Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

adik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: śr paź 25, 2017 4:20 am
Lokalizacja: Góry Pieprzowe i okolice
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podzięk.: 13 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: adik » ndz gru 16, 2018 6:38 am

Jeśli to mają być orzeszki w tle spróbuj może Cabat-X z polecanego Vapelab-u. Jest w nim niezły tytoń, trochę słodkości no i upragnione orzeszki.
jaaano
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: śr lis 07, 2018 5:57 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podzięk.: 62 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: jaaano » sob gru 15, 2018 9:36 pm

Hmm ? Tribeca ? ta od Halo ?
No mija nie cały tydzień jak spożyłem Tribece od Halo w premixie i chodź większych zastrzeżeń nie miałem tak za mało treści w treści było i coś dziwnego pozostawało na końcu, chyba ta wanilia choć trudno mi to było zdefiniować co nie zmienia faktu że to nie to.
Co do Virginia to już kiedyś odkryłem że to ten kierunek i z aromatu inawery tego nie uzyskałem ale w bazie Virginia od nich jest to wyczuwalne - więc teoretycznie coś musiałem skiepścić eksperymentując z aromatem czyli muszę powtórzyć próby dawkowania.
King Tobacco to ten z AS ? a 4x od Revolute ? no bo jesli tak to i sklep wiem który :smile:
Haze pisze:Co do "wybrzmiewania" smaków to nie ma co robić z tego rocket science :mrgreen: to po prostu odpowiednia DAWKA dodatku, taka żeby nie atakowała od razu głównej nuty, tylko majaczyła gdzieś w tle. A jaka dawka i jaki dodatek to już osobna historia...

Ok, i zapewne tzn. tak podejrzewam że idzie to w dół względem %-ego dawkowania aromatu zasadniczego i należy to samemu opracować ?
No a może takie próbne określenie z grubsza w którym % dodatku względem zasadniczego kończy się majaczenie a kiedy zaczyna się pozostawanie smaku dodatku ?
Mam też drugą ścieżkę poszukiwań po zasmakowaniu Maxboro od FA i tytoń tam jest ok ale słodycz tam chyba dowalili taczką -będziem szukać tytoniu.
Awatar użytkownika
Haze
Ekspert
Ekspert
Posty: 3788
Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 3899 razy
Otrzymał podzięk.: 6121 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: Haze » sob gru 15, 2018 6:18 pm

@
Awatar użytkownika
gemino
dobrze zidentyfikował bukiet, ale ten przepis na klona Tribeki nigdy się nawet nie zbliżał do oryginału, a potem jeszcze RY4Double w ogóle się zyebało więc szkoda zachodu...
Tribekę możesz kupić oryginalną, jako premix albo aromat na vapelab.pl. Podobne klimaty to King Tobacco i 4x (aromaty), wszystko w tym samym sklepie. Warta uwagi jest też Virginie (lekko słodkawy tytoń bez żadnych dodatkowych nut).

Co do "wybrzmiewania" smaków to nie ma co robić z tego rocket science :mrgreen: to po prostu odpowiednia DAWKA dodatku, taka żeby nie atakowała od razu głównej nuty, tylko majaczyła gdzieś w tle. A jaka dawka i jaki dodatek to już osobna historia...

EDIT: chociaż faktycznie, orzeszki to nie bardzo Tribeca, ale karmelowo-waniliowa końcówka jak najbardziej ...
Obrazek
Awatar użytkownika
Master_PiT
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 678
Rejestracja: czw wrz 28, 2017 11:09 pm
Lokalizacja: Olesno
Podziękował: 59 razy
Otrzymał podzięk.: 220 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: Master_PiT » sob gru 15, 2018 6:05 pm

Tribece można kupić w dymie w formie premixu, lub aromat w vapelab.

Jednak po opisie to na pewno nie jest tribeca
Awatar użytkownika
gemino
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 367
Rejestracja: śr lut 03, 2016 2:48 pm
Lokalizacja: Łódź
Podziękował: 2535 razy
Otrzymał podzięk.: 530 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: gemino » sob gru 15, 2018 5:46 pm

Z Twojego opisu pasuje mi Tribeca robiona własnym sposobem (oryginału nie wapowałem)
Tutaj masz jeden z jej przepisów
-12.5% Double RY4
-2.5% Graham Cracker
-2% Pyrazine
-3% ethyl maltol
Obrazek
jaaano
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: śr lis 07, 2018 5:57 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podzięk.: 62 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: jaaano » sob gru 15, 2018 3:14 pm

basika pisze: Przeczytaj :https://salonrozchmurzonych.pl/forum/viewtopic.php?f=38&t=4122

Przeczytałem, no i niestety nic mi to nie wyjaśnia a jako że nie jestem z tych co gonią z lubością i na siłę za wszelakimi nowinkami a tylko szukam nadal i wciąż tego jednego to nie będę w nieskończoność kupował i eksperymentował ze wszystkim co możliwe.
Wiem zabrzmiało to pretensjonalnie i wygląda na typowe podejście ofiary internetu i gimnazjum gdzie na złożone w rzeczywistości zagadnienie oczekuje się krótkiej zwięzłej odpowiedzi,linku do sklepu z produktem i filmiku na youtube ale tak faktycznie nie jest i doskonale sobie z tego zdaję sprawę.
Mieszam dość krótko, niemniej wiem jak sobie uwarzyć liquid który będzie smaczny ale jakoś o tamtym nie mogę zapomnieć, być może jest to kwestia odczuwania,smakowania tak jak to miało miejsce w dzieciństwie kiedy wszystko smakowało inaczej,lepiej,intensywniej a może tylko jakości produktów jest inna bo np. kup dzisiaj lizaka który wtedy taaaaak ! smakował.
Zapewne nie bez wpływu pozostaje technologia -mesh na genesis vs dzisiejsze gotowe grzałki i nie jeden tu prawie z łzą w oku wspomina te czasy czy nawet dalej praktykuje no ale cóż jest jak jest i gotowce są bardziej praktyczne.
Liczę na podpowiedź lub chociaż ukierunkowanie ze strony bardziej wyżartych mieszaczy i nie wiem czy Twoja sugestia odnośnie przesunięcia w czasie mieszania odpowiednich składowych może się tu sprawdzić bo znaczyło by to tyle że przez rok czy ponad korzystania z usług studenta zawsze wstrzeliwałem się w ten sam okres dojrzewania czy fazy mieszania się poszczególnych składników a to już jest spora doza raczej uzasadnionych wątpliwości.
Nie jest to sprawa przewagi jednego aromatu nad drugim bo to jest akurat proste do uzyskania ale pojawiania się w kolejności prawie jakby ze wspomnianą separacją -wygląda to tak jakby pewne składniki poszczególnych aromatów mieszały się ze sobą a pewne nie dając to odczucie oddzielenia a dodatkowo ujawniające się w odpowiednim momencie procesu który tak bardzo lubimy.
Coś blisko określenia "w tle" tylko bardziej precyzyjnie -nie mylić z intensywnością.To "w tle" to takie bardziej nakładanie się i też ma kolejność bo najpierw atakuje zasadniczy smak i dopiero tło choć i tak od początku towarzyszy zasadniczemu a mi chodzi o rozgraniczenie kiedy jeden już znikł a następuje inny a tym bardziej kiedy pozostaje jeszcze przez pewien czas.
Jest to do uzyskania bo można się natknąć na takie odczucia przy gotowych liquidach tylko nie wiem jak po partyzancku dokonać tego w domu ?
Awatar użytkownika
basika
Waperka
Waperka
Posty: 3854
Rejestracja: śr cze 24, 2015 12:18 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 5174 razy
Otrzymał podzięk.: 6264 razy
Płeć: Kobieta

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: basika » sob gru 15, 2018 1:53 pm

jaaano pisze:I w końcu pytanie jak w domowej produkcji pozycjonować smaki by odczucia nie były typowe dla mieszaniny smaków a żeby następowały po sobie, jeden po drugim ?

