E-Liquid Cartel Gourmet
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
E-Liquid Cartel Gourmet
Te opakowania, pudełeczka, tak intrygująco i odpustowo zapełnione grafiką z tekstem, po prostu przyciągają. Kicz w ogóle ma taką właściwość że nas przyciąga w jakiś sposób. Niektórzy się przed tym bronią albo starają się ukryć swoje zainteresowanie kiczem. Ja wprost przeciwnie. Uwielbiam kicz, uwielbiam też się z kiczem afiszować.
Jako wielbiciel muzyki organowej, kuchni śródziemnomorskiej, poezji dwudziestolecia międzywojennego oraz piękna kobiet i literatury, mogę sobie na to pozwolić.
A teraz przepraszam za przydługi wstęp i przechodzę do rzeczy. Musiałem, no musiałem zakupić wszystkie 8 smaków tych Carteli. Wszystkie mają te cudaczne pudełka.
Arcy-kolorowe, cholernie przyciągające. Ale czysto losowo wybrałem dziś pierwsze z brzegu i trafiłem akurat na El Colio.
Według producenta: Smak : orzechy, kakao, chrupiący wafel i mleko.
Smaki powinno być, bowiem wszystkie te smaki występują jednocześnie. Najtrudniej wyczuć to mleko, może to pasteryzowane mleko?
OK. Atomizer Kylin, grzałki made in sir @ Haze 0,16 oma w dualu, moc 28 W. Połowa zbiornika, czysty liquid El Colio.
Zapach jest naprawdę fajny, po prostu apetyczny, przywołuje dawne zapachy cukierni w których do ciastka można było wypić kawę. Dziś bywa odwrotnie.
Do kawy podają ciastka i często warto poprzestać na samej kawie. Ale zapach jest zwodniczy choć faktycznie pachnie orzeszkami i jakimś słodkim, bardzo słodkim ciastem.
Niestety, kilka pierwszych zaciągnięć, potem kilkanaście następnych kończy chmurzenie. Owszem są orzeszki ale i ujawnia się ten nugat który zabija wszystko.
Głównie ochotę na dalsze chmurzenie. Podejrzewam, że kilku nugatów na raz też się w kawiarni zjeść nie da. O ile ten nugat zatyka i zamula swoją niepohamowaną słodyczą, to orzeszki ujawniają swoje chemiczne korzenie, acz nie tak bardzo nachalnie. Mleko jest dalej gdzieś schowane, jakby nie chciało brać udziału w tej próbie.
Przerwę konieczną w dalszym teście wykorzystałem na przepłukanie gardła wodą mineralną oraz dopełniłem Kylina do pełna czystą bazą, również o mocy 4,5 mg.
Moc pozostała ta sama, 28 W i pierwsze głębokie zaciągnięcia od nowa. Oczywiście DTL. No i tu niespodzianka. Orzeszki się uspokoiły, chemia powoli znika, nugat jakby rozcieńcza się tym ukrytym mlekiem. Zaczyna być już znośnie.
Po 20 minutach:
W zasadzie to mam nowy, całkiem fajny liquid. El Colio & Tommy Base. Rozcieńczony w połowie czystą bazą El Colio jest bardzo smaczny, nie nużący i nie zniechęcający otoczenia.
Jeśli ktoś pamięta orzeszkowe smaki Halo i Dekanga, to te orzeszki mieszczą się gdzieś pomiędzy nimi. Czyli takie trochę dziś retro ale ten nugat przydaje im pewnej nowoczesności.
Jeszcze tylko to mleko odszukam...
W sumie to El Colio jest całkiem przyzwoitym liquidem, a za tę cenę jest rewelacyjnie przyzwoitym liquidem. Ale pod warunkiem rozcieńczenia 1:1 czystą bazą.
Nie umiem rozpoznawać więcej smaków niż 1 dziennie, więc na pozostałe 7 trzeba będzie nieco poczekać.
PS.
Mleko chyba właśnie znalazłem oblizując usta, ale się upewnię jeszcze...
I jeszcze jedna sprawa. Nie dla wszystkich istotna. Kolor, kolor tego El Colio naprawdę nie zachęca. Nie pisałem jednak o tym, bo ja preferuję bezbarwnie przeźroczyste płyny, a nie każdy musi.
Jako wielbiciel muzyki organowej, kuchni śródziemnomorskiej, poezji dwudziestolecia międzywojennego oraz piękna kobiet i literatury, mogę sobie na to pozwolić.
A teraz przepraszam za przydługi wstęp i przechodzę do rzeczy. Musiałem, no musiałem zakupić wszystkie 8 smaków tych Carteli. Wszystkie mają te cudaczne pudełka.
Arcy-kolorowe, cholernie przyciągające. Ale czysto losowo wybrałem dziś pierwsze z brzegu i trafiłem akurat na El Colio.
Według producenta: Smak : orzechy, kakao, chrupiący wafel i mleko.
Smaki powinno być, bowiem wszystkie te smaki występują jednocześnie. Najtrudniej wyczuć to mleko, może to pasteryzowane mleko?
OK. Atomizer Kylin, grzałki made in sir @ Haze 0,16 oma w dualu, moc 28 W. Połowa zbiornika, czysty liquid El Colio.
Zapach jest naprawdę fajny, po prostu apetyczny, przywołuje dawne zapachy cukierni w których do ciastka można było wypić kawę. Dziś bywa odwrotnie.
Do kawy podają ciastka i często warto poprzestać na samej kawie. Ale zapach jest zwodniczy choć faktycznie pachnie orzeszkami i jakimś słodkim, bardzo słodkim ciastem.
Niestety, kilka pierwszych zaciągnięć, potem kilkanaście następnych kończy chmurzenie. Owszem są orzeszki ale i ujawnia się ten nugat który zabija wszystko.
Głównie ochotę na dalsze chmurzenie. Podejrzewam, że kilku nugatów na raz też się w kawiarni zjeść nie da. O ile ten nugat zatyka i zamula swoją niepohamowaną słodyczą, to orzeszki ujawniają swoje chemiczne korzenie, acz nie tak bardzo nachalnie. Mleko jest dalej gdzieś schowane, jakby nie chciało brać udziału w tej próbie.
Przerwę konieczną w dalszym teście wykorzystałem na przepłukanie gardła wodą mineralną oraz dopełniłem Kylina do pełna czystą bazą, również o mocy 4,5 mg.
Moc pozostała ta sama, 28 W i pierwsze głębokie zaciągnięcia od nowa. Oczywiście DTL. No i tu niespodzianka. Orzeszki się uspokoiły, chemia powoli znika, nugat jakby rozcieńcza się tym ukrytym mlekiem. Zaczyna być już znośnie.
Po 20 minutach:
W zasadzie to mam nowy, całkiem fajny liquid. El Colio & Tommy Base. Rozcieńczony w połowie czystą bazą El Colio jest bardzo smaczny, nie nużący i nie zniechęcający otoczenia.
Jeśli ktoś pamięta orzeszkowe smaki Halo i Dekanga, to te orzeszki mieszczą się gdzieś pomiędzy nimi. Czyli takie trochę dziś retro ale ten nugat przydaje im pewnej nowoczesności.
Jeszcze tylko to mleko odszukam...
W sumie to El Colio jest całkiem przyzwoitym liquidem, a za tę cenę jest rewelacyjnie przyzwoitym liquidem. Ale pod warunkiem rozcieńczenia 1:1 czystą bazą.
Nie umiem rozpoznawać więcej smaków niż 1 dziennie, więc na pozostałe 7 trzeba będzie nieco poczekać.
PS.
Mleko chyba właśnie znalazłem oblizując usta, ale się upewnię jeszcze...
I jeszcze jedna sprawa. Nie dla wszystkich istotna. Kolor, kolor tego El Colio naprawdę nie zachęca. Nie pisałem jednak o tym, bo ja preferuję bezbarwnie przeźroczyste płyny, a nie każdy musi.
-
- Użytkownik
- Posty: 678
- Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
- Lokalizacja: Olesno
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podzięk.: 220 razy
- Płeć:
Re: E-Liquid Cartel Gourmet
Hmm ze wszystkich smaków jedynie podpasował mi ten z kiwi, arbuzem, truskawką.
Najmniej zalatuje chemią, ale po kilku buchach słodkość, aż mdli.
Reszta jest po prostu niewapowalna dla mnie
Najmniej zalatuje chemią, ale po kilku buchach słodkość, aż mdli.
Reszta jest po prostu niewapowalna dla mnie
-
- Użytkownik
- Posty: 678
- Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
- Lokalizacja: Olesno
- Podziękował: 59 razy
- Otrzymał podzięk.: 220 razy
- Płeć:
Re: E-Liquid Cartel Gourmet
Liquidy są gęste, jednak ani na etykiecie, ani na opakowaniu nie dostrzeżemy proporcji.
Smaki nie są zbyt intensywne, jednak łatwo wyczuć wszystkie nuty smakowe. Niestety smak bardzo szybko znika z ust.
Chemia w niektórych jest łatwo wyczuwalna, ale o dziwo nie aż tak nachalna. Wyczuwam niektóre aromaty TPA, za którymi nie przepadam, odkąd poznałem MA.
Do codziennego wapowania nie polecam. Jednak jeśli w trasie zabraknie nam liquidu, lub nasze mieszanki się dopiero przegryzają, to można się poratować tym. W końcu 5zl za 10ml to nie majątek. Cena adekwatna do jakości.
Smaki nie są zbyt intensywne, jednak łatwo wyczuć wszystkie nuty smakowe. Niestety smak bardzo szybko znika z ust.
Chemia w niektórych jest łatwo wyczuwalna, ale o dziwo nie aż tak nachalna. Wyczuwam niektóre aromaty TPA, za którymi nie przepadam, odkąd poznałem MA.
Do codziennego wapowania nie polecam. Jednak jeśli w trasie zabraknie nam liquidu, lub nasze mieszanki się dopiero przegryzają, to można się poratować tym. W końcu 5zl za 10ml to nie majątek. Cena adekwatna do jakości.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
E-Liquid Cartel Gourmet
Master_PiT pisze:Kupiłem, przetestowałem, nic fajnego
A może jakiś fajny opis niczego fajnego?
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
E-Liquid Cartel Gourmet
Master_PiT pisze:Faktycznie mają 70vg? Bo nie mogę znaleźć info
Wszelkie informacje o tych liquidach ja mam m.in. z tej strony:
https://www.planetofthevapes.co.uk/revi ... iquid.html
I o proporcjach albo wiem z tekstu albo z powiększonej etykiety buteleczki. A może z forum? Sorry, nie pamiętam teraz, liquidy to nie jest moja codzienna pożywka...
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
E-Liquid Cartel Gourmet
Master_PiT pisze:Podbijam. Są w "najlepszym" sklepie i nieco mnie intrygują.
O cholera, tego nie wiedzialem. Tak szybko zareagowali? To muszą być wybitne płyny. Sam sprawdzę zapewne niebawem.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 1 gość