Pietrek86k pisze:owocowki które nie niszczą uszczelek
Jeżeli producent aromatów ma w ofercie przynajmniej jeden aromat, który niszczy uszczelki, to oznacza ni mniej ni więcej tyle, że pozyskał chemików z Urzędu Pracy. Nie wydaje mi się rozsądnym kupowanie >>czegokolwiek<< od takiego "producenta". Oraz nie ma zaimplementowanych procedur pozwalających wychwycić błędy niekometentnych pracowników, przed wprowadzeniem produktów do obrotu. Tym samym sam jest niekompetentny oraz nie jest przygotowany do prowadzenia tego typu firmy.
Jakby tego było mało, to zdarza się nagminnie, że po wykryciu istotnej wady produktu przez konsumentów, producent nie wycofuje go z rynku (ani nawet z oferty!) oraz nie wyciąga nauki z własnych błędów, produkuje nowe, równie gów**ane produkty. Innymi słowy jest Januszem biznesu.
W półswiatku waperskim istnieje dodatkowo społeczne przyzwolenie na tego typu praktyki. To produkuje - masowo - nowych Januszy a istniejących transformuje w Januszy2. Było to zrozumiałe 10 lat temu, gdy jakakolwiek alternatywa dla bardzo szkodliwych papierosów była cenna. Brak regulacji oraz społecznej presji stymulował rozwój. Brak istotnych nowinek pozwala przypuszczać, że dynamika rozwoju wyhamowuje. Innymi słowy, tak jak podczas gotowania rosołu, należy teraz usunąć - z rynku - szumowiny. Jeżeli my się tym nie zajmiemy, to w końcu rząd się tym zajmie i przy okazji spier**oli nam Święta. Znowu będzie płacz, jak podczas Konfederacji Majowej. To było ostrzeżenie, zło rodzi się przy aplauzie gawiedzi, który zagłusza głos rozsądku.
Dlatego proponuję - od teraz - piętnować z siłą huraganu Januszy waperstwa . Chodzi równiez o sprzęt. Odradzać wszystkim pytającym o ich produkty. To zmniejszy ich zyski i w końcu "normalne" przedsiębiorstwa - które będąc "fair" same się ograniczają i nie generują potencjalnych przychodów, np. wypuszczeniem wadliwego sprzętu taniej lub nieprzebadanego aromatu lub zatrudniając tanią, niewykwalifikowaną siłę roboczą - ich zjedzą. Poza tym należy wytykać publicznie błędy. A przede wszystkim zacząć nazywać rzeczy po imieniu.