Jak mieszasz samogony?
-
- Użytkownik
- Posty: 161
- Rejestracja: sob mar 30, 2019 7:58 pm
- Lokalizacja:
- Otrzymał podzięk.: 43 razy
- Płeć:
Re: Jak mieszasz samogony?
To i ja się podzielę. Jakieś czas temu dopytywałem, jak to jest z tym mieszaniem. 630 VG + 270 PG do tego 10 baza nikotynowy 18mg/ml. Wychodzi straszenie 1.8. To wszystko wlewam do litrowej własnej buteleczki Gentelmena, trzepię konkretnie i ładuje to w spiżarni na tydzień. Co jakiś czas wymieszam.
Z gotowej bazy nikotynowy 70/30, rozlewam do najmniejszych butelek docelową ilość + aromat. Wszystko leżakuje zalecaną ilość dni, czyli aż się nie przegryzie.
Wysłane z mojego COR-L29 przy użyciu Tapatalka
Z gotowej bazy nikotynowy 70/30, rozlewam do najmniejszych butelek docelową ilość + aromat. Wszystko leżakuje zalecaną ilość dni, czyli aż się nie przegryzie.
Wysłane z mojego COR-L29 przy użyciu Tapatalka
-
- Użytkownik
- Posty: 30
- Rejestracja: pt paź 12, 2018 9:27 pm
- Lokalizacja: Opole - Czy gdzieśtam niedaleko
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podzięk.: 33 razy
- Płeć:
Re: Jak mieszasz samogony?
Baza 50/50 zmieszana w większej butelce. Do butelki docelowej 50ml wlewam 1 butelkę 50/50 bazy 18, aromatu ile mi tam akurat potrzeba i do pełna bazy 0mg, wychodzi 50ml gotowego tworu o składzie delikatnie w stronę PG o mocy 7,2mg. Więcej nie potrzeba do szczęścia. Przyklejam autentyczna DIY-hand made-eco-vintage-craft-cotamjeszczewmodzie etykietkę i przechodzę do następnego aromatu. Jak mam już całe stadko to wrzucam do pudełka celem inkubacji i mam spokój na jakiś czas.
-
- AdminTechniczny
- Posty: 1678
- Rejestracja: ndz cze 24, 2018 10:32 am
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 1833 razy
- Otrzymał podzięk.: 3018 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
Kupuje 2 litry gliceryny + 1 litr glikolu. Mieszam wszystko dokładnie w dużym naczyniu (przydaje się mixer) i nalewam do tych samych pojemników.
Tym sposobem mam gotową bazę "0" w proporcji ~33PG/67VG.
Liquidy robię w pojemnikach 120ml. Leję do butli 20ml bazy nikotynowej 18g/ml dodaje aromat(y) których ilość z reguły nie przekracza 10ml i do pełna dolewam baze VPG.
Efekt końcowy to gotowy "soczek" ~60/40 VG/PG o mocy 3g/ml .
Tym sposobem mam gotową bazę "0" w proporcji ~33PG/67VG.
Liquidy robię w pojemnikach 120ml. Leję do butli 20ml bazy nikotynowej 18g/ml dodaje aromat(y) których ilość z reguły nie przekracza 10ml i do pełna dolewam baze VPG.
Efekt końcowy to gotowy "soczek" ~60/40 VG/PG o mocy 3g/ml .
Only MTL
-
- Patronauta
- Posty: 1138
- Rejestracja: ndz wrz 09, 2018 7:33 am
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 528 razy
- Otrzymał podzięk.: 868 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
@ rafi, nie neguję ostatniej części, ale mam inne zdanie.
Jeśli nie masz arystokrackich (jest takie słowo?) kubków smakowych, to zupełnie niepotrzebnie komplikujesz temat.
Różne stężenia VPG? Zgoda, tylko jeśli wapujesz zarówno DTL, jak i MTL. W innym wypadku to sztuka dla sztuki, o ile nie masz wariantów zimowy/letni. Ja trzymam się zawsze 50/50.
Różne stężenia nikosi? Tylko pod warunkiem, że konkretny liquid za słabo kopie, wystarczy zapamiętać (ja do tego celu używam konkretnego forum).
Stężenie aromatów? Ok, tu polemizował nie będę, ale przecież trafisz raz i masz, nie trzeba tego dalej ruszać, bo to będzie sztuka dla sztuki.
Liquid smakuje inaczej na każdym z parowników? Ciesz się, że przy jednej robocie masz w pakiecie różnorodność.
Zmiennych wcale nie jest tak dużo, po prostu dokładasz sobie (w moim odczuciu) zbędnych kryteriów. Tym tropem przy kiepskich wyborach możesz i pół roku czekać na efekt, który inni mają niemal od razu, bez zastanawiania się.
Jeśli nie masz arystokrackich (jest takie słowo?) kubków smakowych, to zupełnie niepotrzebnie komplikujesz temat.
Różne stężenia VPG? Zgoda, tylko jeśli wapujesz zarówno DTL, jak i MTL. W innym wypadku to sztuka dla sztuki, o ile nie masz wariantów zimowy/letni. Ja trzymam się zawsze 50/50.
Różne stężenia nikosi? Tylko pod warunkiem, że konkretny liquid za słabo kopie, wystarczy zapamiętać (ja do tego celu używam konkretnego forum).
Stężenie aromatów? Ok, tu polemizował nie będę, ale przecież trafisz raz i masz, nie trzeba tego dalej ruszać, bo to będzie sztuka dla sztuki.
Liquid smakuje inaczej na każdym z parowników? Ciesz się, że przy jednej robocie masz w pakiecie różnorodność.
Zmiennych wcale nie jest tak dużo, po prostu dokładasz sobie (w moim odczuciu) zbędnych kryteriów. Tym tropem przy kiepskich wyborach możesz i pół roku czekać na efekt, który inni mają niemal od razu, bez zastanawiania się.
-
- Użytkownik
- Posty: 126
- Rejestracja: ndz paź 20, 2019 8:35 pm
- Lokalizacja:
- Podziękował: 144 razy
- Otrzymał podzięk.: 45 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
Większość salonowych MTL-owców rekomenduje 60/40 i tu zaczęły się rozkminki...
W innym wątku był wątek, czy lepiej przedobrzyć aromatem i potem rozcieńczać, czy lepiej dodać aromatu. Kwestia przegryzienia się to też dla mnie kwestia straty czasu, bo po trzech próbach może minąć kwartał a ja ciągle będę w fazie próbowania.
Do tej pory nie uważałem tego za jakąś istotna sprawę bo miałem gotową bazę 50/50 i stosowałem metodę procentową z zasady -> leje 7% wagi, potem będę reagować. Ale to dobre dla próbek 10ml z obiegówki. Ale jak chce jakość systematyzować sobie receptury to pojawia się konieczność i możliwości notowania receptur, bo jest za dużo zmiennych.
- proporcje PG/VG
- stężenie aromatu
- stężenie nikotyny
- jak i rodzaj parownika - bo na każdym inaczej smakuje - i jak się okazało ostatnio na zasilaniach też mi inaczej smakuje.
W innym wątku był wątek, czy lepiej przedobrzyć aromatem i potem rozcieńczać, czy lepiej dodać aromatu. Kwestia przegryzienia się to też dla mnie kwestia straty czasu, bo po trzech próbach może minąć kwartał a ja ciągle będę w fazie próbowania.
Do tej pory nie uważałem tego za jakąś istotna sprawę bo miałem gotową bazę 50/50 i stosowałem metodę procentową z zasady -> leje 7% wagi, potem będę reagować. Ale to dobre dla próbek 10ml z obiegówki. Ale jak chce jakość systematyzować sobie receptury to pojawia się konieczność i możliwości notowania receptur, bo jest za dużo zmiennych.
- proporcje PG/VG
- stężenie aromatu
- stężenie nikotyny
- jak i rodzaj parownika - bo na każdym inaczej smakuje - i jak się okazało ostatnio na zasilaniach też mi inaczej smakuje.
-
- Patronauta
- Posty: 1138
- Rejestracja: ndz wrz 09, 2018 7:33 am
- Lokalizacja: Łódź
- Podziękował: 528 razy
- Otrzymał podzięk.: 868 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
Metoda pierwsza: przy koncentratach "niskostężeniowych" robię gotową bazę VPG o zwiększonej zawartości nikotyny. Baza przed dodaniem aromatów baza zawiera 7mg/ml nikotyny, gdzie aromat delikatnie to zbije. W ten sposób robiłem obiegówki.
Metoda druga: przy własnych, wieloaromatowych mieszankach rozrabiam minimum tydzień przed mieszaniem nikotynę do 40mg/ml na samym PG (bo takie stężenie przyjąłem za takie, na którym mogę pracować bezpiecznie i bez pośpiechu). Przy mieszaniu najpierw w zlewce lądują aromaty, później nikotyna, PG, a na końcu VG.
Kolejność metody drugiej jest całkowicie nieprzypadkowa. Najpierw aromaty, bo na tym etapie mogę zrobić zawsze drobną korektę w objętości gotowej mieszanki. Później nikotyna, bo tu potencjalny błąd kosztuje najwięcej, nie tylko finansowo, a bezpieczeństwo przede wszystkim. PG i VG na końcu, bo po dodaniu nikotyny nie obchodzi mnie, czy czegoś mi się nie chlupnie za dużo. I chlupnie to dobre słowo - mieszam od jakiegoś czasu wyłącznie wagowo. Niesamowita wygoda.
Praktycznie od wielkiego dzwonu trafi się przypadek, żeby moje mikstury miały stężenie aromatów na poziomie 10% lub więcej.
Metoda druga: przy własnych, wieloaromatowych mieszankach rozrabiam minimum tydzień przed mieszaniem nikotynę do 40mg/ml na samym PG (bo takie stężenie przyjąłem za takie, na którym mogę pracować bezpiecznie i bez pośpiechu). Przy mieszaniu najpierw w zlewce lądują aromaty, później nikotyna, PG, a na końcu VG.
Kolejność metody drugiej jest całkowicie nieprzypadkowa. Najpierw aromaty, bo na tym etapie mogę zrobić zawsze drobną korektę w objętości gotowej mieszanki. Później nikotyna, bo tu potencjalny błąd kosztuje najwięcej, nie tylko finansowo, a bezpieczeństwo przede wszystkim. PG i VG na końcu, bo po dodaniu nikotyny nie obchodzi mnie, czy czegoś mi się nie chlupnie za dużo. I chlupnie to dobre słowo - mieszam od jakiegoś czasu wyłącznie wagowo. Niesamowita wygoda.
Praktycznie od wielkiego dzwonu trafi się przypadek, żeby moje mikstury miały stężenie aromatów na poziomie 10% lub więcej.
-
- Użytkownik
- Posty: 453
- Rejestracja: czw paź 13, 2016 4:28 pm
- Lokalizacja: Niedrzwica Duza
- Podziękował: 116 razy
- Otrzymał podzięk.: 193 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
Smak - wszystko zależy od kubeczków smakowych. Osobiście raczej nie przekraczam stężenia 10%, ale aromaty miętowe muszą jak dla mnie mieć kopa w gardło (wtedy schodzą z ilością nikotyny), natomiast nowe nieznane mi owocowe i deserowe smaki robię sobie sample w buteleczkach po aromatach w różnych stężeniach. Nie używam metody wagowej tylko objętościowej.
Wapuję od20 grudnia 2012roku.
-
- Użytkownik
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sty 22, 2019 5:41 pm
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 150 razy
- Otrzymał podzięk.: 72 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
@ rafi
Nie ma co się sugerować zalecanymi stężeniami, tym bardziej że jak coś jest powyżej 10%, to już od razu wiem, że to będzie ulep dla ludzi, którzy albo bardzo lubią takie mocne stężenia, albo nie czują w ogóle smaku, albo mają tak kubki rozwalone, że im wszystko jedno .
Właśnie w tym momencie sobie chmurzę ten o to aromat:
https://vapelab.pl/index.php?id_product ... &results=6
Zalecane 12% od razu wiedziałem, że to będzie odległa galaktyka, zrobiłem 7% i nadal jestem w kosmosie, wszystko wiruje, będę musiał zjechać pewnie do 3-4% by było git .
Nie ma co się sugerować zalecanymi stężeniami, tym bardziej że jak coś jest powyżej 10%, to już od razu wiem, że to będzie ulep dla ludzi, którzy albo bardzo lubią takie mocne stężenia, albo nie czują w ogóle smaku, albo mają tak kubki rozwalone, że im wszystko jedno .
Właśnie w tym momencie sobie chmurzę ten o to aromat:
https://vapelab.pl/index.php?id_product ... &results=6
Zalecane 12% od razu wiedziałem, że to będzie odległa galaktyka, zrobiłem 7% i nadal jestem w kosmosie, wszystko wiruje, będę musiał zjechać pewnie do 3-4% by było git .
-
- Użytkownik
- Posty: 7
- Rejestracja: pn lut 10, 2020 5:56 pm
- Lokalizacja: Polska
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podzięk.: 11 razy
- Płeć:
Jak mieszasz samogony?
Stosuję akurat takie do 10%, więc się nie przejmuję. Poza tym nie lubię intensywnych, więc zazwyczaj jest to jeszcze mniej.
-
- Ekspert
- Posty: 3788
- Rejestracja: śr cze 17, 2015 6:58 pm
- Lokalizacja: Poznań
- Podziękował: 3899 razy
- Otrzymał podzięk.: 6121 razy
- Płeć:
Re: Jak mieszasz samogony?
W sumie ciekawe spostrzeżenie. Do 10% bym się nie przejmował, ale przy 15-20 można już to uwzględnić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości