Oczywiście masz rację.
Inne wysoko notowane włoskie aromaty to La Tabaccheria czy The Vaping Gentelmen Club. Ale tych jeszcze nie próbowałem.
Aromaty Azhad
-
- Użytkownik
- Posty: 655
- Rejestracja: śr gru 14, 2016 10:10 am
- Lokalizacja: Elbląg
- Podziękował: 435 razy
- Otrzymał podzięk.: 727 razy
- Płeć:
Aromaty Azhad
Tutejszy pisze:zakupiłem trzy włoskie aromaty Azhad
Tak de facto, nazwa marki to Azhad's Elixirs, bardzo wysoko notowana w światowych rankingach aromatów.
-
- Użytkownik
- Posty: 1146
- Rejestracja: ndz cze 16, 2019 11:36 am
- Lokalizacja: Lublin
- Podziękował: 1235 razy
- Otrzymał podzięk.: 1684 razy
- Płeć:
Re: Aromaty Azhad
Ten smak Sobranie mnie bardzo zaintrygował. Firma Gallaher, która odpowiada obecnie za markę papierosów Sobranie, ma też w swojej ofercie bardzo specyficzny tytoń fajkowy, spod marki Sobranie of London. Tytoń ten nosi nazwę The Balkan Sobranie i jest to jeden z lepszych tytoni fajkowych, jakie paliłem.
Jeżeli smak tego aromatu i tych papierosów, ma cokolwiek wspólnego z tym tytoniem fajkowym, to bardzo chętnie bym wyrobu Azhad spróbował.
Jeżeli smak tego aromatu i tych papierosów, ma cokolwiek wspólnego z tym tytoniem fajkowym, to bardzo chętnie bym wyrobu Azhad spróbował.
-
- Użytkownik
- Posty: 52
- Rejestracja: pn lut 01, 2016 8:29 pm
- Lokalizacja: Siedlce
- Podziękował: 65 razy
- Otrzymał podzięk.: 30 razy
- Płeć:
Aromaty Azhad
Przy okazji zakupów sprzętu we włoskim sklepie Tisvapo zakupiłem trzy włoskie aromaty Azhad - Persian Apricot, Black Cherry i Sobranie. Cena spora - 8 euro za 10ml. Dawkowanie zalecane przez producenta to 10-12%. Dwa pierwsze to tytonie smakowe (morela i czarna wiśnia), trzeci typowo tytoniowy nawiązujący smakiem do słynnych papierosów Sobranie, które kiedyś paliłem, ale niestety ich smaku nie pamiętam. Aromaty Azhada cieszą się bardzo dużą popularnością na włoskich forach. Część z nich jest oparta na organicznych tytoniach jak angielski House of Liquid. Tak swoją drogą zauważyłem, że we Włoszech nadal bardzo dużą popularnością cieszą się parowniki MTL.
Wracając do aromatów, wymagają długiego leżakowania, z czasem ich smak zauważalnie się zmienia na lepsze. Sobranie mi nie podpasowało, jest bardzo mocnym aromatem o specyficznym smaku i zapachu (tak jak na przykład Latakia, którą niektórzy uwielbiają, a u innych budzi odruch wymiotny). Posmak jest lekko słodki, ciężki i dla mnie do niczego niepodobny. Za to Persian Apricot i Black Cherry to jedne z najlepszych tytoni smakowych z jakimi miałem do czynienia. Obydwa mają słodycz, która nie jest nachalna i dobrze wyczuwalny, lekki, no może trochę bardziej niz lekki, tytoń. W obydwu aromatach owoce są dobrze odczuwane. Pozostawiają dość przyjemny zapach. Żona mnie z nimi nie pogoniła, co przy innych smakowych tytoniach się zdarzało. Obydwa nadają się do ciągłego wapowania, choć pozostawiają na języku dość długo odczuwalny posmak. Podobnie miałem z liquidami od House of Liquid.
Dlatego sądzę, że dla niektórych mogą być trochę zbyt ciężkie. Ale jako przerywnik jak najbardziej. U mnie drugi parownik zawsze jest zalany Bathilde i wapując na zmianę jest lepiej niż dobrze. Szkoda tylko, że są dostępne praktycznie tylko na południu, bo warte są polecenia.
Wracając do aromatów, wymagają długiego leżakowania, z czasem ich smak zauważalnie się zmienia na lepsze. Sobranie mi nie podpasowało, jest bardzo mocnym aromatem o specyficznym smaku i zapachu (tak jak na przykład Latakia, którą niektórzy uwielbiają, a u innych budzi odruch wymiotny). Posmak jest lekko słodki, ciężki i dla mnie do niczego niepodobny. Za to Persian Apricot i Black Cherry to jedne z najlepszych tytoni smakowych z jakimi miałem do czynienia. Obydwa mają słodycz, która nie jest nachalna i dobrze wyczuwalny, lekki, no może trochę bardziej niz lekki, tytoń. W obydwu aromatach owoce są dobrze odczuwane. Pozostawiają dość przyjemny zapach. Żona mnie z nimi nie pogoniła, co przy innych smakowych tytoniach się zdarzało. Obydwa nadają się do ciągłego wapowania, choć pozostawiają na języku dość długo odczuwalny posmak. Podobnie miałem z liquidami od House of Liquid.
Dlatego sądzę, że dla niektórych mogą być trochę zbyt ciężkie. Ale jako przerywnik jak najbardziej. U mnie drugi parownik zawsze jest zalany Bathilde i wapując na zmianę jest lepiej niż dobrze. Szkoda tylko, że są dostępne praktycznie tylko na południu, bo warte są polecenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości