Osobiście jestem po haseinbergu, atraction, blood sukka i pinkmana.
Wiem jedno zazdroszcze wam kubków smakowych.
Haisenberg jest dla mnie po prostu dobry, ja tam owoców nie czuje stężenie 13% przy 10% był jałowy.
Blood sukka na pierwszy raz nie podeszła w ogóle, po tygodniu leżenia okazała się fajna, ale znów wiśni tam nie czuje stężenie też i 10% i 13 % i znów przy 10% to nie było to.
Atraction podobnie ;p
Za to pinkmana to dopiero porażka. W opisie cytrusy, a wyszła czerwona mamba, która w ogóle mi nie pasuje
Ogólnie dla mnie te płyny są letnie i orzeźwiajace, ale większej różnicy w smakach nie czuje.
Muszę zamówić rabarbar i i milkshaka zobaczymy co tam będzie.
Aromaty od Vampire Vape
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
McKanthal pisze:... a na oficjalnej stronie jak wół 10-20%. Chcesz średni to logika nakazuje 15%. Może faktycznie celowali w płyn do płukania buzi
Ja pierwsze warzenie zrobiłem na 10%, więc wyobrażam sobie Twoją minę jak sztachnąłeś się 15-ką Na szczęście rozcieńczyć łatwiej niż "zagęścić" (zwłaszcza jak ktoś od razu zużyje całą flaszkę). Tak że pozostaje się tylko cieszyć, że aromat jest tak wydajny.
rearus pisze:... jak ostatnio w lokalnym vapeshopie zobaczyłem premix o składzie: czarna porzeczka, mentol, anyż, lukrecja to pojechał ze mną do domu i bardzo się zakolegowaliśmy, a sam będę próbował odtworzyć tą podstawę i mieszać ją z różnymi owocami .
Poeksperymentuj też z chłodzikami, potrafią dodać "efekt mięty bez mięty" Wspominałem o tym TUTAJ.
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: pt cze 15, 2018 11:39 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Re: Aromaty od Vampire Vape
McKanthal pisze:Słuszna uwaga ale kto się spodziewa tak diametralnej różnicy między zaleceniami producenta a rzeczywistością... a na oficjalnej stronie jak wół 10-20%. Chcesz średni to logika nakazuje 15%. Może faktycznie celowali w płyn do płukania buzi
Kolega @Haze wcześniej wspominał, że w Heisenbergu słabo czuł anyż i eukaliptus, ja w gotowym premixie Blood Sukki baaardzo mocno czuje anyż i eukaliptus, więc bardzo możliwe że taki był cel. Duże znaczenie według mnie też będzie miało dobranie ilości aromatu względem proporcji VG/PG bazy, tak jak wspominałem.
Wysłane z mojego XT1635-02 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: czw cze 14, 2018 12:00 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podzięk.: 24 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
Haze pisze:
Można przestrzec, można też przeczytać wątek że zacytuję sam siebie:
Słuszna uwaga ale kto się spodziewa tak diametralnej różnicy między zaleceniami producenta a rzeczywistością... a na oficjalnej stronie jak wół 10-20%. Chcesz średni to logika nakazuje 15%. Może faktycznie celowali w płyn do płukania buzi
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: pt cze 15, 2018 11:39 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
Mnie kolega polecił premix (dostępny też w formie aromatu) Blood Sukka - jak przeczytałem opis na jakiejś stronie: wiśnia, owoce leśne, eukaliptus, mentol i anyż (moje nemezis) to pomyślałem sobie, że kogoś zdrowo pogrzało z taką mieszanką, no ale z grzeczności zanabyłem najpierw próbkę aromatu 1 ml, jako że producent zaleca 8% dla bazy 50/50 i 15 % dla 100VG to dyplomatycznie rozrobiłem 10% w 70/30 i się zakochałem. Anyż jest tutaj faktycznie wyczuwalny i nie da się go pominąć ale w zestawieniu z mentolem i eukaliptusem, to było dla mnie przełamanie jakiejś kolejnej bariery smakowej, dlatego, że wspomniane wcześniej smaki są podstawą dla całego liquidu, a na samym przedzie są te wiśnie i wspominane przy heisenbergu 'berriesy' . Jako, że jestem zdecydowanie mocniej świeżo-owocowy niż deserowo-tytoniowy, to te 10 ml było zbyt małą ilością i zaopatrzyłem się w premix i tutaj uwaga, co do Waszych opisów rozrabiania tych aromatów - 10 % mogło się wydawać faktycznie dużo na 50/50, dlatego, że premix jest w proporcjach 80/20 i w porównaniu do mojej próby mieszania, tego aromatu jest faktycznie 10-12% tak na smak.
Jakby nie patrzeć, tak unikany przeze mnie anyż, który na samo wspomnienie o nim wywoływał u mnie różne dziwne odruchy, okazał się w połączeniu z eukaliptusem i mentolem czymś co naprawdę bardzo mi smakuje. Do tego stopnia, że jak ostatnio w lokalnym vapeshopie zobaczyłem premix o składzie: czarna porzeczka, mentol, anyż, lukrecja to pojechał ze mną do domu i bardzo się zakolegowaliśmy, a sam będę próbował odtworzyć tą podstawę i mieszać ją z różnymi owocami .
Jakby nie patrzeć, tak unikany przeze mnie anyż, który na samo wspomnienie o nim wywoływał u mnie różne dziwne odruchy, okazał się w połączeniu z eukaliptusem i mentolem czymś co naprawdę bardzo mi smakuje. Do tego stopnia, że jak ostatnio w lokalnym vapeshopie zobaczyłem premix o składzie: czarna porzeczka, mentol, anyż, lukrecja to pojechał ze mną do domu i bardzo się zakolegowaliśmy, a sam będę próbował odtworzyć tą podstawę i mieszać ją z różnymi owocami .
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
McKanthal pisze:Jako że dojrzały mi liquidy na bazie 2 wampirzych aromatów postanowiłem się podzielić wrażeniami i może troszkę przestrzec.
Heisenberg - Pierwsza próba przy stężeniu 15% (producent zaleca 10-20!) - witamy w świecie past do zębów i płynów do płukania jamy ustnej. Natychmiast zabrałem się za rozcieńczanie (z bardzo świeżym oddechem) do 5% i tutaj jest bardzo fajnie ....
Można przestrzec, można też przeczytać wątek że zacytuję sam siebie:
Haze pisze:...
* stężenie: ~5% (nie ma tu pomyłki - to POŁOWA minimum zalecanego przez Wampirów),
...
I jeszcze o dawkowaniu: Wampirzy podają 10-20%. Ja uważam, że 10% to ABSOLUTNY MAX, i to dla hardkorów Mi najciekawiej wapowało się na 5%, bo po zwiększeniu do 8% za bardzo zaczynała dominować mięta. Nie było źle, ale na 5% lepiej, i takie stężenie polecam na początek. Ja kolejną porcję uwarzę w okolicach 2-3%...
McKanthal pisze:Sweet tobbaco - 15% - nadal za duże stężenie ale da się wapować jak ktoś lubi intensywne liquidy. Rozcieńczyłem do 10% i jest tak jak bym sobie tego życzył. Jest jeden problem - smakowo jest to RY4 double i nic więcej. Poleciłbym ale aromat od TPA jeśli jeszcze istnieje ktoś kto się nim nie znudził...
Wszyscy wiemy, że RY4 od TPA to już od dawna nie to samo co kiedyś. I według mnie Sweet Tobacco jest podobnie bezpłciowy - obydwa te aromaty leżą i kwiczą w porównaniu do 4x od Revoluta albo Virginii od NovaLiq.
-
- Użytkownik
- Posty: 66
- Rejestracja: czw cze 14, 2018 12:00 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 27 razy
- Otrzymał podzięk.: 24 razy
- Płeć:
Re: Aromaty od Vampire Vape
Jako że dojrzały mi liquidy na bazie 2 wampirzych aromatów postanowiłem się podzielić wrażeniami i może troszkę przestrzec.
Heisenberg - Pierwsza próba przy stężeniu 15% (producent zaleca 10-20!) - witamy w świecie past do zębów i płynów do płukania jamy ustnej. Natychmiast zabrałem się za rozcieńczanie (z bardzo świeżym oddechem) do 5% i tutaj jest bardzo fajnie - trudny do określenia ale przyjemny mix owoców, anyżu i mięty lub mentolu. Na upały jest świetny, polecam.
Sweet tobbaco - 15% - nadal za duże stężenie ale da się wapować jak ktoś lubi intensywne liquidy. Rozcieńczyłem do 10% i jest tak jak bym sobie tego życzył. Jest jeden problem - smakowo jest to RY4 double i nic więcej. Poleciłbym ale aromat od TPA jeśli jeszcze istnieje ktoś kto się nim nie znudził...
Heisenberg - Pierwsza próba przy stężeniu 15% (producent zaleca 10-20!) - witamy w świecie past do zębów i płynów do płukania jamy ustnej. Natychmiast zabrałem się za rozcieńczanie (z bardzo świeżym oddechem) do 5% i tutaj jest bardzo fajnie - trudny do określenia ale przyjemny mix owoców, anyżu i mięty lub mentolu. Na upały jest świetny, polecam.
Sweet tobbaco - 15% - nadal za duże stężenie ale da się wapować jak ktoś lubi intensywne liquidy. Rozcieńczyłem do 10% i jest tak jak bym sobie tego życzył. Jest jeden problem - smakowo jest to RY4 double i nic więcej. Poleciłbym ale aromat od TPA jeśli jeszcze istnieje ktoś kto się nim nie znudził...
-
- Waperka
- Posty: 1556
- Rejestracja: wt cze 30, 2015 2:32 pm
- Lokalizacja: Italia
- Podziękował: 2584 razy
- Otrzymał podzięk.: 2382 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
Haze pisze: miętę, na którą nachodzi mnie ochota gdzieś tak raz na rok, na 10 sztachów,
* eukaliptus, który właściwie mógłby dla mnie nie istnieć,
* no i czarną porzeczkę, na którą NIE MOGĘ PATRZEĆ
eukaliptus z miętą jak dla mnie jest bardzo fajnym połączeniem.Można nawet zakupić taki aromat 2 w 1. Ja nie cierpię eukaliptusa, ale w połączeniu z miętą jego smak się gubi a mięcie nadaje - według mnie _ kopa. Jeśli ktoś lubi liquidy właśnie takie "orzeźwiające" to miéta z eukaliptusem nieźle się nadaje do miksów owocowych.
Jeśli chodzi o porzeczkę, to jak dla mnie jej tam nie ma , zresztą jeżyny też według mnie nie. Podstawą natomiast jak dla mnie jest SŁODKIE WINOGRONO, u nas nazywa sie to uva fragola, czyli truskawkowe winogrono. Nie wiem czy ktoś z was jadł kiedyś takie winogrono ? Sam zapach heisenberga jest idento jak smak tego winogrona. Możliwe że jest tam też malina...
Haze pisze:Ludzie na forach wspominają coś jeszcze o anyżu, ale jego w ogóle nie wyczuwam (na szczęście)
ja na szczęście też nie! może wspominają o anyżu bo jest w red asteir...
jak dla mnie to ten aromat jest gotowy już po pierwszym dniu leżakowania!
impregnuje watę, atomizery i plastikowe butelki że hej!!! Jak dla mnie to ten niebieski kolor mogli sobie darowac...
-
- Waperka
- Posty: 265
- Rejestracja: śr lip 12, 2017 8:47 pm
- Lokalizacja: Michrów (grójecki)
- Podziękował: 87 razy
- Otrzymał podzięk.: 169 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
Od jakichś 20 minut dręczę HEISENBERGA.
@ Haze (dziękuję bardzo) zamieszał mi 3mg ~7%, fused clapton w Goblinie mini v3 0,31 łoma, 20w
Wrażenia : Pierwsze skojarzenie - gumy fioletowe Airweves, czuć porzeczkę i w tle inne berry, miętę i eukaliptus, mniemam iż można by się pokusić o sklonowanie go. Przyjemny dość w odbiorze, chociaż mniej porzeczki a więcej innych berry smakowało by mi bardziej. Nieźle daje chłodem w gardło. Ma niebieski kolor :O Smaczny dla mnie taki 8/10
@ Haze (dziękuję bardzo) zamieszał mi 3mg ~7%, fused clapton w Goblinie mini v3 0,31 łoma, 20w
Wrażenia : Pierwsze skojarzenie - gumy fioletowe Airweves, czuć porzeczkę i w tle inne berry, miętę i eukaliptus, mniemam iż można by się pokusić o sklonowanie go. Przyjemny dość w odbiorze, chociaż mniej porzeczki a więcej innych berry smakowało by mi bardziej. Nieźle daje chłodem w gardło. Ma niebieski kolor :O Smaczny dla mnie taki 8/10
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Aromaty od Vampire Vape
lijden pisze:Haze pisze: prawdopodobnie blackberry czyli czarnej porzeczki
Nie żebym się czepiała ale blackbery to nie porzeczka Blackcurrant to porzeczka
Racja Natomiast to generalnie te klimaty: jeżyna, czarna porzeczka, borówka ...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 14 gości