Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych
-
- Użytkownik
- Posty: 468
- Rejestracja: wt lut 18, 2020 4:24 pm
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1109 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@ Superlux Słusznie przypominasz, że może chodzić o zmiany wprowadzane na poziomie produkcyjnym, zupełnie mi to umknęło. W końcu 4 lata to jest trochę czasu, może producent nieznacznie zmienił recepturę... a może jednak były jakieś błędy po mojej stronie, także zobaczę co się da zrobić z tym miksem. Poza tym zostało mi jakieś 6 ml aromatu w buteleczce, więc wymieszam też nową partię i może tym razem będzie okay.
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@ Halah
To już było jakiś czas temu i do nich nie wracałem. Były dostępne w Vapelab i w Edymie. A teraz też widzę że pustka...Być może są w innych sieciówkach.
Jest jedna seria która może być blisko - Full Moon Just Fruit, ten sam skład ale bez mleka. Nie próbowałem ale wygląda obiecująco...i to bez żadnych chłodzików.
Po raz pierwszy próbowałem aromatów od Atmosa jakieś 7 lat temu, były bardzo dobre. Po 2-3 latach wapowania Tea Lemon i Tea Peach jakoś się skiepściło ale później znów wróciło do normy - m in. dzięki @VapeLab. Green Tea nigdy nie próbowałem.
To już było jakiś czas temu i do nich nie wracałem. Były dostępne w Vapelab i w Edymie. A teraz też widzę że pustka...Być może są w innych sieciówkach.
Jest jedna seria która może być blisko - Full Moon Just Fruit, ten sam skład ale bez mleka. Nie próbowałem ale wygląda obiecująco...i to bez żadnych chłodzików.
Po raz pierwszy próbowałem aromatów od Atmosa jakieś 7 lat temu, były bardzo dobre. Po 2-3 latach wapowania Tea Lemon i Tea Peach jakoś się skiepściło ale później znów wróciło do normy - m in. dzięki @VapeLab. Green Tea nigdy nie próbowałem.
-
- Użytkownik
- Posty: 468
- Rejestracja: wt lut 18, 2020 4:24 pm
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 1338 razy
- Otrzymał podzięk.: 1109 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@ Superlux Dzięki bardzo za info. Ja też lubię raczej intensywne smaki, ale z moim samogonem na bazie Green Tea od Atmos Lab coś jest nie tak. Miałam ten aromat ze 4 lata temu, ponownie kupiłam dopiero teraz i problem w tym, że pamiętam go... inaczej. Może to kwestia tego, że wtedy wymieszałam zieloną herbatę z miodem, ale bez owoców, a teraz jest bez miodu i z dodatkiem Yellow Peach. Bo chyba nie chodzi zbyt wysokie stężenie, zrobiłam 4%... chociaż i tak rozrobię to 50/50 żeby się upewnić. Moje samogony leżakowały tylko tydzień, ale na dzień dzisiejszy minęło już grubo ponad 3. Mimo to, nadal wyczuwam delikatne mydło/Chanel No. 5, bo o ten posmak mi się tutaj rozchodzi. Mam Soulmate cały czas zalany tym aromatem, kilka razy dziennie trochę chmurzę i wciąż jest dziwnie, już sama nie wiem. Istnieje też szansa, że sobie wkręcam, albo przyzwyczaiłam się do smaku TPA. Powiem Wam, że jestem trochę rozczarowana. Bardzo się ucieszyłam, kiedy znalazłam u VapeLab ten aromat, bo z E-dymu zniknął już dawno, a Wujek Google nie pokazywał sklepów w PL. Jednak pamiętam ten smak inaczej i chyba nawet w tym temacie pisałam o nim jako o ideale zielonej herbaty, dlatego teraz płacz. To też nie jest tak, że Atmos Lab Green Tea jest niesmaczny albo zły, zdecydowanie nie! Jest w porządku, ale tamten pierwszy samogon sprzed 4 lat był tak dobry, że śnił mi się po nocach. Także smutek wielki, ale będę kombinować.
@ Fruits_flavor Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości. Mój opis przygody z Full Moon był może nieco zbyt dramatyczny. Chociaż faktem jest, że trauma pozostała. Zapytałam, bo Full Milk kusi mnie od dawna, ale nie chciałam ryzykować. Mam wrażenie, że mało kto miesza aromaty stricte deserowe z chłodzikiem i musiałabym się dłużej zastanawiać, czy coś takiego chmurzyłam, chyba nie... Sam opis takiej koncepcji brzmi jak samobój dla producenta. Chociaż akurat dla mnie róża jest niemal deserowa, to bardzo specyficzny smak, plus w Pink zalali to kosmiczną ilością cukru, dlatego całość... dokładnie jak deser z chłodzikiem. Czyli koszmarek.
Jeśli Wam Full Milk smakowały, to zapewne będę z nich zadowolona, także zamawiam przy najbliżej okazji. Na pierwszy ogień pójdą Yellow i Red, dam znać czy mi podeszły.
Ale chwila, Panowie, przeszukuję teraz stronę VapeLab i są różne serie od Full Moon, ale serii Milk nie znalazłam...? Wpisałam Full Milk w pasek wyszukiwania i nic. Wujek Google pokazuje tylko jakieś przepisy i jeden temat z trawnika... Gdzie Wy kupujecie te aromaty?
@ edarek Ja od MA mam tylko Blueberry Cheesecake, tutaj jagoda jest bardzo przyjemna, zresztą posmakowała mi cała kompozycja.
EDIT: Znalazłam jeszcze serię Just Fruit, przy której Pan Piotr nawet podkreślił, że jest bez chłodzika... także najwyżej zamówię Yellow z tej serii.
@ Fruits_flavor Dziękuję za rozwianie moich wątpliwości. Mój opis przygody z Full Moon był może nieco zbyt dramatyczny. Chociaż faktem jest, że trauma pozostała. Zapytałam, bo Full Milk kusi mnie od dawna, ale nie chciałam ryzykować. Mam wrażenie, że mało kto miesza aromaty stricte deserowe z chłodzikiem i musiałabym się dłużej zastanawiać, czy coś takiego chmurzyłam, chyba nie... Sam opis takiej koncepcji brzmi jak samobój dla producenta. Chociaż akurat dla mnie róża jest niemal deserowa, to bardzo specyficzny smak, plus w Pink zalali to kosmiczną ilością cukru, dlatego całość... dokładnie jak deser z chłodzikiem. Czyli koszmarek.
Jeśli Wam Full Milk smakowały, to zapewne będę z nich zadowolona, także zamawiam przy najbliżej okazji. Na pierwszy ogień pójdą Yellow i Red, dam znać czy mi podeszły.
Ale chwila, Panowie, przeszukuję teraz stronę VapeLab i są różne serie od Full Moon, ale serii Milk nie znalazłam...? Wpisałam Full Milk w pasek wyszukiwania i nic. Wujek Google pokazuje tylko jakieś przepisy i jeden temat z trawnika... Gdzie Wy kupujecie te aromaty?
@ edarek Ja od MA mam tylko Blueberry Cheesecake, tutaj jagoda jest bardzo przyjemna, zresztą posmakowała mi cała kompozycja.
EDIT: Znalazłam jeszcze serię Just Fruit, przy której Pan Piotr nawet podkreślił, że jest bez chłodzika... także najwyżej zamówię Yellow z tej serii.
-
- Moderator
- Posty: 2668
- Rejestracja: pn sty 06, 2020 1:39 pm
- Lokalizacja: Trzebież
- Podziękował: 3887 razy
- Otrzymał podzięk.: 1933 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@ Superluxiu wiesz, co smakuje mnie, nie musi Tobie , a Funky Flavors nie próbowałem. Jagoda od Króla Artura nie ma żadnych "schładzaczy".
Ogólnie wszystkie te nazwy, które tu się przewijają, to dla mnie jest jakaś egzotyka . Zacofany w tym wszystkim jestem. Mówisz o tytoniówkach, a ja nie przypuszczałem, że kiedykolwiek jeszcze poczuję tytoń w jakiejkolwiek postaci, no i @ Azgar z @MA mnie nakręcili na Lemon Dragons skubańcy. Bardzo fajne to połączenie.
Ogólnie wszystkie te nazwy, które tu się przewijają, to dla mnie jest jakaś egzotyka . Zacofany w tym wszystkim jestem. Mówisz o tytoniówkach, a ja nie przypuszczałem, że kiedykolwiek jeszcze poczuję tytoń w jakiejkolwiek postaci, no i @ Azgar z @MA mnie nakręcili na Lemon Dragons skubańcy. Bardzo fajne to połączenie.
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@ edarek
To mówisz że jagoda od @MA jest debeściarska ? Aktualnie moją najlepsiejszą jest ta od Funky Flavors ale widzę że muszę wypróbować i tę od Króla Artura. Tylko w moim przypadku bez żadnych chłodzików, nie cierpię mięty, koolady itp itd w liquidach, ot takie skrzywienie.
Natomiast powtórzę to jeszcze raz, to co w ostatnim czasie rozwaliło mnie dokumentnie to aromaty @MA - Smokey i Smokey Strong. Po prostu strzał w dziesiątkę i to akurat w tym momencie kiedy powracałem do tytoniówek. Zdradzę tajemnicę że Smokey leżakowany przez 3 miesiące ( ! ) osiąga swoje apogeum, oczywiście tylko w moim mniemaniu.
To mówisz że jagoda od @MA jest debeściarska ? Aktualnie moją najlepsiejszą jest ta od Funky Flavors ale widzę że muszę wypróbować i tę od Króla Artura. Tylko w moim przypadku bez żadnych chłodzików, nie cierpię mięty, koolady itp itd w liquidach, ot takie skrzywienie.
Natomiast powtórzę to jeszcze raz, to co w ostatnim czasie rozwaliło mnie dokumentnie to aromaty @MA - Smokey i Smokey Strong. Po prostu strzał w dziesiątkę i to akurat w tym momencie kiedy powracałem do tytoniówek. Zdradzę tajemnicę że Smokey leżakowany przez 3 miesiące ( ! ) osiąga swoje apogeum, oczywiście tylko w moim mniemaniu.
-
- Moderator
- Posty: 2668
- Rejestracja: pn sty 06, 2020 1:39 pm
- Lokalizacja: Trzebież
- Podziękował: 3887 razy
- Otrzymał podzięk.: 1933 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
edarek pisze:... Ostatnio zleciłem zmieszanie Jagody z Frozen Blueberries w proporcjach 80/20, żeby jagoda była dominująca z nutą mentolu i reszty owoców lasu....
Nie mogę już edytować, więc...
Tutaj mała poprawka, ponieważ walnąłem babola i ta domieszka do Jagody, to Frozen Forest, a nie Frozen Blueberries.
M.
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
Przerobiłem wszystkie Full Milki i generalnie wszystkie są w porządku, dla mnie najbardziej żółty ( ! ) i niebieski. Chwilami ostro trąci chemią i dlatego nie wymieniam ich wśród swoich pewniaków ale uważam że warto spróbować.
-
- Użytkownik
- Posty: 92
- Rejestracja: pn maja 25, 2020 9:26 am
- Lokalizacja: Orsk
- Podziękował: 151 razy
- Otrzymał podzięk.: 106 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@hanah
Full Milk Red nie ma chłodzika na szczęście(mleko z chłodzikiem, czy ogólnie deserowe z chłodzikiem są nie do chmurzenia jak dla mnie). Fakt, Full Moon są słodkie akurat, niektóre aż za bardzo .
Będę zaraz coś miąchał z mlecznymi aromatami, jak odkryję coś to jako pierwszej dam Ci znać .
TB
Full Milk Red nie ma chłodzika na szczęście(mleko z chłodzikiem, czy ogólnie deserowe z chłodzikiem są nie do chmurzenia jak dla mnie). Fakt, Full Moon są słodkie akurat, niektóre aż za bardzo .
Będę zaraz coś miąchał z mlecznymi aromatami, jak odkryję coś to jako pierwszej dam Ci znać .
TB
-
- Patronauta
- Posty: 1856
- Rejestracja: pn lip 29, 2019 6:21 pm
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 3581 razy
- Otrzymał podzięk.: 1775 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
@ Halah
Ja to jestem hardkor, zawsze przesadzam z aromatami ale to mi smakuje. Herbatki od Atmosa dodawałem po 6 - 7 % ale proponuję zacząć od 3 %....i leżakowanie minimum dwa tygodnie, po trzech będzie jeszcze lepiej.
Ja to jestem hardkor, zawsze przesadzam z aromatami ale to mi smakuje. Herbatki od Atmosa dodawałem po 6 - 7 % ale proponuję zacząć od 3 %....i leżakowanie minimum dwa tygodnie, po trzech będzie jeszcze lepiej.
-
- Moderator
- Posty: 2668
- Rejestracja: pn sty 06, 2020 1:39 pm
- Lokalizacja: Trzebież
- Podziękował: 3887 razy
- Otrzymał podzięk.: 1933 razy
- Płeć:
Wasze niezawodne smaki, pewniaki dla kubków smakowych.
Przewałkowałem wątek od wpisów w tym roku i nic nie znalazłem o Frozen Forest, Frozen Blueberry, Jagodzie i trafionym w sedno Lemons Dragon. Wszystko od @MA. Jestem fanem jagód generalnie i nie zmieniałem samego smaku aromatu od dość dawna z tym, że wcześniej był z Inawery. Jednak mam wrażenie, że Arturowa Jagoda jest bardziej jagodowa.
Frozen Forest, jak dla mnie super mieszanka owoców lasu z lodowym cukierkiem, ale zbyt dużo "chłodu" tam. To samo z Frozen Blueberries. Ostatnio zleciłem zmieszanie Jagody z Frozen Blueberries w proporcjach 80/20, żeby jagoda była dominująca z nutą mentolu i reszty owoców lasu. Uważam, że mikstura wyszła udana.
Teraz coś, co nie przypuszczałem, że mi posmakuje, czyli Lemons Dragon. Ta mieszanka zaskoczyła mnie zupełnie i jak na razie w pracy ją wciągam i w domu na zmianę z jagodową mieszanką. I już zastanawiam się, czy nie zamawiać więcej, bo próbkowe 10ml już się kończy.
Frozen Forest, jak dla mnie super mieszanka owoców lasu z lodowym cukierkiem, ale zbyt dużo "chłodu" tam. To samo z Frozen Blueberries. Ostatnio zleciłem zmieszanie Jagody z Frozen Blueberries w proporcjach 80/20, żeby jagoda była dominująca z nutą mentolu i reszty owoców lasu. Uważam, że mikstura wyszła udana.
Teraz coś, co nie przypuszczałem, że mi posmakuje, czyli Lemons Dragon. Ta mieszanka zaskoczyła mnie zupełnie i jak na razie w pracy ją wciągam i w domu na zmianę z jagodową mieszanką. I już zastanawiam się, czy nie zamawiać więcej, bo próbkowe 10ml już się kończy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: kubaziom73 i 2 gości