Aromaty z vapelab.pl

Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Wampir z Pniew » wt sie 27, 2019 11:28 am

@
Awatar użytkownika
Paweu
und Herr @
Awatar użytkownika
Tommy Black
- Ale ja nic nie pisałem, że przeprowadzam eksterminację ich :) A nawet gorzej! We wrześniu dojdą kolejne dwa nowe z tradycyjnej serii, jeden z serii Maya i jeden z serii Maori. Tak więc będą rosnąć i rosnąć dalej, tylko ja po prostu będę patrzył na nie obojętnym okiem. Jak dostanę w końcu obrazki to wrzucę do zapowiedzi, może dzisiaj, może jutro? Ale to tak tylko informacyjnie. A jeśli chodzi o klonowanie ich to raczej marne szanse widzę, żeby cokolwiek udało się złożyć z monosmaków dostępnych na rynku :(
I zgadzam się z twierdzeniem, że są one jak przelotny romans :ok: Ale tutaj znów wchodzimy na grząski grunt pt. "gusta i gusteczka".

Jeżeli chodzi o moje fantazje poza tytoniowe to chciałbym dorwać aromat o smaku Pina Colady takiej, jaką robi Müllermilch, przy czym warunek jest jeden - nie ma być to bomba
słodzikowa a dopuszczam tylko dosłodzenie ethyl maltolem. Może być ciężko, ale nadal szukam. Ostatnio próbowałem z jakieś serii od eCig Hellasa, ale dość nieumiejętnie to chłopaki zrobiły, więc cóż... Hola, hola, może mój Decadent by miał :o ?
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Tommy Black » wt sie 27, 2019 8:20 am

Paweu pisze:Ahhh a mi tak smakował ten zielony... A może znacie jakiś przepis na dobrego klona lub coś z oferty o bardzo zbliżonym smaku?


Mnie też ale już wystarczy... :-P :lol:
Awatar użytkownika
Paweu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 143
Rejestracja: sob maja 05, 2018 11:00 am
Lokalizacja: Piaseczno
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podzięk.: 165 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Paweu » wt sie 27, 2019 8:18 am

Ahhh a mi tak smakował ten zielony... A może znacie jakiś przepis na dobrego klona lub coś z oferty o bardzo zbliżonym smaku?

Wysłane z mojego Nokia 7 plus przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Tommy Black » wt sie 27, 2019 6:24 am

VapeLab pisze:A i na koniec, jeżeli ktoś zapyta kiedyś, których aromatów u siebie nienawidzę, to powiem mało dyplomatycznie, że wszystkich spod znaku Full Moona, choć rozumiem powody dla których niektórym osobom smakują.


Tak, aromaty Full Moona są jak toksyczne kobiety i zabijają wapera w waperze. Trzeba ich doświadczyć, na krótko, pozbyć się i zapomnieć. :P
Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Wampir z Pniew » pn sie 26, 2019 9:07 pm

@
Awatar użytkownika
Haze
- A ja akurat w miarę dobrze wspominam truskawkę z Inawery, miała moc ale tej mocy trzeba było umiejętnie użyć, żeby smakowała perfekcyjnie (czyt. nie lać bezmyślnie na oko) :mrgreen:

@
Awatar użytkownika
sputnik
- Drogi z Detonation Drip trochę nam się rozeszły stąd temat trochę umarł, ale nie jest to rozstanie wieczne jak miało to miejsce w przypadku kilku firm :) W razie czego proszę o info tutaj czy na PW, czy na meja (jak wygodniej) co bym ewentualnie miał dorwać ;) Postaram się wtedy na wrzesień na nowo do nich przygotować :ok:

I na dobicie kolejna beznadziejna recenzja spod mojego pióra...
Jak zwykle nielubiana przez jednych a uwielbiana przez osoby obdarzone specyficznymi kubkami smakowymi firma - Decadent Vapours :)
Ja po raz kolejny przypomnę, że jest to praktycznie jeden z moich ulubionych producentów aromatów, żeby nie było, że prowadzę tutaj propagandę.
Żeby nie zanudzać postaram się streścić w kilku zdaniach o Carolina Origin / Vapours Mix a także Strawberries und Cream oraz Marmelade on Toast od DV.

Carolina Origin / Vapours Mix
dozowanie: 16,7 %, baza 70VG30PG, leżakowanie 1,5 tygodnia
Może ktoś z Was za młodu rozczytywał się o przygodach Tomka Sawyera nad Missisipi lub wyobrażał sobie życie
XIX-wiecznego farmera w Stanach Zjednoczonych?
Jeśli tak, to jest to idealne odwzorowanie tego "stylu" życia, że tak sobie na wyrost pozwolę powiedzieć.
Smak tradycyjnej Virginii z wyrazistymi nutami słodkiej, palonej kukurydzy, które znane jest przede wszystkim z fajek kukurydzianych,
używanych początkowo przez niewolników a później przed amerykańskich chłopów :)
Dla mnie strzał w dychę!

Strawberries & Cream
dozowanie: 16,7 %, baza 70VG30PG, leżakowanie 1,5 tygodnia
Temat idealnie wpasowany w debatę o truskawkach powyżej :cool:
Cóż ja mogę powiedzieć, smakuje jak szejk truskawkowy, na prawdę bardzo przyjemny.
Gdybym miał porównać do czegoś to raczej do Solubaromowego "Mothermilka"
przy czym łagodniejszy w smaku, ot, taka pianka truskawkowa. Ale niech sobie dalej kwitnie i niech mnie zaskoczy
za tydzień.

Marmelade on Toast
dozowanie: 16,7 %, baza 70VG30PG, leżakowanie 1,5 tygodnia
Pierwszym prawdziwym amerykańskim liquidem jaki próbowałem był jakiś truskawkowy dżem z dobrze spieczonym gofrem,
ale było to tak dawno temu, że nawet firmy nie jestem w stanie sobie przypomnieć. Tutaj dla odmiany mamy
dżem z pomarańczy i wypada bardzo przyzwoicie. Ta specyficzna przypalona nuta jest dość mocno wygaszona
a pierwszy plan zdominowany jest przede wszystkim przez tę marmeladę całą :)
Mam wrażenie, że wymaga on użycia większego stężenia i dłuższego czasu leżakowania, tak
więc zamykam go do szafki na kolejne półtora tygodnia a dalej zobaczymy. Na szczęście wydaje się być
bardzo obiecujący ale pazur pokaże pewnie dopiero we wrześniu. Tak samo jest np. z Harlequinem - musi aż dostać odleżyn, żeby
był wyrazisty i intensywny :)

A i na koniec, jeżeli ktoś zapyta kiedyś, których aromatów u siebie nienawidzę, to powiem mało dyplomatycznie, że wszystkich spod znaku Full Moona, choć rozumiem powody,
dla których niektórym osobom smakują.
Awatar użytkownika
sputnik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 24
Rejestracja: wt kwie 23, 2019 8:06 pm
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podzięk.: 13 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Aromaty z vapelab.pl

Postautor: sputnik » pn sie 26, 2019 2:04 pm

Panie Piotrze, czy będą jeszcze w sprzedaży aromaty Detonation Drip?
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Haze » pn sie 26, 2019 11:21 am

VapeLab pisze: Myślę, że gdybanie i kłócenie się o to "co producent miał na myśli" nie ma sensu.

Dokładnie tak, dla mnie na przykład najbliższa ideału truskawki jest Shisha Strawberry od Inawery, aromat oceniany przez waperów nader przeciętnie ...
Obrazek
Wampir z Pniew
Płeć: nieokreślona

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Wampir z Pniew » pn sie 26, 2019 11:07 am

Dla mnie Alpine Strawberry smakuje tak czy siak jak truskawka zerwana z krzaka :) A mam tego cholerstwa pełno na ogrodzie jak sezon trwa :mrgreen:
Choć faktycznie tak jak napisał @
Awatar użytkownika
Tommy Black
- jest to swoisty mutant. Pewnie w Korei Północnej nazwana by została "kimirsenką", dla nas to truskawka bo za duże na poziomkę.
@
Awatar użytkownika
Haze
- a tu jeszcze motyw maliny wyskoczył. Myślę, że gdybanie i kłócenie się o to "co producent miał na myśli" nie ma sensu. Liczy się fakt - jest super w smaku :-P

I przy okazji dziękuję za wyjaśnienie w kwestii Bathilde i Nantilde. Niby to tylko różnica w tym, że tu jest banan a tu limonka i zapewne toczy się jakaś tam walka
o posmak gdzieś z tyłu to nie brakuje ludzi wrażliwych na jakieś tam niuanse, więc niech mają wybór a czym większy to lepszy :)

No nic, wracam pakować, bo to nie pora dla mnie na pisanie tutaj :smile:
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Tommy Black » ndz sie 25, 2019 7:34 pm

Haze pisze:Problem polega na tym, że alpejska truskawka smakuje w zasadzie jak poziomka. Owszem, aromat jest niezły, ale z truskawką ma niewiele wspólnego, prędzej z maliną.


No i tu mamy pewien problem.Historia truskawki jest zaskakująca. Powstała z dwóch gatunków poziomek - chilijskiej (Fragaria chiloensis) z Ameryki Południowej i wirginijskiej (F. virginiana) z Ameryki Północnej. Gdy te dwa gatunki sprowadzono do Europy i posadzono obok siebie, doszło do krzyżowego zapylenia. Uzyskana w ten sposób roślina zaskoczyła ogrodników - takich wielkich owoców nie wytwarzała dotychczas żadna poziomka!Ale nastąpiło też pomieszanie smaków oraz aromatów, tu rzadziej wyczuwalne.Stąd często zdarzają się takie sytuacje jak opisał wyżej @
Awatar użytkownika
Haze
. Alpejska truskawka (Fragaria alpina)w aromatach często będzie smakować jak poziomka. Nawiasem mówiąc dużo łatwiej jest chemicznie uzyskać aromat poziomki niż truskawki.
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Aromaty z vapelab.pl

Postautor: Haze » ndz sie 25, 2019 7:21 pm

VapeLab pisze:Legenda mówi, że Nantilde to taka brzydka siostra Bathildy, ale ile w tym prawdy?

Sporo. Pamiętam, że jak umieszałem Nantilde to wapowałem ją praktycznie przemiennie/zamiennie z Bathilde ale ze wskazaniem na tę ostatnią. Tak że w końcu stwierdziłem, że skoro jest Bathilda to Nantilda nie ma właściwie racji bytu (dla mnie).


Raz2trzy pisze:Ci co znają, to już wiedzą że to coś wspaniałego ta alpejska truskawa.

Problem polega na tym, że alpejska truskawka smakuje w zasadzie jak poziomka. Owszem, aromat jest niezły, ale z truskawką ma niewiele wspólnego, prędzej z maliną.
Obrazek

Wróć do „Aromaty i dodatki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości