Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
-
- Użytkownik
- Posty: 517
- Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podzięk.: 439 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Ciekawa narracja i zgrabnie opowiadane anegdotki Tomiego w połączeniu z świetnymi w większości opisami produktu w tym wypadku rokują bezwzględnym wzbudzeniem mojej żądzy posiadania. Przyznam, że nie lada poruszenie wzbudził we mnie brak możliwości zakupu w rodzimej walucie. Ja rozumiem że sukces Inawery nie jest zbudowany na polskim odbiorcy, ale moim zdaniem byłoby w dobrym tonie taką możliwość jako polski producent udostępnić.
-
- Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: czw maja 18, 2017 5:56 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podzięk.: 800 razy
- Płeć:
Re: Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Zamówiłem na próbę u producenta, jeśli posmakują, to już powinny być w E-dymie.
-
- Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:41 pm
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 150 razy
- Otrzymał podzięk.: 72 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Jak pojawią się w E to na pewno sam wypróbuję. Od zawsze na Premixy miałem długie zęby, cieszy że są 50/50 i przede wszystkim normalnie można bez kombinacji alpejskich zrobić sobie 6mg.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Tommy Black pisze:Ale, uwaga, będzie jeszcze takie jakby podsumowanie...
Miało być...ale:
inawera pisze:Już niedługo premixy Inawery będą do nabycia w sieci sklepów E-dym.
Czyż to nie jest najlepsze podsumowanie?
Pokażę jeszcze raz te premixy coby nie błądzić:
Butelka o pojemności 60 ml zawiera 40 ml premiksu. Poniżej przedstawiamy sugerowane dawkowanie płynu rozcieńczającego:
0 mg/ml dodaj 20 ml bazy bez nikotyny,
1 mg/ml dodaj 20 ml bazy o zawartości nikotyny 3 mg/ml,
2 mg/ml dodaj 20 ml bazy o zawartości nikotyny 6 mg/ml,
4 mg/ml dodaj 20 ml bazy o zawartości nikotyny 12 mg/ml,
6 mg/ml dodaj 20 ml bazy o zawartości nikotyny 18 mg/ml.
Warto zaznaczyć że, w przeciwieństwie do większości premixów na rynku, te są produkowane w proporcjach 50VG/50PG.
A ja dodam tylko że grzałka Triple Mesh w TFV12 Prince, po kilku dniach intensywnego katowania tymi premixami praktycznie nie nosi śladów używania.
I jeszcze; świetnie smakują zmieszane ze sobą dwa różne premixy np. RED HAZE z ZOMBIE IN EDEN...natomiast MAGIC TASTE z solą nikotyny to jest czysta poezja którą na dodatek można każdego oduczyć palenia papierosów!
Haze pisze:I jeszcze refleksja, która naszła mnie jak spojrzałem na CENY tych premiksów (najpierw musiałem się upewnić czy przypadkiem czegoś źle nie kliknąłem): Inawera wyceniła je jakoś tak, hmmm, UCZCIWIE... Nie sądzę, żeby inni producenci robili swoje specyfiki z dużo lepszych (o ile w ogóle) składników, a życzą sobie często 2-3 razy drożej albo i jeszcze więcej...
No właśnie. Tylko że to jest jakby gotowy materiał na nowy temat. Nie mam zwyczaju zaglądać nikomu do kieszeni i analizować jego dochodów. Państwo nie znosi konkurencji.
Natomiast ceny niektórych premixów, zwłaszcza w stosunku do ich jakości, o ile to jakością można nazwać, to zwykłe draństwo i cwaniactwo.
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
No i w końcu doczekałem się opisania całej szóstki. WIELKIE DZIĘKI @ Tommy Black Za pracę, ale też za zwrócenie uwagi na tę linię Inawery. Niedawno robiłem u nich zakupy ale w ogóle nie przyszło mi do głowy żeby rzucić okiem na zakładkę Premixy... A tu okazuje się, że CO NAJMNIEJ w dwóch przypadkach będzie warto - szóstka już do mnie leci.
I jeszcze refleksja, która naszła mnie jak spojrzałem na CENY tych premiksów (najpierw musiałem się upewnić czy przypadkiem czegoś źle nie kliknąłem): Inawera wyceniła je jakoś tak, hmmm, UCZCIWIE... Nie sądzę, żeby inni producenci robili swoje specyfiki z dużo lepszych (o ile w ogóle) składników, a życzą sobie często 2-3 razy drożej albo i jeszcze więcej...
I jeszcze refleksja, która naszła mnie jak spojrzałem na CENY tych premiksów (najpierw musiałem się upewnić czy przypadkiem czegoś źle nie kliknąłem): Inawera wyceniła je jakoś tak, hmmm, UCZCIWIE... Nie sądzę, żeby inni producenci robili swoje specyfiki z dużo lepszych (o ile w ogóle) składników, a życzą sobie często 2-3 razy drożej albo i jeszcze więcej...
