Grzałki fabryczne - uwagi na marginesie
-
- Użytkownik
- Posty: 543
- Rejestracja: ndz kwie 30, 2017 7:54 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 330 razy
- Otrzymał podzięk.: 582 razy
- Płeć:
Grzałki fabryczne - uwagi na marginesie.
Korzystam z gotowych grzałek w atomizerku TFV8 Baby. Wydaje się, że są to identyczne grzałki jak te, których użycie powyżej opisał @ Tommy Black. Mam co prawda bazę RBA do tego Smoczka ale jeszcze jej nie rozpakowałem. Te grzałki mają, jak dla mnie, jedną niezaprzeczalną zaletę - nie przeciekają. Smak oddają dziwacznie. Do tego wydają szczególne dźwięki (coś jakby siorbanie). Da się jednak z nich korzystać. Grzałkę 0,4om traktuję mocą ok. 35W. Tę 0,15om odważyłem się "podłączyć" pod 45W. Chmura jest satysfakcjonująca. Trzy buchy i pusty zbiorniczek. Smoczka używam na krótkich dystansach. Od parkingu to sklepu i z powrotem. W sumie dobrze, że są.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Grzałki fabryczne - uwagi na marginesie
Na marginesie grzałek firmy Smok do atomizerów TFV 4, TFV8 i TFV12 Prince. TFV używam od dawna, jednak wyłącznie z bazami RBA i grzałkami albo maszynowymi albo od zaprzyjaźnionych waperów.
Naprawdę nigdy nie użylem żadnej grzałki fabrycznej a te które były w zestawie z atomizerem od razu oddawałem potrzebującym. Ostatnio jednak nawiedził mnie spóźniony Mikołaj.Oczywiście maczał w tym swoje zręczne paluchy dr inż.@Haze tyle że nie w spóźnieniu a nawiedzeniu. Czyn ten będzie miał znaczenie podczas Sądu Ostatecznego i zadziała na jego korzyść.Ale to daleka przyszlość...Chwila obecna to nowiutki, przepiękny TFV 12 Prince. Tyle że w pudełku z 3 grzałkami bez Bazy RBA. Czyli standart Smoka który w Mikołaja nie wierzy. Po przetestowaniu 9 różnych baz do atomizerów TFV okazało się że pasuje tam wyłącznie baza RBA oznaczona jako Base RBA for TFV 12 Prince której w tym pięknym kraju na razie kupić się nie da. No i znów jak zwykle na początku każdego roku napadł mnie dylemat. Odłożyć ten piękny, z bąbelkowym szkłem, atomizer i poczekać na bazę, czy użyć jednej z trzech grzalek z pudełka.Pomogła mi ludowa mądrość, bo mojej zabraklo.Krawcowa bez spódnicy o wiele lepsza, od szewca bez butów...Użylem więc jednej z tych trzech grzałek. V12 Prince-Q4 0,4 oma Quadruple Coils.
Najpierw przedmuchalem sprężonym powietrzem, potem delikatnie przez kilka minut nasącząłem czystą bazą 50/50.Kiedy juz poczulem w ręku wyraźnie zwiększony cieżąr grzałki a baza przestała wsiąkać, wkręciłem ją w podstawę i zmontowałem cały atomizer. Dalej juz prosta sprawa, napełnienie, zakręcenie na zasilanie, kilka suchych zaciągnięć i odstawienie na kilka minut. Właściwie na kilkanaście bo nienawidzę czekać i polazłem do sąsiadki. Tak, tej której wiszę siodełko do roweru. Ponieważ nie dostalem kawy ani niczego to wróciłem i zachmurzylem sobie na nowiutkim Princu. I na fabrycznej grzałce.40- 100 W ale best 60 W proponuje sam Smok. Zacząłem od 50 W i nie była to przekonująca próba. Ale za to z każdym sztachem polepszał się smak mojej bazy. Przerobilem sporo różnych ustawień łącznie z tym na 100W ale i 120 W. To jednak nie było to. Satysfakcja pojawiła się dopiero przy 35 W ale i kończyla się baza. Zatankowałem więc na full Princa płynem Hazego pt. Revolute 4X. I po 5, czy 6 zaciągnięciu zostałem szczęśliwym rewolucjonistą. I jestem do teraz, a Haze się kończy... znaczy Revolute Hazego się kończy...ja też będę zmierzał do końca albowiem to był wstęp na razie tylko...
Zachęcony takim rezultatem postanowilem dalej rewolucjonizować. No to wybebeszyłem ( rewolucja wymaga ofiar) TFV8 i w identyczny sposób potraktowałem pudełkową grzałkę do niego pt. Smok TFV8 V8-Q4Quadruple Coils 0,15 oma.
Tam Smok podaje zakres 50 - 180 W a best 90 - 150 W. Przerobilem prawie cały zbiornik w bardzo różnych zakresach na czystej bazie, też 50/50, bo nie jestem aż tak szalonym rewolucjonistą aby zatankować tam w tej fazie rewolucji Revolute 4X Hazego.Niestety, rezultaty raczej tragiczne. Jedyne ustawienie jakie było do przyjęcia ale tylko na chwilę i tylko w ostateczności, to 60 W.
Wojny są dlugie , rewolucje krótsze. A więc wojna. Identycznej strategii poddalem kolejnego TFV 8 i kolejną ale identyczną grzałkę Smok TFV8 V8-Q4Quadruple Coils 0,15 oma. No i zastosowałem podobną taktykę nękania wroga tymi samymi ustawieniami I tu też rezultat taki sam. Z trudem można chmurzyć na 60 W ale dość krótko. Nie jest to nic smacznego i zachęcającego. Nie ma nawet żadnego porównania do grzałki V12 Prince-Q4 0,4 oma Quadruple Coils w Smoku TFV 12 Prince. Ten Prince nawet z fabryczną, tą grząłką, mógłby już na stale u mnie służyć.
Trochę mnie to wszystko podłamało, ucieszyłem się bowiem, ale chyba za bardzo, jeszcze przed tym rewolucjonizowaniem, że awaryjnie choć i bez angazowania przyjaciól, poradzę sobie z chmurzeniem.
Coraz trudniej mi bowiem zaopatrywać bazy RBA we wlasne setupy. Ale może ja gdzieś robię błąd? Tylko jaki? Nie sądzę bowiem aby tę różnice powodował sam atomizer. TFV 8 nie różni się zasadniczo od TFV 12 Princa poza oczywiście szkiełkiem, systemem tankowania i regulacją air hole które działa od do a nie jak w TFV 8 dookoła.No i te grzalki? Nie bardzo rozumiem tę politykę Smoka. Na rynku tyle drutów a oni w te grzałki pakują taką ilość żelastwa że nie dziwią waty konieczne do startu choćby takich grzałek. Tu akurat grzałka T8 0,15 oma ale z identycznego chyba ( ?) drutu jak te które testowałem.
Trudno mnie szczególnie, ocenić grubość tego drutu ale to lina cumownicza chyba...albo element kolejki na Kasprowy.
Naprawdę nigdy nie użylem żadnej grzałki fabrycznej a te które były w zestawie z atomizerem od razu oddawałem potrzebującym. Ostatnio jednak nawiedził mnie spóźniony Mikołaj.Oczywiście maczał w tym swoje zręczne paluchy dr inż.@Haze tyle że nie w spóźnieniu a nawiedzeniu. Czyn ten będzie miał znaczenie podczas Sądu Ostatecznego i zadziała na jego korzyść.Ale to daleka przyszlość...Chwila obecna to nowiutki, przepiękny TFV 12 Prince. Tyle że w pudełku z 3 grzałkami bez Bazy RBA. Czyli standart Smoka który w Mikołaja nie wierzy. Po przetestowaniu 9 różnych baz do atomizerów TFV okazało się że pasuje tam wyłącznie baza RBA oznaczona jako Base RBA for TFV 12 Prince której w tym pięknym kraju na razie kupić się nie da. No i znów jak zwykle na początku każdego roku napadł mnie dylemat. Odłożyć ten piękny, z bąbelkowym szkłem, atomizer i poczekać na bazę, czy użyć jednej z trzech grzalek z pudełka.Pomogła mi ludowa mądrość, bo mojej zabraklo.Krawcowa bez spódnicy o wiele lepsza, od szewca bez butów...Użylem więc jednej z tych trzech grzałek. V12 Prince-Q4 0,4 oma Quadruple Coils.
Najpierw przedmuchalem sprężonym powietrzem, potem delikatnie przez kilka minut nasącząłem czystą bazą 50/50.Kiedy juz poczulem w ręku wyraźnie zwiększony cieżąr grzałki a baza przestała wsiąkać, wkręciłem ją w podstawę i zmontowałem cały atomizer. Dalej juz prosta sprawa, napełnienie, zakręcenie na zasilanie, kilka suchych zaciągnięć i odstawienie na kilka minut. Właściwie na kilkanaście bo nienawidzę czekać i polazłem do sąsiadki. Tak, tej której wiszę siodełko do roweru. Ponieważ nie dostalem kawy ani niczego to wróciłem i zachmurzylem sobie na nowiutkim Princu. I na fabrycznej grzałce.40- 100 W ale best 60 W proponuje sam Smok. Zacząłem od 50 W i nie była to przekonująca próba. Ale za to z każdym sztachem polepszał się smak mojej bazy. Przerobilem sporo różnych ustawień łącznie z tym na 100W ale i 120 W. To jednak nie było to. Satysfakcja pojawiła się dopiero przy 35 W ale i kończyla się baza. Zatankowałem więc na full Princa płynem Hazego pt. Revolute 4X. I po 5, czy 6 zaciągnięciu zostałem szczęśliwym rewolucjonistą. I jestem do teraz, a Haze się kończy... znaczy Revolute Hazego się kończy...ja też będę zmierzał do końca albowiem to był wstęp na razie tylko...
Zachęcony takim rezultatem postanowilem dalej rewolucjonizować. No to wybebeszyłem ( rewolucja wymaga ofiar) TFV8 i w identyczny sposób potraktowałem pudełkową grzałkę do niego pt. Smok TFV8 V8-Q4Quadruple Coils 0,15 oma.
Tam Smok podaje zakres 50 - 180 W a best 90 - 150 W. Przerobilem prawie cały zbiornik w bardzo różnych zakresach na czystej bazie, też 50/50, bo nie jestem aż tak szalonym rewolucjonistą aby zatankować tam w tej fazie rewolucji Revolute 4X Hazego.Niestety, rezultaty raczej tragiczne. Jedyne ustawienie jakie było do przyjęcia ale tylko na chwilę i tylko w ostateczności, to 60 W.
Wojny są dlugie , rewolucje krótsze. A więc wojna. Identycznej strategii poddalem kolejnego TFV 8 i kolejną ale identyczną grzałkę Smok TFV8 V8-Q4Quadruple Coils 0,15 oma. No i zastosowałem podobną taktykę nękania wroga tymi samymi ustawieniami I tu też rezultat taki sam. Z trudem można chmurzyć na 60 W ale dość krótko. Nie jest to nic smacznego i zachęcającego. Nie ma nawet żadnego porównania do grzałki V12 Prince-Q4 0,4 oma Quadruple Coils w Smoku TFV 12 Prince. Ten Prince nawet z fabryczną, tą grząłką, mógłby już na stale u mnie służyć.
Trochę mnie to wszystko podłamało, ucieszyłem się bowiem, ale chyba za bardzo, jeszcze przed tym rewolucjonizowaniem, że awaryjnie choć i bez angazowania przyjaciól, poradzę sobie z chmurzeniem.
Coraz trudniej mi bowiem zaopatrywać bazy RBA we wlasne setupy. Ale może ja gdzieś robię błąd? Tylko jaki? Nie sądzę bowiem aby tę różnice powodował sam atomizer. TFV 8 nie różni się zasadniczo od TFV 12 Princa poza oczywiście szkiełkiem, systemem tankowania i regulacją air hole które działa od do a nie jak w TFV 8 dookoła.No i te grzalki? Nie bardzo rozumiem tę politykę Smoka. Na rynku tyle drutów a oni w te grzałki pakują taką ilość żelastwa że nie dziwią waty konieczne do startu choćby takich grzałek. Tu akurat grzałka T8 0,15 oma ale z identycznego chyba ( ?) drutu jak te które testowałem.
Trudno mnie szczególnie, ocenić grubość tego drutu ale to lina cumownicza chyba...albo element kolejki na Kasprowy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość