Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: czw sty 07, 2016 10:12 pm
- Lokalizacja: mazowieckie
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podzięk.: 17 razy
- Płeć:
Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Hmmm... a nie jest tak, że ja piszę o 200 mg. a Ty o 100 mg. w kwestii wynikowej ilości?
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Jak już otworzysz to oczywiście, że najlepiej rozrobić wszystko, chociażby po to żeby ograniczyć ilość kontaktów z tak mocną bazą. Ja przygotowuję zawsze około 1,5 litra bazowej mieszanki VG/PG, potem nieco nerwowo wlewam w to setkę setki , mieszam i luuuuuuz z 6-ką to można się już bawić bez obaw.
Poza tym wydaje się, że im większe stężenie nikotyny tym baza szybciej wchodzi w reakcje z powietrzem i innymi syfami, ale to takie moje "wydawanie się" ...
PS.
Tak dla zasady: taka buteleczka wystarczy na ponad półtora litra 6-ki Dla bazy 200 mg oczywiście się zgadza.
Poza tym wydaje się, że im większe stężenie nikotyny tym baza szybciej wchodzi w reakcje z powietrzem i innymi syfami, ale to takie moje "wydawanie się" ...
PS.
Norbas pisze:... bazy są w buteleczkach 100ml. Taka buteleczka przy używanych przeze mnie liquidach 6 mg. wystarczy na ponad 3 litry liquidu ...
Tak dla zasady: taka buteleczka wystarczy na ponad półtora litra 6-ki Dla bazy 200 mg oczywiście się zgadza.
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: czw sty 07, 2016 10:12 pm
- Lokalizacja: mazowieckie
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podzięk.: 17 razy
- Płeć:
Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Na razie gdybam i dmucham na zimne bo "problem" nie dotyczy mnie ale kolegi który nabył bazy 200 mg. Sam jednak kiedy skończy mi się mój zapas hangsenów 36 mg też zapewne nabędę takie bazy.
Zapewnienie warunków laboratoryjnych w domu umówmy się że jest nieco trudne jeśli mówimy o prawdziwym laboratorium a nie np. o jakiejś szkolnej pracowni.
Sam widzę to tak: zamknięty pokój przed domownikami z otwartymi szeroko oknami i działającym wentylatorem. Na rękach rękawiczki. Jako, że mieszam z pomocą wagi to wszelkie kwestie strzykawek mnie ominą. Do kompletu jakaś maska (no właśnie tylko jaka bo jak mniemam zwykła taka jak w budowlance lub smogowa nie ma tu chyba racji bytu?).
Drąży mnie jeszcze kwestia czy do przechowywania rozcieńczać czy nie. Mianowicie bazy są w buteleczkach 100 ml. Taka buteleczka przy używanych przeze mnie liquidach 6 mg. wystarczy na ponad 3 litry liquidu czyli na powiedzmy moje 3-4 mieszania. Bazy trzymam w lodówce na półce gdzie dzieci nie mają szansy dosięgnąć w szczelnie zamkniętych buteleczkach i dodatkowo pozawijane w folię aluminiową oraz z mnóstwem naklejek z trupimi czaszkami. Domownicy są poinformowani że nie wolno tego dotykać pod żadnym pozorem (a to "tylko" 36 mg).
Wracając do baz 200 mg, warto taką bazę rozcieńczyć glikolem dolewając go 300 ml i robiąc z niej bazę o mocy 50 mg? Czy też przy ostrożnym użytkowaniu/przechowywaniu lepiej zostawić ją jak jest po użyciu pozbywając się tylko nadmiaru powietrza z butelki z pozostałą bazą?
Zapewnienie warunków laboratoryjnych w domu umówmy się że jest nieco trudne jeśli mówimy o prawdziwym laboratorium a nie np. o jakiejś szkolnej pracowni.
Sam widzę to tak: zamknięty pokój przed domownikami z otwartymi szeroko oknami i działającym wentylatorem. Na rękach rękawiczki. Jako, że mieszam z pomocą wagi to wszelkie kwestie strzykawek mnie ominą. Do kompletu jakaś maska (no właśnie tylko jaka bo jak mniemam zwykła taka jak w budowlance lub smogowa nie ma tu chyba racji bytu?).
Drąży mnie jeszcze kwestia czy do przechowywania rozcieńczać czy nie. Mianowicie bazy są w buteleczkach 100 ml. Taka buteleczka przy używanych przeze mnie liquidach 6 mg. wystarczy na ponad 3 litry liquidu czyli na powiedzmy moje 3-4 mieszania. Bazy trzymam w lodówce na półce gdzie dzieci nie mają szansy dosięgnąć w szczelnie zamkniętych buteleczkach i dodatkowo pozawijane w folię aluminiową oraz z mnóstwem naklejek z trupimi czaszkami. Domownicy są poinformowani że nie wolno tego dotykać pod żadnym pozorem (a to "tylko" 36 mg).
Wracając do baz 200 mg, warto taką bazę rozcieńczyć glikolem dolewając go 300 ml i robiąc z niej bazę o mocy 50 mg? Czy też przy ostrożnym użytkowaniu/przechowywaniu lepiej zostawić ją jak jest po użyciu pozbywając się tylko nadmiaru powietrza z butelki z pozostałą bazą?
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Lepiej dmuchać na zimne...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 1043
- Rejestracja: pn maja 15, 2017 10:38 am
- Lokalizacja: opolskie
- Podziękował: 1246 razy
- Otrzymał podzięk.: 470 razy
- Płeć:
Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Ja pierwszy raz jak miałem styczność z bazą 50 mg i troszkę sobie nią palucha popaprałem to wydawało mi się, że w głowie mi się kręci i zaraz będę chyba umierał. Ale to raczej psychika wariowała bo nawet rękawiczek nie miałem
Teraz mam kontakty z bazami 100mg też bez żadnych środków BHP ale staram się uważać żeby za bardzo się nimi nie popaprać i nic się nie dzieje... na razie.
Ale NIE POLECAM takiego podejścia!!
Teraz mam kontakty z bazami 100mg też bez żadnych środków BHP ale staram się uważać żeby za bardzo się nimi nie popaprać i nic się nie dzieje... na razie.
Ale NIE POLECAM takiego podejścia!!
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Pytanie na czasie.
Ja dużo mieszam z różnych baz , ale odszedłem od dużych mocy. Często ich moc ulega degradacji. Bez względu na to z jakiej nikotyny tworzę swoje mieszanki zachowuję środki zaradcze.
Co prawda nie robię tego w domu , ale w laboratorium u znajomego gdzie warunki mam idealne. szklane blaty i lampy uf.
Bez maski rękawiczek i czepka na głowie raczej nie miał bym tam co robić.
W domu radził bym ożyć tych wszystkich środków ochrony - pomijając lampy i szklane blaty. Jeżeli zachowasz odpowiednią ostrożność rozwagę to nie będzie problemu.
Po wszystkim wszystko umyć i jest cacy.
Pozdrawiam Sławek
Ja dużo mieszam z różnych baz , ale odszedłem od dużych mocy. Często ich moc ulega degradacji. Bez względu na to z jakiej nikotyny tworzę swoje mieszanki zachowuję środki zaradcze.
Co prawda nie robię tego w domu , ale w laboratorium u znajomego gdzie warunki mam idealne. szklane blaty i lampy uf.
Bez maski rękawiczek i czepka na głowie raczej nie miał bym tam co robić.
W domu radził bym ożyć tych wszystkich środków ochrony - pomijając lampy i szklane blaty. Jeżeli zachowasz odpowiednią ostrożność rozwagę to nie będzie problemu.
Po wszystkim wszystko umyć i jest cacy.
Pozdrawiam Sławek
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 99
- Rejestracja: czw sty 07, 2016 10:12 pm
- Lokalizacja: mazowieckie
- Podziękował: 4 razy
- Otrzymał podzięk.: 17 razy
- Płeć:
Zasady postępowania z bazami o dużym stężeniu
Zapytam czysto teoretycznie bo naszło mnie na przemyślenia od strony bezpieczeństwa.
Jak należy się obchodzić z bazami o dużych stężeniach nikosi. Przykładowo 100 mg lub 200 mg.
Mnie nasuwa się oczywiście dobrze wietrzone/wentylowane pomieszczenie, rękawiczki i jakaś maseczka. Ale może jest na forum ktoś kto mógłby uściślić zasady bezpiecznego obchodzenia się?
Jak należy się obchodzić z bazami o dużych stężeniach nikosi. Przykładowo 100 mg lub 200 mg.
Mnie nasuwa się oczywiście dobrze wietrzone/wentylowane pomieszczenie, rękawiczki i jakaś maseczka. Ale może jest na forum ktoś kto mógłby uściślić zasady bezpiecznego obchodzenia się?
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 1 gość