Po długim czasie leżakowania i wdychania, czas na małe podsumowanie aromatów Króla Artura.
Mandarynka.
Tydzień leżakowania, testowana na Ares 2, 0.7 oma, Cotton Bacon Prime.
Smak bardzo dobry, słodki i soczysty. Wyczuwalna dojrzała mandarynka a w zasadzie, wg moich kubków smakowych, klementynka.
Czyli słodsza wersja mandarynki, która jest hybrydą pomiędzy pomarańczą słodką i mandarynką.
Jako przerywnik bardzo udany smak.
Mai Bobas.
Leżakowany prawie 4 tygodnie, testowany na Ares 2 z nowym setup'em jak wyżej.
Smak biszkopta - jest.
Smak kokosa - jest.
Smak banana - bardziej słodycz bardzo dojrzałego banana ale jest, wymieszana ze smakiem jasnego karmelu.
Smaku tytoniu, jak dla mnie, jest mało, ale to dobrze.
Burbonu tu w ogóle nie wyczuwam
. Kolor gotowego liquidu -
Czy syfi grzałki? - fotka setupu po wychmurzeniu 15 ml.
Nie jest źle ale idealnie też nie - to tylko 2 dni chmurzenia.
Dobry, smaczny i polecam
. Warto zaznaczyć, że zrobiłam poniżej sugerowanego stężenia aromatu. Miało być 15% a zrobiłam 13%. Stąd może różnica kolorów
.
Green ice.
Leżakowany 15 dni.
Czyli lodowe cukierki w zielonej herbacie.
Tak samo, jak zawsze, nowy setup i bawełna. Okolica 0,7 oma.
Ogólnie dla osoby lubiącej wapowanie herbaty będzie smaczne. Wzi
ęłam próbkę na sprawdzenie smaku, gdyż na samym początku mojej drogi
waperki, testowałam premixy, różnego rodzaju i smaku, między innymi właśnie herbaty. Były obleśne. Codzień lekko inny smak. Teraz już wiem, że to kwestia przegryzania a hasło "shake and vape"
, to tylko slogan reklamowy.
Lecz niesmak pozostał.
Teraz już wiem na 100%, że herbaty nie są dla mnie.
PS Powiem szczerze, że troszkę nawet się do niego przyzwyczaiłam po dwóch dniach i nie był taki zły ten smak, jak na początku.
Traveller - leżakowany ponad 30 dni.
Smak trudny do rozpoznania, do rozłożenia na czynniki pierwsze. Ale smaczny i ciekawy.
I w końcu...
Tajemniczy aromat
KA czyli ...
Alchemik pisze:[...] znalazł niespodziankę w postaci przedpremierowej buteleczki aromatu o roboczej nazwie KA. Z założenia jest to mix deserowo-tytoniowy z wyraźnymi akcentami czekoladowo-waniliowymi.
Smaczny aromat. Słodki ale nie za bardzo, tytoniowy ale nie nachalnie. Czekolada delikatna i mleczna z wyczuwalną nutą wanilii. I odrobinę jakby... biszkoptowy?
Smaczny. Naprawdę. Moja próbka szybko się skończyła więc było naprawdę dobre.
Zaraz wymieszam kolejny raz i niech stoi. Leżakuje. Odpoczywa. Niech te smaki się przenikają do następnego razu sięgnięcia po buteleczkę.
eD