Tommy Black Night Factory
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
Miałem dzisiaj ciekawy dzień w pracy. Coś tam naprawiłem i na szczęście nic nie popsułem. A chmurzyć się chciało jak diabli.
Wiedziałem że po powrocie do domu czeka na mnie już paczka od Tomka.
I jak to mam w zwyczaju samowolnie opuściłem miejsce pracy , tak około 14. A co mi zależy. Szybka inspekcja pokoju i natychmiastowe odpakowywanie paczki z czarnej jak noc w Rumunii foli. Oczom ukazała się mała aluminiowa walizeczka. Otwieram niecierpliwie - to one. 12 ponumerowanych butelek. Ostrożnie powolutku. Z namaszczeniem jak z relikwią.
Ojciec Rydzyk tak podobno postępuje z czekami od emerytów.
Numer 1. Odkręcam i niucham... Ciekawy drażniący zapach wypełnia pokój...
Szybko aegis w dłoń i grubaśny akus . Driperek od wismeka już czeka. Opór znośny 0.16 ohm. 60 watt i 250 stopni pana Celsjusza.
Tankujemy. Powoli dokładnie. Niech bawełna piję życiodajny płyn - prawie jak żule pod sklepem.
Ale mi się chce chmurzyć , niecierpliwy jestem jak dziecko.
Pierwszy strzał tak nieśmiało - bardzo spokojnie. Potem głębiej i mocniej. Po same krańce płuc aż po same nerki. Mocniej...
Słodycz wymieszana ze smakiem delikatnego cytrusa szybko wypełnia moje kubki smakowe. , cieszę się jak małe dziecko z lizaka. Smak znajomy i obcy zarazem.
Ale chcę więcej , jeszcze raz dokonuję procedury zakropienia atomizera. Siadam wygodnie w fotelu i robię potężną chmurę w pokoju. Aż kota nie widzę , był się przywitać a teraz ucieka przed Armagedonem.
Cytryna i coś czego nie umiem nazwać , a może inny cytrus. któż to wie oprócz Tomka.
Świetny płyn. Rześki i słodkawy przełamany nutą kwasku który nie dominuje. Nie przytłacza tylko wywołuje ciekawość i apetyt na jakiś owoc o podobnym smaku.
Umówiliśmy się z Tomkiem że pierwszych 6 liquidów nazwę według własnego uznania a resztę ochrzci ktoś inny.
Ni-mniejszym i wszechobec na Salonie Rozchmurzonym numerze kodowy 1 z racji nadanej mi mocy prawnej i cywilnej oraz swojego widzimisię nadaję ci imię Smile of Paradise.
Skąd ta nazwa. Każdy kto spróbuje skojarzy ten płyn z uśmiechem Ewy kuszącej Adama. Słodko kwaśny i uroczy...
Wiedziałem że po powrocie do domu czeka na mnie już paczka od Tomka.
I jak to mam w zwyczaju samowolnie opuściłem miejsce pracy , tak około 14. A co mi zależy. Szybka inspekcja pokoju i natychmiastowe odpakowywanie paczki z czarnej jak noc w Rumunii foli. Oczom ukazała się mała aluminiowa walizeczka. Otwieram niecierpliwie - to one. 12 ponumerowanych butelek. Ostrożnie powolutku. Z namaszczeniem jak z relikwią.
Ojciec Rydzyk tak podobno postępuje z czekami od emerytów.
Numer 1. Odkręcam i niucham... Ciekawy drażniący zapach wypełnia pokój...
Szybko aegis w dłoń i grubaśny akus . Driperek od wismeka już czeka. Opór znośny 0.16 ohm. 60 watt i 250 stopni pana Celsjusza.
Tankujemy. Powoli dokładnie. Niech bawełna piję życiodajny płyn - prawie jak żule pod sklepem.
Ale mi się chce chmurzyć , niecierpliwy jestem jak dziecko.
Pierwszy strzał tak nieśmiało - bardzo spokojnie. Potem głębiej i mocniej. Po same krańce płuc aż po same nerki. Mocniej...
Słodycz wymieszana ze smakiem delikatnego cytrusa szybko wypełnia moje kubki smakowe. , cieszę się jak małe dziecko z lizaka. Smak znajomy i obcy zarazem.
Ale chcę więcej , jeszcze raz dokonuję procedury zakropienia atomizera. Siadam wygodnie w fotelu i robię potężną chmurę w pokoju. Aż kota nie widzę , był się przywitać a teraz ucieka przed Armagedonem.
Cytryna i coś czego nie umiem nazwać , a może inny cytrus. któż to wie oprócz Tomka.
Świetny płyn. Rześki i słodkawy przełamany nutą kwasku który nie dominuje. Nie przytłacza tylko wywołuje ciekawość i apetyt na jakiś owoc o podobnym smaku.
Umówiliśmy się z Tomkiem że pierwszych 6 liquidów nazwę według własnego uznania a resztę ochrzci ktoś inny.
Ni-mniejszym i wszechobec na Salonie Rozchmurzonym numerze kodowy 1 z racji nadanej mi mocy prawnej i cywilnej oraz swojego widzimisię nadaję ci imię Smile of Paradise.
Skąd ta nazwa. Każdy kto spróbuje skojarzy ten płyn z uśmiechem Ewy kuszącej Adama. Słodko kwaśny i uroczy...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Tommy Black Night Factory
Przesyłka już u mnie. Wieczorem pierwsza recenzja...
Pisane mobilnie
Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Tommy Black Night Factory
Sam nie wiem czy się kwalifikuję...
Pisane mobilnie
Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
lijden pisze:To owocowki moge testować
Zaiste, Twoja dobroć, odwaga i poświęcenie zasługują na cokół...ale to nie takie proste.
Trzeba posiadać NSW ( Najwyższy Stopień Wtajemniczenia) Brotherhood of the Order of the Quest ( Braterstwo Poszukiwania Ładu ).
A ło, taki:
To Sztandar i symbol panaseksualnej miłości, jedności i sprawiedliwości,wysublimowanego smaku. To szczyt piramidy, nad którą błyszczy symbol wiecznego mnożenia (wagina – penis).
Ale zastanowimy się jak tym razem rozwiązać problem testowania tak aby miał lepszy przebieg i efekty niż przy poprzedniej edycji czyli GoT.
-
- Użytkownik
- Posty: 22432
- Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
- Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
- Podziękował: 10893 razy
- Otrzymał podzięk.: 28761 razy
- Płeć:
Tommy Black Night Factory
lijden pisze:A będzie cos owocowego czy same deserówki?
W zasadzie to będą tym razem, na koniec, same owocówki, czasem przemkną się dwie deserówki, ale to będą bardzo specyficzne deserówki. W ogóle założenie było takie:
Pokazać że w domu można konkurować z wielkimi laboratoriami.
A to walizka przed napełnieniem butelek, co będzie trudne, bo muszę dokonać wielu wyborów. A życie bez wyborów jest piękne...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Użytkownik
- Posty: 2439
- Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 1558 razy
- Otrzymał podzięk.: 4400 razy
- Płeć:
Re: Tommy Black Night Factory
Już wiem o czym będę pisał niebawem...
Pisane mobilnie
Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Claude [Bot] i 6 gości