Aromaty 1000 smaków świata

[looque]

@looque
Poprzeliczaj sobie te Twoje kropelki na procenty, bo zmienisz kiedyś "kropelkarz" na inny i się mocno zdziwisz. Nawet temperatura otoczenia może mieć wpływ na wielkość kropli. To bardzo niedokładna metoda, prowadząca w końcu na manowce...

Nie mam zamiaru nic przeliczać, bo mi to do szczęścia nie jest potrzebne.
Zdaję sobie sprawę z różnic w wielkościach kropel, ale wynikają one głównie ze stopnia lepkości poszczególnych aromatów.
Nie polecam żurawiny. W żadnym stężeniu. Nawet kropelki.

[d1roman]

10%- tylko owocówki (aromaty premium), bo innych nie używam.
Dla Ciebie może to być za dużo (zrób kilka próbek na mniejszych stężeniach), a ja jestem jak ruski człowiek, lubię wyraziste gęste i mocne.

[high0008]

20-40 kropli na 100ml?
Przy takich stężeniach jakie stosujesz, ja równie dobrze mógłbym sobie tylko wyobrazić, że dodałem aromat, nie dodając go wcale.
Dawno, dawno temu kupiłem kilkanaście owocówek od 1000 SŚ, dozowałem w większości 10%.
Jedynie poza Colą której używam nadal i dozuję 2-3%, wszystkie inne trafiły do kibla.
Obecnie u mnie na topie jest MA, Inawera i Aromaszop.

Ile dawkujesz aromaty z Aromaszopu? Chcę zamówić, ale nigdzie nie znalazłem info.

eD

[d1roman]

... i teraz optymalnie dla mnie jest od 20 kr/100_ml (pomarańcza, grejpfrut) do 40 kr/100ml (większość owocówek)

20-40 kropli na 100_ml?
Przy takich stężeniach jakie stosujesz, ja równie dobrze mógłbym sobie tylko wyobrazić, że dodałem aromat, nie dodając go wcale.
Dawno, dawno temu kupiłem kilkanaście owocówek od 1000 SŚ, dozowałem w większości 10%.
Jedynie poza Colą której używam nadal i dozuję 2-3%, wszystkie inne trafiły do kibla.
Obecnie u mnie na topie jest MA, Inawera i Aromaszop.

eD

[Krasnal45]

@

looque
Poprzeliczaj sobie te Twoje kropelki na procenty, bo zmienisz kiedyś "kropelkarz" na inny i się mocno zdziwisz. Nawet temperatura otoczenia może mieć wpływ na wielkość kropli. To bardzo niedokładna metoda, prowadząca w końcu na manowce...

[looque]

Od 5 lat korzystam prawie wyłącznie z tych aromatów i doświadczenia mam generalnie pozytywne, wybieram aromaty bez trójacetyny w składzie.
Zawsze dozowałem "na kropelki", więc zacząłem tak jak w aromatach Inawery od 2-3_kr/ml. O ile gruszka była w miarę OK, to grejpfrut wywołał natychmiastowy atak kaszlu.
Powoli zmniejszałem dawkowanie i teraz optymalnie dla mnie jest od 20 kr/100_ml (pomarańcza, grejpfrut) do 40 kr/100_ml (większość owocówek).

[Vlad]

Tak, brat nie lubi sobie komplikować życia.[emoji846] Taką wersję przyjął i takiej się trzyma. Czyli 70% gliceryny 12-13% bazy nikotynowej na glikolu i zalewa resztę aromatem.[emoji846] Truskawka według mnie chyba niczym nie odbiega od Strawberry Ripe z TPA, jest mniej słodka, ale Kylin M i tak podbija słodkość, także jest w sam raz.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

[Insane]

Serio dawkuje te aromaty na 15%? Miałem od nich kilka, z jednej strony nic specjalnego, ale też nie odbiegały znacząco od popularnych aromatów lokalnych producentów. No, chyba że ceną.
Nie wyobrażam sobie używania ich w stężeniu większym niż 5%, w większości przypadków 3% jest optymalne.
Truskawka z tej firmy jest najbardziej popularna, krążą również legendy, że po dodaniu odrobiny słodzika mamy produkt bliźniaczo przypominający Strawberry Ripe od TPA. Nie mnie te legendy jednak oceniać, ja truskawek nie lubię.

[Vlad]

Mój brat zamawia aromaty tylko u nich i daje w granicach 15%. Ja kupuje tam tylko truskawkę, ale samą, ta w śmietanie jest dziwna. Kilka innych smaków testowałem i nie przekonam się. Nie chodzi o stężenie, bo wanilli trzeba dać dwa razy więcej żeby cokolwiek poczuć. Ale ogólnie poza truskawką na próżno szukać tam smaków, które przypominają prawdziwe owoce. Napewno trzeba unikać czarnych aromatów, czyli tej nieprzeźroczystej smoły jak Custard, czy coś takiego swego czasu kupiłem. Przy stężeniu np. 3% po 5 ml nośnik do wymiany.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

eD

[GibkiJanek]

Chyba muszę odkopać temat.
Kolego @

Daretzky, jak wrażenia po kilku miesiącach? Jestem bardzo ciekaw Twoich odczuć.

Ja również zaopatrzyłem się w owe aromaty, w ilości 16 sztuk (chyba mnie poniosło...) i jestem nieco zawiedziony. Minął zaledwie tydzień od nastawienia, jednak tydzień w przypadku owocówek, to już jakiś wyznacznik. Muszę powiedzieć że nic nie zostało mi urwane, a oczekiwałem urwania przynajmniej małego palca u stopy. Nawet nie drgnął.
Dawkowałem od 3 do 5%, zależnie od intensywności aromatu. Baza 50/50. Zapach świetny, na palcu czuć to co w nazwie, a w chmurze jakby zupełnie coś innego. Smak niby podobny, ale za mgłą, suchy i smutny.
Jakie są wasze opinie? Czekać dłużej? Może to wina sprzętu? Może to ja zawiniłem w jakiś sposób i nie zauważyłem?
Dodam, że aromaty nie są mieszane solo, a w grupach po 2-3 na raz, tak by stężenie wszystkich nie przekroczyło sugerowanego stężenia (jedynie ice candy, guma balonowa i truskawki w śmietanie są pojedynczo).