Tytoniówki od MA
-
- Patronauta
- Posty: 208
- Rejestracja: pt sty 29, 2021 10:31 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 105 razy
- Otrzymał podzięk.: 203 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
@ Alchemik nie mogę się w całości z tym zgodzić. Większość nut które wymieniłeś to deskryptory choćby tytoni fajkowych, no no może poza mocnymi deserami doprawionymi szczyptą tytoniu. Fakt, często zmianie ulegają proporcje, ale to często praca na bazie tego co było, a nie odkrywanie koła.
Poza tym mózg i smak działają tak, że szukają podobieństw do tego co znane.
Druga sprawa to podejście dobre / złe. Wydaje się OK, ale niektórzy jak dostaną kurczaka, który smakuje jak dobra, świeża roszponka, mogą nie być zadowoleni[emoji2].
Poza tym myślę, że kryteria oceny lepiej z wielu względów zostawić klientom[emoji6]. Co nie oznacza byś nie tworzył nieszablonowych mieszanek, a wręcz przeciwnie.
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
Poza tym mózg i smak działają tak, że szukają podobieństw do tego co znane.
Druga sprawa to podejście dobre / złe. Wydaje się OK, ale niektórzy jak dostaną kurczaka, który smakuje jak dobra, świeża roszponka, mogą nie być zadowoleni[emoji2].
Poza tym myślę, że kryteria oceny lepiej z wielu względów zostawić klientom[emoji6]. Co nie oznacza byś nie tworzył nieszablonowych mieszanek, a wręcz przeciwnie.
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 1206
- Rejestracja: czw cze 11, 2015 10:59 am
- Lokalizacja: Śląsk
- Podziękował: 842 razy
- Otrzymał podzięk.: 1597 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
Broda pisze:Nie za bardzo wiem, co to symuluje (...)
Myślę iż poruszyłeś tu bardzo ważny temat i wyjątkowo pozwolę sobie na kilka słów komentarza w tym wątku. W chwili obecnej twórcy aromatów przekroczyli juz granicę smaków rzeczywistych i intensywnie eksplorują obszary ograniczone tylko i wyłącznie ich wyobraźnią, a sztywny podział na podstawowe kategorie (tytoniówka, deserówka, owocówka, ...) od dawna jest nieaktualny i pozbawiony sensu. Nikogo już nie dziwi łączenie aromatów tytoniowych z owocami, ziołami, deserami i innymi nutami, więc czasami można się mocno zdziwić podczas degustacji. Nie szukajmy więc odpowiednika danego smaku w świecie rzeczywistym i delektujmy się owocami wyobraźni twórców tych eliksirów, a podstawowe dawniej kryterium "dobrego odwzorowania smaku" zastąpmy oceną smaczne/dobre...
Kto szuka, ten znajdzie...
-
- Patronauta
- Posty: 208
- Rejestracja: pt sty 29, 2021 10:31 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 105 razy
- Otrzymał podzięk.: 203 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
Smooth Tobacco
Dawkowanie 5%, 50% VG, wapowane na Dvarw FL MTL, grzałka Clapton 28/40.
Kolejny mocny tytoniowy zawodnik. Na starcie atakuje fajny jakby przyprawowy i leciutko ziołowy tytoń kontrowany czymś w stylu delikatnej, aczkolwiek jasno wyczuwalnej lekko mlecznej czekolady. Ta czekolada, to jakby z poprzedniej epoki jest, taka bez cukru i słodzików. Faktycznie, jak opisali na stronce fajny balans między wytrawnością i słodyczą, całość mieszanki idzie bardziej w słodką stronę. Nie za bardzo wiem, co to symuluje, na papierosy zbyt złożone, fajowy tytoń to też w moim odczuciu nie jest, ale to mało ważne - to serio dobry aromat. Intensywność fajna, nie nudzi się szybko, 60 ml wywapowałem i ciągle cieszy. Z czystym sumieniem polecam, jak ktoś szuka fajnej tytoniówki, niebędącej deserową, bo to jednak nie ta kategoria[emoji6]. Wejdzie w rotację, w sumie szkoda, że nie zamówiłem ponownie, ale sporo tego jest do przetestowania.
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
Dawkowanie 5%, 50% VG, wapowane na Dvarw FL MTL, grzałka Clapton 28/40.
Kolejny mocny tytoniowy zawodnik. Na starcie atakuje fajny jakby przyprawowy i leciutko ziołowy tytoń kontrowany czymś w stylu delikatnej, aczkolwiek jasno wyczuwalnej lekko mlecznej czekolady. Ta czekolada, to jakby z poprzedniej epoki jest, taka bez cukru i słodzików. Faktycznie, jak opisali na stronce fajny balans między wytrawnością i słodyczą, całość mieszanki idzie bardziej w słodką stronę. Nie za bardzo wiem, co to symuluje, na papierosy zbyt złożone, fajowy tytoń to też w moim odczuciu nie jest, ale to mało ważne - to serio dobry aromat. Intensywność fajna, nie nudzi się szybko, 60 ml wywapowałem i ciągle cieszy. Z czystym sumieniem polecam, jak ktoś szuka fajnej tytoniówki, niebędącej deserową, bo to jednak nie ta kategoria[emoji6]. Wejdzie w rotację, w sumie szkoda, że nie zamówiłem ponownie, ale sporo tego jest do przetestowania.
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 476
- Rejestracja: śr maja 20, 2020 7:35 pm
- Lokalizacja: Skoczów
- Podziękował: 979 razy
- Otrzymał podzięk.: 767 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
Dzięki uprzejmości @ Alchemika otrzymałem próbkę Gandalfa wprost z jego tajemniczego laboratorium.
Aromat testowany na Kayfun Prime oraz Pioneerze. Każdy aromat rozrobiony bazą 50/50. Stężenie aromatu jest dokładnie pośrodku. Zawsze tak rozrabiam aromaty od Króla Artura.
Na pierwszym planie czuje wafelki z kremem. Jednak dla mnie jest to chyba bardziej krem kawowy lub kawowo-czekoladowy. Na drugim planie wytrawny tytoń. Całości dopełnia subtelna nuta w stylu whisky, bardzo podobna do tej, którą znam z aromatu Devil's Touch.
Smaczne, aczkolwiek nie do końca ten aromat trafia w me gusta.
Zdecydowanie bardziej podszedł mi aromat, do którego znowu wróciłem. Mianowicie:
Gnome
Test przeprowadzony na tych samych parownikach.
Aromat już nieraz opisywany na forum. Dla mnie poezja.
Biszkoptówo-mleczny posmak okraszający wytrawny, jasny tytoń z bardzo subtelnymi nutami waniliowymi. Nie jestem fanem wanilii, ale tu całość komponuje się wybornie.
Aromat testowany na Kayfun Prime oraz Pioneerze. Każdy aromat rozrobiony bazą 50/50. Stężenie aromatu jest dokładnie pośrodku. Zawsze tak rozrabiam aromaty od Króla Artura.
Na pierwszym planie czuje wafelki z kremem. Jednak dla mnie jest to chyba bardziej krem kawowy lub kawowo-czekoladowy. Na drugim planie wytrawny tytoń. Całości dopełnia subtelna nuta w stylu whisky, bardzo podobna do tej, którą znam z aromatu Devil's Touch.
Smaczne, aczkolwiek nie do końca ten aromat trafia w me gusta.
Zdecydowanie bardziej podszedł mi aromat, do którego znowu wróciłem. Mianowicie:
Gnome
Test przeprowadzony na tych samych parownikach.
Aromat już nieraz opisywany na forum. Dla mnie poezja.
Biszkoptówo-mleczny posmak okraszający wytrawny, jasny tytoń z bardzo subtelnymi nutami waniliowymi. Nie jestem fanem wanilii, ale tu całość komponuje się wybornie.
"Wszystko można co nie można, byle z cicha i z ostrożna"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
"Jak czegoś nie wolno, a bardzo się chce, to można"
-
- Patronauta
- Posty: 208
- Rejestracja: pt sty 29, 2021 10:31 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 105 razy
- Otrzymał podzięk.: 203 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
Tytoń mocny
Wapowane na Kajtku Lite, różne setupy, proporcje 50/50, 3% aromatu.
Kolejne 60 ml się kończy w butelce, więc wypada coś napisać. Jest solidnie, na początku strzał herbacianego tytoniu, po oswojeniu wychodzi z tyłu czekoladowa nuta, nawet jak się już człowiek do niego przyzwyczai ciągle jest wrażenie ordynarnego szluga. Najbardziej zbliżony do analogowego papierosa efekt z aromatów, które opisywałem, tylko taki za gładki i czysty - ale to chyba nie do przeskoczenia. Rasowy papierosowy tytek, jak z jakiegoś PRLu, bez udziwnień i dodatków. Sam opis tego nie odzwierciedla, ale to jest mocno dobre. U mnie wchodzi w rotację, polecam ze dwa razy[emoji2].
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
Wapowane na Kajtku Lite, różne setupy, proporcje 50/50, 3% aromatu.
Kolejne 60 ml się kończy w butelce, więc wypada coś napisać. Jest solidnie, na początku strzał herbacianego tytoniu, po oswojeniu wychodzi z tyłu czekoladowa nuta, nawet jak się już człowiek do niego przyzwyczai ciągle jest wrażenie ordynarnego szluga. Najbardziej zbliżony do analogowego papierosa efekt z aromatów, które opisywałem, tylko taki za gładki i czysty - ale to chyba nie do przeskoczenia. Rasowy papierosowy tytek, jak z jakiegoś PRLu, bez udziwnień i dodatków. Sam opis tego nie odzwierciedla, ale to jest mocno dobre. U mnie wchodzi w rotację, polecam ze dwa razy[emoji2].
Wysłane z mojego SM-N960F przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 9:35 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podzięk.: 30 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
@ Selene @ ania125 dziękuję. W takim razie oba lądują w koszyku. A może i trzeci też poleci.
-
- Moderator
- Posty: 4179
- Rejestracja: ndz cze 21, 2015 5:49 pm
- Lokalizacja: Thalloris
- Podziękował: 20800 razy
- Otrzymał podzięk.: 5362 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
Dark Hulk pisze:... "Crazy, Cool, Sexy " lub ktoś, kto je chmurzył. Jakie tam są owoce i desery, jeśli to nie tajemnica.
Crazy i Cool nie znam, ale Sexy jest przepyszną mieszanką. Właśnie mi się skończyła i muszę znowu zamówić.
W składzie jest dużo różnych aromatów, na tyle dużo, że nie da się wszystkich odróżnić... Ale właśnie to sprawia, że jest tak niesamowicie smaczny, tajemniczy i chce się jeszcze.
Powtórzę za Twórcą tego aromatu... Nie da się tego opisać, musisz koniecznie skosztować.
Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś...
-
- Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 9:35 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podzięk.: 30 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
@ Alchemik możesz coś więcej napisać o aromatach z serii "Crazy, Cool, Sexy " lub ktoś, kto je chmurzył. Jakie tam są owoce i desery, jeśli to nie tajemnica.
-
- Użytkownik
- Posty: 138
- Rejestracja: pn wrz 23, 2019 9:35 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podzięk.: 30 razy
- Płeć:
Tytoniówki od MA
Cześć. Tutaj też należy się wyjaśnienie.
@ DooshPastesh @ iron64 @Miodu
viewtopic.php?f=37&t=14198&p=168393#p168393
@ DooshPastesh @ iron64 @Miodu
viewtopic.php?f=37&t=14198&p=168393#p168393
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość