Zainteresowany pięknym opisem Tommy'ego postanowiłem spróbować całej kolekcji. Niestety w chwili zakupu zorientowałem się, że obecnie będzie stać mnie na na trzy, więc następna trójka musi poczekać do listopada [emoji4].
Smaki, które poszły na pierwszy ogień to: Mutant Passion, Zombies In Eden oraz Lemon Ritual.
Od razu na początku muszę podkreślić, że wszystkie te smaki zrobiły na mnie nie małe wrażenie, warta polecenia trójca. Zaczynając od tego, który zrobił na mnie mniejsze wrażenie niż pozostała dwójka - Mutant Passion. W zapachu czuć truskawkę, lecz smak jest już zupełnie inny, ponieważ truskawka jest praktycznie niewyczuwalna, natomiast czuć marakuję - niestety jak dla mnie odrobinę za mało ją czuć, dlatego też postanowiłem postawić ten smaczek na trzeciej pozycji.
Lemon Ritual - Tutaj zapach i smak to czysta cytrynka, jednakże w zapachu wydawała mi się ona bardziej kwaśna, w smaku ta kwaskowatość gdzieś gaśnie, więc jest to taka bardziej skórka od cytrynki. Ale sumując jest to znakomity jak dla mnie premix.
Zombies in Eden - Jednym słowem Perfecto. Zapach świetny - truskawka z przebijającym się delikatnie ananasem oraz mango. Smak jest o tyle ciężko opisać, że moje kubki smakowe wyczuwają wszystkie te smaki po kolei a na końcu delikatnie przybrane cooladą. Obowiązkowo premix ten znajdzie miejsce obok tych, które mogę chmurzyć na co dzień.
Podsumowując wszytko - Serdecznie polecam całą tą trójkę, bo naprawdę warto. Wiadomo każdy ma inne kubki smakowe i jednemu posmakuje drugiemu nie, aczkolwiek są to moim zdaniem premixy od Inawery, które naprawdę warto spróbować.
No i nie mogę się doczekać na kolejne trzy [emoji7].
Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka