Dyskusja ogólna na temat aromatów spożywczych MA

Postautor: **Alchemik** » sob wrz 03, 2022 9:15 pm

Opisz proszę jak najdokładniej ten aromat.

Postautor: **pHarel2403** » sob wrz 03, 2022 9:12 pm

@

Alchemik

Ponawiam prośbę o stworzenie fajnej lemoniady.

bo71rys pisze:
pHarel2403 pisze:@MA, dalej czekam na moją propozycję o której pisaliśmy na FB jakiś czas temu, na temat wariacji lemoniady porzeczkowo truskawkowej - Wobbly goblin - Thor Juice.

O tak.
I ja się podłączam. Szczególnie, że "uwarzenie" tego "Goblina" graniczy z cudem. A wszystko to za sprawą braku dostępności Lemoniady z Atmos Lab.
Liczę po cichu, że Artur coś wymyśli.

Postautor: **Alchemik** » sob wrz 03, 2022 8:14 pm

Oj ciężki to temat, gdyż ilu waperow, tyle opinii, a każda jest prawidłowa. Tutaj wszystko zależy od gustu (a o tym się wszak nie dyskutuje) i najlepszym sposobem na poznanie odpowiedzi jest test organoleptyczny. Niektórzy z Was pamiętają zapewne żywiołowe dyskusje prowadzone podczas prac nad kompozycją "Cyfry trzy", więc wiecie o czym mówię. Nazwa "Kameleon" nie wzięła się bowiem z niczego... ;-)

Postautor: **Rambo 2** » sob wrz 03, 2022 3:26 pm

Tytoń Mocny i Tytoń Fajkowy.
Te aromaty smakują już, zaraz po zmieszaniu. :yesyes:

Co ciekawe w moim odczuciu, Tytoń Fajkowy, po paru tygodniach smakuję gorzej, niż wapowany na świeżo.

Postautor: **fikus** » sob wrz 03, 2022 2:58 pm

Mi aromaty tytoniowe i tytoniowo-deserowe od MA najlepiej podchodzą po miesiącu. Co nie znaczy, że nie można wapować wcześniej. Niektórym smakują po tygodniu. Więc zamieszaj i próbuj. :czajniczek:

Mięty nie używam, to nie pomogę.

Postautor: **ValQ** » sob wrz 03, 2022 2:45 pm

fikus pisze:W MOIM skromnym odczuciu Highlander i L7 powinny poleżakować ok. 3 tygodnie. Mięty nie miałem, ale pewnie zaraz po wymieszaniu jest wapowalna.

Dzięki, te 3 tygodnie podane przez Ciebie to mam rozumieć minimum? A co do mięty wszelkiego rodzaju to o ile dobrze kojarzę raczej nie należy ciumkać :faja:

od razu , chociażby przez wzgląd na sprzęt no chyba że ja coś poplątałem co też jest możliwe.

Postautor: **fikus** » pt wrz 02, 2022 2:47 pm

W MOIM skromnym odczuciu Highlander i L7 powinny poleżakować ok. 3 tygodnie. Mięty nie miałem, ale pewnie zaraz po wymieszaniu jest wapowalna.

Postautor: **ValQ** » pt wrz 02, 2022 2:16 pm

Na początek "prywata" ;-)

- dziękuję Ci o nasz nadworny Alchemiku za bardzo szybką przesyłkę połączoną z giftami :brawo:

i mam pytanie otóż na próbę zamówiłem między innymi aromaty Highlander , Lucky Seven oraz Mięta Lodowa jaki jest minimalny czas leżakowania tych mikstur?
Same aromaty po otwarciu pachną nieziemsko i mam nadzieję że przy wapowaniu będzie to samo lub chociaż w przybliżeniu to samo. :bry3:

Pozdrawiam.

Postautor: **Goomowiec** » śr sie 31, 2022 3:47 pm

No i wróciłem z kolejną porcją recenzji aromatów. Dziś spróbujemy jak smakują smocze łzy, eliksir płynnego szczęścia i uchylimy rąbka tajemnicy. Po kolei jednak.

Setup - tak jak poprzednio - czyli Barrage RDA z grzałką wykonaną z DKMS v2, 5 zwojów, średnica wewnętrzna 3.5 mm, 0.44 oma, bawełna Muji. Wapowane na 40 W.

Dragon's Tears

Dawkowanie 8%. Liquid bez problemu się sklarował, nabrał też koloru bladej żółci. Zapach pachnie miksem truskawki i ananasa. Jak smakuje? Na wdechu czuć delikatnie ananasa.Taki lekko słodko-kwaśny, dojrzały ananasa. Na wydechu - połączenie soczystej, słodkiej truskawki z zieloną herbatą i nutą ananasa w tle. Całość jest przyjemnie słodka i rześka, idealna kompozycja smakowa na nadchodzące długie, jesienne wieczory, podczas których będziemy wspominać lato.

Felix Felicis

Stężenie 5%. Liquid klarowny, barwy ciemnego bursztynu. Pachnie tytoniem, karmelem i - w moim przypadku - nutą świeżego siana (pozdrawiam czytających książki). A tak serio - zapach jest całkiem przyjemny w odbiorze. Miałem do tego aromatu duże oczekiwania, jestem wręcz fanatykiem Harrego Pottera. Co dostałem? Fajny, słodki tytoń na wdechu. Na wydechu - najpierw znów słodki tytoń, przechodzący w delikatną gorycz kawy i z posmakiem gorzkiej czekolady na koniec. Kolejna przyjemna tytoniówka do kolekcji.

Mint Candy (nazwa robocza)

No i pora na trzeciego zawodnika. Dozowanie - 7%. Liquid klarowny, bezbarwny. Wrażenia po tygodniu dojrzewania. Dlaczego o tym piszę? Bo dostałem ten aromat niejako "do testów". @

Alchemik dorzucił mi go do paczki i poprosił o recenzję, jeśli mi się spodoba. Całość pachnie jak mocne, miętowe landrynki. Smak? Na wdechu - słodka mięta. Wydech - słodka mięta z dodatkiem cytryny i ledwo wyczuwalną nutą anyżu - niespecjalnie przepadam za anyżem, tu na całe szczęście jest on tylko tłem. Przyjemna, lekka kompozycja na upalne dni.

Opinia o smaku jest tylko moja, odczucia smakowe mogą zależeć od atomizera, setupu, fazy księżyca, plam na słońcu, nastroju wapującego i cen gęsiego smalcu.

Postautor: **Goomowiec** » pt sie 19, 2022 12:16 pm

@

Zombisztajn viewtopic.php?f=109&t=10441&start=40#p136701 tu masz moją opinię na temat tego aromatu, ale pewnie niedługo ją odświeżę - raz że mam lepszy sprzęt do testów, dwa - pisany był gdy Conan Berghamotta był jeszcze premixem.

Kto jest online