Ciekawe pytanie @
Awatar użytkownika
jaaano
. Myślę że to wyższa szkoła dla mieszaczy. Moim zdaniem taki efekt można uzyskać poprzez zachowanie jakiegoś odstępu czasu po zrobieniu jakby bazy, a potem dodaniu kolejnego, bądź kolejnych aromatów. Wtedy jest szansa, że smaki nie wymieszają się totalnie jak przy zwykłym wymieszaniu, ale właśnie będą się kolejno ujawniać. Bardzo ciekawy post na podobny temat napisał @
Awatar użytkownika
Tommy Black
. Przeczytaj :
viewtopic.php?f=38&t=4122
jaaano
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 142
Rejestracja: śr lis 07, 2018 5:57 pm
Lokalizacja:
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podzięk.: 62 razy
Płeć: Mężczyzna

Separacja,pozycjonowanie smaków w liquidach.

Postautor: jaaano » sob gru 15, 2018 1:36 pm

Generalnie jak w tytule i jako że najlepiej tłumaczy się na przykładach to pomimo ubogiego słownictwa w przeciwieństwie np. do audiofili co to z lubością potrafią się nazbyt szeroko rozwodzić nad niuansami głębi dźwięku lub jego zubożenia w zależności od materiału z jakiego są zrobione podstawy,podpory kabla zasilającego jednak spróbuję.
Swego czasu na początku przygody z e-pap świeżo po przejściu z egonowatych na mesh w krakenie zupełnie przez przypadek jakby pocztą pantoflową nawiązałem kontakt z studentem który chyba niezbyt legalnie dorabiał w jakiejś pobliskiej wytwórni liquidów i dzielnie "utylizował" wszelkie "nadwyżki" liquidu udanego lub nie czy w inny sposób zorganizowanego poprzez zawalenie tego miętą i sprzedaż przez znajomych.
Kwestia dość łatwa do rozszyfrowania bo gdyby był domowym wytwórcą nadal jego oferta byłaby aktualna i z mojej strony jakże pożądana.
Zapytałem czy tylko to ma w asortymencie ?
Za dwa dni miałem 100ml czegoś co nazwał roboczo Turkish Tobacco i jak sam stwierdził tylko na potrzeby kontaktu i dalszych zamówień z mojej strony.
Idylla trwała jakiś rok przerywana jedynie z premedytacją przez też dobre kszywho i inne tytoniowe marlboro podobne by z jeszcze większą lubością powrócić do wytworu her studenta.
I nastał ten dzień kiedy stwierdził, że to już koniec, skończyło się, więcej nie będzie.
Nie pomogła propozycja nawet podwójnego,potrójnego przebicia cenowego czy wydębienia przepisu -nie ma i nie będzie, proszę nie pytać .
Cóż chłopak zaprzestał procederu nawet z wstrętną miętą.
No to teraz opis tego liquidu - stanowczo zaliczam do tytoniowych gdzieś z grupy właśnie marlboro pochodnych, nie suchy,nie ziołowy,nie orientalny,nie skarpetowy, nic z śmierdzącego peta i popielniczki, wizualizując jakby to nie tytoń z papierochów tylko bardziej taki mający więcej "mięsa", treści czy nawet soczysty przypominający ten do fajek tylko jeszcze bardziej mokry.
No chodzi o to że było w nim więcej tytoniu w tytoniu niż smaków,odczuć około tytoniowych taki sam smak.
No w każdym bądź razie chmurzyło się to zacnie, bez znudzenia wciąż z jednakowo wyjątkowymi odczuciami na pograniczu niemal uczucia krajania nieznanej substancji na kawałeczki i spożywania.
I teraz to o co mi chodzi w tytule - jak wspomniałem był to bardzo dobry tytoń ale pod koniec wyzbywania się chmurki następowało coś wyjątkowego -ujawniał się taki karmelowo-tofikowy posmaczek a'la z batonika mars i orzeszki.
Słodkość mijała raczej szybko wraz z przełknięciem śliny ale orzeszki pozostawały dłużej i nie były to orzeszki inawery nawet te naked które są zgodnie z moimi odczuciami zbyt gorzkawe czy nawet cierpkie ale orzeszki bez posmaków znów takie same orzeszki,orzeszek w orzeszku.
I w końcu pytanie jak w domowej produkcji pozycjonować smaki by odczucia nie były typowe dla mieszaniny smaków a żeby następowały po sobie, jeden po drugim ?

Wróć do „Liquidy homemade”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości