Nowe aromaty z Inawery

Awatar użytkownika
Azgar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1705
Rejestracja: śr sie 30, 2017 7:49 pm
Lokalizacja: Michrów
Podziękował: 1293 razy
Otrzymał podzięk.: 1694 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Azgar » czw sie 15, 2019 10:13 am

Qra pisze:Serwus, dzisiaj przybyły aromaty z Inawery.
SHISHA CINNAMON dawkowanie: 8-10 kropel/10ml
"LEMONS KICK" dawkowanie: 3-5%
POMARAŃCZA dawkowanie: 6-10 kropel/10ml
"WATERMELON" dawkowanie: 4-5 kropel/10ml
"REBEL APPLE" dawkowanie:
"CLASSIC US BACCO" dawkowanie:
AROMAT TABACCO "PLUM" 8-10 kropel/10ml
"CLASSIC RY0" dawkowanie:
TABACCO "CANADIAN TYPE" dawkowanie: 6-8 kropel/10ml

Pierwsze pytanie to o dawkowanie REBEL APPLE, gdyż nie znalazłem informacji o takowym. Kolejne to czy któryś z w/w aromatów łączyliście z innymi (niekoniecznie z listy) i wyszło coś fajnego :)?



Rebel Apple używam w stężeniu 5-7 % i jest świetnie.
Awatar użytkownika
iron64
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 3677
Rejestracja: pn lis 26, 2018 12:58 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 3216 razy
Otrzymał podzięk.: 2633 razy
Płeć: Mężczyzna

Re: Nowe aromaty z Inawery

Postautor: iron64 » czw sie 15, 2019 2:40 am

Tabaco PLUM łączyłem z 7leaves. przy czym siódemki nie więcej niż 3% całości, bo jest bardzo wyrazista. Dla mnie smak był przedni.
Obrazek
Awatar użytkownika
Qra
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 97
Rejestracja: wt lut 12, 2019 7:21 pm
Lokalizacja: Mińsk Maz.
Podziękował: 69 razy
Otrzymał podzięk.: 136 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Qra » śr sie 14, 2019 4:49 pm

Serwus, dzisiaj przybyły aromaty z Inawery.
SHISHA CINNAMON dawkowanie: 8-10 kropel/10ml
"LEMONS KICK" dawkowanie: 3-5%
POMARAŃCZA dawkowanie: 6-10 kropel/10ml
"WATERMELON" dawkowanie: 4-5 kropel/10ml
"REBEL APPLE" dawkowanie:
"CLASSIC US BACCO" dawkowanie:
AROMAT TABACCO "PLUM" 8-10 kropel/10ml
"CLASSIC RY0" dawkowanie:
TABACCO "CANADIAN TYPE" dawkowanie: 6-8 kropel/10ml

Pierwsze pytanie to o dawkowanie REBEL APPLE, gdyż nie znalazłem informacji o takowym. Kolejne to czy któryś z w/w aromatów łączyliście z innymi (niekoniecznie z listy) i wyszło coś fajnego :)?
Awatar użytkownika
kaper
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 141
Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:41 pm
Lokalizacja: Ruda Śląska
Podziękował: 150 razy
Otrzymał podzięk.: 72 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: kaper » wt lip 16, 2019 11:34 pm

Lemon Kick to aktualnie mój ulubiony aromat od Inawery który nie nudzi i nie zamula, już drugi raz zakupiłem ten aromat, a to u mnie nie zdarza się zbyt często.
Bardzo fajny taki orzeźwiający smak, deserowości w ogóle nie czuje tylko fajne cytruski z nie męczącą słodkością jak to ujął już Tommy Black :).
Kolejnym wartym odnotowania plusem jest to że jest wydajny, 3% jak podaje producent to troszkę za mało, ja dałem 5% na proporcji 60/40 może i te 3% jest wystarczające na jakiś RDA atomizerach głównie skierowanych pod smak, ale mój martwy królik z rodziny RTA i z racji górnego przepływu lepiej mu służy kiedy dostaje trochę więcej :).
Oczywiście zalicza się do grona nie syfiących mimo że faktycznie trochę barwy po zmieszaniu i odczekaniu dostał, jednak w atomizerze praktycznie tego nie widać, więc kolejny duży plus.
W sumie jest to jeden z tych aromatów co mogę brać na bezludną wyspę a jednocześnie nie zbankrutować, bo 10 zł to nie majątek :)
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Tommy Black » wt maja 07, 2019 6:52 am

Obrazek

"LEMONS KICK" na dziś i od razu zacytuję Inawerę:

Cytrusy mają tę moc. Potrafią wystrzelić. Co powiesz na miks cytryny i limonki z domieszką deserowości? To połączenie daje solidnego, pełnego orzeźwienia, kopa. Jeden raz spróbujesz, a jest duża szansa, że będziesz musiał dopisać nowy aromat do listy pod tytułem ”Ulubione aromaty”.


Ten opis już jest jakoś bardziej strawny choć ta domieszka deserowości która daje kopa?
Sama nazwa aromatu przysporzyła mi sporo kłopotów; jasne że kojarzyła mi się z owocami, jasne że już mialem dziesiątki podobnych aromatów ale to nie to...
Aż pojechalem na wieś i zobaczyłem w PPR ( Pawilon Przygotowania Roślin) :-P to:Obrazek
LEMON KICK to organiczny regulator pH, alternatywa dla regulatorów chemicznych -zarówno na fazę wzrostu jak i kwitnienia -Odpowiedni poziom pH w roztworze odżywczym jest bardzo ważny.
A teraz już całą uwagę mogę poświęcić aromatowi. Jak zapewne pamiętacie, a jeśli nie, to trzeba się udać na początek tematu, aromat ten po rozcieńczeniu czystą bazą, bez żadnych innych dodatków, powoduje tej bazy zmętnienie. Od tamtego rozcieńczenia minęło już kilka dni i niestety zmętnienie nie ustąpiło. Nie pomogła też próba homogenizacji. Trudno, nie takie rzeczy waperzy pokonywali na drodze do dobrej chmury i pokoju na świecie. Nawiasem mówiąc w atomizerze zatankowanym na full ta mętność wcale nie jest bardzo widoczna.
Tu znów w pierwszej kolejności pojawia się skórka cytrynowa, potem lemonka, cytryna, ja słyszę pomarańczę, klementynkę, kilka odmian grejpfrutów łącznie z różowym,najbardziej cierpkim i...w końcu pojawia się coś słodkiego.Dla mnie słodki nie oznacza automatycznie deserowy.Więc ta deserowość z opisu Inawery jest trochę na wyrost...ale cała ta cytrusowość aromatu jest ładnie doprawiona nie męczącą słodkością, no może trochę cukierkowatą słodkością ale z kolei sam ten wielki mix cytrusowy mógłby być zbyt wytrawny. I tak, ja sobie przemianowałem "LEMONS KICK" na " LEMONS TOUCH" co jest bliższe moim zdaniem charakterowi tego aromatu i sobie go chmurzę z wielką przyjemnością. Oczywiście nie w 10%! Inawera sugeruje 3%, ja dołożylem 1%.
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Tommy Black » pn maja 06, 2019 7:03 pm

basika pisze:Tommy Black pisze:
Ja co prawda długo tego wafla chmurzyć nie dam rady, ale za to już mam pomysł. Pomiędzy wafle włożę gęsty krem miętowy. To będzie dopiero chmurzenie.

I to jest genialny pomysł! Mięta jest dobra na wszystko.


Tu bym nieco dyskutował ale nie o mięcie temat...sam do niedawna mięty nie znosiłem. Ale trochę, w granicach przyzwoitopści tego tematu :off:

Mój wafel miętowy. Miętę Inawery rozcieńczam w samej, gęstej glicerynie. Do atomizera wlewam 1,5 ml wafla, potem powoli bardzo wlewam tę miętę - 1 ml- a potem znów bardzo delikatnie wafla -1,5ml.
W atomizerze mam 3 warstwy płynu. One z czasem się oczywiście mieszają ale to mieszanie się w trakcie chmurzenia powoduje niesamowite wrazenia smakowe.

A jutro następny smak z nowej serii Inawery o ile rekonwalescencja po Wielkiej Majówie będzie przebiegać planowo i stawią się wszystkie dwie pielęgniarki. :-P
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: basika » pn maja 06, 2019 6:01 pm

Tommy Black pisze:Ja co prawda długo tego wafla chmurzyć nie dam rady, ale za to już mam pomysł. Pomiędzy wafle włożę gęsty krem miętowy. To będzie dopiero chmurzenie.

I to jest genialny pomysł! Mięta jest dobra na wszystko. Parafrazując znany cytat można powiedzieć: „Mięta broni, mięta radzi, mięta nigdy cię nie zdradzi" ;)
Oj panowie, jak Wy mnie kusicie. Dopiero co dzisiaj @
Awatar użytkownika
slaviop
opowiadał mi o liquidzie dla mnie o smaku muffinki z anyżem, a tu drugi kusi waflem z kremem miętowym. Panowie tak nie można, przecież ja się roztyję przez Was :P
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Tommy Black » pn maja 06, 2019 9:07 am

W ramach regeneracji organizmu po Wielkiej Majówie...popełnię ten post póki mogę... :-P

Obrazek

A więc dziś: Lemonily Vanily
Zacytuję samą Inawerę:

Pływaj razem z żywiołem. Czeka cię szalona jazda. Zaczynasz od bezpiecznej, waniliowej słodyczy i nagle zostaniesz złapany przez wyraźną cytrynową ostrość. Wszystko będzie wirować i zmieniać się tak bardzo, że nie będziesz się nudzić. Będziesz hulał w intensywnym świecie smaku jak surfer na falach. Sugerowana dawka: 3-4%. Główne nuty smakowe: słodka wanilia połamana z nutą cytryny.


Tak do końca to nie jestem pewny czy tak poważna firma powinna uciekać się do takich tekstów na swojej firmowej stronie. Trochę to infantylne a nie wszyscy waperzy dziecinnieją z wiekiem. Natomiast do dzieci jako takich, aromaty trafiać nie powinny raczej... :-P

Słodka wanilia z nutą cytryny.Rzeczywiście wanilia jest tu w formie presto vivacissimo i jest to wanilia a nie wanilina i to jest wielki plus. No i przechodząc piano do partytury i szukając tej nuty cytryny...trafiamy raczej na partię oboju amabile odgrywającego skórkę cytryny. Sorry za orkiestrację ale tak mi łatwiej po prostu. Jest tam wanilia i jest to wanilia dominująca, bardzo dominująca i bardzo posłodzona. Sama wanilia słodka nie jest.I jest skórka z cytryny, wyraźna, choć nieco schowana. A skórce do cytryny daleko.Gdyby te proporcje odwrócić, gdyby zmienić tempo i aranżację?
Na szczęście możemy to zrobić sami i rozcieńczony aromat potraktować prawdziwa cytryną. Ale ja zmieszałem go z Marulą. I wiecie co? Nie chce mi się schodzić z tego marulowego drzewa gdzie siedzę z atomizerem wypełnionym po brzegi Lemonily Vanily & Marula i amabile andante odgrywam na Djembe hymn waperów europejskich...
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Tommy Black » pt maja 03, 2019 1:07 pm

Kto rano wstaje ten ma aromat. Ja oczywiście jak zwykle...zaraz kiedy tylko zestrzeliłem ostatnią pohukującą sowę, zabrałem się za aromat. Reszta tym razem porozrzucana po całym domostwie udaje martwych. A może nie udaje? To nie jest teraz istotne... wkleję jak wczoraj tekst i zmykam...
Obrazek
"WUNDER WAFFLE" to też nie jest dziedzina aromatów w której byłbym cokolwiek biegły. Ale spróbowałem i... nie żałuję. A raczej żałuję że tak późno to się stało. Waffle te bowiem podbiły od razu moje kubki smakowe. I to mimo wielkiej ich słodkości, mimo tony białej śmietany i całej plantacji orzechów laskowych.
Oczywiście moje proporcje znów okazały się bez sensu. Stanęło w końcu na 4 % czyli blisko deklarowanych przez Inawerę. Jest to doskonale wyważony aromat. Mamy te wafle ze śmietaną i orzechami ale mamy wafle i nie poszukujemy tu oddzielnych, po kolei albo i nie, pojawiających się smaków. Jest wafel i koniec. Ja co prawda długo tego wafla chmurzyć nie dam rady, ale za to już mam pomysł. Pomiędzy wafle włożę gęsty krem miętowy. To będzie dopiero chmurzenie. Natomiast od czasu do czasu same wafle są świetnym przerywnikiem od smaków innych. Ten aromat na pewno dołączy do tzw. mojej żelaznej półki aromatów. A nie jest to długa półka...
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Nowe aromaty z Inawery

Postautor: Tommy Black » czw maja 02, 2019 10:01 am

Tak przejazdem...jestem tylko. Odbieram roślinki od hodowcy. Od 20 lat jestem kilentem ale ani kilometra poza Kraków nie przywiezie. I odbiór w Krakowie tylko pod Liroy Merlin, bo coś tam musi kupić. Dobra...
Obrazek

No to „CAKE EMPEROR”. Opis na stronie Inawery:
Oto nadchodzi on, władca wszystkich ciast, król deserów, imperator totalnego smaku. Przed jego majestatem klękają rzesze waperów. Poddają się jego oświeconej słodkości i majestatycznej owocowości. To władca absolutny aromatów deserowych.
Niech żyje Jego Imperatorska Wysokość!

Sugerowane dawkowanie: 3-5%.
Główne nuty aromatyczne: ciasto jagodowo-śliwkowe z dodatkiem miodu.

No, ten opis wbił mnie w materac z powrotem. Sam tak pisuję kiedy nie bardzo wiem co napisać... :-P Ale świt wstał, Peter Pan ( mój kogut) też, to i ja coś podziałam. Od razu zaznaczę że mogę pisać herezje albowiem wszelkie deserowe aromaty to nie jest materia w której bym się biegle poruszał. Nie chmurzę też makowców, serników i szarych lotek. W moich proporcjach nie ma szans na chmurzenie ale te sugerowane 3-5% jak najbardziej, ja spróbowałem nawet trochę poniżej 3%. Pierwszy smak jaki mnie przyjemnie zaatakował to jagoda. A potem....coś w rodzaju zimnego sernika, który został potraktowany syropem z czegoś bardzo słodkiego...hhhhmmm...może to białe słodkie winogrona?Szukam obiecanej śliwki i miodu. Niestety, zamiast miodu czuję wanilię, zamiast śliwki raczej kandyzowaną morelę...Całość zaś, kiedy już przestaję szukać, smakować, analizować, przypomina mi ser Mascarpone obsypany słodkimi owocami. I tu jest problem, bo Mascarpone, ser robiony wyłącznie ze śmietanki, nie z mleka, sam w sobie jest cholernie słodki. Trixi, znana Wam już hiszpańska waperka potraktowana Emperorem krzykęła: buena tarta de queso, dulce, muy dulce.Sernik, sernik ale słodki, bardzo słodki.
I to jest taki aromat wobec którego nie da się przejść obojętnie, nie da się go odstawić ot tak. On zmusza do poszukiwań bo niesie w sobie jakąś moc i tajemnicę.Bo jest tam wszystko czego potrzebujemy do pysznej deserówki tylko trzeba nad tym popracować.

Wróć do „Aromaty i dodatki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości