Tommy Black Night Factory

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Tommy Black » sob paź 06, 2018 7:15 am

Azgar pisze:Ale "gruszkolandia"? Stanowczo nie.


Gruszkolandia nie! Ławeczka pod gruszą, tak! :-P
Awatar użytkownika
Azgar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1705
Rejestracja: śr sie 30, 2017 7:49 pm
Lokalizacja: Michrów
Podziękował: 1293 razy
Otrzymał podzięk.: 1694 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Azgar » czw paź 04, 2018 5:39 pm

Butelka numer 5.


Ciężko jest mi ją opisać. Czuję gruszkę, cytrusy, ledwie wyczuwalne niewyraźne nuty owocowe i coś miętowego gdzieś tam w tle ale.... Nie jestem wstanie określić smaków bardziej precyzyjnie. Podobne nuty przewijają się w innych liquidach.
@
Awatar użytkownika
slaviop
i @
Awatar użytkownika
Tommy Black
jeśli to jest dla was mocno gruszkowe to znaczy że nie próbowaliście mojej gruszki. :lol:

Liquid sam w sobie smaczny ale niejednoznaczny. Nie ma jednego motywu przewodniego. Zależnie od setupu inne nuty wyjdą na przód...

Świetna robota.
Ale "gruszkolandia"? Stanowczo nie. :lol:
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Tommy Black » czw paź 04, 2018 7:03 am

Haze pisze:Zacznę od tego, że na dzień dobry miałem smakowe fory bo już jakiś czas temu przetestowałem doskonałą bazę pomysłu Toomiego, czyli Salar de Uyuni i według mnie WSZYSTKIE opisane w tym poście bukiety są stworzone na tej podstawie, albo jej wariacji.


No i to mi oszczędzi wprowadzenia zamieszania w ten jednak żyjący temat i publikowania przepisu na bazę do serii The Dirty Dozen, bo tak z powodu @
Awatar użytkownika
slaviop
ją sobie nazwałem. :-P
Przepis na Salar gdzieś w Salonie egzystuje a sama baza już z tego przepisu kilkakrotnie do mnie dotarła w postaci próbek. I dwojgu waperom udało się ją nawet zrobic lepiej.
Ja nie robiłem jednak żadnych modyfikacji, ale chyba będę musiał zrobić nowa bazę albowiem dostałem 3 kolejne pudełka premixów Big Mouth i coś z nimi trzeba będzie zrobić...
A @
Awatar użytkownika
Haze
mu gratuluję odgadnięcia rąbka tajemnicy... ;)
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Haze » śr paź 03, 2018 6:54 pm

Mam i ja 12-kę Tommiego. Do Pulse22 poleciał claptonowy warkocz Azgara (niezmiennie doskonały :beer:) i do dzieła. Zacznę od tego, że na dzień dobry miałem smakowe fory bo już jakiś czas temu przetestowałem doskonałą bazę pomysłu Toomiego, czyli Salar de Uyuni i według mnie WSZYSTKIE opisane w tym poście bukiety są stworzone na tej podstawie, albo jej wariacji. ZAWSZE mamy więc miętę z eukaliptusem w tle, co do coolady to jej zawartość zdaje się zmieniać w poszczególnych smakach więc być może była dodawana indywidualnie.

Zaczynam, dla odmiany, od końca:

12 - jednym słowem mówiąc: LEMONIADA. Czyli kwaskowe cytrusy doprawione czymś słodkim, w sposób IDEALNY - nie jest ani za kwaśno, ani za słodko, w punkt! Poza tym czadu daje chłodzik, a co najmniej mięta i eukaliptus w tle.

11 - bukiet TROPIKALNY, z lekko dominującym chyba ananasem. Zapach zakrawa też na rum, ale w smaku go nie czuć. Jak dla mnie to mieszanka jest oparta na Jungle Frost Inawery. Coolady zbytnio nie czuję ale miętę i eukaliptus w podstawie już tak.

10 - na pewno jest tu coś chłodzącego, nie wiem czy tylko mięta, czy też chłodzik, i na tym powinienem skończyć opis. Nuty przewodniej nie rozpoznaję, gdybym MUSIAŁ to obstawiłbym jakiś owoc o "tępym" smaku, typu melon, może też rum (?) ale zapewne się mylę...

9 - coś pomiędzy 10 a 11, bukiet w stylu tropikalnym ale czymś przytępiony.

8 - jeśli okaże się, że nie ma tu melona to się mocno zdziwię; poza tym jakiś taki pikantny jest ten liquid, plus jeszcze mięta, za dużo tego wszystkiego... jak na DTL... No to może spróbujmy w MTL-u. Dolane parę miligramów, Skyline w dłoń i jedziemy. I jest ... fajniej, bukiet już tak nie atakuje kubków, jak najbardziej można powapować dłużej.

7 - orzeszki z miętą/chłodzikiem? *shock* Hmm... na pewno oryginalnie ale ja podziękuję :mrgreen:

cdn.
Obrazek
Awatar użytkownika
smialekcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 343
Rejestracja: czw gru 22, 2016 5:25 pm
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 271 razy
Otrzymał podzięk.: 284 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: smialekcz » śr paź 03, 2018 6:40 am

Za życzenia dziękuję :-).
Wystarczy, żeby pod wieczór ponownie "zażyć" chmurki z "9", aby odczucia były inne ;-)
Zasilania: rurki, boksy, elektroniki i mechaniki.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Tommy Black » śr paź 03, 2018 6:37 am

smialekcz pisze:Drogą przypadku mam przyjemność skosztować/pochmurzyć cztery próbki z "Dwunastki":


To ja drogą bez przypadku ale rzadką u mnie, albowiem nigdy nie bronię swoich produkcji.Z bardzo wielu powodów także i z tego że, nie każdy "produkt" musi być udany a to że, nie każdemu musi smakować to już starożytny truizm.Co innego jednak opis a co innego subiektywne doznania.

smialekcz pisze:1. próbka z buteleczki nr 9 - przykro mi pisać: kubeczki smakowe nastawione były na przeżycie orgazmu, ale ... NIE przeżyły :-( - jak dla mnie za ostre,
zbyt "chemicznie", w skali 1-10 tylko: "1"


I to jest powód mojego wejścia...nie, nie, nie smoka. :-P Ja sam jestem bardzo wrażliwy na "chemiczność" płynów, momentalnie je eliminuję i nigdy nie zrobiłbym czegoś takiego.
W butelce nr 9 wiodącą nutą jest mało znany w Polsce jednak, smak owocu Marula (Sclerocarya birrea) o którym pisałem w oddzielnym temacie i nawet ostrzegałem o jego bardzo mocnym aromacie niczym terpentyna wymieszana z cytryną. I to zapewne tak zniesmaczyło kubki smakowe @
Awatar użytkownika
smialekcz
, albowiem nie znał aromatu i uznał go za chemię. Trudno. Następnym razem, podejrzewam, inny liquid z Marulą może wywołać zgoła odmienne reakcje. Czego oczywiście życzę....
Awatar użytkownika
smialekcz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 343
Rejestracja: czw gru 22, 2016 5:25 pm
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 271 razy
Otrzymał podzięk.: 284 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: smialekcz » śr paź 03, 2018 6:04 am

Drogą przypadku mam przyjemność skosztować/pochmurzyć cztery próbki z "Dwunastki":
1. próbka z buteleczki nr 9 - przykro mi pisać: kubeczki smakowe nastawione były na przeżycie orgazmu, ale ... NIE przeżyły :-( - jak dla mnie za ostre,
zbyt "chemicznie", w skali 1-10 tylko: "1"
2. próbka z buteleczki nr 11 - tu całkiem przyjemnie :-), łagodnie, smakowicie, w skali 1-10: "8"

Mam też dwie inne próbki, ale nawet nie znam numerów tych smaków (nie zdążyłem przetestować) - przesyłka rozpakowana wczoraj i bardziej zainteresowany jestem dostarczonym "hardware'm" niż "soft-smakiem" ;-)
Zasilania: rurki, boksy, elektroniki i mechaniki.
Parowniki: na szmaty, waty, siaty, grzały i druty.
Obrazek
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Tommy Black » wt paź 02, 2018 6:49 am

Azgar pisze:Najekologiczniej i najbezpieczniej chyba będzie jeśli zapomnimy o tamtej prośbie.


O tak, nie można ciągle wydawać zakazów publikacji nawet osobom które Zakony omijają chwilowo...

Azgar pisze:Jestem na 99% pewien że coolady tu nie ma i całe uczucie zawdzięczamy właśnie eukaliptusowi.


Jestem w takim samym stosunku pewien. :) Coolady używam rzadko, jest dość trudna w dozowaniu a poza tym, znalazłem coś co nie jest Cooladą a działa jak ona i jest o wiele lepsze.
Nie jest to eukaliptus ale faktem jest że w butelce nr 4 eukaliptus sobie pląsa... :)
Awatar użytkownika
Azgar
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1705
Rejestracja: śr sie 30, 2017 7:49 pm
Lokalizacja: Michrów
Podziękował: 1293 razy
Otrzymał podzięk.: 1694 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Azgar » ndz wrz 30, 2018 6:49 pm

@
Awatar użytkownika
Tommy Black
oszczędź te biedne ściany.....
Wysłałbym ryzę papieru ale co wtedy biedne korniki będą chrupać jak im ktoś drzewa na papier przerobi.
Swoją drogą teraz to ciekawość do rana mi przegryzie tętnice.
Najekologiczniej i najbezpieczniej chyba będzie jeśli zapomnimy o tamtej prośbie.

Na razie ciekawość tylko podgryza a kto wie co będzie później.

*friends* :lol:
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Tommy Black Night Factory

Postautor: Tommy Black » ndz wrz 30, 2018 6:30 pm

Mnie aż trudno się powstrzymać aby nie skrobnąć tego i owego ale obiecałem Aziemu że będę siedział cicho dopóki nie skończy i teraz bazgram po ścianach... :-P

Wróć do „Liquidy homemade”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości