Geslerowa w brodzie czyli Tommy Black i jego kuchnia alchemiczna

Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Geslerowa w brodzie czyli Tommy Black i jego kuchnia alchemiczna

Postautor: Tommy Black » czw lis 01, 2018 10:26 am

slaviop pisze:Płyn dosyć gęsty i lekko matowy, wpadający w odcień lekkiej słomki a nawet słonecznikowaty.



I dzięki tej matowości łatwiej chyba odgadłeś cytrynową istotę tego G7, choć trudne to raczej nie było. ;) Niestety nie posiadam chemicznego laboratorium i nie potrafię pozbawić mętnienia swojego cytrynowego aromatu. Homogenizacja alkoholem nic nie daje.G7 to już historia, nie wejdzie do "produkcji". ;) :(
A Ty, Sławek, napisz coś o DJV...bom jest niezmiernie ciekaw jak Ci się wapi...? :P
Awatar użytkownika
slaviop
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2439
Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 1558 razy
Otrzymał podzięk.: 4400 razy
Płeć: Mężczyzna

Geslerowa w brodzie czyli Tommy Black i jego kuchnia alchemiczna

Postautor: slaviop » śr paź 31, 2018 8:06 pm

Stała się jasność... Aż za bardzo, jak zresztą pisałem...
Na powyższym setupie można efekty specjalne w horrorze robić. Ale do rzeczy.
G7 taką nazwę kodową nadał Tomasz swojej butelce z płynem
Czymże jest ta ironiczna nazwa. I co o niej wiemy...???
G7 to telefon marki LG , G7 to grupa najsilniejszych państw na świecie - rządzą wszystkim , G7 to specjalna szkoła gdzieś w Sosnowcu..... Podejrzewam że znaczeń ma o wiele więcej, ale ja nie będę ich poszukiwał... Skupię się na odczuciach smakowych i chmurowych. Albo na odwrót...
Dwa baniaki wychmurzyłem, aby orzec wszem i wobec, w obliczu szanownej komisji, co znalazłem w powyższym specyfiku Tommiego Blacka, alias Krwawy rzeźnik z Krakowa...
4 mililitry to mało,a możne dużo. Spytajcie domowników, bo wyzywają i obrzucają mnie wszelkimi obelgami. K...a, to miał być substytut palenia, potem hobby, pasja, a tymczasem sam dwa razy z...........m się w duży palec u lewej nogi idąc po papu do lodówki. Za ostro chmurzy.
Płyn dosyć gęsty i lekko matowy, wpadający w odcień lekkiej słomki a nawet słonecznikowaty. Zapach to już inna sprawa, bo mijający katarek jeszcze nie do końca odblokował percepcję mojego narządu węchu. Z początku myślałem, że na tak dużej grzałce oprócz chmury nie będzie nic innego, a tymczasem smak miło mnie zaskoczył.
Lekko kwaskowaty, ociekający słodyczą. Aż mi się przypomniały takie lizaki jak za czasów komuny można było kupić.
Po dłuższym chmurzeniu można wyczuć lekka nutkę innych owoców. Samemu ciężko mi stwierdzić co waszmość tam dodał.
Nie chcę zgadywać aby nie strzelić gafy, ale może sam nam to powie.
Płyn jest inny od tych, które do tej pory wapowałem. Nie jest nachalny, a jednocześnie wyrazisty i nie męczy kubków smakowych. Ot, taka owocówka na długie wieczory zimowe z książką. Aż się przy nim cieplej robi. Z autopsji wiem, że ciężko jest znaleźć receptę na konkretnego cytrusa. Tomkowi się udało.
Brawo Tommy. Działaj dalej w tym kierunku...
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Awatar użytkownika
slaviop
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2439
Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 1558 razy
Otrzymał podzięk.: 4400 razy
Płeć: Mężczyzna

Geslerowa w brodzie czyli Tommy Black i jego kuchnia alchemiczna

Postautor: slaviop » śr paź 31, 2018 5:50 pm

Drugi baniak chmurzę. Okna otwarte. Kot miauczy. Domownicy narzekają. Straż gdzieś w oddali odpala syrenę. Jeszcze krowy we wsi mleka przestaną dawać, a kury nieść jajka. Wszystko Twoja wina...

Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...
Awatar użytkownika
Tommy Black
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22432
Rejestracja: pt cze 05, 2015 7:23 am
Lokalizacja: Szeroko pojęta Galicja
Podziękował: 10893 razy
Otrzymał podzięk.: 28761 razy
Płeć: Mężczyzna

Geslerowa w brodzie czyli Tommy Black i jego kuchnia alchemiczna

Postautor: Tommy Black » śr paź 31, 2018 5:18 pm

slaviop pisze:Boję się tego parownika używać w domu.


A ja się boję że jeśli zaczniesz dziś na nim chmurzyć to już nic nie napiszesz. Chyba że podobnie jak ja, masz noktowizor?
Na takim setupie masz gwarantowaną morską zasłonę dymną dla trzech krążowników! :lol:
Awatar użytkownika
slaviop
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 2439
Rejestracja: czw mar 03, 2016 11:41 am
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował: 1558 razy
Otrzymał podzięk.: 4400 razy
Płeć: Mężczyzna

Geslerowa w brodzie czyli Tommy Black i jego kuchnia alchemiczna

Postautor: slaviop » śr paź 31, 2018 4:59 pm

Ostatnio nie było czasu na dłuższe posiedzenia na salonie ale nasz kolega zaopatrzył mnie w 8 butli swoich płynów oraz użyczył mi Dejavu do testów. I na nim postanowiłem przetestować jego tajemne receptury. Poniżej zdjęcia poglądowe z platformy testowej czyli zasilanie parownik nośnik i drut...
Boję się tego parownika używać w domu. W sumie miałem combo ale dałem go Arturowi jako gift.
Tak więc pierwszy opis niebawem. ObrazekObrazekObrazek

Pisane mobilnie
Co cię nie zabije - to zginie z twojej ręki...

Wróć do „Liquidy homemade”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości