Tommy Black pisze:Miałem co prawda inne plany ale aromaty wywołano do tablicy...no i nie musze już edytować tak zaciekle poprzedniego posta, choć będę...
basika pisze:A ja czekam na recenzję Purple Blush i Lemons Kick.
Glorrow pisze:Hmm, ciekawe czy Purple Blush będzie podobny do Grapple z serii Porn, bo taki ma opis.
No więc dziś zajmę się Purple Blush a Lemons Kick poczeka chwilę.
Po kilkunastu godzinach od rozrobienia.
AI02.jpg
Widać delikatne, żołte zabarwienie Blusha i bezbarwność ale i mętność Kicka.Nim się zajmę innym razem.
Główne nuty smakowe: jagody, jeżyny, winogrona z nutą koolady. Czy to taki sam opis jak w przypadku GRAPPLE - Winogrono, jabłko, koolada ?
Ja mam wrażenie że Grapple mógłby się spokojnie obejść bez tej koolady bo same winogrona z jabłkiem, tylko w nieco lepiej dobranych proporcjach albo lepszej jakości aromatów, może też innych aromatów (?) zrobiłyby z niego znacznie lepszy premix.To tyle w odpowiedzi dla @
Glorrow i wywołanego porównania.
Zastanawiała mnie nazwa aromatu na samym początku ale może ten purpurowy rumieniec miały wywołać jagody, jeżyny i winogrona zapowiadane w nucie smakowej? Coś jak nieoczekiwany komplement na twarzy dziewczyny, she blushed at the unexpected compliment?
Tu znów są zapowiadane owoce i dość wyraźnie można je uszeregować.I znów zastanowić się nad potrzebą tej koolady, która tu na szczęście jednak jest nienachalnej urody.
Trochę jednak mnie tu kompletnie nie pasuje, skoro mam do czynienia z "chłodnymi" owocami.Owszem, gdyby to były białe winogrona, koolady zapewne by nie było. Tu winogrona ewidentnie są czerwone, więc zapewne Agnieszka uznała że koolada się przyda.
Ten aromat nadaje się jak najbardziej do chmurzenia sauté, to tylko kwestia dobrania sobie odpowiednich proporcji.
kaper pisze:oczywiście sugerowane 3-5% to trochę za mała dawka, ja dałem 8% na bazie 70/30 i jest dla mnie dobrze.
I ja się z tym zgadzam, te 8 % ale wyłącznie dla bazy VG70/PG30 powinno uczynić z PURPLE BLUSH bardzo dobry liquid. Zwłaszcza że nadchodzą upały i z czymś orzeźwiającym na miasto trzeba będzie wychodzić.