Bazy Chemnovatic

[Chemnovatic]

Włączył się mój system szybkiego ostrzegania, nic więcej nie miałem na myśli.

Bardzo dobry tok myślenia, poważnie
Na obronę powiem, że łącznie własnych produktów mamy ok 600 szt. (moce, pojemności, proporcje, smaki itp.), więc gdzieś mógł wkraść się błąd.
Ale faktycznie nie powinno mieć to miejsca.

[refurbished]

Co rozumiem przez czerwone światełko, czy przez to, że czerwone jest złe?

St. Lem w opowieściach o pilocie Pirxie napisał: "Jeżeli może spaść pokrywka bezpieczników, to może odlecieć i rufa."
Pracowałem w firmie farmaceutycznej. Niedbałość w przygotowaniu etykiety, ulotki, materiału promocyjnego mogła mieć katastrofalne skutki. Sprawdzana była każda literka, każdy przecinek. Bo jeżeli można zrobić błąd w ulotce (który sam w sobie może wprowadzać w błąd), to kto zagwarantuje, że produkt jest przygotowany z należytą starannością?

Dlatego właśnie tak napisałem. Włączył się mój system szybkiego ostrzegania, nic więcej nie miałem na myśli.

[Chemnovatic]

Jak dla mnie - zapaliło się czerwone światełko. Red is bad.

refurbished co przez to rozumiesz ?

[Stary Chemik]

Ależ... uwierz mi - ja naprawdę nie potrzebuję żadnego uspokojenia. A co do klientów zagranicznych - rozumieć to może rozumieją, ale... no, nieważne.
EOT.

[Chemnovatic]

ST jeśli ma Cię to uspokoić - tak w naszych procesach technologicznych stosowane są gazy obojętne (w niektórych argon, w winnych azot). A więc jeśli masz doświadczenie w tym zakresie to wiesz, że dzięki nim można wyeliminować kontakt roztworu z powietrzem (a dokładnie z tlenem zawartym w powietrzu). W jaki sposób to osiągamy pisać nie będziemy, mimo że nie są to jakieś kosmiczne technologie.
Co do stwierdzenia "no nicotine oxidise" zagraniczni klienci to rozumieją i nam to wystarczy,

[Stary Chemik]

Nie mój cyrk, nie moje małpy.

Dziękujemy i rozumiemy
Nie jest to zamiatanie pod dywan (jak to wygląda w polityce). Jest to normalne zachowanie tajemnicy Firmy.

Tajemnicą firmy jest "no nicotine oxidise"?

[Chemnovatic]

Nie mój cyrk, nie moje małpy.

Dziękujemy i rozumiemy
Nie jest to zamiatanie pod dywan (jak to wygląda w polityce). Jest to normalne zachowanie tajemnicy Firmy.

[Stary Chemik]

Pytam tylko o to, na jakiej podstawie piszecie o eliminacji kontaktu z tlenem. Przez ponad 20 lat pracowałem z roztworami czułymi (znacznie bardziej niż liquidy) na niewielkie nawet ilości tlenu, więc co nieco znam się na tych sprawach. Sprawa jest prosta - nie ma linii wypełnionej gazem obojętnym - jest tlen z powietrza.
Ale mniejsza o to. I już nie pytam też o "no nicotine oxidise", bo widzę, że temat jest skrzętnie zamiatany. Nie mój cyrk, nie moje małpy.

[Chemnovatic]

Przy okazji - czy cała linia technologiczna do rozlewania/pakowania jest w atmosferze gazu obojętnego?

SCH niestety nie mogę publicznie i prywatnie opisywać naszej linii technologicznej. Nawet naszych klientów nie zapraszamy to wszystkich pomieszczeń produkcyjnych... i nie chodzi to o bałagan (którego de facto nie ma i nie może być).

[RayvenPL]

Faktycznie, też się czepię tego oxidise...
Nie nikotyny dodawać tlenu?? Nie nikotyny mieszać z tlenem??
Niezrozumiałe gramatycznie i stylistycznie.