Aromaty z vapelab.pl
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
@ kangaroo i dlatego każdy przygotowany na wojnę atomową powinien mieć kanister glikolu z dodatkowym wkładem, że tak sobie napiszę między wierszami.
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Risto pisze:Data ważności aromatu minęła 15.10.2019r. Zrezygnowany i wś....... już miałem wyrzucić go do śmieci
Zdradzę Ci tajemnicę. Jakbyś użył tego aromatu, nawet po dacie przydatności, to byś nie umarł, liquid by nie eksplodował, nawet świat by się nie skończył.
-
- Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: czw maja 09, 2019 9:27 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 24 razy
- Otrzymał podzięk.: 51 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Black Friday - Czarny Piątek Wyprzedaży czyli wyprzedażowe szaleństwo, któremu i ja uległem.
Czarny Piątek w 2019 roku w Polsce wypadał 29 listopada.
Kupiłem wtedy w Pana sklepie m.in.: 30 ml aromatu King Tobacco od Aroma Sense.
Gdzieś w połowie stycznia br. chciałem "uwarzyć" sobie ze 100 ml liquidu z tego aromatu, a tu zonk!
Data ważności aromatu minęła 15.10.2019r. Zrezygnowany i wś....... już miałem wyrzucić go do śmieci, ale odstawiłem butelkę do szafki, bo spodobała mi się etykieta.
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że czytanie nie boli, a ktoś inny, że „Czytanie to najlepszy sposób uczenia się”.
Ja chyba miałem jakieś chwilowe zaburzenia widzenia, bo kilka razy czytałem Pana posty w tym temacie, a dopiero kilka dni temu wpadło mi w oko tzw. słowo klucz: "15/10/2019".
I wszystko skończyło się Happy Endem!!
Czarny Piątek w 2019 roku w Polsce wypadał 29 listopada.
Kupiłem wtedy w Pana sklepie m.in.: 30 ml aromatu King Tobacco od Aroma Sense.
Gdzieś w połowie stycznia br. chciałem "uwarzyć" sobie ze 100 ml liquidu z tego aromatu, a tu zonk!
Data ważności aromatu minęła 15.10.2019r. Zrezygnowany i wś....... już miałem wyrzucić go do śmieci, ale odstawiłem butelkę do szafki, bo spodobała mi się etykieta.
Kiedyś ktoś mądry powiedział, że czytanie nie boli, a ktoś inny, że „Czytanie to najlepszy sposób uczenia się”.
Ja chyba miałem jakieś chwilowe zaburzenia widzenia, bo kilka razy czytałem Pana posty w tym temacie, a dopiero kilka dni temu wpadło mi w oko tzw. słowo klucz: "15/10/2019".
VapeLab pisze:Uwaga i literówka się wdała do daty ważności Kinga od Aroma Sense - EXP:15/10/2019 jest nieprawidłowy, dobry jest 15/10/2021 (możecie się domyślić czemu z rozpędu wpisałem zły).
I wszystko skończyło się Happy Endem!!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Użytkownik
- Posty: 517
- Rejestracja: wt kwie 02, 2019 6:27 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 211 razy
- Otrzymał podzięk.: 439 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Mam pewien problem z aromatami. Mianowicie, najczęściej nie oddają idealnie odzworowanego smaku pierwowzoru, produktu. Najczęściej oscylują gdzieś obok, czasem bliżej - a czasem dalej, jednak ciężko dorwać coś, co idealnie odzwierciedli czegoś smak, nie jest zakryte warstwą słodziku...coś co da nam wrażenie, że faktycznie to jest ten sam, znany nam smak...
Flavorah -Lychee... ahh to liczi. Zawsze uwielbiałem jego smak. Zachęcony poprzednimi testami aromatów od tego producenta, przełamałem, bo znając jedyne lychee w postaci zdatnej do wapowania od Dinner Lady , miałem poważne obawy co do smaku.
Jednak Lychee od Flavoraha jest tym, czego w żadnym wypadku się nie spodziewałem, ale bardzo potrzebowałem. Na 75mililitrów bazy 75/25 VG/PG, wlałem zawartość pięcio militrowej fiołki od Flavoraha. Po ponad tygodniu przegryzania pierwszy baniak była to prawdziwa poezja. Smak Liczi. Czuję, jakbym je jadł. Idealnie odwzorowane. W wydaniu jedynie lekko słodkim,która podbija lekką cierpkowatość tego owocu kubki smakowe dostają strzał idealnie odzwierciedlonego owoca, czysty aromat bez niechlubnych zagrywek, powtórzę sie po raz setny - Smak Lychee. Co tu więcej mówić. Coś wspaniałego. Arcydzieło. Chefie, załatw mi tego conajmniej pisiontke .
Flavorah -Lychee... ahh to liczi. Zawsze uwielbiałem jego smak. Zachęcony poprzednimi testami aromatów od tego producenta, przełamałem, bo znając jedyne lychee w postaci zdatnej do wapowania od Dinner Lady , miałem poważne obawy co do smaku.
Jednak Lychee od Flavoraha jest tym, czego w żadnym wypadku się nie spodziewałem, ale bardzo potrzebowałem. Na 75mililitrów bazy 75/25 VG/PG, wlałem zawartość pięcio militrowej fiołki od Flavoraha. Po ponad tygodniu przegryzania pierwszy baniak była to prawdziwa poezja. Smak Liczi. Czuję, jakbym je jadł. Idealnie odwzorowane. W wydaniu jedynie lekko słodkim,która podbija lekką cierpkowatość tego owocu kubki smakowe dostają strzał idealnie odzwierciedlonego owoca, czysty aromat bez niechlubnych zagrywek, powtórzę sie po raz setny - Smak Lychee. Co tu więcej mówić. Coś wspaniałego. Arcydzieło. Chefie, załatw mi tego conajmniej pisiontke .
-
- Nowy użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: śr sty 15, 2020 7:07 pm
- Lokalizacja:
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Witam, poszukuję aromatu, podobnego lub najlepiej takiego samego jak Berry Tart od Dinner Lady. Ktoś coś może polecić?
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
@ Magpieman oj bo FRM jest tak cholernie specyficznym aromatem, że przez dłuższy czas nie wiedziałem, czy ktokolwiek będzie go chciał ruszyć chociażby kijem.
Mam nadzieję, że promocja poniższej wszelkich kosztów pozwoliła sobie zrobić zapasy co poniektórym a przy okazji okazało się, że jest dość specyficzne grono odbiorców
na ten aromat
Na chwilę obecną nie wiem czy on wróci na stan do czerwca, ale na pewno nie zniknie, pojawi się po prostu w innych okolicznościach
Moim skromnym zdaniem, fajnie by było, gdyby ciut bardziej podbity był ten posmak słodkiej lekkiej Virginii, żeby osiągnąć feng shui i inne tego typu badziewie
@ jaro1959 ustna reprymenda gdzie mnie ścigać po nocach wysłana na prv
Mam nadzieję, że promocja poniższej wszelkich kosztów pozwoliła sobie zrobić zapasy co poniektórym a przy okazji okazało się, że jest dość specyficzne grono odbiorców
na ten aromat
Na chwilę obecną nie wiem czy on wróci na stan do czerwca, ale na pewno nie zniknie, pojawi się po prostu w innych okolicznościach
Moim skromnym zdaniem, fajnie by było, gdyby ciut bardziej podbity był ten posmak słodkiej lekkiej Virginii, żeby osiągnąć feng shui i inne tego typu badziewie
@ jaro1959 ustna reprymenda gdzie mnie ścigać po nocach wysłana na prv
-
- Użytkownik
- Posty: 406
- Rejestracja: czw maja 18, 2017 5:56 am
- Lokalizacja:
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podzięk.: 800 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Jak zwykle błyskawiczna reakcja, pięć minut po kliknięciu koszyka, potwierdzenie zamówienia
-
- Użytkownik
- Posty: 159
- Rejestracja: pt lis 08, 2019 8:58 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 102 razy
- Otrzymał podzięk.: 322 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
To mój chyba pierwszy post o aromatach, bo ja bardziej jestem gadżetowy.
Ale chciałbym tylko dwa słowa o Aroma Sense Tabac FRM kupiony w VapeLab. Jak wiadomo nie jest łatwo o dobre tytoniowe aromaty, a ten jest dla mnie wyborny. Zgodnie z opisem jest to francuski aromat o smaku słodkiego tytoniu z drobnymi nutami czerwonych owoców oraz kwiatów. Nie brzmi to może jakoś zachęcająco, zwłaszcza te kwiaty. Ale bez obaw. Ich nuta wcale nie przeszkadza. A na pierwszym planie czuję przyjemny tytoń. Z tym, że dozowanie zrobiłem jakieś 8% a zalecane jest od 2%. No ale 8 % procent mieści się w przedziale "od 2". No to chyba dałem dobrze? Smaczny, nie męczący. Może nie do nieustannego wapowania - jednak ciągłe życie w kwiatach może trochę rozleniwić. U mnie w MTL na ok 16 mg, a więc dość mocno.
Brawo Aroma Sense i brawo VapeLab.
Ale chciałbym tylko dwa słowa o Aroma Sense Tabac FRM kupiony w VapeLab. Jak wiadomo nie jest łatwo o dobre tytoniowe aromaty, a ten jest dla mnie wyborny. Zgodnie z opisem jest to francuski aromat o smaku słodkiego tytoniu z drobnymi nutami czerwonych owoców oraz kwiatów. Nie brzmi to może jakoś zachęcająco, zwłaszcza te kwiaty. Ale bez obaw. Ich nuta wcale nie przeszkadza. A na pierwszym planie czuję przyjemny tytoń. Z tym, że dozowanie zrobiłem jakieś 8% a zalecane jest od 2%. No ale 8 % procent mieści się w przedziale "od 2". No to chyba dałem dobrze? Smaczny, nie męczący. Może nie do nieustannego wapowania - jednak ciągłe życie w kwiatach może trochę rozleniwić. U mnie w MTL na ok 16 mg, a więc dość mocno.
Brawo Aroma Sense i brawo VapeLab.
-
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
A to dzisiaj mam ciekawostkę kompletnie z d...
Krótka opowieść na razie bez finału, ale o zasadach inPostu
Tak więc stało się, w końcu nadszedł pech i jedna paczka utraciła swą cenną etykietę. Paczka się odnalazła ale musieli ją komisyjnie otworzyć żeby potwierdzić zawartość.
Opiekun umowy dostał ode mnie dokładny opis przesyłki i co się w niej znajduje i niby miał być happy end i tematu by nie było. Ale jest w tej historii haczyk.
Teraz trzymajcie się - pracownicy inPostu stwierdzili komisyjnie, że w środku są liquidy z nikotyną!
Od opiekuna dostałem taką informację, po krótkiej przepychance, że mają lekko nierówno pod sufitem:
No nic, pozostało mi wysłać reklamację, żebym dostał oficjalnie od nich odpowiedź, o co im chodzi.
Jakoś dziesiątki stron na allegro z premixami normalnie są wysyłane inPostem paczkomatem, kosmetyki też bez problemu idą (regulamin zabrania przesyłania płynów, lecz
jest to bardzo ogólne stwierdzenie i nieprecyzyjne), ba! Ostatnio nawet paczkomatem dostałem olejek cytrynowy do czyszczenia podstrunnic! Śmierć i zagłada nas czeka...
Tutaj przyczepili się, że jest w tym NIKOTYNA! Ogólnie jestem pod wrażeniem ich sprytu i na chwilę obecną, znając moją choleryczną naturę, zagroziłem zerwaniem umowy.
Co dalej? Nie wiem, czekam na informację od nich
Tak więc tak tylko z góry uprzedzam, że idę z nimi na wojnę i nie odpuszczę, tak więc inPost może zniknąć. Mało to wygodne i jestem z tego powodu bardzo, ale to bardzo
niezadowolony, ale jak nie chcą, to cóż. Podpiszę umowę z kurierem jakimś sensownym i tyle
Krótka opowieść na razie bez finału, ale o zasadach inPostu
Tak więc stało się, w końcu nadszedł pech i jedna paczka utraciła swą cenną etykietę. Paczka się odnalazła ale musieli ją komisyjnie otworzyć żeby potwierdzić zawartość.
Opiekun umowy dostał ode mnie dokładny opis przesyłki i co się w niej znajduje i niby miał być happy end i tematu by nie było. Ale jest w tej historii haczyk.
Teraz trzymajcie się - pracownicy inPostu stwierdzili komisyjnie, że w środku są liquidy z nikotyną!
Od opiekuna dostałem taką informację, po krótkiej przepychance, że mają lekko nierówno pod sufitem:
Skontaktował się ze mną pracownik Oddziału informując, że zgodnie z weryfikacją i decyzją Działu Bezpieczeństwa towar ten jest całkowicie wykluczony z przewozu. Tak więc przesyłka nie będzie procesowana do Odbiorcy.
No nic, pozostało mi wysłać reklamację, żebym dostał oficjalnie od nich odpowiedź, o co im chodzi.
Jakoś dziesiątki stron na allegro z premixami normalnie są wysyłane inPostem paczkomatem, kosmetyki też bez problemu idą (regulamin zabrania przesyłania płynów, lecz
jest to bardzo ogólne stwierdzenie i nieprecyzyjne), ba! Ostatnio nawet paczkomatem dostałem olejek cytrynowy do czyszczenia podstrunnic! Śmierć i zagłada nas czeka...
Tutaj przyczepili się, że jest w tym NIKOTYNA! Ogólnie jestem pod wrażeniem ich sprytu i na chwilę obecną, znając moją choleryczną naturę, zagroziłem zerwaniem umowy.
Co dalej? Nie wiem, czekam na informację od nich
Tak więc tak tylko z góry uprzedzam, że idę z nimi na wojnę i nie odpuszczę, tak więc inPost może zniknąć. Mało to wygodne i jestem z tego powodu bardzo, ale to bardzo
niezadowolony, ale jak nie chcą, to cóż. Podpiszę umowę z kurierem jakimś sensownym i tyle
-
- Moderator
- Posty: 6684
- Rejestracja: sob cze 20, 2015 6:38 am
- Lokalizacja: Aglomeracja Śląska
- Podziękował: 5173 razy
- Otrzymał podzięk.: 7643 razy
- Płeć:
Aromaty z vapelab.pl
Uważajcie z tym przekraczaniem zalecanych stężeń, bo większości przypadków, końcowy efekt jest wręcz odwrotny do oczekiwań. Smak się nie intensyfikuje jak by tego oczekiwać, a psuje i to mocno.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 8 gości