Dyskusja na temat aromatów spożywczych czyli Aromatyczny.pl przedstawia

[ritm]

Panie @Wampir z Pniew, może zna Pan temat, niegdyś posiadał Pan produkt, aromat spożywczy o nazwie Joyetech - 555. To był grall. Nie zalega gdzieś tam może u Pana, w piwnico-magazynach legendarnego VapeLabu, chociaż jedna buteleczka ww. płynu?

eD

[pychmen]

Spirytus dodany w ilości 2%. Około miesiąc przegryzania się. Dodatkowo okazjonalnie robiona kąpiel w ciepłej wodzie.
Mętny nadal pozostał, sytuacja niewiele się poprawiła.
I tu pytanie: czy można tego już używać, czy może jednak spisać na straty?

Na zdjęciu widać mętność, środkowa butelka przedstawia liquid w pełni klarowny, dla porównania.

[Alchemik]

Rozumiem że kąpiel jak i posiadowka na grzejniku przy otwartej butelce powinna się odbywać?

Jeżeli chcesz z tego zrobić aromaterapię, to tak... Jeżeli jednak ma z tego wyjść liquid, to butelka ma być szczelnie zakręcona, a temperatura nie wyższa od 45-50 °C.

Opisywany powyżej proces "oddychania" liquidu jest jedną z wielu legend krążących w świecie wirtualnym i wymaga kilku słów komentarza. Pozostawiając otwartą butelkę na pewno zaobserwujemy zmianę smaku liquidu, lecz na 100% nie będzie to oczekiwane pozbycie się (cokolwiek to oznacza) "chemicznego posmaku". Co więc naprawdę w naszym produkcie się zdarzy? Stwierdzimy zmianę smaku i aromatu spowodowaną odparowaniem składników najbardziej lotnych (o najniższej temperaturze wrzenia). Tylko i aż tyle...

Może się oczywiście zdarzyć, iż efekt końcowy przypadnie nam do gustu, lecz jest to rodzaj loterii, gdyż ciężko nad tym procesem zapanować i za każdym razem możemy uzyskać inne wyniki finalne.

A teraz sam na siebie nakrzyczę za spamowanie (przepraszam Piotrze ).

[Wampir z Pniew]

@

pychmen Kwestia otwartej butelki jest dyskusyjna moim zdaniem. Zapewne bijesz do techniki "steeping & breathing". Kąpiel, bądź sauna przy otwartej butelce ma dwie zalety i równoważne dwie wady. Po pierwsze uznaje się, że redukuje chemiczny posmak i ewentualne przearomatyzowanie, z drugiej strony potrafi zmniejszyć ilość nikotyny w zawartości i w szczególnych przypadkach, możemy faktycznie przedobrzyć z wietrzeniem i smak będzie zbyt płaski. Ja bym proponował zacząć cały proces od opcji z zamkniętą butelką. Jeśli jednak zamierzasz postawić na kontakt z tlenem, to niech to trwa naprawdę krótko, kilka minut i amen. Tak czy siak mam wrażenie, że ostatecznie i tak będziesz musiał posiłkować się spirytusem, gdyż oba te aromaty są bardzo wymagające w tej kwestii, niemniej warto spróbować.

[pychmen]

Dzięki za wyjaśnienia.

W takim razie zaczynam od rozgrzewania. Rozumiem że kąpiel jak i posiadowka na grzejniku przy otwartej butelce powinna się odbywać?

[Wampir z Pniew]

@

Alchemik Faktycznie, dziękuję Arturze za zwrócenie uwagi. Trochę poleciałem z tematem i przypomniałeś mi o tej kwestii. Ostatnio mam coś nie tak z myśleniem, ale to po prostu Covid mnie dorwał i sporo rzeczy nie ogarniam. Tak więc kolego @

pychmen, przepraszam za wprowadzenie w błąd i zbytni hurraoptymizm z mojej strony. Zacznij od kąpieli w mocno ciepłej wodzie (ewentualnie skorzystaj z kaloryfera, bo mamy sezon grzewczy, więc nie będzie pustych przebiegów), jeśli to nie poskutkuje, to wtedy albo spirytus, albo magiczny dodatek od MA. Najwięcej zabawy niestety czeka Cię z Colą, bo to jest straszny dziad jeśli chodzi o mętność.

[Alchemik]

@pychmen A to jak najbardziej, nie ma przeszkód, jedynie wizualne.

No nie do końca się z Tobą zgodzę Piotrze, gdyż w przypadku niektórych aromatów może nastąpić spuchnięcie uszczelek i/lub uszkodzenie innych elementów wykonanych z tworzyw sztucznych. Opisywane zmętnienie to nic innego jak emulsja (mikroskopijne kropelki stężonego aromatu rozproszone w całej objętości liquidu) i stąd agresywne działanie na niektóre materiały. Po homogenizacji nie mamy takich obszarów wysokiego stężenia agresywnych składników i otrzymany produkt nie powinien być już niebezpieczny dla wskazanych powyżej elementów.
Brak homogenizacji wpływa również na możliwość (a właściwie jej brak) "przegryzienia" się liquidu, więc mogą występować (czasami dość znaczące) różnice w smaku i aromacie tworzonych kompozycji.

[Wampir z Pniew]

@

pychmen A to jak najbardziej, nie ma przeszkód, jedynie wizualne.

[pychmen]

Wizualnie mi to nie przeszkadza, zastanawiam się tylko czy bez przeszkód mogę już posmakować tego bimberku.

[Goomowiec]

Na zmętnienie są dwa "domowe" sposoby. Spirytus i/lub ciepła kąpiel. Ja mam zawsze problemy z MA Apfelstrudlem. Można też kupić HomoLiq u MA właśnie, przyśpiesza homogenizację liquidów.