Żółtawy kolor świeżej (?) bazy

[darwroc]

Witam wszystkich.
Podepnę się pod temat, jeśli można.
A co sądzicie o różowym kolorze świeżej bazy 18 mg?
Tę bazę kupowałem w znanym sklepie od kilku lat i zawsze była bezbarwna, a ostatni zakup trochę mnie zaskoczył.
Trochę strach to używać, a w rozmowie tel. ze sklepem, usłyszałem jedynie, że "nic nie powinno się stać".

[Tomba]

@

Krasnal45 - to jest ten sam, co stwierdził, że Leksykon Starego Chemika jest nic nie wart. Teraz ewidentnie widać jakie ma braki w wiedzy, że już o logicznym myśleniu (czy chociażby jakimkolwiek myśleniu) nie wspomnę.

[Krasnal45]

@

Tomba
Ja to wiem, Ty to wiesz, większość z nas to wie, a przynajmniej się domyśla. Jest jednak spora grupa "młodzieży" która opacznie to odczyta, więc świadomie zrobiłem wpis, bo ten User ma wyraźne problemy, nie tylko tutaj zresztą i nie tylko dzisiaj, z precyzyjnym wyrażaniem się, wręcz z wprowadzaniem ludzi w błąd.

[Tomba]

200mg/200ml = 1 mg/ml. Co tu jeszcze rozrabiać?

Krasnalku, tu chodziło o 200mg na 1ml (zapewne to wiesz, ale napiszę dla innych). Dlatego trzeba wiedzieć za co się człowiek zabiera. Tak jak pisałem w innym topicu. Ten człowiek jest niebezpieczny nie tylko dla siebie, ale przede wszystkim dla innych.

[Krasnal45]

200mg/200ml = 1 mg/ml. Co tu jeszcze rozrabiać?

[Pelikan2]

baza o dużej pojemności i wysokim stężeniu nie ma po prostu racji bytu, bo nie przetrwa.

Dlatego bazy o dużym stężeniu rozrabiamy od razu.
Jak już otwieramy np: bazę 200mg/200ml - to od razu rozrabiamy ją z glikolem na 50mg i całość rozlewamy na butle 50ml.

[Tomba]

@

Metall - no i właśnie tak się nie robi jaki miałeś zamiar, bo przy każdym otwarciu butelki litrowej dopuszczasz do niej powietrze. To samo można zrobić pobierając z butelki 100ml. Wtedy dopuszczasz powietrze tylko do tej jednej 100ml, którą i tak szybciej zużyjesz niż butlę 1 litrową i proces utleniania w niej nie będzie drastyczny.

Przy mojej metodzie rozrabiania, związanej z redukcją uciążliwych dla mnie czynności itp., baza o dużej pojemności i wysokim stężeniu nie ma po prostu racji bytu, bo nie przetrwa.

Wszystko byłoby OK, gdyby nie wprowadzano akcyzy. Kupujesz 1 litr o niskim stężeniu, szybko go zużywasz i po zabawie.
Tylko jak chcesz zrobić sobie zapas na długi czas, to radzę Ci jednak zastosować się do tych dobrych praktyk opisanych przez @MA i mnie.

[Metall]

@

Tomba, tylko widzisz, ja nie miałem zamiaru "bawić" się w porcjowanie bazy i przechowywanie jej w szczególnych warunkach. Miałem zamiar po prostu sobie tę butlę o pojemności 1 L otwierać w razie potrzeby, pobierać żądaną ilość bazy do zrobienia lq i zakręcać z powrotem. I tak za każdym razem... Dlatego zrezygnowałem z tego rozwiązania. Wygoda i lenistwo wygrało z oszczędnością. Przy mojej metodzie rozrabiania, związanej z redukcją uciążliwych dla mnie czynności itp., baza o dużej pojemności i wysokim stężeniu nie ma po prostu racji bytu, bo nie przetrwa.

[Tomba]

Też niedawno chciałem zrobić spory zapas bazy o wysokiej zawartości nikotyny i szczerze oraz dosadnie mi to odradzono. Z jednej prostej przyczyny, zanim bym tę bazę wykorzystał to po prostu szlag by ją wcześniej trafił.

To nie jest prawda, gdyż od lat przechowuję bazy o bardzo wysokim stężeniu i nic złego się z nimi nie dzieje.
Wszystko robię dokładnie tak, jak opisuje @MA. Najpierw rozlewam w 100ml butelki z ciemnego szkła. Następnie szczelnie zamykam, a dla pewności wkładam taką butelkę jeszcze w worek foliowy i zakręcam, by mieć pewność, że powietrze nie dostanie się do środka. Zabezpieczone butelki wędrują do plastikowego pudełka na narzędzia, gdzie po zamknięciu panuje ciemność. Następnie pudełko stawiane jest w kanale garażowym, gdzie panuje chłód. Lekkie zmiany koloru zachodzą (ciut ciut), ale po bardzo długim czasie. Moje bazy nigdy nie osiągają takiego koloru jak na zdjęciu, gdzie ewidentnie proces utleniania jest już dość zaawansowany.

[EricSon]

@MA
Przechowuje zgodnie z wytycznymi. Baza od razu została włożona do lodówki. Za miesiąc planuje rozcieńczać ją w całości, rozlewając do 500ml butelek - których cześć trafi dalej do lodówki, a reszta do wspomnianej piwnicy. Dziękuje również za rozwianie moich wątpliwości co do koloru bazy.
Mam nadzieje ze przy odpowiednim przechowywaniu bazy, posłuży mi na te dobre 1.5 roku chociaż.

@SuwMar
To prawda - kupowanie bazy nikotynowej od osoby prywatnej zawsze jest ryzykiem i będzie, co miałem na uwadze od samego początku. Jednak jak wspomniałem, pierw postawiłem na rozmowę ze sprzedawcą, aby dowiedzieć się czy ma jakąkolwiek wiedzę w tym zakresie - oczywiście również jestem świadomy ze w internecie można dowiedzieć się wszystkiego w kilka minut, i udawać kogo się zechce.
Nie mam żadnych wyrzutów sumienia ze względu na ten zakup. Obawiałem się jedynie tego lekko żółtego koloru, jednak wątpliwości zostały rozwiane.