-
- Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: czw maja 18, 2017 5:56 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podzięk.: 800 razy
- Płeć:
Re: Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Mniej więcej kiedy jest szansa na Wasze premixy w E-dymie? Mam ich sklep w pobliżu, łatwiej mi tam odebrać, niż czekać na przesyłkę od Was.
-
- Sponsor
- Posty: 154
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 9:17 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podzięk.: 317 razy
- Płeć:
Re: Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Już niedługo premixy Inawery będą do nabycia w sieci sklepów E-dym.
Jako że jest to produkt bez nikotyny, bez problemu można je zakupić także na naszej stronie.
Jako że jest to produkt bez nikotyny, bez problemu można je zakupić także na naszej stronie.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Ciekawe że popularny owoc passiflora wywołuje takie skojarzenia: młoty, gwoździe, lance i sznury. Pasjo – cierpienie i Flos – kwiat.Po polsku to męczennica.
Tak się nazywała chyba cukiernia którą kupił Irek w poprzednim opisie.Nie będziemy się nią zajmować, pójdzie na aukcję.Przyczyną nieosiągania większości celów głównych jest zajmowanie się w pierwszej kolejności sprawami drugorzędnymi, powiedział John C. Maxwell.Dlatego ja się zajmę teraz swoim mutanctwem.
MUTANT PASSION Główne nuty aromatyczne: truskawki, marakuja
Lochy zamczyska Château d’Arome ciągną się kilometrami. W południowej części korytarzy od trzech stuleci zagnieździło się stado mutantów. Istoty powstałe na skutek tajemniczego promieniowania stronią od innych bywalców lochów. Całe dni spędzają na uprawie truskawek i marakui. Wiedz, że nie jest to łatwe zadanie w tak mrocznym i wilgotnym miejscu. Mutantom to znakomicie się udaje. Za każdym razem zbiory są okazałe. Nikt jednak nie wie kto i po co zabiera od mutantów te dorodne plony.
Odważysz się zgłębić tę tajemnicę?
Hmmm...truskawka i maracuja, aż strach się bać ale zgłębiać trza. MUTANT PASSION jest doskonale bezbarwny i przeźroczysty. Roztarty w palcach smakuje jak...jak maracuja jedzona łyżeczką razem z pestkami. I jest też truskawka, jakby jeszcze zielona, nieśmiała, delikatnie kwaśna.Ale zapach z butelki to już tylko świeża, przepołowiona maracuja.Ale skąd te mutanty?To smakuje pysznie, chmurzy się cudownie, nie męczy, nie zamula a lekko cierpkawa ostatnia warstwa chmurki prowokuje natychmiast następną. Zupełnie przypadkowo, na samym końcu tej serii premixów, trafiłem na ten który jest dla mnie numerem jeden.
Ach wiem.Mutanty to jednak rzadkość i tym subtelnym wezwaniem do ich kupna, zakończę opisy serii inawerowych premixów. Ale, uwaga, będzie jeszcze takie jakby podsumowanie...
Tak się nazywała chyba cukiernia którą kupił Irek w poprzednim opisie.Nie będziemy się nią zajmować, pójdzie na aukcję.Przyczyną nieosiągania większości celów głównych jest zajmowanie się w pierwszej kolejności sprawami drugorzędnymi, powiedział John C. Maxwell.Dlatego ja się zajmę teraz swoim mutanctwem.
MUTANT PASSION Główne nuty aromatyczne: truskawki, marakuja
Lochy zamczyska Château d’Arome ciągną się kilometrami. W południowej części korytarzy od trzech stuleci zagnieździło się stado mutantów. Istoty powstałe na skutek tajemniczego promieniowania stronią od innych bywalców lochów. Całe dni spędzają na uprawie truskawek i marakui. Wiedz, że nie jest to łatwe zadanie w tak mrocznym i wilgotnym miejscu. Mutantom to znakomicie się udaje. Za każdym razem zbiory są okazałe. Nikt jednak nie wie kto i po co zabiera od mutantów te dorodne plony.
Odważysz się zgłębić tę tajemnicę?
Hmmm...truskawka i maracuja, aż strach się bać ale zgłębiać trza. MUTANT PASSION jest doskonale bezbarwny i przeźroczysty. Roztarty w palcach smakuje jak...jak maracuja jedzona łyżeczką razem z pestkami. I jest też truskawka, jakby jeszcze zielona, nieśmiała, delikatnie kwaśna.Ale zapach z butelki to już tylko świeża, przepołowiona maracuja.Ale skąd te mutanty?To smakuje pysznie, chmurzy się cudownie, nie męczy, nie zamula a lekko cierpkawa ostatnia warstwa chmurki prowokuje natychmiast następną. Zupełnie przypadkowo, na samym końcu tej serii premixów, trafiłem na ten który jest dla mnie numerem jeden.
Ach wiem.Mutanty to jednak rzadkość i tym subtelnym wezwaniem do ich kupna, zakończę opisy serii inawerowych premixów. Ale, uwaga, będzie jeszcze takie jakby podsumowanie...
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Celuj w księżyc, bo nawet jeśli nie trafisz, będziesz między gwiazdami napisał kiedyś Patrick Süskind w pięknej książce "Pachnidło" I już chciałem tak zrobić ale Irek stwierdził kategorycznie, że księżyc nie jest nam do niczego potrzebny bo sami jesteśmy jak księżyce. Każdy z nas ma swoją ciemną stronę.No to poszliśmy na piwo, bo piwo jest jasne ale ja nie lubię...
RED HAZE Główne nuty aromatyczne: czerwone owoce, mięta, anyż
Kiedy nadchodzi pełnia księżyca jego oczy przysłania czerwona mgła. Wilkołak widzi w kolorze krwi albo… czerwonych owoców i opuszcza mur ponurego zamczyska gnając przed siebie w poszukiwaniu owoców anyżu. Na ich widok z groźnej bestii zamienia się w wesołego psiaka, który radośnie podskakuje i popiskuje. Do dzisiaj nie wiadomo jakim cudem połączenie aromatu anyżowego tak działa na tę bestię, faktem jest, że mieszanka czerwonych owoców ze szczyptą mięty i ćwiercią anyżu stanowi bardzo przyjemne połączenie, które sprawia przyjemność nie tylko wilkołakom.
Moja znajomość z wilkołakami przypomina obcowanie z Pimpinellą anisum czyli z anyżem.Czyli jest to znajomość bardzo taka zdystansowana a przez to rzadko obfitująca w kontakty. W pierwszym kontakcie RED HAZE jest doskonale bezbarwny i przeźroczysty. Roztarty w palcach smakuje jak czarne anyżowe cukierki które jadło się za karę w żłobku, nie ma tu mięty a owoce ciężko znaleźć, choć malina się jakby pokazuje ze swojej ciemnej, czerwonej strony. Zapach z butelki już przynosi powiew mięty i to dość mocny, na tyle mocny, że anyż pojawia się dopiero w tle.Ja sądzę, że żaden wilkołak na plaży się nie pokaże z tym premixem, gdyż jest on dość ciężki, mocny, dostojny, zasadniczy.Prawie jak Irek... To premix do szklanki whisky on the rocks.
RED HAZE Główne nuty aromatyczne: czerwone owoce, mięta, anyż
Kiedy nadchodzi pełnia księżyca jego oczy przysłania czerwona mgła. Wilkołak widzi w kolorze krwi albo… czerwonych owoców i opuszcza mur ponurego zamczyska gnając przed siebie w poszukiwaniu owoców anyżu. Na ich widok z groźnej bestii zamienia się w wesołego psiaka, który radośnie podskakuje i popiskuje. Do dzisiaj nie wiadomo jakim cudem połączenie aromatu anyżowego tak działa na tę bestię, faktem jest, że mieszanka czerwonych owoców ze szczyptą mięty i ćwiercią anyżu stanowi bardzo przyjemne połączenie, które sprawia przyjemność nie tylko wilkołakom.
Moja znajomość z wilkołakami przypomina obcowanie z Pimpinellą anisum czyli z anyżem.Czyli jest to znajomość bardzo taka zdystansowana a przez to rzadko obfitująca w kontakty. W pierwszym kontakcie RED HAZE jest doskonale bezbarwny i przeźroczysty. Roztarty w palcach smakuje jak czarne anyżowe cukierki które jadło się za karę w żłobku, nie ma tu mięty a owoce ciężko znaleźć, choć malina się jakby pokazuje ze swojej ciemnej, czerwonej strony. Zapach z butelki już przynosi powiew mięty i to dość mocny, na tyle mocny, że anyż pojawia się dopiero w tle.Ja sądzę, że żaden wilkołak na plaży się nie pokaże z tym premixem, gdyż jest on dość ciężki, mocny, dostojny, zasadniczy.Prawie jak Irek... To premix do szklanki whisky on the rocks.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Ta cholerna Inawera robi premixy! Wiedzieliście?
Było piekielnie gorąco. Zegarki które kupiliśmy od garbatego gościa w poprzednim opisie nie działały.Poszliśmy z Irkiem do zegarmistrza. Ten stwierdził że naprawa będzie droższa niż same zegarki. Sprzedaliśmy je więc z zyskiem. Dał nam za każdy po 5 zł, czyli musiał mieć jakiś zysk.Po drodze ja kupiłem Fantę i Sprita a Irek cukiernię z ogródkiem i lodami.No to sobie usiedliśmy pod kolejnym obdartym parasolem z lodami w celu zaznania chłodu poprzez konsumpcję...
FROST IN HELL Główne nuty: jabłko z miętą, aloes
Hrabia rzucił na łoże torbę podróżną, otarł z kłów resztki szronu, a z nosa odłamał długi sopel.
- Pojedź do piekła, mówili, spędź tam urlop, zachęcali. Dlaczego nikt nie powiedział, że tam jest tak piekielnie zimno – marudził pod nosem.
Tak, hrabia wrócił z wakacji, było miło, sęk w tym, że pojechał na nie źle ubrany. Większość istot uważa piekło za gorące miejsce. Nie wiedzą, że w od ostatniego zlodowacenia panują tam bardzo niskie temperatury. Wiedzą o tym wszystkie potępione dusze. Wiedzą też wampiry, które jako turyści odwiedzają piąty krąg piekła. Wampiry po powrocie z wakacji nie mówią o tym innym. Nie chcą zachęcać innych do takich podróży. Piekielny mróz jest inny niż wszystkie inne. Konkretny, ale także owocowy. Nigdzie indziej nie ma czegoś takiego. Chcesz się przekonać?
Każdy, jak i Inawera, mówi takie rzeczy.Irek w cieniu swojej płynnej Piramidy coś mruczał a ja sięgnąłem po FROST IN HELL albowiem wielka była we mnie chęć przekonia się i potrzeba chłodu.Premix jest jak poprzednie bezbarwny, doskonale przeźroczysty.Roztarty w palcach smakuje jak miętowe cukierki czymś lekko posłodzone ale w zapachu z butelki też nie mogę się doszukać żadnego jabłka.Ale jabłko pojawia się i to w pierwszej kolejności zaraz po zaciągnięciu się chmurką. Chłodną, miętową z bardzo wyraźnym posmakiem kwaskowatego jabłka z lekko czymś posłodzoną miętą.Bardzo fajnie się to chmurzy, choć nazwa jest nieco zbyt marketingowa.
Bardziej tu pasuje Cooled in hell bo faktycznie chmurząc ten premix doznaje się uczucia chłodu i jest to coś bardzo fajnego, w co trzeba się zaopatrzyć na nadchodzące lato.A na plaży, to zaraz po parawanie, rzecz niezbędna.
FROST IN HELL Główne nuty: jabłko z miętą, aloes
Hrabia rzucił na łoże torbę podróżną, otarł z kłów resztki szronu, a z nosa odłamał długi sopel.
- Pojedź do piekła, mówili, spędź tam urlop, zachęcali. Dlaczego nikt nie powiedział, że tam jest tak piekielnie zimno – marudził pod nosem.
Tak, hrabia wrócił z wakacji, było miło, sęk w tym, że pojechał na nie źle ubrany. Większość istot uważa piekło za gorące miejsce. Nie wiedzą, że w od ostatniego zlodowacenia panują tam bardzo niskie temperatury. Wiedzą o tym wszystkie potępione dusze. Wiedzą też wampiry, które jako turyści odwiedzają piąty krąg piekła. Wampiry po powrocie z wakacji nie mówią o tym innym. Nie chcą zachęcać innych do takich podróży. Piekielny mróz jest inny niż wszystkie inne. Konkretny, ale także owocowy. Nigdzie indziej nie ma czegoś takiego. Chcesz się przekonać?
Każdy, jak i Inawera, mówi takie rzeczy.Irek w cieniu swojej płynnej Piramidy coś mruczał a ja sięgnąłem po FROST IN HELL albowiem wielka była we mnie chęć przekonia się i potrzeba chłodu.Premix jest jak poprzednie bezbarwny, doskonale przeźroczysty.Roztarty w palcach smakuje jak miętowe cukierki czymś lekko posłodzone ale w zapachu z butelki też nie mogę się doszukać żadnego jabłka.Ale jabłko pojawia się i to w pierwszej kolejności zaraz po zaciągnięciu się chmurką. Chłodną, miętową z bardzo wyraźnym posmakiem kwaskowatego jabłka z lekko czymś posłodzoną miętą.Bardzo fajnie się to chmurzy, choć nazwa jest nieco zbyt marketingowa.
Bardziej tu pasuje Cooled in hell bo faktycznie chmurząc ten premix doznaje się uczucia chłodu i jest to coś bardzo fajnego, w co trzeba się zaopatrzyć na nadchodzące lato.A na plaży, to zaraz po parawanie, rzecz niezbędna.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości