Nowe podejście do testów TC?

Awatar użytkownika
shrack
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: pn lip 13, 2015 7:09 am
Lokalizacja: Lublin
Podziękował: 121 razy
Otrzymał podzięk.: 266 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: shrack » czw maja 19, 2016 8:46 pm

Sam wkład pracy włoskich kolegów zasługuje na duży szacunek zapewne sama metrologia nie była w identycznych warunkach, w jakich używany naszych EIN, ale jedną z czynników udało się zmierzyć prawie idealnie.
Otóż część badanych zasileń niewłaściwie odczytuję początkową wartość rezystancji, co przekłada się na późniejsze błędy w odczycie temperatury, co ciekawe na różnych materiałach grzewczych te błędy wypadają różnie na różnych modach, co oznacza, że logarytmy są różnie zaokrąglane przez różnych producentów a sam odczyt rezystancji nie jest realizowany z dużą dokładnością.
Na idealne zasilanie musimy jeszcze długo poczekać albo nie doczekamy się wcale, bo koszty wykonania będą zbyt wysokie.
Ja osobiście nie wybrałam sobie na chwilę obecną możliwości odwzorowania w warunkach laboratoryjnych tego, co dzieje się w naszym parowniku i pomiarów wartości temperatur nawet, jeśli odwzorujemy modelowy parownik ze stałym przepływem powietrza około 30 l/min a pomiar zrealizujemy za pomocą kamer termowizyjnych to i tak nie odda stanu faktycznego.

Bardzo dobrze, że ktoś chce przeprowadzić tego typu badania i że możemy porównać jak działają układy elektroniczne poszczególnych zasileń w podobnych warunkach.



Osobiście używam EIN w trybie TC z mocą ustawiona na 17W i temperatura 220 *C i nawet nie blokuje grzałek.
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: Haze » czw maja 19, 2016 6:10 pm

Żeby była jasność: ja nie bronię za wszelką cenę Włochów, tylko dlatego że poświęciliśmy 3 dni na tłumaczenie tego tekstu. Mi również nie do końca coś w nim pasuje - wspomniałem o tym w podsumowaniu. Tyle tylko, że nie bardzo wiem co. Po prostu czegoś mi tu brakuje. Natomiast na pewno nie jest to materiał do wyrzucenia do kosza - jak sam wspomniałeś może to być dobry punkt wyjścia do bardziej miarodajnych testów.

tajwoj pisze:Sprzężenie cieplne między termoparą a grzałką jest kiepskie i maskuje potencjalne przeregulowanie temperatury (*1), ponieważ termopara jest ogrzewana przez medium o niskiej przewodności cieplnej, na poziomie cegły (*2), jakim jest pasta termoprzewodząca.

No srebro to to nie jest. Ale przynajmniej od powietrza jest ze 40 razy lepiej. Swoją drogą to powstaje pytanie jakiego dielektryka o jeszcze lepszej przewodności można by tu użyć, bo większość dobrych przewodników ciepła przewodzi też prąd...
Natomiast faktycznie bezwładność cieplna układu jest spora.


tajwoj pisze:Z testów włoskich wynika jedynie jak zachowały się poszczególne egzemplarze zasilań w warunkach stworzonych przez autorów testu, które to warunki z praktyką waperską mają niewiele wspólnego.

Warunki pracy grzałki mają WIELE wspólnego z suchym knotem, niedoskonały jest tylko pomiar termoparą.
Obrazek
Awatar użytkownika
tajwoj
Patronauta
Patronauta
Posty: 148
Rejestracja: wt cze 16, 2015 5:34 pm
Lokalizacja: Radom
Podziękował: 48 razy
Otrzymał podzięk.: 200 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: tajwoj » czw maja 19, 2016 5:41 pm

