Tommy Black Night Factory
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Tommy Black Night Factory
Dzięki. Piszę na luzie a nie pod publikę. Samo wychodzi.
Pisane mobilnie
Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 115
- Rejestracja: ndz kwie 15, 2018 9:46 am
- Lokalizacja: Tychy
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podzięk.: 66 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
No, Tommy, ostro mieszasz i dobrze... Gratki.
Sławku, Twoje opisy są mega [emoji3]
Wysłane z mojego H3113 przy użyciu Tapatalka
Sławku, Twoje opisy są mega [emoji3]
Wysłane z mojego H3113 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
9 jeszcze lepsza. Właśnie delektuję się smakiem. Bajka normalnie. Jakbym był gdzieś na wyspie. Już to widzę. Ja - plaża. Piasek i woda - na budowie też bywa. Jakiś bar i drinki z parasolką. Wszędzie upał a ja siedzę w cieniu i sączę płyn... Podziwiam uroki morza i zajmuję się nic nie robieniem. Najlepiej jakby drinki były za darmo i jeszcze by mi płacili. Przydało by się jeszcze jedzonko ale to inna bajka. Zgłoszę się do Geslerowej albo Maklowicza.
Tomek zrobił następny ciekawy zabieracz czasu. Smakuje jak rasowy drink z Wysp Kanaryjskich albo z Majorki. Slodki ale i kwaśny zarazem. Rozgrzewa serce ciało i duszę. Ot taka wiagra all in one. Wyszło mu idealnie. Oby reakcji pobocznych oprócz smaku nie było. Z nazwą mam problem bo nasuwa się ich wiele.
Marek Biliński nagrał kiedyś kaeałek Ucieczka Z Tropiku i ta nazwa będzie adekwatna tylko że ja bym nie uciekał.
Brawo dla mięszacza Tomka...
Pisane mobilnie
Tomek zrobił następny ciekawy zabieracz czasu. Smakuje jak rasowy drink z Wysp Kanaryjskich albo z Majorki. Slodki ale i kwaśny zarazem. Rozgrzewa serce ciało i duszę. Ot taka wiagra all in one. Wyszło mu idealnie. Oby reakcji pobocznych oprócz smaku nie było. Z nazwą mam problem bo nasuwa się ich wiele.
Marek Biliński nagrał kiedyś kaeałek Ucieczka Z Tropiku i ta nazwa będzie adekwatna tylko że ja bym nie uciekał.
Brawo dla mięszacza Tomka...
Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
slaviop pisze: A ja przecież niewinny od urodzenia.
Nie ma niewinnych od urodzenia. To mit hodowany przez tajne stowarzyszenia rowerowe.
slaviop pisze:Tomek uraczył mnie nutką smaku w postaci leśnej jagody czy też borówki zanurzonej w śmietanie z dodatkami.
Tak, geneza tej "ósemki" jest taka że przyjaciółkę która jest w ciąży i sama nie wiedziała czego chce, potraktowałem bananem z borówkami i bitą śmietaną z sosem waniliowym.
O mało nie odeszły jej wody...
Wtedy pomyślalem że zrobię taki liquid i zrobiłem. Dobrze że ja jednak rzadko myślę...
slaviop pisze: Pochwale się że i mojej rodzicielce smakowało a sama wapuję już kilka lat . Szanowna vaperka liczy sobie 70 wiosen.
Należy ostrożnie przypuszczać że nie jest w ciąży. Z tego powodu dostanie ode mnie 250 ml świetnego liquidu o takim smaku jaki sama wskaże.
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
Butelka nr. 8
Katusze przeżyłem i mordęgę wielka , niczym na mękach w średniowiecznym lochu. A ja przecież niewinny od urodzenia.
Męczyłem się aby wydobyć strukturę smaku z owej butelczyny - niczym alkoholik z resztki napitku. Przyznam że nie udało by mi się bez podpowiedzi szanownego twórcy.
Co my tu mamy...??? Robiłem co prawda podobne kombinację ale z innych aromatów a tu zonk.
Tomek uraczył mnie nutką smaku w postaci leśnej jagody czy też borówki zanurzonej w śmietanie z dodatkami. Moża powiedzieć że w jakimś jogurcie. OBY NIE DODAŁ NIC OD SIEBIE...
Dobra i smaczna kombinacja bo ja runo leśne bardzo lubię. Niczym leśniczy a las za domem stoi. Pochwale się że i mojej rodzicielce smakowało a sama wapuję już kilka lat . Szanowna vaperka liczy sobie 70 wiosen.
Tomek płyn jest dobry i wyrazisty. Nie męczy i nie przytłacza smakiem. Same plusy i jeden minus - dlaczego tak mało...???
Yogurt Happiness butelka została ochrzczona...
Katusze przeżyłem i mordęgę wielka , niczym na mękach w średniowiecznym lochu. A ja przecież niewinny od urodzenia.
Męczyłem się aby wydobyć strukturę smaku z owej butelczyny - niczym alkoholik z resztki napitku. Przyznam że nie udało by mi się bez podpowiedzi szanownego twórcy.
Co my tu mamy...??? Robiłem co prawda podobne kombinację ale z innych aromatów a tu zonk.
Tomek uraczył mnie nutką smaku w postaci leśnej jagody czy też borówki zanurzonej w śmietanie z dodatkami. Moża powiedzieć że w jakimś jogurcie. OBY NIE DODAŁ NIC OD SIEBIE...
Dobra i smaczna kombinacja bo ja runo leśne bardzo lubię. Niczym leśniczy a las za domem stoi. Pochwale się że i mojej rodzicielce smakowało a sama wapuję już kilka lat . Szanowna vaperka liczy sobie 70 wiosen.
Tomek płyn jest dobry i wyrazisty. Nie męczy i nie przytłacza smakiem. Same plusy i jeden minus - dlaczego tak mało...???
Yogurt Happiness butelka została ochrzczona...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Patronauta
- Posty: 1138
- Rejestracja: ndz wrz 09, 2018 7:33 am
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 528 razy
- Otrzymał podzięk.: 868 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
Mięta... Chyba ze 3 lata nie wapowałem nic innego
A @ Tommy Black miesza jakieś podobno pyszne wynalazki, a sam leci na bazie... Detektyw Cinmar wkracza do akcji
A tak serio, to sam ostatnio postanowiłem spróbować samej i o dziwo całkiem przyjemnie wchodzi. Muszę tylko zrobić słabszy bimber, bo z tego co czuję, to aromaty potrafią dość skutecznie maskować moc, więc co kilka baniaków tankowanie smakowca to konieczność.
A @ Tommy Black miesza jakieś podobno pyszne wynalazki, a sam leci na bazie... Detektyw Cinmar wkracza do akcji
A tak serio, to sam ostatnio postanowiłem spróbować samej i o dziwo całkiem przyjemnie wchodzi. Muszę tylko zrobić słabszy bimber, bo z tego co czuję, to aromaty potrafią dość skutecznie maskować moc, więc co kilka baniaków tankowanie smakowca to konieczność.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
Mięta nigdy nie jest celem samym w sobie bo nie jest żadną sztuką zrobić ( chyba?) miętowy liquid.Ja też mięty nie lubię, może nie lubiłem raczej, bo poszukując jakichś smaków które mógłbym chmurzyć zamiast czystej bazy z nikotyną, trafiam na różne, nawet na rzodkiewkę, sardynki w puszce i bez puszki... Nie znoszę też anyżu a ostatnio zrobiłem, zdaniem przyjaciół,świetny liquid pistacjowo -anyżowy. Połączenie dla mnie całkiem szokujące ale rzeczywiście, dobre to nawet...
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
Wróciłem z martwych... Tak mi się wydaje bo wczoraj wieczorem i dzisiaj rano umierałem.
Można powiedzieć że nie wapowałem nic a nic aż do teraz.
Ale jak to wszystkim wiadomo nałóg nakłada na nas pewne brzemię a jak ma się jeszcze co wapować (czytaj dużo nowości) to pokusa jest większa.
Postanowiłem tez zmienić driper na kolosa. Limitles 24. baza RDA niczym dłużyce do przewożenia drzewa z lasu i ogólnie dużo miejsca na bawełnę.
Poczłapałem do szafki z płynami od Tomka.
Butelka numer 7.
I znowu zdziwienie po pierwszym buchu w płuca. Skądś to znam. Jakiś znajomy smak. A zarzekał się autor płynów że nie lubi mięty a może mi się tylko tak wydaję.
Z racji zamontowanego setupu wymaga to znacznej mocy. tak około 70 watt , wiec kompresacja chmury jest przeogromna. A smak , genialny. Pierwszy raz od lat jadę na gotowym drucie od Vandy Vape. Druga chmura i smak już lepszy. Chłodzik rozchodzi się z ust do płuc. Kurczę aż mi zimno się w palce u stóp zrobiło...
Mięta jest na 100% , ale nie tylko. Coś tam w tle daje o sobie znać. Puka do ścianek dripera i woła. Halo tu jestem i dobrze smakuję.
Wszystko fajnie. Wszystko pięknie. Tylko co ona tam dodał. Oby nic od siebie bo żywe kultury bakterii to ja lubię tylko w Danonkach.
Mam nadzieję że sam wypowie się w kwestii składu płynu bo ciekawość mnie zżera...
Mięta nie jest zła. To smak dla konesera. Kiedyś jarałem tylko mentole a teraz chmurzę. Chmurzę wszystko...
Mint Shot tylko taka nazwa mi się nasuwa bo strzeliło i to bardzo celnie...
Można powiedzieć że nie wapowałem nic a nic aż do teraz.
Ale jak to wszystkim wiadomo nałóg nakłada na nas pewne brzemię a jak ma się jeszcze co wapować (czytaj dużo nowości) to pokusa jest większa.
Postanowiłem tez zmienić driper na kolosa. Limitles 24. baza RDA niczym dłużyce do przewożenia drzewa z lasu i ogólnie dużo miejsca na bawełnę.
Poczłapałem do szafki z płynami od Tomka.
Butelka numer 7.
I znowu zdziwienie po pierwszym buchu w płuca. Skądś to znam. Jakiś znajomy smak. A zarzekał się autor płynów że nie lubi mięty a może mi się tylko tak wydaję.
Z racji zamontowanego setupu wymaga to znacznej mocy. tak około 70 watt , wiec kompresacja chmury jest przeogromna. A smak , genialny. Pierwszy raz od lat jadę na gotowym drucie od Vandy Vape. Druga chmura i smak już lepszy. Chłodzik rozchodzi się z ust do płuc. Kurczę aż mi zimno się w palce u stóp zrobiło...
Mięta jest na 100% , ale nie tylko. Coś tam w tle daje o sobie znać. Puka do ścianek dripera i woła. Halo tu jestem i dobrze smakuję.
Wszystko fajnie. Wszystko pięknie. Tylko co ona tam dodał. Oby nic od siebie bo żywe kultury bakterii to ja lubię tylko w Danonkach.
Mam nadzieję że sam wypowie się w kwestii składu płynu bo ciekawość mnie zżera...
Mięta nie jest zła. To smak dla konesera. Kiedyś jarałem tylko mentole a teraz chmurzę. Chmurzę wszystko...
Mint Shot tylko taka nazwa mi się nasuwa bo strzeliło i to bardzo celnie...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Tommy Black Night Factory
Zażyłem już panaceum zrobione przez miejscowego Druida. Zaklęcia rzuciła wiedżma ze słowiańskiego grodziska. Jeszcze tylko muszę o północy iść nago do lasu i rano kochać się z rudą dziewicą w okularach.
Ciężko będzie z tą dziewicą...
Pisane mobilnie
Ciężko będzie z tą dziewicą...
Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
slaviop pisze:...opisy płynów Tomka powstaną w momencie kiedy zacznę cokolwiek czuć...
Cholera, mam nadzieję że jakoś z tego wyjdziesz. Uprzedzałem że to niebezpieczne, ryzykowne zajęcie.Moje ubezpieczenie nie gwarantuje odszkodowania a jedynie kremację. Ale bądźmy dobrej myśli. Niepokoi mnie tylko to "cokolwiek" jeśli chodzi o Twoje czucie...Ale tu też bądźmy dobrej myśli.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości