od iJoya

Postautor: Haze » pt gru 08, 2017 8:31 am

Nasz nieposkromiony poszukiwacz waperskiego Eldorado @
Awatar użytkownika
Tommy Black
:beer: podrzucił mi tym razem do testów DUŻĄ RZECZ, czyli zasilanego dwoma bateriami 26650 *shock* moda LUX Limitless firmy iJoy:

Obrazek

Z tego co widzę to ciężko znaleźć inne monstrum zasilane takim duetem baterii, zobaczmy czy ma to w ogóle sens?


1. WYKONANIE.

Jest po prostu DOBRE, w całości metalowe, dobrze spasowane i funkcjonalne. Fire pali 99/100, przyciski sterujące są dosyć twarde, ale po przyzwyczajeniu się działają bez zarzutu. 0,6" wyświetlacz OLED mamy na górnej krawędzi, ze wszystkimi zadami i waletami :smile: takiego rozwiązania. Obudowa zsuwa się praktycznie w całości pozwalając na swobodną wymianę baterii:

Obrazek

Oraz na zmianę wizerunku moda:

Obrazek

Jak widać onaniści mogą sobie strzelić wersję pseudodrewnianą, a miłośnicy filmów erotycznych z lat 80-tych coś a'la skóra lamparta :mrgreen: Najważniejsze, że obudowa po założeniu siedzi pewnie i ani drgnie. Takie rozwiązanie obudowy powoduje, że na jej spodzie niewiele się dzieje bo nawet wielkie otwory wentylacyjne są na powierzchni bocznej:

Obrazek

A na górze oprócz porządnego gniazda 510 musiało znaleźć się miejsce na wyświetlacz:

Obrazek

No ale akurat z miejscem w przypadku LUXa nie ma problemów, więc wygląda to całkiem zgrabnie, wyświetlacz jest czytelny, a gniazdo nie miało problemów z żadnym z parowników, które w nie wraziłem.


2. ERGONOMIA.

Ma jakby dwa oblicza. Patrząc na LUXa w otoczeniu innych modów:

Obrazek

można stwierdzić, że rozmiarowo nie ma tragedii - jest tylko nieco większy od Charona czy Tesli. W praktyce okazuje się, że to "nieco" robi jednak różnicę. O ile ergonomia kształtu jest całkowicie OK, to waga 360 g już niestety mniej. Generalnie cały czas mamy świadomość trzymania w dłoni małej cegiełki, nie ma tu sytuacji która występuje w mniejszych modach, że po kilku sztachach o nich "zapominamy" i stają się one po prostu przedłużeniem parownika. LUX cały czas o sobie przypomina i wymaga uwagi, zwłaszcza że pół kilo wagi (z parownikiem) i dość oślizły ;) materiał obudowy nie poprawiają pewności chwytu. Nie muszę też dodawać, że w kieszonce koszuli raczej go nie ponosimy, a jeśli w spodniach to ewentualnie w obcisłych bo w luźniejszych możemy sobie poważnie poobijać różne części ciała. No ale COŚ ZA COŚ - trzeba pamiętać, że w zamian za te niedogodności otrzymujemy REKORDOWY czas pracy moda, i że jak na 2 baterie 26650 to i tak jest on całkiem zgrabny!

Wspomnę też o ergonomii funkcjonalnej menu bo jest ona akurat taka jak lubię - klikamy 3x fire, dostajemy taki ekran:

Obrazek

i ... to całe menu :-) Krótko, przejrzyście i na temat, 4 rodzaje drutów, obrót ekranu plus sterowanie mocą podczas rozruchu i koniec. I wystarczy. Jedyny minus to że nie ma trybu TCR.


3. PARAMETRY.

Moc: 215 W
Obsługiwane rezystancje: 0,06 - 3 ohm
Tryby pracy: VW, Ni200, Ti, SS
Bateria: 2 x 26650 (adaptery 18650 w zestawie)
Wymiary: 102 x 58 x 32 mm
Waga: 360 g (z bateriami)
Dodatkowo: zmienne tryby rozruchu.


4. TRYB VW.

Najpierw kształt napięcia przy 30W oraz przy okazji tryby rozruchu:

Obrazek

Widywałem już bardziej gładkie przebiegi napięcia w modach :smile: ale w sumie źle nie jest. Tryby HARD i SOFT zmieniają o parę procent przyłożoną moc, natomiast jeśli chcemy posterować nią sobie na poważnie to możemy skorzystać z "user mode", który wygląda tak:

Obrazek

i faktycznie DZIAŁA. Niestety gdzieś mi wcięło przebieg z oscyloskopu ale LUX bardzo dobrze oddaje nastawione schodki w interwałach 1-sekundowych.

No a jak z wydajnością mocową?

Obrazek

No średnio, czyli właściwie tradycyjna ściema - przy grzałce 0,3 ohma max jaki możemy wyciągnąć to 150 W :twisted: Przy czym zamieszanie dodatkowo potęguje fakt, że napięcie "kończy się" tutaj na 6,88 V czyli dość daleko od DEKLAROWANEGO przez iJoya poziomu 8 V, a prąd w obwodzie wynosi około 22 A czyli JESZCZE DALEJ od DEKLAROWANYCH 35 A :twisted: Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem :smile: skąd taka logika działania ...
Natomiast trzeba przyznać, że do tych 150 W mamy iście zegarmistrzowską precyzję oddawania mocy.


5. TC.

Zacznę od niklu, a potem napięcie wzrośnie :lol: Na suchym knocie jest tak:

Obrazek

czyli słabo - LUX odpala permanentną modulację PWM i nie bardzo potrafi się pogodzić z tym że knot jest suchy. Objawia się to w wiadomy sposób:

Obrazek

No ale nie suchym knotem człowiek żyje, na mokro jest tak:

Obrazek

Czyli przyzwoicie, bez dużych skoków i zjazdów do zera. Niestety nie można powiedzieć tego samego o SS316:

Obrazek

Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem, pomierzyłem na dwóch konfigach i to samo - wygląda jak totalna modulacja, w dodatku nałożona na jakąś składową stałą :shock: generalnie do dupy...


6. PODSUMOWANIE.

Na jednym "wsadzie" baterii iJoya LUX pozwolił mi na odparowanie SZEŚCIU :wow: pełnych Ammitów25 (i pewnie dałby radę jeszcze z siódmym bo batki miały w tym momencie 3,55 V). Jeśli po tym zdaniu liquid zaczął szybciej krążyć w Twoich żyłach, i jeśli zwrot "kontrola temperatury" kojarzy Ci się wyłącznie z wkładaniem termometru pod pachę to zapewne kupisz LUXa i zapewne będziesz zadowolony. W przeciwnym wypadku niekoniecznie - na rynku jest sporo modów, które lepiej poradzą sobie z TC i nie wywołają zakwasów w bicepsach pod koniec dnia używania ;)

*czajniczek*
Obrazek

Wróć do „Haze i jego testy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 1 gość