Aromaty z vapelab.pl
-
- Użytkownik
- Posty: 1245
- Rejestracja: sob lip 18, 2015 7:50 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 816 razy
- Otrzymał podzięk.: 1360 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Właśnie otrzymałem przesyłkę (większość to aromaty polecane w tym wątku) od vapelab. Poszukiwałem aromatu ciasta cytrynowego, zbliżonego do premixu MOMO -Drizzle Dream i znalazłem idealny aromat, który pachnie i smakuje tak samo.
Nova Liquides - Mister Yellow to przepyszne ciasto z nutką skórki od cytryny. Liquid dość słodki ale na wieczory do deserowego chmurzenia - idealny.
Nova Liquides - Mister Yellow to przepyszne ciasto z nutką skórki od cytryny. Liquid dość słodki ale na wieczory do deserowego chmurzenia - idealny.
-
- Użytkownik
- Posty: 9
- Rejestracja: sob gru 29, 2018 1:43 pm
- Lokalizacja: Mielec
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podzięk.: 2 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
SuwMar pisze:Smoking Bull - Vampire (Freshless), 50VG/50PG 5%, leżakował 7dni - owoce leśne?...Tak, bardzo dobrze odwzorowany smak owoców leśnych, nie jest słodki a jest wręcz delikatnie cierpki. Finalnie podniosłem stężenie do 7%(lubię intensywne, ale nie mulące smaki). Bardzo dobry.
Właśnie chciałem wiedzieć czy nie jest zbyt słodki, ale nie chciałem nic sugerować wcześniej . Dzięki za opinie i smacznego chmurzenia
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
wojtek8710@gmail.com pisze:SuwMar pisze:Smoking Bull - Vampire (Freshless)
Czekam z niecierpliwością na recenzje tego aromatu
Smoking Bull - Vampire (Freshless), 50VG/50PG 5%, leżakował 7dni - owoce leśne?...Tak, bardzo dobrze odwzorowany smak owoców leśnych, nie jest słodki a jest wręcz delikatnie cierpki. Finalnie podniosłem stężenie do 7%(lubię intensywne, ale nie mulące smaki). Bardzo dobry.
-
- Waperka
- Posty: 62
- Rejestracja: pt wrz 28, 2018 7:45 am
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podzięk.: 79 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
SuwMar pisze:
Nie wytrzymałem kiedy przeczytałem tę recenzję i musiałem osobiście sprawdzić.
Solana — Monkey Island (50vg/50PG 12%, leżakował przez ciekawość tylko 5 dni)- połączenie orzechów z bananem, kurcze strzał w dziesiątkę. Na tę chwilę nie znajduje tu truskawki, ale być może jak minie więcej czasu, pojawi się i ona. Liquid jak najbardziej nadaje się do codziennego wapowania. Bardzo dobry.
Daj mu jeszcze trochę, nie pamiętam dokładnie, po jakim czasie można było zaobserwować ten efekt, ale w pewnym momencie proporcje kompletnie się odwracają — o ile dobrze pamiętam, a wydaje mi się, że pamięć mam całkiem dobrą, to początkowo na pierwszym planie bardzo mocno czuć orzeszki, po jakimś czasie dzieje się coś całkowicie odwrotnego i to banan mocno dominuje. U mnie Solana długo leżała, sprawdzana była głównie na węch, chociaż kilka razy zalałam parownik, bo nie mogłam oprzeć się tej babskiej ciekawości, która kiedyś z całą pewnością zaprowadzi mnie do ciepłego miejsca u boku Lucyfera. Moment, w którym aromat się stabilizuje, to moment, kiedy pachnie mocniej orzeszkami, a smakuje bardziej bananem.
Czytam to wyżej i sama dochodzę do wniosku, że jestem beznadziejnym recenzentem, który zwraca uwagę na dziwne rzeczy.
"Najłatwiej zaprzyjaźnić się z mężczyznami, gdy od początku twierdzą, że kochają inne kobiety. Można wtedy z nimi - nazwijmy to - bezpiecznie porozmawiać."
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
snerta pisze:Solana — Monkey Island (widziałam, że gdzieś się przewinęło) to dla mnie jakieś absurdalne mistrzostwo świata. Chyba do niewielu rzeczy podchodziłam tak sceptycznie, jak do tego aromatu, kupiłam tylko i wyłącznie ze względu na zaufanie, jakim darzę Pana Piotra… i wyszarpało mnie z butów. Nigdy, podkreślam, NIGDY czegoś tak dobrego nie wapowałam, to jest dokładnie mój smak – ciekawy, niesztampowy, ale genialnie skomponowany. Kurczę, ja nawet bananów nie lubię! Wydaje mi się, że każdy powinien przynajmniej spróbować tego aromatu, serio.
Nie wytrzymałem kiedy przeczytałem tę recenzję i musiałem osobiście sprawdzić.
Solana — Monkey Island (50vg/50PG 12%, leżakował przez ciekawość tylko 5 dni)- połączenie orzechów z bananem, kurcze strzał w dziesiątkę. Na tę chwilę nie znajduje tu truskawki, ale być może jak minie więcej czasu, pojawi się i ona. Liquid jak najbardziej nadaje się do codziennego wapowania. Bardzo dobry.
-
- Waperka
- Posty: 62
- Rejestracja: pt wrz 28, 2018 7:45 am
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
- Podziękował: 25 razy
- Otrzymał podzięk.: 79 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Solana — Monkey Island (widziałam, że gdzieś się przewinęło) to dla mnie jakieś absurdalne mistrzostwo świata. Chyba do niewielu rzeczy podchodziłam tak sceptycznie, jak do tego aromatu, kupiłam tylko i wyłącznie ze względu na zaufanie, jakim darzę Pana Piotra… i wyszarpało mnie z butów. Nigdy, podkreślam, NIGDY czegoś tak dobrego nie wapowałam, to jest dokładnie mój smak – ciekawy, niesztampowy, ale genialnie skomponowany. Kurczę, ja nawet bananów nie lubię! Wydaje mi się, że każdy powinien przynajmniej spróbować tego aromatu, serio.
Z 814 faktycznie Bathilda jest czymś, co można wapować na potęgę, chociaż po odkręceniu aromatu, jak to stwierdził mój facet, śmierdzi starymi skarpetami (dla mnie pachniał mocno ananasem), to na następny dzień, po dokręceniu butelczyny bardzo mocno zmienia się zapach i zaczyna być już mega przyjemnie. Sprawdzałam też Mérovée, jest smaczny, ale to chyba nie do końca mój klimat, Clovis czeka na swój występ, pachnie przyjemnie, więc mam nadzieję, że będzie równie smaczny.
Jeśli ktoś szuka mango, przypominającego to z Dinner Lady, to polecam zaopatrzyć się w nie z serii Bubble, ew. GoGo Mango. Pomarańcza tylko od Candy Pops, coś jak pomarańczowe Tic-Taci, dla mnie prześwietna.
Z 814 faktycznie Bathilda jest czymś, co można wapować na potęgę, chociaż po odkręceniu aromatu, jak to stwierdził mój facet, śmierdzi starymi skarpetami (dla mnie pachniał mocno ananasem), to na następny dzień, po dokręceniu butelczyny bardzo mocno zmienia się zapach i zaczyna być już mega przyjemnie. Sprawdzałam też Mérovée, jest smaczny, ale to chyba nie do końca mój klimat, Clovis czeka na swój występ, pachnie przyjemnie, więc mam nadzieję, że będzie równie smaczny.
Jeśli ktoś szuka mango, przypominającego to z Dinner Lady, to polecam zaopatrzyć się w nie z serii Bubble, ew. GoGo Mango. Pomarańcza tylko od Candy Pops, coś jak pomarańczowe Tic-Taci, dla mnie prześwietna.
"Najłatwiej zaprzyjaźnić się z mężczyznami, gdy od początku twierdzą, że kochają inne kobiety. Można wtedy z nimi - nazwijmy to - bezpiecznie porozmawiać."
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Mija tydzień, także pokrótce postaram się opisać część aromatów.
Robiłem je w dwóch opcjach (814) po 10ml, 50VG/50PG - 15% stężenia i 40VG/60PG - 19% stężenia(prawdopodobnie takie stosowane jest w oryginalnych liquidach od 814), oraz Vampire Vape - Pinkman 10ml 50VG/50PG -12%
Na pierwszy ogień poszły (814)50VG/50PG - 15%
814 - Bathilde - cóż można napisać...owocówka która przerosła moje oczekiwania, po prostu kosa, petarda jak to już ktoś napisał. Wyczuwalny każdy owoc(banan, truskawka wraz z poziomkami, kiwi, mango i ananas).
814 - Brunehaut - jako iż pierwszy raz mieszałem coś z absyntem, miałem pewne obawy, ale się nie zawiodłem. Smak absytnu z ananasem, kiwi gdzieś daleko w tyle. Bardzo dobry, odświeżający.
814 - Mérovée - tutaj też nie ma nawet odrobiny zawodu. Pomarańcza i limonka na pierwszym planie, w tle słodycz smoczego owocu, porzeczka gdzieś jest ale chyba daleko
814 - Clodomir - według opisu dla zwolenników kwaśnych smaków, chociaż ja jako takiej kwaskowatości nie czuje. Jest jabłko,owoce lasu,jeżyna i porzeczka. Ogólnie b.dobry.
Vampire Vape - Pinkman- w tym przypadku po prostu owocówka, bez wyraźnego rozróżnienia owoców, ale ogólnie bardzo dobra.
Nie jestem fanem tzw. deserówek, "ciasteczek", ale dzięki uprzejmości jednego z kolegów miałem też okazje testować:
814 - Aliénor (50VG/50PG 15% stężenia)- i....ten aromat też zostanie na pewno ze mną. Ciastko, delikatna wanilia i rum. Połączenie i zbalansowanie smaków-Super
814 - Clovis (50VG/50PG 15% stężenia)- dla mnie zbyt "ciężka", ale myślę, że zadowoli zwolenników "ciasteczkowych" smaków.
Zaznaczam, że to jest tylko moja osobista opinia.
Kolejne aromaty czekają jeszcze w "poczekalni", ale i na nie przyjdzie czas
Robiłem je w dwóch opcjach (814) po 10ml, 50VG/50PG - 15% stężenia i 40VG/60PG - 19% stężenia(prawdopodobnie takie stosowane jest w oryginalnych liquidach od 814), oraz Vampire Vape - Pinkman 10ml 50VG/50PG -12%
Na pierwszy ogień poszły (814)50VG/50PG - 15%
814 - Bathilde - cóż można napisać...owocówka która przerosła moje oczekiwania, po prostu kosa, petarda jak to już ktoś napisał. Wyczuwalny każdy owoc(banan, truskawka wraz z poziomkami, kiwi, mango i ananas).
814 - Brunehaut - jako iż pierwszy raz mieszałem coś z absyntem, miałem pewne obawy, ale się nie zawiodłem. Smak absytnu z ananasem, kiwi gdzieś daleko w tyle. Bardzo dobry, odświeżający.
814 - Mérovée - tutaj też nie ma nawet odrobiny zawodu. Pomarańcza i limonka na pierwszym planie, w tle słodycz smoczego owocu, porzeczka gdzieś jest ale chyba daleko
814 - Clodomir - według opisu dla zwolenników kwaśnych smaków, chociaż ja jako takiej kwaskowatości nie czuje. Jest jabłko,owoce lasu,jeżyna i porzeczka. Ogólnie b.dobry.
Vampire Vape - Pinkman- w tym przypadku po prostu owocówka, bez wyraźnego rozróżnienia owoców, ale ogólnie bardzo dobra.
Nie jestem fanem tzw. deserówek, "ciasteczek", ale dzięki uprzejmości jednego z kolegów miałem też okazje testować:
814 - Aliénor (50VG/50PG 15% stężenia)- i....ten aromat też zostanie na pewno ze mną. Ciastko, delikatna wanilia i rum. Połączenie i zbalansowanie smaków-Super
814 - Clovis (50VG/50PG 15% stężenia)- dla mnie zbyt "ciężka", ale myślę, że zadowoli zwolenników "ciasteczkowych" smaków.
Zaznaczam, że to jest tylko moja osobista opinia.
Kolejne aromaty czekają jeszcze w "poczekalni", ale i na nie przyjdzie czas
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: pt cze 15, 2018 11:39 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Re: Aromaty z vapelab.pl
Mija 7 dni od umieszania Big Mouthów, ale niestety, na ten moment są dla mnie niewapowalne bo strasznie gryzą. Ponoć z czasem powinno się to zmienić, więc pytanie do osób, które już mieszały te aromaty?
Przez moment bałem się, że miałem jakąś trefną bazę tytoniową albo coś źle policzyłem, ale zweryfikowałem i inne lq mimo krótszego czasu stania nie gryzą. Z opisami mimo wszystko wstrzymuję się do czasu aż wszystko uleży się odpowiednio długo, a Big Mouthy przestaną gryźć .
Przez moment bałem się, że miałem jakąś trefną bazę tytoniową albo coś źle policzyłem, ale zweryfikowałem i inne lq mimo krótszego czasu stania nie gryzą. Z opisami mimo wszystko wstrzymuję się do czasu aż wszystko uleży się odpowiednio długo, a Big Mouthy przestaną gryźć .
-
- Użytkownik
- Posty: 97
- Rejestracja: pt cze 15, 2018 11:39 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Re: Aromaty z vapelab.pl
@SuwMar no akurat Bathilde to mój i jak się okazało też Pana Piotra faworyt, to jest kompletna kosa, mnie akurat takie stężenie pasuje i mimo, że próbowałem świeżo umieszanego (marne 12h stania) to to jest chyba najlepszy płyn jakim zalewałem parownik , a co ważne dla niektórych, nie ma (ja przynajmniej nie czuję) koolady .
Zobaczymy co będzie jak trochę postoi .
Zobaczymy co będzie jak trochę postoi .
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
rearus pisze:
(...)a po drugie 814-tki wysadzają z butów i pozwalają człowiekowi zrozumieć co to jest dobry liquid . Nie to, że reszta jest zła, ale jakościowo to jest kompletnie inna bajka.(...)
To idziemy razem boso
814 - Bathilde 50VG/50PG - 15% stężenia, leżakował 3 dni, smak , nie wiem czy nie trzeba będzie rozcieńczyć, ale dam mu postać do 10 dni. Jak dla mnie rewelacja.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości