Żółtawy kolor świeżej (?) bazy

[Vlad]

Witam,

Przez wzgląd na to jakie mamy aktualnie trudne czasy dla e-palaczy, i to że przyjdą jeszcze gorsze, postanowiłem zrobić większy zapas bazy nikotynowej.

Ukryta zawartość

To forum wymaga zarejestrowania i zalogowania się, aby zobaczyć ukrytą zawartość.

Pozdrawiam.

M.

Kupuje w oryginalnych opakowaniach Dark Star 36mg 1L. Zwykle jest w takim kolorze jak na zdjęciu, czyli lekko żółta. Ale poprzednim razem była prawie bezbarwna, na co sprzedawca poinformował mnie że jest akurat wyjątkowo świeża. Kupiłem 3 butelki po 1L, rozlewamy je na trzech i zużywamy w około pół roku. Po rozlaniu trzymam w ciemnych szklanych butelkach i zawsze jest ok. Kolega kupił 72mg i ta z kolei była mocno żółta, ale wszystko było ok.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Alchemik]

@MA, czytałem i wiem dokładnie co miałeś na myśli. Zadam Ci pytanie. Czy Ty byś kupił taką bazę jak to zrobił kolega?

Rozdzielmy więc te dwa zagadnienia i powiedzmy to wprost, bez pozostawiania niedomówień:

1) Kupowanie czegokolwiek z nieznanego źródła jest zawsze obarczone ryzykiem i należy tego unikać.
2) Ciemnienie bazy nikotynowej jest zjawiskiem naturalnym i można je spowolnić stosując opisane wcześniej procedury.

[SuwMar]

@MA, czytałem i wiem dokładnie co miałeś na myśli. Zadam Ci pytanie. Czy Ty byś kupił taką bazę jak to zrobił kolega?

Edit.
Pomińmy tu stężenie, skupmy się na źródle.

[Alchemik]

@MA
Z całym szacunkiem do Ciebie, ale jeżeli rozlewanie bazy w garażu przy kole od samochodu (nie mówię, że w tym przypadku tak jest), to jest dla Ciebie "urban legend" i demonizowaniem problemu, to nie mam więcej nic do powiedzenia. Zapewnienie ustne "sprzedawcy" o terminie przydatności, brak jakiejkolwiek naklejki, dla mnie mówi samo za siebie. Oczywiście wszyscy jesteśmy, albo powinniśmy być dorośli i odpowiadamy za to, co robimy.

Przeczytaj proszę uważnie ostatnie zdanie w moim poście.

[SuwMar]

@MA
Z całym szacunkiem do Ciebie, ale jeżeli rozlewanie bazy w garażu przy kole od samochodu (nie mówię, że w tym przypadku tak jest), to jest dla Ciebie "urban legend" i demonizowaniem problemu, to nie mam więcej nic do powiedzenia. Zapewnienie ustne "sprzedawcy" o terminie przydatności, brak jakiejkolwiek naklejki, dla mnie mówi samo za siebie. Oczywiście wszyscy jesteśmy, albo powinniśmy być dorośli i odpowiadamy za to, co robimy.

Edit.
Tak jeszcze dla jasności w temacie, nie mówię że bym nie kupił takiej bazy od kogoś z forum, od kogoś, kogo realnie nie znam, ale po jakimś czasie w tym wirtualnym świecie, mam o takim osobniku wyrobione zdanie.

[Alchemik]

@MA
Wszystko to co napisałeś się zgadza, o ile masz bazę nawet stężoną, ale oryginalnie zamkniętą, nie przelewaną być może kilkukrotnie, w nieznanych warunkach.
Jeżeli jest inaczej, to robisz to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność.

Nie demonizujmy powtarzając historie z obszaru "urban legend". Opisywane zjawisko należy rozpatrywać na płaszczyźnie nauki, a kinetyka chemiczna jest bezduszna i nie pozostawia marginesu swobody na gusła i zabobony.

Nie czarujmy się. Nikotyna zawsze będzie ciemnieć i jeżeli rzucicie okiem na karty MSDS dowolnego dostawcy, to zauważycie, iż w opisie koloru pojawia się informacja "bezbarwna do żółtej". Jako chemik mam raczej o wiele większe obawy w stosunku do długo leżakujacych baz bez zabarwienia, gdyż zaczynam sobie zadawać pytanie o zastosowany stabilizator... który potem wprowadzamy do swoich płuc.

Reasumując...

Pojawiające się żółte zabarwienie bazy nikotynowej jest zjawiskiem całkowicie normalnym, a zastosowane w opisie powyżej środki zabezpieczające pozwolą nam na długie przechowywanie bez znaczącej utraty właściwości.

PS
Do rzetelności dostawcy się odnieść nie mogę, gdyż nie znam człowieka i jego wyrobów.

[SuwMar]

@MA
Wszystko to co napisałeś się zgadza, o ile masz bazę nawet stężoną, ale oryginalnie zamkniętą, nie przelewaną być może kilkukrotnie, w nieznanych warunkach.
Jeżeli jest inaczej, to robisz to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność.

[Alchemik]

Żółknięcie bazy nikotynowej jest zjawiskiem całkowicie naturalnym i wynika z właściwości samej nikotyny. W tym przypadku nie jest to jeszcze proces zbyt daleko posunięty i jeżeli chcesz uratować ten produkt, to:

1) Natychmiast rozcieńcz go do pożądanego zakresu stężeń (im niższe, tym lepiej). Szybkość reakcji chemicznych zależy od stężenia i im będzie ono niższe, tym wolniej będą zachodzić.
2) Przelej rozcieńczoną bazę do mniejszych buteleczek (np. 100ml). Proces ten będzie biegł dalej i możliwe, iż część produktu ulegnie tak daleko posuniętym przemianom, że baza będzie całkowicie niewapowalna. W takim przypadku lepiej jednak stracić kilka setek bazy aniżeli całość.
3) Buteleczki z rozcieńczoną bazą koniecznie należy przechowywać w niskiej temperaturze, bez dostępu światła i tlenu. Schowaj więc szczelnie zakręcone buteleczki (i oczywiście odpowiednio opisane) w chłodnym miejscu (np. piwnica) i nie otwieraj co chwila w celu "sprawdzenia czy wszystko gra".

Jeżeli zastosujesz się do tych wskazówek, to spokojnie będziesz mógł stosować tą bazę jeszcze przez wieeeeele miesiecy.

[Krasnal45]

Też jestem ciekaw tego źródła. Kto to jest taki odważny i na odległość handluje bazą 72(??)mg/ml. Na dodatek w takich wielkich pojemnikach...
Trochę to takie balansowanie na cienkiej linie na wysokości 100m bez zabezpieczenia.

[EricSon]

Ja to tylko chcę Ci pogratulować zakupu z całkowicie nieznanego źródła. W zasadzie to też mogłeś dostać zapewnienie o terminie przydatności do 2132 r.

O kolorze bazy poczytaj, np. tutaj:

https://starychemik.wordpress.com/2011/ ... z-jeszcze/

Całkowicie nieznane było ono dla mnie, ogłoszenie wisiało od 2017 roku, nie było negatywnych komentarzy, a wręcz przeciwnie było kilka pozytywnych. Oczywiście przed zakupem trochę powymieniałem się wiadomościami ze sprzedającym i było widać ze się na tym zna. Bazy są podobnież od dosyć znanej firmy Dark Star. Też chciałbym zaznaczyć ze teraz znane I pewne źródła to jedynie te z zagranicznych sklepów, które mimo tego ze są pewnym źródłem, to tak jak wspomniałem wymagają kombinacji. No i jest jeden Polski sklep, który wymaga działalności gospodarczej, ja takowej nie posiadam, a nikogo z osób bliskich nie chce wciągać w takie kombinacje.
Starego chemika już czytałem, mimo wszystko dziękuje za linka.