-> SzamanDM
Tematem nie jest sens i zalety, bądź wady, stosowania systemów ograniczenia temperatury grzałki, tylko ocena kilku, oferowanych na rynku, układów regulacji .
-> Haze
"...to zastosowany przez Włochów model o znikomej pojemności cieplnej..."
Pojemność cieplna układu rzeczywiście jest znikoma w porównaniu do np. stopy żelazka do prasowania.
Ale nie o żelazkach tu mowa.
Sprzężenie cieplne między termoparą a grzałką jest kiepskie i maskuje potencjalne przeregulowanie temperatury (*1), ponieważ termopara jest ogrzewana przez medium o niskiej przewodności cieplnej, na poziomie cegły (*2), jakim jest pasta termoprzewodząca.
Moc doprowadzona do grzałki w testach jest znacznie zaniżona w stosunku do wartości raportowanych na forach.
To ułatwia aperiodyczne dojście do wartości zadanej (*3) ale w praktyce wapera jest nieakceptowalne ponieważ nikt nie będzie czekał 10-20 sekund żeby machnąć sztacha.
Z przyczyn podanych powyżej, pomiar dla warunków rzeczywistych ( zmiany dynamiczne chłodzenia spowodowane nadmuchem powietrza, zmianą temperatury i ilości płynu w okolicach grzałki, otoczenie grzałki parami płynu mającymi dużo gorszą przewodność cieplną niż ciecz) jest niemożliwy w opisanym układzie.
Z tego samego powodu nie można zobiektywizować porównania na tyle żeby pozwoliło określić, które z zasilań sprawuje się lepiej w normalnej eksploatacji.
Z testów włoskich wynika jedynie jak zachowały się poszczególne egzemplarze zasilań w warunkach stworzonych przez autorów testu, które to warunki z praktyką waperską mają niewiele wspólnego.

Ale może to jest zaczyn dla czegoś wartościowego.

Chociaż, z drugiej strony, "Czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko..."

*1 - Wykres 1 lub 2 na stronie: http://www.controlengineering.pl/index. ... 53&type=98

*2 - https://pl.wikipedia.org/wiki/Przewodno ... 87_cieplna
http://www.tme.eu/pl/Document/1c72c1143 ... 20Hang.pdf

*3 - Wykres 3 na stronie: http://www.controlengineering.pl/index. ... 53&type=98
"... Iusiurandum patri datum usque ad hanc diem ita servavi." Hannibal

https://tayvoy.com/pomiary-ogniw/
Awatar użytkownika
SzamanDM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 757
Rejestracja: wt cze 16, 2015 8:29 am
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował: 899 razy
Otrzymał podzięk.: 757 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: SzamanDM » śr maja 18, 2016 10:48 pm

Dla mnie TC to czysta wygoda. Nie muszę patrzeć na baniaczek czy jeszcze w nim coś zostało. Mogę spokojnie chmurzyć na stalowym baniaczku bez podglądu na liquid.
Lubię też sobie całkowicie wysuszyć grzałkę gdy zmieniam smak płynu. Cyckam wtedy parownik aż prawie w ogóle zasilanie nie podaje mocy. Zero bobra. Wysuszenie i można zmieniać smak na inny bez mixu poprzedniego smaku z aktualnym.
Jest to w pewnym sensie rewolucja. Nigdy wcześniej tak się nie dało bezproblemowo wapować.
Obrazek
⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️ ⚡️⚡️⚡️
#uniewinnicmariana
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: Haze » śr maja 18, 2016 8:08 pm

tajwoj pisze:"W tym eksperymencie nie chodziło o oceny organoleptyczne, tylko o sprawdzenie poprawności działania TC, czy "trzyma" zadane parametry w skrajnych warunkach. "

Z tym sie nie zgodzę, zwłaszcza z określeniem "... w skrajnych warunkach"
Warunki były komfortowe, a nie skrajne.
Metoda nadaje się, co najwyżej, do zgrubnego wyznaczenia TCR nieznanego materiału, a nie oceny zasilań.


To może wyjaśnię moje rozumienie "do czego służy TC" - otóż jak dla mnie TC służy głównie:
a) do zapewnienia stałości doznań wapowania przy zmieniających się warunkach pracy układu grzałka-nośnik-przeciąg,
b) do uchronienia przed bobrem i wydzielaniem akroleiny powyżej 260 stopni.

I jeśli chodzi o punkt b) to zastosowany przez Włochów model o znikomej pojemności cieplnej dość dobrze oddaje sytuację kiedy bierzesz sztacha na suchej wacie. Kropka. Jeśli zamierzasz z tym polemizować to się nie dogadamy.

PS. A jeśli chodzi o TCR to już widzę co byś napisał gdyby ktoś w ten sposób próbował go wyznaczać :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
dorota
Waperka
Waperka
Posty: 1556
Rejestracja: wt cze 30, 2015 2:32 pm
Lokalizacja: Italia
Podziękował: 2584 razy
Otrzymał podzięk.: 2382 razy
Płeć: Kobieta

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: dorota » śr maja 18, 2016 8:02 pm

Czekamy wobec tego na testy w poskim wykonaniu
ObrazekObrazekObrazek
Awatar użytkownika
tajwoj
Patronauta
Patronauta
Posty: 148
Rejestracja: wt cze 16, 2015 5:34 pm
Lokalizacja: Radom
Podziękował: 48 razy
Otrzymał podzięk.: 200 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: tajwoj » śr maja 18, 2016 7:51 pm

"W tym eksperymencie nie chodziło o oceny organoleptyczne, tylko o sprawdzenie poprawności działania TC, czy "trzyma" zadane parametry w skrajnych warunkach. "

Z tym sie nie zgodzę, zwłaszcza z określeniem "... w skrajnych warunkach"
Warunki były komfortowe, a nie skrajne.
Metoda nadaje się, co najwyżej, do zgrubnego wyznaczenia TCR nieznanego materiału, a nie oceny zasilań.
"... Iusiurandum patri datum usque ad hanc diem ita servavi." Hannibal

https://tayvoy.com/pomiary-ogniw/
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: Haze » śr maja 18, 2016 7:39 pm

tajwoj pisze:Tytaniczna praca naszych włoskich kolegów może być porównana tylko z bezsensownymi badaniami prof. Sobczaka i jego kolegów z Roswell (https://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Roswell).
Jak powiedziałem w innym temacie, badanie w warunkach statycznych urządzenia działającego bardzo dynamicznie prowadzi do nikąd.
Pozostaje ocena organoleptyczna albo zastosowanie aparatury nadążającej za zmianami, co wymaga troszkę myślenia i lutowania.
I tylko tyle.

W tym eksperymencie nie chodziło o oceny organoleptyczne, tylko o sprawdzenie poprawności działania TC, czy "trzyma" zadane parametry w skrajnych warunkach. Czyli nie oglądanie jak zmienia się temperatura podczas normalnego wapowania, tylko co się dzieje w sytuacji kiedy zaczyna wysuszać się knot. I do tego celu ten model nie jest taki zły. Aczkolwiek na miejscu chłopaków zobaczyłbym co się dzieje kiedy ten silikon umieszczony jest np. w strumieniu powietrza.

PS. A gdyby nie Roswell i inne takie to do dzisiaj perforowałbyś taśmy, żeby przez dwa dni liczyć zadania o złożoności rozwiązywanej przez współczesne lodówki w 1 s i dostać wynik też na taśmie :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek
Awatar użytkownika
tajwoj
Patronauta
Patronauta
Posty: 148
Rejestracja: wt cze 16, 2015 5:34 pm
Lokalizacja: Radom
Podziękował: 48 razy
Otrzymał podzięk.: 200 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: tajwoj » śr maja 18, 2016 7:30 pm

Tytaniczna praca naszych włoskich kolegów może być porównana tylko z bezsensownymi badaniami prof. Sobczaka i jego kolegów z Roswell (https://pl.wikipedia.org/wiki/Incydent_w_Roswell).
Jak powiedziałem w innym temacie, badanie w warunkach statycznych urządzenia działającego bardzo dynamicznie prowadzi do nikąd.
Pozostaje ocena organoleptyczna albo zastosowanie aparatury nadążającej za zmianami, co wymaga troszkę myślenia i lutowania.
I tylko tyle.
https://www.youtube.com/watch?v=pAGPtgG23E8
"... Iusiurandum patri datum usque ad hanc diem ita servavi." Hannibal

https://tayvoy.com/pomiary-ogniw/
Awatar użytkownika
SzamanDM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 757
Rejestracja: wt cze 16, 2015 8:29 am
Lokalizacja: Wielkopolska
Podziękował: 899 razy
Otrzymał podzięk.: 757 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe podejście do testów TC?

Postautor: SzamanDM » śr maja 18, 2016 10:21 am

Tak... Opracowanie to rozjaśniło mi trochę dlaczego miałem takie problemy z dualem na niklu. Suma nakładających się błędów + różnice w samej parze grzałek robiły swoje.
Dzięki!
Obrazek
⚡️⚡️⚡️⚡️⚡️ ⚡️⚡️⚡️
#uniewinnicmariana

Wróć do „Haze i jego testy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości