Ni to ładne, ni przyjazne użytkowaniu.
Chociaż to menu nigdy nie wyglądało na coś, co może być przyjazne.
Cóż, na szczęście nigdy nawet nie brałem tego pod uwagę
@ Haze - planujesz robić testy Ehpro Cold Steel 200W? Jestem trochę ciekaw jaka elektronika w nim siedzi, bo od dłuższego czasu go użytkuję
SXmini T Class czyli ROZBÓJ w biały dzień
-
- Użytkownik
- Posty: 738
- Rejestracja: wt lis 13, 2018 2:39 pm
- Lokalizacja: Valhalla
- Podziękował: 95 razy
- Otrzymał podzięk.: 653 razy
- Płeć:
SXmini T Class czyli ROZBÓJ w biały dzień
Galar i Fjalar jednak częstowali miodem tylko tych, których lubili, a nie lubili nikogo prócz siebie.
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
SXmini T Class czyli ROZBÓJ w biały dzień
Firma SXmini najwyraźniej zapragnęła wejść przebojem do wagi CIĘŻKIEJ zaawansowanych zasilań takim oto klockiem:
Czy im się udało? Hmmm, wagowo tak, w KAŻDYM innym aspekcie NIE!!! Uprzedzając nieco puentę powiem tylko, że o mało co w ogóle nie powstałaby ta recenzja, mało brakowało żeby T-Class zaliczył krzywą balistyczną balkon-gleba...
1. WYKONANIE.
355 gram z bateriami na pokładzie to w zasadzie powinno wszystko tłumaczyć - mod jest POTĘŻNY, ciężki, pancerny, itp. itd. Jak ktoś lubi cegły to będzie zachwycony, tym bardziej że wszystko jest wykończone i spasowane bardzo porządnie, nic nie lata... hmmm... a właściwie to lata , ten frezowany pierścień wokół gniazda 510 śmiga jak klasyczny spinner (czy jak to tam się nazywa) i jest to nawet fajne, zwłaszcza dla ludzi z nerwicami .
Gorzej jest z tym pierścieniem wokół dżojstika - on też się kręci, ale jakoś tak jakby był na zardzewiałych łożyskach, pierwotnie myślałem że może służy on do nawigacji po menu, ale nie, jest to po prostu pierścieńdokręceniajaknazardzewiałychłożyskach. Ale to i tak pikuś bo "gwiazdą" gałkologii jest dżojstik - rusza się jak kij w tężejącej zaprawie murarskiej i bez wyraźnego stopu, w związku z czym podczas poruszania się po menu NIGDY nie mamy pewności czy to już, czy może jeszcze trochę. Dobrze, że chociaż klik jest w miarę wyraźny. W tym wszystkim nie ma już większego znaczenia, że FIRE jest trochę za mały, dobrze że chociaż działa prawie 100/100. Klapkę baterii też za 20-tym razem da się jakoś zatrzasnąć, i potem już siedzi pewnie:
Generalnie jak dla mnie mały przerost formy nad treścią, zwłaszcza jak spojrzy się na taki obrazek:
Jak widać w bardzo podobnym gabarycie i 50 gram mniejszej wadze da się zamknąć dwie bateryjki 21700.
2. OBSŁUGA.
Uważny czytelnik zauważy zapewne, że chyba nigdy nie było jeszcze w moich recenzjach takiego punktu. Tutaj będzie. Bo jeszcze nigdy nie spotkałem tak nieintuicyjnego menu! I jest to określenie nader delikatne. Jeśli komuś wydawało się, że widział gdzieś upierdliwe menu to zapewniam: T-Class przebija WSZYSTKO. Nic tu nie trzyma się kupy - część nastaw wymaga podświetlenia przed zmianą, część zmienia się bez tego, część reaguje na dżoja lewo-prawo, część na góra-dół, na ekranie pojawiają się i Joule i Waty, MA-SA-KRA. Do tego stopnia, że kiedy za pierwszym razem zakręciłem na nim parownik i próbowałem wapować to w końcu się poddałem, nie dałem rady ustawić zwykłego trybu Power. A potem przez przypadek włączyłem zegarek i na tym zabawa się skończyła bo nie mogłem z niego wyjść . Bo kto, bez instrukcji, wpadnie że trzeba do tego nacisnąć 3x Fire i potem dżoj w dół?? I wcale nie pomaga tu całkiem dobry (na marginesie) ekran:
Bo kto z Was ostatnio operował na Dżulach? O tym że max zakresu w dżulach to 120, a tu na skali mamy 200 (więc łatwo pomylić z watami) już nawet nie wspominam...
Jak dla mnie T-Class byłby zdyskwalifikowany za obsługę, gdyby nie to że jest alternatywa w postaci aplikacji na Androida. Można za jej pomocą ustawić praktycznie wszystko:
i działa znośnie więc niech będzie, że jest jakieś wyjście. Aczkolwiek nie wiem ile osób będzie chętnych do sterowania modem z telefonu? Ja nie bardzo...
3. PARAMETRY.
Moc: 200 W
Obsługiwane rezystancje: 0,05 - 3 omy
Tryby pracy: VW, Temp, TCR, Bypass, CUSTOM
Bateria: 2 x 18650
Wymiary: 98 x 49 x 34 mm
Waga z bateriami: 355 g
Dodatkowo: preheaty
4. TRYB VW.
Najpierw przebieg dla 30 W:
Ładnie, równo i w punkt z mocą.
Oddawanie mocy:
Do 150 W IDEALNIE w punkt, potem tradycyjnie, ograniczenie.
Teraz preheaty - pokazuję tylko skrajne (w sumie jest pięć):
Jak widać trzeba na nie uważać bo w trybie Powerful+ mod podaje na grzałkę PONAD DWA RAZY WIĘCEJ MOCY niż zadana (ponad 70 W zamiast 30 ). Z kolei Soft niewiele różni się od standardu.
Na szczęście (taaaa) mamy aż PIĘĆ trybów CUSTOM, czyli krzywych mocy. Na ekranie nawet nie próbowałem tego ustawiać, w telefonie wygląda za to bardzo fajnie:
I tyle. Chcielibyście zobaczyć jak to wypada na ekranie? Niestety nie zobaczycie. Bo każde wciśnięcie Fire w tym trybie skutkuje takim ekranem:
Oczywiście nie muszę mówić, że żadnego zwarcia nie było - po przestawieniu na [W] ten sam konfig (bez ruszania czegokolwiek) palił normalnie.
Szkoda gadać, a przed nami jeszcze TC .
5. TRYB TC (SS316).
Bez większych komentarzy opiszę tylko dwie sytuacje:
a) ustawienie ss316 | 230*C | 30 W - T-Class pali jak w normalnym trybie Power, po wysuszeniu knota grzałka rozgrzewa się do czerwoności i oczywiście przepala knot,
b) ustawienie ss316 | 230*C | krzywa mocy - niezależnie od stopnia nasączenia knota mod podaje tylko krótki impuls napięcie a potem na ekranie pojawia się:
I to by było na tyle w temacie TC na T-Class...
6. PODSUMOWANIE.
Testowanie T-Classa pozostawiło trwałe zmiany w mojej psychice, potrzebuję dużego resetu, a Wy TRZYMAJCIE SIĘ OD NIEGO Z DALEKA!!
Czy im się udało? Hmmm, wagowo tak, w KAŻDYM innym aspekcie NIE!!! Uprzedzając nieco puentę powiem tylko, że o mało co w ogóle nie powstałaby ta recenzja, mało brakowało żeby T-Class zaliczył krzywą balistyczną balkon-gleba...
1. WYKONANIE.
355 gram z bateriami na pokładzie to w zasadzie powinno wszystko tłumaczyć - mod jest POTĘŻNY, ciężki, pancerny, itp. itd. Jak ktoś lubi cegły to będzie zachwycony, tym bardziej że wszystko jest wykończone i spasowane bardzo porządnie, nic nie lata... hmmm... a właściwie to lata , ten frezowany pierścień wokół gniazda 510 śmiga jak klasyczny spinner (czy jak to tam się nazywa) i jest to nawet fajne, zwłaszcza dla ludzi z nerwicami .
Gorzej jest z tym pierścieniem wokół dżojstika - on też się kręci, ale jakoś tak jakby był na zardzewiałych łożyskach, pierwotnie myślałem że może służy on do nawigacji po menu, ale nie, jest to po prostu pierścieńdokręceniajaknazardzewiałychłożyskach. Ale to i tak pikuś bo "gwiazdą" gałkologii jest dżojstik - rusza się jak kij w tężejącej zaprawie murarskiej i bez wyraźnego stopu, w związku z czym podczas poruszania się po menu NIGDY nie mamy pewności czy to już, czy może jeszcze trochę. Dobrze, że chociaż klik jest w miarę wyraźny. W tym wszystkim nie ma już większego znaczenia, że FIRE jest trochę za mały, dobrze że chociaż działa prawie 100/100. Klapkę baterii też za 20-tym razem da się jakoś zatrzasnąć, i potem już siedzi pewnie:
Generalnie jak dla mnie mały przerost formy nad treścią, zwłaszcza jak spojrzy się na taki obrazek:
Jak widać w bardzo podobnym gabarycie i 50 gram mniejszej wadze da się zamknąć dwie bateryjki 21700.
2. OBSŁUGA.
Uważny czytelnik zauważy zapewne, że chyba nigdy nie było jeszcze w moich recenzjach takiego punktu. Tutaj będzie. Bo jeszcze nigdy nie spotkałem tak nieintuicyjnego menu! I jest to określenie nader delikatne. Jeśli komuś wydawało się, że widział gdzieś upierdliwe menu to zapewniam: T-Class przebija WSZYSTKO. Nic tu nie trzyma się kupy - część nastaw wymaga podświetlenia przed zmianą, część zmienia się bez tego, część reaguje na dżoja lewo-prawo, część na góra-dół, na ekranie pojawiają się i Joule i Waty, MA-SA-KRA. Do tego stopnia, że kiedy za pierwszym razem zakręciłem na nim parownik i próbowałem wapować to w końcu się poddałem, nie dałem rady ustawić zwykłego trybu Power. A potem przez przypadek włączyłem zegarek i na tym zabawa się skończyła bo nie mogłem z niego wyjść . Bo kto, bez instrukcji, wpadnie że trzeba do tego nacisnąć 3x Fire i potem dżoj w dół?? I wcale nie pomaga tu całkiem dobry (na marginesie) ekran:
Bo kto z Was ostatnio operował na Dżulach? O tym że max zakresu w dżulach to 120, a tu na skali mamy 200 (więc łatwo pomylić z watami) już nawet nie wspominam...
Jak dla mnie T-Class byłby zdyskwalifikowany za obsługę, gdyby nie to że jest alternatywa w postaci aplikacji na Androida. Można za jej pomocą ustawić praktycznie wszystko:
i działa znośnie więc niech będzie, że jest jakieś wyjście. Aczkolwiek nie wiem ile osób będzie chętnych do sterowania modem z telefonu? Ja nie bardzo...
3. PARAMETRY.
Moc: 200 W
Obsługiwane rezystancje: 0,05 - 3 omy
Tryby pracy: VW, Temp, TCR, Bypass, CUSTOM
Bateria: 2 x 18650
Wymiary: 98 x 49 x 34 mm
Waga z bateriami: 355 g
Dodatkowo: preheaty
4. TRYB VW.
Najpierw przebieg dla 30 W:
Ładnie, równo i w punkt z mocą.
Oddawanie mocy:
Do 150 W IDEALNIE w punkt, potem tradycyjnie, ograniczenie.
Teraz preheaty - pokazuję tylko skrajne (w sumie jest pięć):
Jak widać trzeba na nie uważać bo w trybie Powerful+ mod podaje na grzałkę PONAD DWA RAZY WIĘCEJ MOCY niż zadana (ponad 70 W zamiast 30 ). Z kolei Soft niewiele różni się od standardu.
Na szczęście (taaaa) mamy aż PIĘĆ trybów CUSTOM, czyli krzywych mocy. Na ekranie nawet nie próbowałem tego ustawiać, w telefonie wygląda za to bardzo fajnie:
I tyle. Chcielibyście zobaczyć jak to wypada na ekranie? Niestety nie zobaczycie. Bo każde wciśnięcie Fire w tym trybie skutkuje takim ekranem:
Oczywiście nie muszę mówić, że żadnego zwarcia nie było - po przestawieniu na [W] ten sam konfig (bez ruszania czegokolwiek) palił normalnie.
Szkoda gadać, a przed nami jeszcze TC .
5. TRYB TC (SS316).
Bez większych komentarzy opiszę tylko dwie sytuacje:
a) ustawienie ss316 | 230*C | 30 W - T-Class pali jak w normalnym trybie Power, po wysuszeniu knota grzałka rozgrzewa się do czerwoności i oczywiście przepala knot,
b) ustawienie ss316 | 230*C | krzywa mocy - niezależnie od stopnia nasączenia knota mod podaje tylko krótki impuls napięcie a potem na ekranie pojawia się:
I to by było na tyle w temacie TC na T-Class...
6. PODSUMOWANIE.
Testowanie T-Classa pozostawiło trwałe zmiany w mojej psychice, potrzebuję dużego resetu, a Wy TRZYMAJCIE SIĘ OD NIEGO Z DALEKA!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Goomowiec i 10 gości