3 liquidy w komplecie jako dodatek do mesha by slaviop.

Awatar użytkownika
sikor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1043
Rejestracja: pn maja 15, 2017 10:38 am
Lokalizacja: opolskie
Podziękował: 1246 razy
Otrzymał podzięk.: 470 razy
Płeć: Mężczyzna

3 liquidy w komplecie jako dodatek do mesha by slaviop.

Postautor: sikor » ndz paź 15, 2017 5:15 pm

Master_PiT pisze:Jestem za!

Aczkolwiek w Twoim przypadku skończy się na miętach :wtf:

Też tak myślę ale warto spróbować :)
Awatar użytkownika
Master_PiT
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 678
Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
Lokalizacja: Olesno
Podziękował: 59 razy
Otrzymał podzięk.: 220 razy
Płeć: Mężczyzna

3 liquidy w komplecie jako dodatek do mesha by slaviop.

Postautor: Master_PiT » ndz paź 15, 2017 5:04 pm

Jestem za!

Aczkolwiek w Twoim przypadku skończy się na miętach :wtf:
Awatar użytkownika
sikor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1043
Rejestracja: pn maja 15, 2017 10:38 am
Lokalizacja: opolskie
Podziękował: 1246 razy
Otrzymał podzięk.: 470 razy
Płeć: Mężczyzna

3 liquidy w komplecie jako dodatek do mesha by slaviop.

Postautor: sikor » ndz paź 15, 2017 4:08 pm

No to teraz Sławek niech przygotuje odpłatne próbki dla reszty salonowców :P
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

3 liquidy w komplecie jako dodatek do mesha by slaviop.

Postautor: Tommy Black » ndz paź 15, 2017 3:32 pm

Plakfin.jpg


Mam problem, bo w zasadzie nie bardzo mogę się zdecydować. Czy specjalny setup mesha, drutu i bawelny* był dodatkiem do tych trzech liquidów czy liquidy były dodatkiem do mesha.
Krótko opisałem już ten setup, Sławek nawet wrzucił fotki, ja o liquidach tylko wspomnialem. No to czas napisać więcej. I od razu uwaga.Ci którym wydaje się że skoro Sławek zrobił mi takie super setupy to ja napiszę za to entuzjastyczną recenzję liquidów to tylko myslą. W dodatku głupio.

Na początek poszedł Czerwony Smok, czyli TFV8 z podwójnym setupem o rezystancji 0,20 oma i ustawionej mocy 28 W. Zalałem go liquidem o nazwie Princess Kiss, opisanym przez Sławka jako truskawka z cytryną.Czyli już z zalożenia spodziewałem się czegoś raczej dość słodkiego. Czyli raczej nie dla mnie... Pierwszych kilkanaście buchów faktycznie mnie nieco przytkało. W pokoju unosił się niesamowity zapach świeżej ,dopiero co zerwanej truskawki a ja oblizywałem usta, gdzie gromadzila się uciekająca przed słodyczą cytryna. Chciałem jednak ten zbiornik wychmurzyć, dolałem tam więc trochę swojej bazy ( 50 %) ale o mocy 3 mg. Sam Kiss ma 1,2 mg. To istotne, bowiem liquid od razu zmienił charakter. Już nie atakował tak słodyczą, coraz częściej z ust spływała ta kwaśna cytryna.
No i juz prawie zbliżalem się do całodziennej wapowalności ale to rozcieńczenie zabrało mi jakby trochę smaku truskawki. Nie zapachu,smaku. Wypłukałem więc atomizer, założyłem nowe szkiełko i zatankowałem go jeszcze raz. Tym razem Kissem do pełna ale z kilkoma kroplami czystejj bazy 72mg. Porządnie potrzepalem, odczekałem dwa telefony i do roboty...
No...i teraz dopiero miałem to co lubię a co tak rzadko dziś się trafia.Klarowny, czysty, bezbarwny liquid o fantastycznym smaku truskawki i pojawiającą się za każdym oblizaniem ust,cytryną.
Prosty, lekki, nie nużący liquid który bez zmęczenia i zamulenia można chmurzyć cały dzień. Na dodatek dość spora chmura ulatuje szybko i pozostawia tylko delikatny zapach truskawki.
Wątpię aby komukolwiek i gdziekolwiek to przeszkadzało. W calej masie produktów w których producenci prześcigają się nie tylko w coraz mniej czytelnych etykietach, głupszych nazwach i pomieszaniu wszystkiego ze wszystkim, Princess Kiss jest ascetycznym, chłodnawym, wyważonym, słodko- kwaśnym pocałunkiem. Jak to u księżniczki...

Drugiego dnia już bym nie zaczął od następnego atomizera z meshem Sławka i kolejnego liquidu. Tym razem to Combo z bazą na jedną grzalkę i setupem o rezystancji 0,40 oma i mocy na zasilaniu 28 W. W Combo jest górny nawiew więc zalałem od razu pełny zbiornik. Tu nie zakładalem żadnego rozcieńczania bo Combo generalnie służy mi do testów smaków i zapachów.
Hawaiian Dream Slawek opisał jako liquid o smaku ananasa w rumie.Ja spotkalem już kilka liquidów o takiej nazwie.Z reguły były to liquidy zagraniczne rzeczywiście o smaku ananasowym ale z dodatkami Banana Cream, Coconut i zawsze jakimś sweetenerem czyli wstrętną sucralosą. W Liquidze Sławka mam wrażenie że są wyłącznie dwa składniki. Aromat ananasa i jakaś esencja.
Z tym że bardziej bym obstawiał tequilę Joven z dodatkami takimi jak karmel, ekstrakt dębowy, gliceryna, syrop cukrowy. Bo to mi się właśnie tak komponuje z tym ananasem i nawet tak bardzo od rumu nie odbiega.Może z powodu tych dębowych beczek...W każdym razie jest to wysokiej klasy esencja.
I tak znów powstał prosty, czysty, klarowny i doskonale przeźroczysty liquid, który można chmurzyć caly dzień. A jeśli ktoś będzie za nami chodził, to nie po to by narzekać że chmurzymy tylko zobaczyć, podejrzeć co chmurzymy. Fajne jest to, że otoczenie wyczuje ananas, ale że tam mamy rum czy tequilę to będziemy wiedzieć tylko my.

Trzeci liquid to Broken Island i jak opisuje Sławek, to tytoniówka ale nic więcej nie chce drań powiedzieć. No to ja też nie powiem...
Powiem, powiem, ale po eksperymencie degustatorskim. Ponieważ wybitnym koneserem tytoniówek jest sir Haze i często o tytoniówkach rozmawiamy, głównie narzekając na to że nie ma co do pyska wziąć, to ja wysłałem Adamowi część tej Island. Natomiast Sławkowi via PW wyślę moje wrażenia. I Sławek moje wrażenia opublikuje bez żadnych ingerencji, zaraz po tym jak zrobi to tutaj Haze.
No i wtedy okaze się jak postrzegamy tytoniówki i co nas w tym różni...
Dziś tylko napiszę że po otwarciu butelki Broken Island polazłem szukać swojej starej wrzoścowej fajki...

* Tu jest opis setupów meshowych Slawka:

viewtopic.php?f=85&t=2681&start=20
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

Wróć do „Liquidy homemade”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 4 gości