Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: Tommy Black » wt lis 19, 2019 8:18 am

Superlux pisze:Czuję się trochę tak jakbym wrócił na chwilę do - Wittgensteina i jego " O pewności "


Właśnie...aż go, mistrza Wittgensteina zacytuję:

A więc czy można (jak Moore) wyliczyć to, co się wie? Tak po prostu, jak sądzę, nie. Nadużywałoby się bowiem słowa "wiem". A to nadużycie wydaje się ujawniać osobliwy i nader ważny stan umysłowy.

Dodam że wspomniany Moore to George Edward Moore a Wittgenstein ma na myśli książkę, artykuł właściwie, "A Defence of Common Sense" (Obrona zdrowego rozsądku z 1925 r)

Ja nie chcę nadużywać słowa wiem, bo i tak mało wiem. Czytając Wasze dyskusje wiem nieco więcej. Nie jest mi z tym lepiej bo okazuje się jak mało wiedziałem i jak dużo wiedzy jeszcze przede mną. Salon jako podmiot jest w lepszej sytuacji choć zapewne momentami się Was obawia. I dobrze, bo to dobrze...

:thank_you:
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: salto » wt lis 19, 2019 7:52 am

Superlux pisze:Przeczytaj to kiedy będziesz miał chwilę czasu, to klasyka gatunku :good: ...a że Twój styl często przypomina mi starego mistrza to przeczytaj tym bardziej. Imo nie ma większej nobilitacji...imo.

:szok1: ... Nie sądzę. Mistrz by się mną w niczym nie zgodził. Podam przykład z tego wątku.

salto pisze:W takich dociekaniach fajne są własnie te różne ścieżki, które wyjasniają obecny stan wiedzy z danego zagadnienia. Im mi sie ta wiedza pogłębia lub gdy ja albo ktoś z dyskutantów zauważy coś, co przeczy wyjaśnieniu to szuka się nowego, które jest w zgodzie ze wszystkimi znanymi na tę chwile faktami. I tak - krok po kroku - posuwa sie do przodu, przy okazji a może przede wszystkim zgłębiając wiedzę


Mistrz wolałby zapewne złapać króliczka. A dla mnie, to byłby koniec; pogoni. Mi nie chodzi o prawdę. A o jej antycypację, poprzedzającą antycypacji falsyfikację. Nie o króliczka a o pogoń za nim. Stary Mistrz natomiast, pomimo wieku, poszedłby chętnie ze mną pobiegać, lecz tylko wtedy, gdyby królika mógł zjeść albo sprzedać.



:beer2:
Obrazek
Awatar użytkownika
Superlux
Patronauta
Patronauta
Posty: 1856
Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 3581 razy
Otrzymał podzięk.: 1775 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: Superlux » wt lis 19, 2019 2:30 am

@
Awatar użytkownika
salto


Ale kiedy miałem rację ( lub jej nie miałem ) ? :lol: Czuję się trochę tak jakbym wrócił na chwilę do - Wittgensteina i jego " O pewności " :-D . Przeczytaj to kiedy będziesz miał chwilę czasu, to klasyka gatunku :good: ...a że Twój styl często przypomina mi starego mistrza to przeczytaj tym bardziej. Imo nie ma większej nobilitacji...imo.

Świetnie że pod podobnymi tematami pojawia się coraz więcej osób które mają coś sensownego do napisania a nie tylko amatorów, abnegatów i kibiców jak ja. Śledząc powyższą wymianę zdań dochodzę do wniosku że być może ( być może ) po wszystkich tych testach nie będę nawet o jeden milimetr bliżej prawdy niż to zakładałem wcześniej. To znaczy że w tym samym miejscu i czasie Ever może być uznany za ładowarkę i gorszą...i lepszą od np Opusa czyli od jednej z najlepszych budżetowych ładowarek jakie mamy na rynku ( oczywiście nie przeczę że ten rynek może być ujowy a tak jak pisałeś wcześniej zarówno owe ładowarki jak i ogniwa wciąż pozostają na poziomie berka kucanego, nie przystają do naszych czasów więc nie jest to być może wielka nobilitacja - być tylko trochę mniej ujowym od reszty ). Pojawią się znaczące różnice w metodyce przeprowadzanych testów, nie wiadomo również czy zostanie zbadane to jak działają w praktyce poszczególne funkcje...pomiar pojemności, rezystancji itp itd. SkyrC jest ze złota, z resztą nokautuje rywali także ceną....różnice więc nie powinny dziwić. Opus, Miboxer i Ever to jednak podobna półka cenowa. Do pełni szczęścia brakuje tylko flagowców od Nitecore ( SC4), Xtar ( VP4 Plus Dragon ) czy najnowszych produkcji pod brandem Gyrfalcon i Liitokala ale i tak jest nieźle. Bez względu na końcowe wyniki jestem jednak bardzo zadowolony, coś się dzieje :brawo: .



:beer2:
Obrazek
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: salto » pn lis 18, 2019 11:26 pm

@eSCe właśnie o to chodzi :)

:beer1:

My tu się nie czepiamy nikogo, tylko rozwijamy dyskusję, doprecyzowujemy lub siejemy watpliwosci, aby jak najwięcej zgarnać finalnie nowej wiedzy. Ja doskonale wiem, co chciałeś mi napisać, czytałem - chyba wczoraj - Twoje przywitanie. Chciałem Cię wciągnąć w dyskusję. Tak samo wczoraj o ciśnieniu :-D Specjalnie tam wypatrzyłem dziurę w całym.

@
Awatar użytkownika
Superlux
miałeś rację! Na szczeście. Wszystko, co napisałem, to dalej tak uważam, ale myliłem sie w tym, czego nie napisałem :beer2:


:whisky:
Obrazek
eSCe
Płeć: nieokreślona

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: eSCe » pn lis 18, 2019 11:00 pm

Wszystko się zgadza Panowie tylko już się schodzi na inne tematy.

Salto - Prąd ładowania nie spadnie nigdy do zera to normalne nawet przy nowym naładowanym akumulatorze, jeżeli chodzi o wykresy napięcia / prądu nie ma idealnych przebiegów one mogą być co najwyższej "gładsze" jeżeli stabilizator będzie lepszy (jakość / parametry) albo układ lepiej zaprojektowany.

Haze - Oscyloskop nie używa się do badania całego przebiegu kilkugodzinnego tylko zdiagnozowania i zlokalizowania danego problemu w tym przypadku spadku napięcia oraz prądu (przykładowo wahania mogą występować częściej) bo o tym gadaliśmy :P.

Salto - jeżeli chodzi o szumy, zęby zjadłem na tym podczas budowy CNC, nie wiadomo z jakiej przyczyny podczas wykonywania programu miałem szumy na krańcówkach w różnych momentach niezależnych od niczego, dwa tygodnie zajęło znalezienie problemu (wtedy pojawił się u mnie oscyloskop bez którego nic nie dało się zdiagnozować).
Jeżeli chodzi i redukcję szumów jest więcej układów, zależy jakego typu one występują i co się chce osiągnąć ;)

Fajnie, że jest z kim tutaj pogadać czasem na takie tematy ;)
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: Haze » pn lis 18, 2019 10:17 pm

speakers_xp pisze:... podobnie jak w przypadku testów u diodka mamy na 100% jakąś dodatkową rezystancję w obwodzie od strony amperomierza - dobrze że pomiar jest na zakresie najwyższym, ale sądzę, że i tak nie unikniemy dodatkowego ok. 20-50 miliomów, a może i więcej. Do tego rezystancja połączenia i styków z tą blaszką miedzianą. Dla pełnego obrazu trzeba to koniecznie sprawdzić / zmierzyć.
Gdy początkowo robiłem u siebie tego typu pomiary, to wcale nie tak łatwo było zejść poniżej 100 miliomów ze wszystkimi przyłączami na najwyższym zakresie prądowym (miernik UT61E).
To oznacza, że ładowarka widzi ładowane ogniwo jako dużo bardziej zużyte niż jest. Taka dodatkowa rezystancja może mieć wpływ na wartość prądu ładowania (widzimy wartość niższą niż byłaby w rzeczywistości) oraz na napięcie ładowania od strony ładowarki (wartość wyższa) - nie jest to w każdym razie najbardziej typowy scenariusz ładowania dla ładowarki.

No jest ta dodatkowa rezystancja, nieunikniona i całkiem spora (w porównaniu do Rw), jedyne pocieszenie to że wszystkie ładowarki mają tak samo utrudnioną sytuację.


speakers_xp pisze:...nie bagatelizowałbym znaczenia pomiaru napięcia podczas testowania. Dlaczego widać to bardzo dobrze na przykładzie ładowarki Opusa.

To bardzo istotne, dzięki :beer2: . Jakoś tak naiwnie założyłem, że nie ma nic trudnego w kontrolowaniu przez ładowarkę napięcia, a tu takie numery...
Niestety ciągła, równoległa rejestracja napięcia razem z prądem nie wchodzi w grę bo nie mam drugiego miernika z interfejsem PC. Ale wepnę drugi, zwykły multimetr żeby mieć jednak bardziej miarodajne wskazanie tego napięcia.


speakers_xp pisze:Dzięki Waszym wpisom zacząłem poważnie zastanawiać się nad zakupem Miboxera lub UC-4000

Jutro/pojutrze będą ich wyniki. Boxer jest git.


eSCe pisze:...do takich zabiegów jak sprawdzanie tego typu rzeczy najlepszy jest oscyloskop i mierzenie jednocześnie napięcia ładowania.

Oscyloskop oczywiście jest najlepszy do podejrzenia przebiegów chwilowych, do rejestracji 2-godzinnego cyklu ładowania już nie bardzo.
Obrazek
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: salto » pn lis 18, 2019 10:16 pm

Zgadza sie, ale ja nie pisałem o tym, że ma to wpływ o którym Ty piszesz. Jest wręcz odwrotnie. Interfejs elektrolit-anoda nie jest zupełnie szczelny. Tzw. prąd upływu powoduje, że zera technicznie nie da się osiągnąć.
Obrazek
Ogniwo uznaje się za naładowane, jeżeli albo osiągnie zadany próg odcięcia albo przez pewien ustalony czas prąd się nie zmniejsza.

W kwestii braku oscylacji na dobrej ładowarce też nie sposób mi się zgodzić, jeśli miałbym postrzegać sprawę ściśle. Spójrz na >>to<<, to jest amerykański liniowy niskoszumowy regulator napiecia i też oscyluje. Zwróć szczególną uwage na analize spektralną. To, że widzisz prostą na oscyloskopie oznacza tylko tyle, że oscyloskop jest prosty. Są rózne techniki redukcji szumu. Tu, przynajmniej trzy: (i) zaznaczony na czerwono kondensator tzw. tu odszumiający
Obrazek Obrazek
(ii) kondensator chyba zwany frontowym:
Obrazek Obrazek
oraz technika (iii) PSRR
Obrazek

Nie ma idealnych przbiegów. W przypadku Opus-a jest jeszcze inaczej, tam jest regulator innego typu.
Obrazek
eSCe
Płeć: nieokreślona

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: eSCe » pn lis 18, 2019 9:31 pm

Zgadza się wszystko to co piszesz ale na pewno nie ma to wpływu na to że podczas ładowania baterii prąd spada do zera. Ładowarki to chińczyki klepane na szybko, często układy są opracowane tak że właśnie takie rzeczy się dzieją lub komponenty są wątpliwej jakości.

Chińska tania ładowarka:
Obrazek

Ładowarka Huawei:
Obrazek
Awatar użytkownika
salto
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 633
Rejestracja: czw lip 26, 2018 5:46 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 276 razy
Otrzymał podzięk.: 500 razy
Płeć: Mężczyzna

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: salto » pn lis 18, 2019 9:07 pm

Napiecie jest bardzo ważne też z innego - chemicznego - powodu. Anoda jest z grubsza siatką węglową (z reguły grafitową) oblepioną zmienną w czasie niejednolitą struktura związków, które przepuszczają jony litu, natomiast nie przepuszczają cząsteczek litu. Ta struktura nazywa się interfesem elektrolit elektroda typu anoda. Tylko dlatego ogniwo działa, że ta struktura jest selektywna. Jon podchodzi pod interfejs w towarzystwie związków z elektrolitu. Reakcja połaczenia jonu z elektronem, który jest na powierzchni siatki węglowej, wtłaczany tam przez ładowarkę, wraz z zassaniem jonu przez interfejs oraz rozbiciem i włączeniem do interfejsu towrzyszącej jonowi struktury nazywana jest reakcją interkalacji. Podczas ładowania z grubsza chodzi o to, aby prowadzić tę reakcję efektywnie. Teraz spójrz na rysunek,

Obrazek

Jest to symulacja AI różnych związków, które mogą się pojawić na interfejsie anody. Obecnych i przyszłych ogniw. Zauważ, że jedną z zależności jest tu napięcie. Dlatego jest też ważne z chemicznego punktu widzenia. Metoda CC/CV nie bierze pod uwagę tego, że interfejs elektrolit-anoda jest heterogeniczny. To jest średniowiecze.




:whisky:
Obrazek
eSCe
Płeć: nieokreślona

Cała (?) prawda o ŁADOWARKACH

Postautor: eSCe » pn lis 18, 2019 8:37 pm

Witam ;)
do takich zabiegów jak sprawdzanie tego typu rzeczy najlepszy jest oscyloskop i mierzenie jednocześnie napięcia ładowania.

Przyjrzyj się poniższemu wykresowi:
Obrazek

Tryb ładowania baterii jest podzielony na dwa etapy w uproszczeniu (nie bierzemy pod uwagę żadnych systemów regeneracji ogniw, itp bajerów):
- Tryb CC w którym ładowarka pracuje jako "ogranicznik" i ogranicza prąd, który powinien być niezmienny prawie (tolerancja błędu).
- Tryb CV (gdzie napięcie akumulatora jest już na stałym poziomie - naładowany), wtedy ładowarka pracuje jako "stabilizator" napięcia.

Ważną rzeczą jest dlatego napięcie ładowania bo od niego zależy również prąd ładowania.

Jeżeli do pomiaru użyłeś dobrego zasilacza (nie takiego na styk), który swoją mocą ogarnia pobór prądu generowany przez ładowarkę, test wychodzi tak samo na innych akumulatorach (spotkałem się że akumulator może coś takiego powodować - padnięta cela w przypadku akumulatora samochodowego) oraz wszystkie połączenia masz stabilne, to wadliwy / kiepskiej jakości najprawdopodobniej będzie układ stabilizatora (regulatora) napięcia.
Kondensatory odpuśćmy, bo one jak są rozjechane to byś miał najprawdopodobniej za małe napięcie oraz prąd ładowania (chyba, że są one filtrujące). PWM też bym odpuścił ponieważ przy ładowarkach mikroprocesorowych podobne falowanie (częstsze) miałbyś tylko w sytuacji kiedy ładowanie jest impulsowe albo wsad jest źle napisany i zamula cykle.

Też nie jestem elektronikiem, bardziej to moje hobby więc takie przypuszczenia na szybko.

Wróć do „Haze i jego testy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości